
asie25
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez asie25
-
Konwalia odkąd zaszłam w drugą ciążę po prostu z porozumieniem z psychiatrą odstawiłam lek i po kłopocie. Bałam się bardzo jak to będzie, ale z pełną odpowiedzialnością zaszłam w ciążę za pierwszym podejściem w październiku, a w listopadzie okazało się że jestem w ciąży :) bardzo chciałam mieć drugiego bobasa, tym bardziej że pierwsze dziecko 5 letnie dało mi chyba najwięcej szczęścia w życiu i nie chciałam poprzestać na jednym z powodu tych leków i się unieszczęśliwiać. Zwlekałam i tak długo, a chciałam żeby rożnica między dziećmi za duża nie była, no ale nie dało się inaczej, ale cieszę się mimo to. Gosiu absolutnie leki nie są na całe życie! należy trafić tylko na dobrego lekarza, który przepisze odpowiednie i nieuzależniające i będzie wiedział kiedy je odstawić, z tym że leczenie trwa nawet około 2 lat, więc nie jest to proste w sytuacji, kiedy planujesz dziecko. Psychiatra kazała mi odstawić w I trymestrze. Podobno potem można brać leki, ale ja na szczęście nie potrzebuję. Ciąża dodaje mi skrzydeł i czytam że u niektórych kobiet po prostu usuwa nerwicę :) tak też się stało u mnie. Mam nadzieję, że będzie tak jeszcze przez kolejne 22 tygodnie, bo tyle mi zostało do końca. Wiadomo jak kobieta nie może bez leków, to też nie należy się dziwić, ja wiem co to za choroba, i gdyby nie odpuściła, to pewnie szukałabym ratunku. ale na szczęście nie muszę. jak czytam ulotki to wszędzie jest napisane że w ciązy nie wolno więc to na psychikę działa.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
GUZICZEK to ja dopiero zaczynam 5 miesiąc ciąży, a już mnie takie dziwne bóle dopadają. Od jakichś dwóch tygodni widać mi brzuszek, wcześniej w ogóle nic a nic. Teraz pewnie się zacznie ostre rośnięcie brzucha. jeśli chodzi o leki antydepresyjne, ja też się ich bałam. zwlekałam, a byłam głupia po prostu bo pomogły bardzo, a choroba jak każda inna i tyle.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kurcze w nocy znowu ból brzucha w jednym miejscu po lewej stronie tak jakby ktoś mi tam ścisnął jedno miejsce i tak trzymał, ani się ruszyć, ani chodzić bo bolało, ale przeszło po godzinie, ja pierdzielę, już kolejny raz tak miałam, mam co prawda problemy jelitowe zaparcia i biegunki na zmianę, ale ten ból mnie przeraża... czy któraś tak ma? ja w pierwszej ciąży miałam różne bóle podbrzusza, ale nie taki dziwny.. na pewno to nie skurcze, brzuch był miękki w tym czasie więc ja nie wiem co to jest, jak dotknęłam tego miejsca to dosłownie jakby jeden dwucentymetrowy odcinek tak skurczyło, może jakaś kolka jelitowa ale czy ona tak boli?
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja po swoich lekach nie miałam żadnych objawów, na początku przez pierwszy tydzień senność i mdłości lekkie, i potem super, zresztą objawy te były chwilowe, szybko ustępowały, po moim leku citronil 10 mg nie miałam żadnych otumanień i takich innych, czułam wręcz że wracam do życia, że się niczego nie boję, że nie mam lęków.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Goniu odradzam CI pakowanie się w leki nasercowe typu betablokery... potem nie będziesz mogła ich odstawić... ja się nie zdecydowałam na to i dobrze zrobiłam.. koleżanka mimo zdrowego serca i silnej nerwicy lękowej bierze te leki bo jej kardiolog kazał i nie jest w stanie ich odstawić. mi kardiolog powiedział, że nie da mi takich leków ponieważ mogą rozregulować mi bardzo zdrowe serce i to nie ma sensu. Dostałam tylko na doraźne branie w razie ataków, ale na skurcze dodatkowe nie pomagały mi. Pomagały mi tylko leki uspokajające typu zomiren doraźne też, ale rzadko brałam bo antydepresanty skutecznie pomogły, a ciąża służy mi bo nie mam nerwicy :) pewnie po ciąży się odezwie. tylko nie wcześniej :)
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Goniu ja przed drugą ciążą miałam skurcze dodatkowe, cierpiałam na to leczyłam się lekiem antydepresyjnym i mi pomógł, w ciąży odstawiłam leki, i bałam się że wróci ale ciąża działa ok, skurcze mam sporadycznie, ale naprawdę to jest normalny objaw u zdrowych ludzi również takie rzadkie skurcze dodatkowe, nerwica w ciąży mi się póki co wyciszyła, na całe szczęście. Agnieszko bardzo Ci współczuję straty Mamy. Nie ma słów, które mogłyby pomóc bo to jest bardzo przykre i tragiczne.. nie wyobrażam sobie nawet co możesz przeżywać i czuć.. niestety w takich sytuacjach dochodzi do konfliktów i podziałów majątku w rodzinie i wtedy właśnie się okazuje kto jest kim.. nie wiem nawet jak siostra moze już zacząć myśleć o podziale kiedy mama jeszcze niedawno żyła..
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gonia ja leczylam nerwice przed ciaza w ogole po pierwszej ciazy jej dostalam i zaszlam za pierwszym podejsciem tak jak z pierwsza tak teraz druga ciążą, balam sie ze bedzie to trwalo a tu przy pierwszej probie. Ale nerwy moga blokowac pewne sprawy.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Lilka a co to za badania genetyczne? bo jeśli chodzi o usg to wiem, ale jakie są jeszcze? ja nic w pierwszej ciąży nie robiłam, nie było podejrzenia więc lekarz nie kierował a teraz też nic nie mówił o takich badaniach... koleżanka miała takie z krwi bo jej usg źle wyszło, było jakieś podejrzenie...
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tak Dziewczyny wiem wiem, najważniejsze żeby nas nie dopadało nic z nerwicy i oczywiście żeby ciąża była ok. Ja jestem w 16 tygodniu ciąży, jeszcze przede mną 24 tygodnie.. chciałabym jakoś ten czas przyspieszyć, bo w ciąży każdy ból brzucha mnie stresuje, ale wiem że tak to już jest, w pierwszej ciąży też stres był, każda kobieta baczniej siebie obserwuje, to jednak stan odmienny i niepokój o zdrowie dziecka trwa do porodu, a potem o maluszka poza brzuszkiem też, o mojego 5 letniego synka też się martwię, jak choruje itp. taki los macierzyństwa nic już nie jest takie samo. Każda ciąża jest też inna... moja pierwsza przebiegała bez zakłóceń i mało miałam dolegliwości, teraz mam więcej, przede wszystkim jakieś bóle brzucha, zaparcia po żelazie, wzdęcia, mogą do szału doprowadzić. czasami mam tak, że po jednej stronie brzuch boli w jednym centymetrowym miejscu tak bardzo, jakby mi ktoś wsadził jakąś szpile czy palucha do brzucha, masakra, i przechodzi po 30 minutach, ruszyć się wtedy nie mogę, podobno to kolka bo z szyjką, dzieckiem i ze mną u lekarza jest wsz ok, nic złego się nie dzieje a mnie szlag wtedy trafia bo wiadomo z czym się kojarzy ból brzucha w ciąży, ale z drugiej strony na nic nie ma się wpływu.. babcia mojego męża po udarze jaki przeszła w święta odzyskała przytomość, wyszła ze szpitala i ma się świetnie:) jej udar wynikał z niedbałości o siebie, ona nawet leków nie łykała, zapominała o insulinie, lekarze twierdzą, że to prawdziwy cud udar się cofnął i w ogóle nie ma śladu po nim. Życzyć wszystkim takich dojść do siebie po ciężkich chwilach.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nawet serce od kiedy żelazo łykam bije normalnie i nie sprawdzam pulsu, zrozumiałam że anemia wywoływała takie problemy, że serce lekko przyspieszyło, a teraz serce nawet w ciąży w ogóle nie przyspiesza, jest to puls około 66-72 i tak się utrzymuje,
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Powiem Wam dziewczyny, że chyba ciąża działa na mnie antynerwicowo, na początku kiedy miałam mdłości było źle oczywiście wiadomo, potem anemia która zabierała mi siły, a kurcze od kiedy leczę anemię, to normalnie odżyłam i czuję się dobrze. Owszem czasami narzekam na samopoczucie, jakies zawroty, ale to trwa zaledwie chwilkę. Nie mam żadnych problemów z serduchem, a to najważniejsze. Jejku jak bym chciała, żeby było tak już do końca i żeby się okazało, że nie potrzebuję już psychiatry nawet po ciąży.. psychiatra mi tak mówiła zanim odstawiłam leki, że jestem już wyleczona, ale nie wierzyłam jej no i w zasadzie ciągle jak to były nerwicowiec mam jakieś tam niepokoje czasami, ale kurcze jakoś mało się tego boję :)
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Lilka ale nie to że 24 godziny leżałam i rodziłam, tylko zaczęło się skurczami co jakieś nie wiem 15 minut, potem w nocy odeszły wody, rano już skurcze były co raz częstsze ale jeszcze zasnęłam na godzinkę przed 12.00, a o 15 lekarz wziął nas na porodówkę i o 19 urodziłam. W karcie było wpisane że rodziłam 45 minut, no bo w zasadzie sama faza parcia tyle trwała. Poza tym poczytaj sobie w literaturze medycznej że pierwsze porody różnie trwają od 12 nawet do 48 godzin u niektórych kobiet więc niestety to tak jest i nie ma co się burzyć na to. Mój lekarz powiedział, że po cesarce będę jak dziurawy garnek i szkoda mnie na cesarkę tak mówił, skoro wszystko się dzieje powoli i jest ok. U mnie dlatego tak trwało, że rozwarcie nie postępowało wcale, jak weszłam na porodówkę to było tylko 3cm oni tam mi pomogli, że zrobiło się pełne w ciągu dwóch godzin. Po porodzie 9 miechów nie miałam żadnej deprechy czy nerwicy, dopiero jak odstawiłam dziecko od piersi w 9 miesiącu zaczęła się pojawiać nerwica i to w zasadzie psychiatra określiła że hormony dały o sobie znać i genetyczne podłoże. Ale teraz zdecydowałam się na drugie i wiesz że porodu jakoś tak mniej się boję. Poza tym to powiem Ci że nerwica widzę odpuściła mi w ciąży, nie łyknęłam ani jednej tableteczki, czy ziółka nie potrzebuję :) Nie lubię użalania się nad sobą już, kiedyś lubiłam to bardzo. Porody w naszych szpitalach są koszmarne, w ogóle porody są okropnie bolesne, nawet jak dają znieczulenie to przecież żadna przyjemność. A po cesarce jak się naczytałam masakrycznych opowieści to kobiety mówią, że wolałyby pomęczyć się 20 godzin, niż męczyć się potem kilka tygodni i nie móc zajmować się dzieckiem moja koleżanka tak mówiła płakała w szpitalu że musi rodzić cesarką. każdy jest inny i Więc widzisz każdy medal ma dwie strony. nie wszystkie kobiety rodzą długo, była tam jedna która urodziła w 15 minut dosłownie. Najgorsze są komplikacje u mnie nie było żadnych miałam dwa szwy chyba tylko, nie popękałam, nic mnie nie bolało, dziecka nie trzeba było wyciągać na siłę, wszystko było ok i ze mną i z dzieckiem, mąż bardzo mi pomógł. Owszem uznaję że każdy poród to chyba można okreslić traumatycznym wydarzeniem, które może wyzwolić nerwicę. Zresztą nasze szpitale niewiadomo na kogo się trafi, widzicie ostatnio zmarło dwoje dzieci, a matka z chęcią pewnie by rodziła nawet kilka dni byleby tylko żyły. Ja chciałabym, żeby mój drugi poród już jakoś mniej trochę trwał przede wszystkim żeby szybciej postępował, a nie tak mozolnie jak pierwszy. niestety również nie ma się wyjścia ja mam taki przeklęty organizm że musiało to tyle trwać i już. Cały okres porodu chodziłam, ćwiczyłam, skakałam na piłce, na worku, i szlag mnie trafiał że mi tak kazali, mąż też kazał a wolałabym się chyba położyć. niestety trzeba się przygotować na krwawe i trudne scenariusze nie ma się wyboru. jesteśmy w końcu do tego stworzone.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gratulacje Iwo, a dlaczego masz problemy z kręgosłupem? Oj super że zdrowy, to najważniejsze, masz już za sobą poród super,
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie ja mówię o takich zawrotach moje są okropne
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Lilka nie martw się tak naprawdę, ja Ci powiem, że akurat strasznie bałam się nacięcia krocza, ale położna zrobiła to w momencie parcia i super nic a nic nie bolało naprawdę! Z kolei moja mama nacięcie wspomina najgorzej. Każda z nas ma różne historie i przeżycia. Nie da się wielu rzeczy przewidzieć, każdy poród jest inny. Ja też się boję porodu, przede wszystkim tego, że znowu będzie trwał tyle czasu.. brrr co innego nawet nie wiem 8 godzin cały poród, ale nie 24 tak jak ja rodziłam pierwsze. Ale niestety jesteśmy w ciąży i musimy się z tym pogodzić, że nikt za nas nie urodził, a mój mąż mimo tego piękna porodu, moje cierpienie go dobiło na tyle, że namawiałam go na drugie, bał się że znowu popadnę w depresję i przygnębienie z powodu długiego i bolesnego porodu. Pojawiły mi się wczoraj zawroty głowy, miałam badania niedawno i oprócz anemii wsz ok, ale łykam żelazo i lepiej chyba z anemią, nie wiem co jest grane panikuję trochę, mam zawroty jak siedzę, leżę, chodzę, nie takie straszne, że się przewracam bo nie tracę równowagi ale są dokuczliwe... bolą mnie też zatoki od wczoraj okropnie.. Czy w czasie ciąży mogą się pojawiać zawroty głowy? miałam na początku ciąży zawroty, ale minęły, trwały trzy tygodnie, minęły, a teraz znowu? która z Was tak miała? help...
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Powiem Wam, że tyle kobiet w sumie przeżywa te porody naturalne, a my się tak rozczulamy nad sobą, przynajmniej ja, a już raz dałam radę i dwie godziny po porodzie naturalnym już chodziłam, brałam prysznic, jadłam obiadek a już jak dziecko wyskoczyło ze mnie ból natychmiast się skończył i było super. a tydzień po porodzie już w zasadzie było tak super, że czułam się jakbym nie rodziła, tylko trauma została niestety. Jestem chyba słabiak straszny. Teraz już chcę płacić za cesarkę, a jak czytam na forach o ranach które są parę miesięcy po porodzie, o bólu parotygodniowym u niektórych po porodzie, to szczerze mi się odechciewa, ale zobaczymy jak to będzie. nie wiem sama co lepsze na pewno krótki naturalny poród, ale czasami to trwa i się przeciąga i wtedy jest najgorzej. A czy drugi poród jest łatwiejszy? czy różnie to bywa? czy przede wszystkim krótszy? Polu ja rodzę na początku lipca. niestety jeszcze długo, ale już i tak zleciał mi szybko I trymestr ciąży.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Polu straszne jak Cię potraktowali i jeszcze zdecydowali że nie mozesz zajmować się dzieckiem w szpitalu, to już w ogóle nadaje się do prokuratury jak mozna takie rzeczy robić w ogóle, nie no mamy XXI wiek i nerwica zostaje uznawana za niepoczytalność czy coś, straszne, nie pozwalają wybrać jak chcesz karmić tylko od razu takie rzeczy, A co do traktowania przez lekarzy ja ostatnio bez powodu zostałam tak potraktowana jakbym zrobiła coś strasznego, wyszłam z płaczem i więcej do tego lekarza nie wrócę. Tylko dlatego, że poszłam do innego bo to niego miałam 120 km, a on przyjmuje blisko mojej rodzinnej miejscowości, zmieniam lekarza wlaśnie już mama mi załatwiła na nfz jakąs doktor po znajomości z położną mam nadz że w końcu będę rodziła w życzliwych warunkach, i nikt nie będzie mnie tak traktował, ja się muszę też nauczyć pyskować bo to do h.... nie podobne przepraszam żeby tak traktowali kobiety w ciąży, w ogóle generalnie ludzi
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Plamień, czy skurczy nie mam, ale te kłucia były też wcześniej minęły, teraz są znowu, boję się trochę, ale niedawno byłam u lekarza i wsz jest ok i z dzieckiem i z szyjką, czasami miałam tak od wzdęć właśnie że tak zakuwało nie mogłam się aż ruszać, ale minęło zwłaszcza jak najadłam sie kapusty, ale nie wiem teraz raczej nie wzdęcia, takie zakuwanie okropność, jak leżę przechodzi ale jak chodzę to się zaczyna, czytałam też że tak się rozciąga macica, mąż też tak mówi, teściową nawet kręgosłup bolał w tym czasie,
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Iwo nie martw się tak, ciesz się że będziesz miała cesarkę, niestety wiele dziewczyn chciałoby i wiele by dało, żeby mieć cesarkę, ale lekarze nie chcą zrobić. Nie musisz się męczyć naturalnym porodem, który mi taką traumę zostawil, że najpewniej przez to nabawiłam się nerwicy. A już w zasadzie niedługo będziesz po tym wszystkim i to super, będziesz mogła normalnie się leczyć. Wszystko masz za sobą. My też byśmy chciały już żeby szybciej ta ciąża się skończyła a to jeszcze parę miesięcy. Dziewczyny jestem w 15 tygodniu ciąży i od kilku dni odczuwam jakieś takie dziwne bóle brzucha, nie mocne, takie jakby mięśnie brzucha na dole, jakieś ciągnięcia, kłucia czasami. Nie zawsze, ale jednak. W necie czytam, że to macica rośnie i daje takie objawy. Czy Wy też tak macie?
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Anusiach och to super. W pierwszej ciąży nie miałam tej nadżery. Anusiach oj to u Ciebie tez w zasadzie pocz Ciąży, ja podobnie jutro zaczynam 15 tydzień. Narazie trzymam się bez leków i psych i daje rade po żelazie mi się poprawilo samopoczucie i serce mi tak nie wali. Anusiach u mnie również trauma po pierwszym porodzie, po przeżyciach szpitalnych obudziła bardzo silną nerwicę. Nie byłam w stanie zajmować się dzieckiem. Więc doskonale to rozumiem. mimo ze nie bylo komplikacji to rodzilam 24 godz i nikt nie chcial robic cesarki myślałam że umieram. niezyczliwosc lekarza poloznych przed porodem tez mnie dobila. Rodzilam z mezem on mi najwiecej pomogl. Dla niego tez to Byla trauma.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No właśnie czytałam o tym w necie straszne rzeczy, a mi lekarz powiedział że u mnie nie będzie miało to wpływu na wynik cytologii więc kurcze nie wiem, teściowa miała już 3 na cytologii, a w ciąży nie można leczyć po ciąży wyleczyła i nie nawróciło żyje już ponad 20 lat więc chyba rokowania ok... Iwo mi lekarz pozwolił syrop prawoślazowy, pyrosal taki rozgrzewający, wapno z witaminą c, ostanio choruję jak najęta... właśnie na gardło.. w ogóle ja robiłam badania to mi wyszło że toksoplazmoze przed ciążą przechodziłam masakra, a przypominam sobie, że węzły chłonne mi się wtedy powiększyły i latałam nawet do onkologa z tym, i powiedział właśnie że mogą być to choroby odzwierzęce... naczytałam się o tym strasznych rzeczy już spisałam siebie i dziecko na straty, a tu z badań szczegółowych wyszło, że przeszłam ją długo przed ciążą, więc podobno nie zagraża dziecku już, ale co się najadłam stresu... Wszystko się mnie czepia, anemia, toksoplazmozy jakieś przedciążowe, nadżerki... jeju jestem już staruszką chyba
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nadżerka powstała w ciąży niedawno, lekarz mi powiedział, że nie to żadne zagrożenie i czasami ciąża podobno to leczy, ale ja już nie wierzę temu lekarzowi. zmieniam w ogóle szpital nie zamierzam rodzić w tamtym gdzie jest ten lekarz. ale ja się nie znam teściowa miała w ciąży nadżerkę po ciąży ją wyleczyła bo w ciąży nie wolno tego leczyć.y Ale ja się nie znam. Lekarz nawet być może chciał mnie nastraszyć ale nie wiem. Powiedział że nie ma to wpływu na wynik cytologii, a teściowa mówiła że ma właśnie i jak mam nadżerkę to ma wpływ więc coś lekarz mi ściemnia, bo jest to spowodowane stanem zapalnym a ja cierpię na przewlekłą grzybicę co jakiś czas nawraca i nie da się tego wyleczyć do końca tylko na chwilę. Od kiedy łykam żelazo to zmęczenie minęło czuję się już ok, i bardzo mnie to cieszy i chyba to jednak nie była nerwica lekarz stwierdził, że jak nie będę łykała żelaza na receptę to anemia się zrobi wielka, więc łykam i jest dużo lepiej już na czwarty dzień. Ale martwię się wszystkim sypię się jak starucha, a to anemia, a to nadżerka....
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie, widzę wszędzie problemy, problemy... Boże czy to życie musi takie być.. dziś byłam u swojego lekarza i przeżyłam horror. Płacąc 150 zł za wizytę z wejścia samego zostałam opieprzona za to, że w grudniu byłam u innego lekarza, że przez to ten lekarz ma chaos w badaniach... wyszłam z płaczem.. efektem jest konieczna zmiana lekarza i już, ja jestem za delikatna nic się nie odezwałam na tej wizycie.. tragedia bez kitu, teraz szukam lekarza innego, takiego, który na mnie nie będzie wrzeszczał, ja jestem grzeczna a chyba mam prawo pójść do innego lekarza prawda i nie powinnam być za to skrzykiwana? Okazało się że mam nadżerkę... dlaczego żaden o tym nie powiedział na dwóch poprzednich wizytach nie wiem... załamałam się nie chce mi się żyć już... nadżerkę? co to jest i skąd to, ja się badam, musiało się to pojawić niedawno, ale lekarz powiedział że nie.. więc dlaczego wcześniej robiąc badania usg dopochwowe itd. nikt tego nie widział? jestem załamana odrzuciłam poród w białej podlaskiej i muszę szukać w siedlcach, nie będę rodziła tam nie ma mowy, nie po tym jak zostałam potraktowana. Na końcu powiedział mi ten lekarz, że *normalnie to pacjentki nie mają prawa przychodzić do mnie po tym* takie słowa za to, że w grudniu poszłam do inneeg tragedia i to jest XXI wiek...
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Agnieszko mojej znajomej córka też miała dziurkę w sercu i oprócz tego coś nie tak neurologicznie, ale po roku wsz było ok już. Także czas tutaj dużo dał. Wiem że to nerwy ale trzeba kontrolować i moż. Jakieś leki wspomagające zarośnięcie tej dziurki. Ja odebrałam wyniki krwi i wsz ok ale hemogl 10,8 a hematokryt 33% w necie znalazłam że jest to lekka anemia ale martwię się lekarza mam za jakiś czas. Któraś z Was tak miała? Mam obecnie infekcję gardła ale to chyba wpływu nie ma...
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Powiem tak ja od kilku lat mam stwierdzoną nerwicę lękową, objawy miałam tylko sercowe czyli tachykardia, puls podwyższony miesiącami, brak tchu, objawy zawałowe, przeskoki serca, badania serducha ok, po leczeniu lekami antydepresyjnymi wszystko sie uspokoilo, zyłam normalnie, musialam odstawic z powodu ciazy mam nadz ze nerwica nie wroci. Pisze to bo wiem ze przy chorobach serca wazne jest leczenie psychiatryczne powodujace zmniejszenie choc troche objawow mialam taka pania w szkole choeowala na serce i obok przyplatala jej ie przez to nerwica,
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: