Skocz do zawartości
kardiolo.pl

gruszka

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gruszka

  1. Summer - nikt Cie nie zmusza do czytania moich postow, ale to robisz. Komentowac tez nie chcesz a komentujesz. Piszesz jedno a robisz drugie. Co do mioch ksztaltow to sie nie wypowiadaj bo mnie nie widzales. Czy jestem nieszczesliwa - tak, bo dopadla mnie ta okropna choroba. No jakbys nie zauwazyl jest to forum dla ludzi z pewnym problem !!!!!!! A co do zlosliwosci, daleko mi do Ciebie. I jeszcze jedno jakbym chciala sie wyzyc to na pewno przeczytalbys cos innego na swoj temat. Nie upadne do Twojego poziomu. Mimo wszystko szczescia zycze. Obys je odnalazl.
  2. Hej. U mnie jakos dzien sie zaczal w miare. Teraz czeka mnie troche pracy. Nie chce mi sie no, ale mus to mus. Przynajmniej jakies zajecie bedzie:) Milego dnia wszystkim zycze. Nefri77 powodzenia. Bedzie dobrze. przywykniesz do nowych zadan. Dorotko. Trzymam kciuki za zalatwienie sprawy z TP. Czasami zwykle sprawy potrafia tak skomplikowac, ze szkoda gadac. Nie daj sie zwiesc obietnica i badz stanowcza:) Pracowalam tam wiec wiem jak oni dzialaja.
  3. Nati. Nie martw sie. Na pewno bedzie dobrze. ok 2 lat temu u mojej mamy wykryto guzy tarczycy. Bylam zalamana. Dzis jest dobrze. Przeszla leczenie i jest zdrowa. Wierze, ze u Twojego meza bedzie wszystko dobrze.Tez pomodle sie za Twojego meza i za Ciebie. Trzymaj sie.
  4. Hejka. Ja jakos przezylam wczorajszy obiad u rodzinki i w sumie to caly dzien nie był zly. ( Dzieki Nati) Dorotko. Trzymaj się wiem, ze jest ciezko, ale dla siebie samej musisz to zrobic!!! Malgosia nie martw się. Milosc i do Ciebie przyjdzie(ta z wzajemnością). Ja swojego meza dopiero na studiach poznalam. Co do sukienki na studnowke – na pewno kupisz piekna!!!! Manias witaj. Mnie tez bardzo pomogla świadomość tego, ze nie jestem sama, ze jednak nie zwariowałam. Magda. Pewnie, nie daj się!!! Ludzie czasami potrafia być wredni . Dasz palec zabiora Ci reke. Powodzenia w szkole. Iza tez mam szumy w uszach. Cisza w domu wszystko wylaczone a mnie normalnie jakby morze, ba caly ocean przy uszach płynął :(. Laryngolog u mnie nic nie znalazł. Wiec to pewnie nerwica. Nefri. Nie daj się. Walcz z ta franca. W pracy zobaczysz, wszystko się ulozy. Poczatki sa ciezkie. Wiem. Sama mam synka w przedszkolu, przynajmniej raz w miesięcu jest chory. Majka a co robisz dobrego na obiadek. Ja mam na cos ochote, ale sama nie wiem na co. Robo a co u Ciebie?? Pozdrawiam wszystkich. Milego dnia.
  5. Witajcie:) Widze, ze na wieczor troszke osob sie pokazalo :) Kolejny leniwy dzien za mna:) Nawet w miare spokojny, poza lekkim niepokojem. Na szczesie nic wielkiego z niego nie wypelzlo. Zduszone w zarodku!!! Ciekawe jak jutro? Czeka mnie impreza rodzinna. Posiedzenie przy stole. Moze uda sie cos wymyslec i szybo sie z tamtad ulotnie. Meczy mnie takie siedzenie.Musze cos robic, zeby mysli w mojej glowie nie mialy za duzo swobody. Robo piwko pewnie pyszne. Napij sie jak bedziesz mial okazje za moje zdrowie. Ja tez bym z checia sprobowala, ale unikam alkoholu od momentu kiedy trafilam na pogotowie po jednym drinku(red bull z wodka, nawiasem mowiac powinni zakazac tej mieszanki) i to byl wielki powrot nerwicy a raczej ukazania sie na dobre w moim zyciu. Spijcie dobrze. Kolorowych snow:))))
  6. Czesc Robo trzymaj sie. Bedzie dobrze!!!!! Magda 1989 mam tak samo. Wystarczy, ze cos mnie wnerwi a od razu jakis odzew w organizmie. A to dusznosci, bol w klatce itd. Beznadzieja. Teraz juz wiem, ze przyczyna sa nerwy, ale poczatki byly straszne. Aga ja nie mialam nic takiego:(Postaraj sie wyciszyc i nie martw sie, moze po prostu przemeczylas ta noge, albo zle spalas. Milego wieczoru.
  7. Witajcie. U mnie pierwszy dzien nowego rokujak na razie mija spokojnie. Moze troszke niewyspana jestem bo moj wspanialy synek nie dal i pospac:( no ale coz takie uroki macierzynstwa. Robo trzymaj sie i dla pewnosci tez radzilabym Ci zrobic usg. po co martwic sie nie potrzebnie. Krysiu mam nadzieje ze z wnusiem juz jest lepiej. Bidulek nameczyl sie pewnie:(((( Pozdrawiam wszystkich. Buziaki
  8. Witam. Na początku skladam Wszystkim najlepsze zyczenia naNowy Rok, oby nie był gorszy od tego. Szampanskiej zabawy zarowno w domu jak i na jakis balecikach. W dobrym towarzystwie wszedzie jest swietnie. A teraz cos o mnie a raczej o tym ciorcie co mnie dopadlo. W sumie jest ze mna odkąd pamietam:( Jak bylam mala juz sie zaczelo. Moze mialam wtedy 6 lat. Pamicznie balam sie smierci moich bliskich, szczegolnie ukochanej babci, ktora byla dla mnie jak matka. Oczywiscie rodzice nie bardzo sie tym przejeli wiec juz jako maluch musialam sie z tym borykac sama. Na szczescie jakos przeszlo po pewnym czasie. Po ok 10 latach pojawila sie u mnie depresja i non stop placze i takie tam. pewnie wiecie jak to jest. Mialam wtedy przy sobie przyjaciolke, z ktora moglam o tym porozmawiac, no ale jak ktos nie chorowal to tak do konca nie wie jak to jest. wiec po czesci sama, po wielkich meczarniach znow udalo mi sie pokonac ten beznadziejny stan.(od razu nadmienie, ze o lekarzach nie bylo mowy, bo dla mojej mamy nie bylo takiej potrzeby, a nie mialam wtedy kasy zeby na wlasna reke cos zadzialac. Babci juz wtedy nie bylo ze mna:((((Mysle ze ten stan byl sowodowany jej odejsciem). I Wielki powrot nastapil ok 2,5 roku temu i jest ze mna do dzis:( Ale o tym kiedy indziej bo musze dom szykowac na przyjscie gosci. Jeszcze raz wszystkiego naj.......
  9. Witam wszystkich. Jestem nowa, ale niestety problem z ta okropna choroba mam od kilku lat. Czytam forum od jakiegos czasu i musze powiedziec, ze bardzo mi to pomaga. Dlatego dziekuje Wam za to, ze jestescie i mimo, ze nie znamy sie wcale moge liczyc na wsparcie z Waszej strony.
×