Skocz do zawartości
kardiolo.pl

asie25

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez asie25

  1. asie25

    Nerwica w ciąży

    Witajcie, Iwo ja mimo 10 tyg wczoraj miała okropne bóle brzucha, dziś się okazało, że to jelita, mam takie dolegliwości chyba spowodowane ciążą, ale strachu się trochę najadłam. Masz rację, ja bez leków chyba też nie dam rady, poczekam tylko na czwarty miesiąc i coś zrobię, bo żyć tak ciężko. chociaż na dwa, trzy miesiące powrót coś pomoże. Mam nadz że psychiatra i ginekolog nie będą utrudnień mi robili. Pozdrawiam
  2. asie25

    Nerwica w ciąży

    Naisha miło poznać kogoś w zasadzie w podobnym wieku ciąży i z tą nerwicą :) Pewnie masz termin na początek czerwca? Ja na początek lipca. Mnie też dopada jakaś depresja. Smutno mi często, w ogóle jestem nie do życia. W domu nikt specjalnie nie chce słuchać, a i ja nie chcę mówić wiadomo jak reagują ludzie bliscy na coś czego nigdy nie doświadczyli.
  3. asie25

    Nerwica w ciąży

    Witam Naisha :D Naisha ojej nie wiesz nawet jakie pocieszenie, mogę jeszcze wytrzymać tak ze cztery tygodnie, ale właśnie jestem totalnie senna, masakrycznie, jakbym jakąś grypę miała czy lek nasenny wzięła, no i to zmęczenie... czego bym nie robiła nawet wstanie i zrobienie obiadu, a ktoś przecież musi, wysysa ze mnie ostatnie siły, nie było tak przed ciążą, latałam jak fryga jak to się mówi. Mam wielka nadzieję że zmęczenie minie.
  4. asie25

    Nerwica w ciąży

    Dzięki Kochana, ja muszę poczekać do stycznia, jestem w 10 tygodniu, a w okolicach świąt nie będę lekarza psychiatry dręczyła, ale ginekologa muszę podręczyć i pogadać o tym co zrobić, ja również już taka słaba jestem że tylko do leżenia i też jestem przekonana że to po odstawieniu leków parę tyg temu, jakoś na pocz listopada odstawiłam, i się teraz zaczyna... nawrót. Jaki macie puls w ciąży? Ja oczywiście jak to ja mierzę kilkakrotnie, ba nawet kilkadziesiąt razy i mam od 68 do 80 i już zaczynam się nakręcać, że podczas łykania leków był zawsze około 66, a teraz jak wstaję i coś robię to podskakuje do 100 szkoda gadać, ta nerwica mnie zabije normalnie
  5. asie25

    Nerwica w ciąży

    Dziekuję Wam, ja chyba poproszę tak na wszelki wypadek lekarza ginekologa o ten isoptin, no i spytam o melisę, zawsze na wszelki wypadek warto coś mieć, ja nie mam nic na okres ciąży, i dlatego jestem w takiej matni, bo w razie cieżkiej sytuacji nie wiem co mam wziąść... a warto coś mieć choćby dla naszej psychiki żeby się wspomóc
  6. asie25

    Nerwica w ciąży

    Monika tak też zrobię, nie pozostaje mi nic innego tylko wytrzymać, zobaczymy może zmęczenie i te skoki serducha w 4 miesiącu się uspokoją jeśli nie zacznę działać. czytam też, że dziewczyny biorą isoptin na zmniejszenie pulsu, ale nie wiem czy w I trymestrze w ogóle można chociaż ten lek? ja ostatnio słyszałam, że melisa w ciąży powoduje zwolnienie akcji serca u dziecka.. koleżance tak ginekolog nagadał.. a mi to powtórzyła teściowa że nie wolno... ale jakoś mi się w to wierzyć nie chce...
  7. asie25

    Nerwica w ciąży

    Dziewczyny mam pytanie, mimo, że byłam już kiedyś w ciąży i nie czułam się w niej tak źle jak w tej czy Wy też macie na początku aż takie zmęczenie? kiedy leżę jest ok, ale tylko staram się za coś zabrać, sprzątanie, czy cokolwiek innego nie daję rady tak jak przed ciążą.. wiem że nie ma na to sposobu ale czy to chociaż mija? w pierwszej ciąży nie pamiętam, abym chodziła aż taka zmęczona, owszem były takie dni, ale teraz to już mnie wkurza, doprowadza do łez..
  8. asie25

    Nerwica w ciąży

    Dziewczyny czyli leki antydepresyjne mimo tych przerażających efektów na ulotkach normalnie można łykać w ciąży? dzieci są zdrowe? nic im się nie dzieje po porodzie itp? Moja psychiatra twierdzi, że w II trymestrze będę mogła wrócić do leków, ale zobaczymy.. ginekolog chyba raczej nie jest za tym, ja też nie, ale przecież ja się zamęczę, a to dopiero 10 tydzień, jeszcze dziesięć może dała bym radę, ale kurcze ja mam przed sobą 30 tygodni.. muszę coś rozważyć bo inaczej zwariuję
  9. asie25

    Nerwica w ciąży

    Orolka ja mam w nerwicy to samo wlaśnie: tachykardia i przeskoki serca, mimo że serducho zdrowe. Ja już teraz leżę i płaczę, dobrze, że mieszkam z teściową ona po pracy zawsze chętnie zajmuje się synkiem, więc mam więcej luzu. Zastanawiam się co mam robić, czy jechać już do psychiatry i spytać co i jak, czy poczekać do stycznia, kiedy to będę w II trymestrze... nie wiem... ale wiem że już strasznie się męczę i wiem że to nerwica - ona zawsze tak atakuje... zaczyna się od pulsu co raz wyższego i u mnie to totalne zmęczenie. Już nie wiem co robić. W czwartek idę do ginekologa to spytam go, ale z reguły wiem, że oni są wszystkiemu przeciwni, czasami nawet melisę odradzają... Boże w jakiejś matni człowiek jest... teściowa mówi, żebym w ciąży nic nie brała... mama to samo... ja nie wiem.. ale jak mam zamęczyć siebie i nie funkcjonować normalnie to nie wiem czy nie lepsze wyjście być na jakiejś najniższej dawce to mi też pomaga ostatnio byłam na najniższej możliwej i czułam się ok..
  10. asie25

    Nerwica w ciąży

    Ja też zazdroszczę dziewczynom, które mają poród za sobą, ja w pierwszej ciąży nie miałam nerwicy czułam się super, teraz to dopiero 10 tydzień ciąży a ja już zastanawiam się jak ja to wytrzymam... mam takie mega zmęczenie i szybsze bicie serca powoduje we mnie panikę, staram się jakoś uspokoić, ale same wiecie jakie to ciężkie. dopadają mnie jakieś doły, smutki.. kiedy brałam leki nie miałam takich stanów, jak ja ich nie lubię, miałam nadzieję, że po prostu będę czuła się fizycznie super, ale niestety, najgorsze, że nie wiem co jest spowodowane ciążą, a co nawracającą może nerwicą?... odliczam dni i jestem załamana że tyle przede mną, chcę bardzo drugiego bobasa i dla niego to wszystko chcę wytrzymać, ale nie powiem, że mamom z nerwicą jest łatwo, a te kobiety, które tego nie mają nie zrozumieją... dziewczyny biorą leki antydepresyjne w ciąży, ale ja się boję o dziecko, jak czytam ulotki to straszne jakie objawy, a nie chcę się przyczynić do jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu dziecka... pozostaje się męczyć jeszcze 7 miesięcy?
  11. asie25

    Nerwica w ciąży

    Qrolka no moim właśnie też, ech, a tak marzę, żeby to było coś innego niż serce ono jest masakryczne, a to wali ponad 100, a to przeskakuje dławi w gardle, i tylko antydepresanty mi na to pomagają, niestety łykałam kiedyś propranolol i nic nie dawał, Qrolka a od kogo dostałaś te leki isoptin? od psychiatry czy kardiologa? szkoda, że leków antydepresyjnych specjalnie nie wolno łykać, to jest najgorsze chyba w tym wszystkim, ale ja w styczniu chyba rozważę taką możliwość i już, wolę coś choćby na jakiś czas ciąży i przed porodem odstawić, niż się mordować, czy tym bardziej zaszkodzić dziecku,
  12. asie25

    Nerwica w ciąży

    QROLKA to jeszcze super że dopiero w 7 miesiącu :) , ja miałam spokój miesiąc, a teraz znowu coś mnie próbuje przyatakować. Psychiatra mi powiedziała, że nie zaszkodzi to dziecku, żebym się nie martwiła, nie powinno, jakoś mi to wyjaśniła medycznie zanim zaszłam w ciążę. Ja też w pierwszej tak jak Ty miałam spokój i było super. Chciałabym wrócić do leków po ciąży, ale to jeszcze przecież 30 tygodni... o matko masakra. wiem że muszę wytrzymać. moim problemem najgorszym jest serducho. bije za szybko jak tylko wychodzę z domu, a nawet w domu kiedy coś robię. Kiedy nie łykam leków oczywiście. Może być i tak, że to serce reaguje tak również na zmęczenie w ciąży, ale ja nie wiem. Pocieszam się jak mogę, póki co nie chcę mówić sobie, że narażam dziecko... chciałam bardzo drugie i już, i uważam, że wiedziałam co robię wiedziałąm że mam te choróbsko, pocieszam się również tym, że w razie już naprawdę totalnej załamki psychiatra pozwoli wrócić do leków.. i że są na to sposoby współcześnie... ciężko jest z tym żyć, muszę jeszcze do stycznia poczekać ewentualnie na powrót do najmniejszej dawki leków, ale zobaczymy.. ja funkcjonować tak jak w nerwicy nie dam rady, jest drugie dziecko i ono również wymaga uwagi, opieki a ja w takim stanie to co jestem po prostu dno...
  13. asie25

    Nerwica w ciąży

    LILKA ja zaszłam w pierwszą ciąże jak miałam 23 lata, nie powiem mimo, że chciałam dziecko to z drugiej strony naprawdę była to dla mnie rewolucja... ale teraz nie wyobrazam sobie życia bez mojego wesołego 5 latka:D no i dlatego zdecydowałam się na drugie chciałam zawsze mieć dwójeczkę :D a mimo tego, że zaatakowała mnie nerwica jakieś trzy, cztery lata temu to chciałam już zajść w ciąże, żeby móc urodzić przed 30 tką jeszcze, nie chciałam czekać, bo i tak długo czekałam od pierwszego porodu, ale w końcu uff, no i wiedziałam z czym się to wiąże, odstawienie leków i niestety być może nawrót, ale wiem, że po prostu wytrzymam bo czeka mnie nagroda druga dzidzia, i powrót do leków i normalne życie :D w końcu, już przy drugim dziecku nie będę czekała i zwlekała z leczeniem, jak mój synek miał 9 miesięcy męczyłam się aż do jego 2 urodzin bo nie chciałam leków, stan mój był już fatalny i nie umiałam się cieszyć z macierzyństwa, po lekach się wszystko zmieniło, żyję normalnie, no jedynie teraz zaczynam szwankować,
  14. asie25

    Nerwica w ciąży

    Witajcie, dawno nie byłam, widzę niestety że większość z nas ma te okropne problemy nerwicowe. U mnie rozpoczął się trzeci miesiąc ciąży, narazie funkcjonuję bez leków, ale nie wiem ile dam radę. Chciałabym całą ciąże bez leków, ale już widzę co zaczyna się ze mną dziać: na trzecie piętro ledwo wchodzę z zadyszką, no i jak gdzieś wychodzę to zaraz natychmiast ciągnie mnie do domu na łózko, a tak właśnie miałam w nerwicy na nic siły kompletnie, to jest chore, żeby psychika fundowała takie rewolucje, do tego oczywiście szybsze bicie serca, no i przeskakiwanie moje ulubione Bosz jak ja to kocham, No i nie wiem... nie wiem kompletnie co robić.. jeszcze siedem miesięcy do rozwiązania... czytam ulotki tych moich leków antydepresyjnych i jest na nich napisane że lepiej ich w ciąży nie łykać, paranoja, do lekarza pójdę już jak zrobię badania i wtedy zapytam go o to, ale znając życie mnie skrzyczy, a nie znam żadnego w pobliżu który specjalizuje się jeszcze w leczeniu nerwicy w ciąży... Pozdrawiam
  15. asie25

    Nerwica w ciąży

    Witam, widzę, że nie tylko ja mam taki problem... Nowa dziewczyna również jest na początku tak jak ja. Ja powiem Ci tak: odstawiłam leki trzy tyg temu jak dowiedziałam się o ciąży to już teraz 8 tydzień, wiadomo jak liczy się ciążę, do zapłodnienia doszło pod koniec października. więc mam nadz, że leki tak jak zapewniała psychiatra nie zdążyły nawet zadziałać na dziecko. Też się boję... od trzech tyg jestem wyczulona ponownie na swoje serce, mam czasami przeskoki... jak będzie trzeba pójdę w styczniu do psychiatry bo męczarni jaką przeżywałam nie chcę więcej powtarzać... nie miałam siły na nic, pesymistycznie myślałam, serducho omal mi nie wyskoczyło gdziekolwiek bym nie wyszła, nawet w domu dawało do wiwatu... Mam już 5 letniego synka i musze być również dla niego wsparciem... nie mogę się na te jeszcze 7 miesięcy położyć i leżeć bo dziecko na mnie patrzy a drugie jest we mnie. To straszne - ale z lekami ciesze się życiem, żyję normalnie, a bez nich boję się, że to wróci... nie mam siły walczyć sama z tym bez wsparcia. Jedna mała tabletka działała cudownie. Ja brałam Citronil. Nie wiem czy są tu dziewczyny łykające go w ciąży? boję się trochę ryzykować... w ulotce są straszne rzeczy Pozdrawiam
  16. asie25

    Nerwica w ciąży

    Witam wszystkie dziewczyny Chcę dołączyć do znerwicowanych ciężarnych. Jestem w drugiej ciąży to 7 tydzień, więc dopiero na początku. Odstawiłam leki, jak tylko dowiedziałam się o ciąży, tak jak kazała psychiatra. Wcześniej trzy miesiące zeszłam z całej tabletki na połówkę. Ciąża była planowana, mamy już 5 letniego Synka i postanowiliśmy postarać się o drugie. W tym tyg to będzie 8 tydzień. Póki co nerwów nie mam, ale jakoś tak mi się dziś przypomniało, że nerwicę miałam i leki odstawiłam.. już raz kiedyś próbowałam skończyło się nawrotem, z tym, że wiadomo jak to w ciąży nic nie można brać zwłaszcza w I trymestrze i muszę dać radę. Ciężko jest ponieważ nie wiem co jest objawem ciąży a co nerwicy. Miałam nerwicę od roku 2009. Dostałam jej po porodzie i zaczęlam leczyć się w roku 2010. Mam nerwicę lękową skupioną na serduchu: wszystkie możliwe przeskoki serducha, tachykardia itd. Boję się że to wróci. Póki co na wszystko mam mdłości, od wszystkiego mnie odrzuca i czuję mega osłabienie. Mam nadz że nerwica w ciąży nie wróci i da mi spokojnie doczekać rozwiązania. Nie wiem w przeciwnym wypadku po prostu udam się do mojej psychiatry w 14 tygodniu i spytam co robić. Ale mam wielką nadz że nie będzie takiej potrzeby. Pozdrawiam wszystkie znerwicowane mamy.
  17. Witam nie wiem gdzie mam szukać pomocy , ale opiszę swój problem. Mój Synek 3,5 roczku, został przez laryngologa skierowany na zabieg usunięcia trzeciego migdałka. Zrobiliśmy wszystkie badania grupa krwi, morfologia i krzepliwość. Laryngolog dał skierowanie do szpitla i powiedział że badania są dobre. w szpitalu natomiast lekarz stwierdził że krzepliwość jest niedobra podaję wyniki CZAS PT= 18,5s (normy 10,8-16,3); WSK. PT= 71% (normy 80-120); INR=1,40 (normy 0,8-1,2). i należy po miesiącu powtórzyć badania i jak dalej będzie coś nie tak do hematolog zrobi szczegółowe badania i dopiero wtedy jak ta krzepliwość będzie oka, to zabbieg będzie można przeprowadzić... jestem załamana tym, do tego dopiero za 10 dni powtórka badania i zobaczymy... dziecko z tym migdałem się męczy bardzo a tu taka okropna draka że trzeba czekać... czy ktoś miał podobny problem? dodam że mały nigdy nie miał problemu z krwawieniami na przykład z ran, zadrapań itp. siniaków prawie wcale nie ma, chyba ze porządnie się uderzy jak to dziecko... proszę jak ktoś się zna na tym o co tu chodzi?
  18. Hej Margo75 ja pamiętam! pisz co u Ciebie? mnie też dawno tu nie było ale Ciebie za to dłużej. ciekawa jestem jak sobie radzisz? Pozdrawiam
  19. Witajcie Wszyscy:) u mnie spokojnie, czuję jakbym nie miała nerwicy, ale są czasem momenciki zastanowienia:)) niestety i tak właśnie teraz mierzę puls a on chol... 57 na minutę kurcze tak wolno?? może tak być że jestem tak spokojna :) bo wszędzie w normach podają od 60 do 100... nigdy o to nie pytałam myślę że tak w sumie może być ale nie wiem wolę spytać.. Pozdrawiam serdecznie:) czytam Was często a że teraz wakacje ciepło to i w necie mało czasu się spędza..
  20. Hej Kochani ale jak tak piszecie ze to dziadostwo nie odpuszcza to mi sie zmutno robi:(((. ja dziś idę na psychoterapię byłam pierwszy raz ze dwa tyg temu i jak opowiedziałam o swojej babci z której śmiercią nie mogę się pogodzić to tej samej nocy miałam pierwszy raz od czterech lat normalny sen z nią:) nie wiem dlaczego może ta psychoterpia tak działa że nas oczyszcza? tylko czemu tyle razy rozmawiałam z rodziną o tym, z mężem i nie oczyszczało mnie a teraz trochę inaczej... chciałabym żeby tak było:) żeby doszczętnie wygonić to dziadostwo.. u mnie ok, serce spokojne mimo że przed miesiączką wiadomo jak hormony szaleją czasami:) matiagadoni ale miałaś przeżycie mnie takie ataki załamują a wiadomo trzeba żyć dalej to nie choroba fizyczna:) Pozdrawiam
  21. Witajcie dziękuję bardzo Wszystkim za gratulacje wielkie dzięki:) Nerwusek30 z tym pulsem ja miałam nawet gorzej:((( sięgał 132 z tego powodu wpadłam w depresję straszną brrr.,... oprócz lęków i nerwicy... już wyleczone ale czasem mierzę jeszcze puls na tym punkcie jeszcze mam bzika... niestety i chyba mam najgorzą nerwicę z możliwych. jak czytam Was wszystkich to widzę ze macie korzystniej naprawdę nerwusku gdyby mój puls sięgał 100 w stresie bym nie wpadła w to bagno... gorzej było jak waliło od rana w spoczynku 90 kazdy ruch wywoływał atak.. tak chyba nikt nie mial niewiadomo skąd to się brało we mnie nie miałam żadnych stresów siedzę w domu z dzieckiem pracy nie mam wiec nie wiem Pozdrawiam
  22. Witam dziękuję za trzymanie kciuków obroniłam się i mam studia za sobą uff. stres mnie nie zżarl, wszystko poszło ok, miłe zaskoczenie myślałam że na dyplomie będzie 4 a jest 5 to w sumie znaczenia nie ma ale zawsze jest się z czego cieszyć ze się na studiach miało średnią oka. chciałabym mieć też i nerwicę za sobą całkowicie w sumie tak się czuję jakby było super ale są momenty trudne. Pozdrawiam
  23. Kochani bardzo dziękuje za słowa otuchy i ciepła napewno pomogą mi. ja łykam Citronil od trzech już będzie czterech Niedlugo miesięcy ale mam czasem jeszcze trudne chwile i właśnie ostatnio ta jedna tabl zomirenu ale do bani z nią może ataku nie ma ale jest kompletna zamuła umysłu a jutro jak tak coś serce zacznie szaleć to muszę się wspomóc ale nie tym bo może być klapa jak taka będę zmułona Pozdrawiam i wszystkim miłej spokojnej nocy
  24. Witajcie dziękuję za odpowiedzi :) nie wezmę więcej całej tabl. bo muł połowa jest znośna w trudnych momentach. jutro mam obronę mgr i strasznie się czuję od trzech dni no żyję jakoś ale bardzo się boję tej obrony wiem że w sumie nie ma czego i że tyle za mną dużo trudniejszych egz ale to jest silniejsze ode mnie. jak zawalę jak zemdleję pojawiają się takie myśłi i ataki goowe Pozdrawiam wszystkich jak już to przeżyję to koniec mojej nauki w końcu i zajmę się w spokoju dzieckiem życiem mężem... teraz nawet uczyć się nie jestem w stanie spokojnie...
  25. Witajcie Wszyscy :) dziś zdarzyło mi się wziąść 0,25 zomirenu i straszna zamuła jest po nim więcej go nie wezmę ble jak to ma pomagać na ataki to jak w taki sposób to o nie... czy to na Was też tak działa? POzdrawiam
×