Skocz do zawartości
kardiolo.pl

gruszka

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gruszka

  1. Witajcie Kochane u mnie tez sypie, wczoraj odczulam zmiane pogody, ale jakos dalam rade. Tlumaczylam sobie ze zle sie czuje przez spadek cisnienia, jakos pomoglo. Wstawilam serduszka z masy na bloga zapraszam gruszkowerobotki.blogspot.com Komentujcie prosze. Zabko trzymaj sie pamietaj, ze to nerwica i nic Ci sie nie dzieje.Kolorowych snow :D Monia ale masz neta, wiec nie najgorzej ;) Ania a co z toba????? Majeczko kiedy mi sie pochwalisz solniakami?? Juz sie nie moge doczekac. Ofelia i Panda, w nerwicy trzeba walczyc i to bardzo mocno. To nie prawda, ze nie mamy sily (choc tak nam sie wydaje) ta sila jest ogromna ale skierowana na podtrzymywanie naszych lekow. Trzeba ja skierowac na odpowiednie tory. Wiem ze to bardzo ciezkie, ale wierze ze to sie uda. Ja nigdy nie bralam lekow na recepte i nie wiem jakie sa konsekwencje odstawienia, ale o tym wypowiedzialy sie juz dziewczyny. Trzymam kciuki, zeby jak najszybciej wam przeszlo. Rolnik wyoraj ta nerwice z zeber. Co ona sobie mysli????????????? Missajgon a jak u Ciebie Agus buźka Emila lepiej?? Krysiu skrobnij cos. Sciskam Wszystkich pozdrawiam, odezwijcie sie.
  2. Hej Kochane wlasnie sie dowiedzialam ze jednak dzis nie bede miala wizyty i musze do czwartku poczekac. Wiem, ze to tylko 2 dni, ale juz sie nastawilam. Mialam nadzieje ze dzis juz bede wiedziala co i jak :((((((( Ofelia koniecznie zapisz sie do psychologa, musisz uwierzyc ze badania ktore mialas przeprowadzone sa bezbledne i ze z Twoim cialem wszystko jest dobrze. Zabko kochana nie mam od Ciebie maila, ale napisze. buźka
  3. Rolnik ta malpa ma to do siebie ze jak pozbedziemy sie jej z jednej czesci ciala to zaraz wlazi do drugiej :((((( Agusia kolczyki piekne. Sciskam mocno i powodzenia w walce
  4. Hej Emila ja mialam takie jakby nabieranie powietrza, jakby mi go brakowalo. Wzdychalam sobie wtedy jak np.po placzu i na troche przechodzilo, jednak po kilkunastu takich westchnieciach na dzień zaczynaly mnie bolec pluca i tak po srodku klatki piersiowej. Musialam na sile chamowac te oddechy, oczywiscie jak zaczynalo bolec to swirowalam ze to pewnie cos groznego, zrobila przeswietlenie pluc i nic nie wyszlo. Co do zawrotow glowy tez je mialam i teraz znow mi sie pojawily, robilam tomografie, bylam u laryngologa i tez wszystko w normie. Napisz cos wiecej o swojej chorobie. Calusy walentynkowe dla wszystkich. Dzis ide do kardiologa, ale sobie dzien wybralam :D. Mam nadzieje, ze rozwieje wszystkie moje watpliwosci, ze to co mam nie jest dla mnie grozne i ze to *tylko* nerwica. Buzka
  5. Witajcie kochani Ja tak na chwilke. Wczoraj mnie dopadlo z deka, moze nie ataki, ale slabo sie czulam. Dzis nie mam za bardzo sily pisac. Robo dzieki, ale jeszcze kawal pracy przede mna Ofelia koniecznie porozmawaij o tych dolegliwosciach z lekarzem. Mozesz tez popatrzec na watek nerwica w ciazy. Trzymam kciuki za ciebie i dzidziusia. Krysiu ciesze sie ze sie odezwalas. Kurcze postaraj sie jakos skontaktowac z Nati bo na prawde sie zaczynam martwic. Zabka odezwij sie na maila. Ania, Monia, Missajgon sciskam Was dziewczynki Aga buzka Majeczko jak dzis?? Kochane uciekam. Za pominiecia przepraszam. Nie bardzo mam sile i czas. Wybaczcie. Buzka. Jestem myslami z Wami
  6. Ania. trzymaj sie. Mam nadzieje ze leki juz zaczely dzialac. Jutro weekend wiec maz bedzie w domu. Jakby co to pisz
  7. Missajgon, ja mam tetniaka przegrody miedzyprzedsionowej wiotkowsc zastawki, do tego niskie cisnienie i wysoki puls. Musze kontrolnie chodzic do kardiologa co 2 3 lata. W prawdzie terminowo powinnam gdzies w czerwcu sie udac, ale teraz juz mi bardzo dokucza wiec musze sie upewnic czy nic tam sie nie dzieje zlego. Matko cena za wizyte u psychiatry u ciebie jest strasznie duza, wspolczuje. Dobrze ze w ogrodku znajdujesz zajecie, troche taniej cie to pewnie wynosi a i oko nacieszysz. Sciskam mocno.
  8. Witajcie, u mnie jako tako :( Wczoraj jak wracalam z pracy to mnie dopadlo, ale nei jakos silnie. Mowilam sobie, ze to tylko nerwica, i w miare szybko ustapilo. Mysle ze uspokoje sie po wizycie i badaniach u kardiologa. Zobko moj mail Kurcze ale sie maluszek nacierpi, dla mnie dentysta to koszmar. Trzymam za was kciuki. uciekam bo mam dzis troche do roboty, ale w ciagu dnia bede zagladac. Buzka
  9. Majeczko wsprieram jak moge bo wiem, ze to dziadostwo skutecznie utrudnia zycie. Czekam na zdjecia solniaczkow. Buzka. Uciekam.
  10. U mnie tez tyle wizyta kosztuje, ale moja psycholog sie zlitowala nade mna i zapisala mnie na nfz, jakby tego nie zrobila nie mialabym za co chodzic. Wizyty tez mam co tydzien. Ania poszukaj w necie moze uda ci sie zlapac jakas terapie na kase chorych. Monia bedzie dobrze, nie denerwuj sie. Buzka dziewczynki
  11. Dziewczynki dzieki za wsparcie. Bylam sie zapisac do kardiologa bo juz mnie za bardzo meczy serce, terminy na wrzesien, buhahahahahhaha. Wiec pojde prywatnie. Missajgon poczulam powiew wiosny jak zaczelas opowiadac o sadzeniu kwiatow, a u nas takie zimno, brrrrrrrrr. Jest szansa ze pochwalisz sie wierszami?????? A co do przepraszania, to nie powiedzialas nic takiego za co mialabys przeprosic. Jak palniesz jakas glupote to ci powiem ;) licze na wzajemność :D, ciesze sie za zachęciłam Was do działania. Monia solniaki rewelacyjne, oby tak dalej. Dzięki Ania trzymam kciuki za terapie, i za wyjscie z domu, malymi kroczkami i wrocisz do normalnosci. Twojemu mężowi jak i wszystkim pozostałym proponuje pocztytanie bloga (chyba) http://moja-nerwica.republika.pl/ poleciła mi go moja kochana przyjaciółka, którą pozdrawiam i która też tak jak my zmaga sie z ta zmorą Dziękuję, że jesteś:-* Ja niestety musze poczekac z masa. Przez ta pogode mam popekane i przesuszone rece :((((((( Moze zasiade wreszcie do xxxx i skoncze obrazek dla syna. Buzka
  12. Witajcie. U mnie dzien zaczal sie kolataniem serca i lekiem, teraz jest ciut lepiej, ale pewnie dlatego ze wzielam leki. moj mail: Trzymajcie sie. Ja dzis taka troche bezsilna jestem :( Buzka
  13. No tak Majeczko, po raz pierwszy az takie przemyslenia tu napisalam, ale co tam, od czego was mam :D Na pewno solniaki sa rewelacyjne. Ciesze sie ogromnie ze dzieki temu nerwica poszla w ciorty, u mnie tez tak dziala przeważnie.
  14. Witajcie kochani. Aniu ja nigdy nie bralam takich lekow, nie wiem jak sie po nich mozna czyc, moze posluchaj dziewczyn i zaczekaj na moment kiedy partner bedzie na dluzej w domu a teraz ratuj sie ziolowymi. Missajgon odezwe sie na maila odnosnie spotkania. Majeczko jak sie ciesze ze juz lepiej z zoladkiem, ale pilnuj diety zeby to nie wrocilo. Monia usciskaj malutka, dzielna dziewczynka bo dala sobie zrobic szczepionke. Ja tez solniaczki swoje co chwila dogladam i z niecierpliwoscia czekam az wyschna, choc malowanie sprawia mi troche problemu, ale mysle ze to kwestia wprawy. Co do wyrazania emocji, wszyscy Ci co powinni wiedziec o mojej chorobie wiedza i sie tego nie wstydze. Wiekszosc mojej rodziny ma problemy na tle nerwicowym, ale nikt o tym nie mowil. Nie wstydze sie swojego zachowania podczas ataku, ale problemem jest wyrazanie tego co jest w danej chwili, z latwoscia przychodzi mi tylko gniew. Wydzieram sie az za bardzo i to mnie doluje. Jezeli chodzi o glebsze uczucia to poprostu podswiadomie sie blokuje. Nie za bardzo lubie sie przytulac, do niedawna przyjemnosc sprawialo mi przytulanie sie z moim synem, ale i to sie juz zmienia, czesto irytuje mnie jak np podczas ubierania dotyka mi wlosow. Kurde nie umiem tego ubrac dobrze w slowa :(((( Maz tez sie skarzy ze za malo czulosci mu okazuje. U mnie pewnie ten dystans spowodowany jest moim strachem przed utrata kogos. trzymam wszystkich z dala od siebie, zeby w razie czego nie ucierpiec jak ich zabraknie. Beznadzieja, ale taki mechanizm mi sie wczesal w glowe. Musze zaczac pracowac nad jego zmiana. Poza tym u mnie w rodzinie nie bylo jakis normalnych rozmow tylko wszyscy w sobie odkladali zle doswiadczenia i to po jakims czasie wyrzucali w klotni. Tylko moja babcia i siostra maja tak, ze jak cos je zdenerwuje to placza, ale tez nie powiedza co sie stalo. Do tego kiedys moja mam mi powiedziala, zebym nie pokazywala swoich slabosci, ze na zewenatrz mam byc twarda. Pamietam jak bylam mala to ona wiecznie byla czyms zajeta, nie usiadla z nami zeby zapytac jak w szkole, jak z kolezankami itp, miala dla nas chwile jak ktores bylo chore i pewnie dlatego wytworzyl sie we mnie taki mechanizm, ze jak zle sie poczuje to ktos na mnie zwroci uwage, ale z drugiej strony nie chce byc od kogos zalezna bo to bedzie oznaczalo zblizenie sie do kogos, a tego sie boje bo co jezeli strace ta osobe. Mam nadzieje ze cos rozumiecie z tego co napisalam. Po 2 latach terapii udalo mi sie to wyciagnac z siebie, wczesniej wogole nie zdawalam sobie z tego sprawy, ale sama swiadomosc ze mam taki problem a praca nad jego naprawieniem to 2 rozne rzeczy. Ale sie rozpisalam. Milego dnia. A Krysia napisala, ze ma problem z komputerem, jak tylko bedzie miala mozliwosc to sie odezwie. Nati a co u Ciebie. martwie sie ta cisza :(((((
  15. Witajcie Dzis na wizycie pani psychlog powiedziala, ze musze zaczac pokazywac emocje bo to co mowie (opisywanie atakow, zle samopoczucie, itp) a to jak wygladam (wg niej ostoja spokoju) to dwa swiaty. Hmmm tylko jak to zrobic. Chyba boje sie pokazac to co we mnie siedzi, bo jest mi wstyd. Robo to ty ten mroz na przywiozles. Nie ladnie nie ladnie. Kurce slabo z tym kiblem, ale pewnie tak sie stalo, zebys sie nie nudzil. Jak samopoczucie???? Missajgon to trzeba zaczac dzialac. Ale mysle ze miejsce i czas powinnismy obgadywac mailowo, nie tutaj. To na swieta przyjedziesz?? Monia sciskam mocno. Jak dzis sie czujesz?? Alex A ty jak dzis?? lepiej? Jak leczenie?? Agus jak sie czujesz? Majeczko mialas napisac i co?? Cisza. Jak u lekarza???? Cala reszte sciskam, caly czas licze, ze sie odezwiecie. No zliotwal sie jeden Robo, ale ja jestem uparte stworzenie wiec wam nie odpuszcze.
  16. Hej Monia Czekam na zdjecia masosolnych figurek. Pewnie będą super. Co do wizyty i pytania, ktore zadalas. Hmmm, mam nadzieje, ze Cie tym nie uraze, ale tez po czesci odnioslam takie wrazenie, ze chcesz dziecko, zeby odciagnelo Cie od nerwicy. Ale moze po prostu zle to ubierasz w slowa. I tak to odebralam. Ja tez czesto, jezeli chodzi o nerwice nie umiem opisac dokladnie co czuje. Choc czesc specjalistow doradza zajscie w ciaze, zeby wlasnie zajac sie czyms by nie myslec o nerwicy. Moje zdanie jest takie, ze powinnas poukladac sobie wszystko, uporac sie z nerwica a dopiero pozniej postarac sie o dziecko. Bo ciaza i obowiazki związane z wychowaniem dziecka odsuna od Ciebie ten problem, ale go nie ulecza i za jakis czas znow bedziesz musiala sie zetknac z ta choroba. Zaznaczam, ze to jest tylko i wylacznie moje zdanie, nie osadzam Cie i nie krytykuje. Zapytalas wiec odpowiedzialam i mam nadzieje, ze sie nie obrazisz. Obgadaj to dokladnie z psychiatra. Sciskam Mocno.
  17. Witajcie. U mnie weekend zlecial, samopoczucie takie sobie. Nie było tragicznie, ale czulam leki i niepokoj jakis dziwny. Jutro wizyta u psychologa zobaczymy co na to powie. 2 lata terapii a tu taka klapa :( Nerwusku przykro mi, ze nie masz wsparcia ze strony meza, ja nie wiem jak bym sobie dala rade jakbym do nerwicy musiala jeszcze zmagac sie z akceptacja meza. On mi pomaga, jest moja podpora w gorszych chwilach. Oczywiscie nie zawsze wie ze sie zle czuje, ale jak juz mnie dopada ostro to wiem ze moge liczyc na jego ramie. wiesz, tak sie zastanawialam, zeby moze zaczac prowadzic jakis dziennik, w ktorym zaczelabym pisac co mi w danej chwili dolega i moze za jakis czas jak znow dopadlyby mnie podobne dolegliwosci przeczytalabym, ze juz sie ze mna cos takiego dzialo i nic mi nie jest. Moze to by pomoglo. Musze tez koniecznie udac sie na wizyte do kardiologa i porozmawiac z nim czy te dolegliwosci, ktore odczuwam, sa dla mnie zagrozeniem. Doluje mnie obezna sytuacja, bo czulam sie juz lepiej, miewalam ataki ale udawalo mi sie je szybko zwalczyc a teraz lek trwa od czwatrku mimo lekow :(((((( Agusia kochana sciskam cie mocno i zastanow sie nad tymi lekami, za dlugo to trwa. Ania tylko nam sie nie za xxxxxxxxxx :D Ciesze sie ze lepiej sie czujesz i ze bylas u znajomych. Coz, ze na krotko, nie wszystko od razu :0 Oby tak dalej Missajgon ja nie slyszalam o takim leku wiec w tej kwestii Ci nie pomoge. Co do propozycji spotkania byloby super, ale czy to sie uda??? Trzeba by najpierw ustalic miejsce gdzie byloby najlatwiej sie dostac, takie ktore wszystkim pasuje w miare mozliwosci. Ofelia witaj, pisz smialo co tam Cie meczy. Majeczko mnie tez czesto zjada posty, ale teraz juz wiem ze musze przed wyslaniem kopiowac wszystko i jak mi zjada to nie ma problemu bo pozniej robie tylko wklej i znow mam to co wczesniej napisalam. Zjawiaj sie jak najczesciej. Jak brzuch???????? Cala reszte pozdrawiam i licze na to ze w koncu cos skrobniecie. Buzka
  18. Monia musimy przetrwac ten kiepski czas, daj znac jak po wizycie. Co do nablyszczania to ja maluje zwyklym lakierem do paznokci, ale ogolnie to je trzeba takim uniwersalnym lakierem w sprayu spryskac on jest do drewna metalu itp. za 15 zl mozna go kupic, zeby masa solna nie nabierala wilgoci.
  19. Witajcie Dzis u mnie od rana znow leki, nie tak silne jak wczoraj ale mecza :(((( Dziwne to jakos nigdy tak nie mialam. Ania dzielo przecudowne, bardzo sie ciesze. Dzialaj kochana i chwal sie, serce sie raduje. Missajgon ale masz fajnie z tymi kwitnacymi kwiatuszkami. Dzieki za wsparcie. Czekam na zdjecia prac z masy solnej. Zdrówka zycze. Ciesze sie dziewczynki ze was zarazilam recznymi robotkami, one na prawde potrafia poprawic humor. Ja niestety mam takie dni ze nie jestem w stanie nic w tym kierunku dzialac, ale musze przeczekac cierpliwie, na lepszy czas. Kiedys musi nadejsc. Trzymajcie sie wszyscy.
  20. Aniu bardzo ale to bardzo sie ciesze, ze ci pomagaja xxxxx, dziergaj kochana ile wlezie i pochwal sie dzielem koniecznie!!!!!!!!!!!! Mnie mimo lekow nadal trzyma co jakis czas robi mi sie slabo, kreci sie w glowie i tak w kolo :(
  21. Dzieki kochane. nerwusku no wlasnie w pracy nie poodkurzam, moge zawsze za szczotke sie zlapac, Moniko ulepic tez by mi bylo ciezko, szefowa by mnie wykopala z hukiem :D, czesto staram sie zajac mysli, zmuszam sie do czytania czegos, szukam na necie jakis nowosci robotkowych, rozmowa o byle czym niestety mnie nie odciagnie od zlych mysli bo ja lubie konkretnie gadac :( Ale atak jaki mnie zlapal byl na prawde silny i dlugi, nic nie dzialalo, wzielam leki jakis czas temu na chwile sie uspokoilo i znow zaczelo powracac, teraz jest w miare, ale w glowie lek przestraszny, ze znow wroci i ze teraz to nie nerwica bo nigdy tak nie mialam, zeby tyle po lekach mnie trzymalo, zebym w nocy zle sie czula. buuuuuuuuuu dzieki, ze jestescie
  22. Do tego doszlo dretwienie reki, czasami problem ze zlapaniem oddechu, ucisk w klatce. Wzielam leki i czekam az minie. Pieknie mnie zlapalo, nie powiem, juz bardzo dawno tak nie mialam, gdyby nie to ze jestem w pracy wylabym jak dziecko.
  23. Witajcie U mnie dzis od rana okropnie, lek caly czas jest, staram sie opanowac, ale nie daje rady, mam wrazenie jakbym odplywala co jakis czas, jakbym miala zemdlec, zawroty glowy, dziwny ucisk w glowie, scisk zoladka, mdlosci. Zlapalo mnie wczoraj i tak trzyma. Nawet w nocy jak sie przebudzilam to mnie zlapalo, nigdy w nocy tak nie mialam, Masakra
  24. Hej. Monia, za filc na razie sie nie biore jakos mnie nie kreci tak w 100%. Ten instruktaz zamieściłam na prośbę naszych haftów. Powiem Ci ze jak znajde cos na necie co mnie zaciekawi to az bym do domu biegla zeby to zaczac, niestety czesto bywa tak ze nie mam czasu ani kasy, zeby pomysly wprowadzic w zycie od razu, ale jak cos mi sie bardzo spodoba to i tak za jakis czas dopne swego i to zrobie. Oby tylko ta malpa mi dala. Co do przeziebienia to sie nie daje. Lykam witaminki woda z miodem i cytryna na wieczor apap i licze na to ze pojdzie precz chorobsko. Sciskam, buzka
×