Skocz do zawartości
kardiolo.pl

gruszka

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gruszka

  1. summer, summerr matra widze, ze hobby macie beznadziejne. Lepiej sie czujecie po tych beznadziejnych postach???????? Żenada!!!!
  2. Witajcie kochani. U mnie kolejny dzien nie za ciekawy:( Nie bede o tym pisac bo wszyscy chyba wiedza jak to jest:((((( Buzka dla wszystkich. Pamietam o Was. Summer ja nie wiem skad w tobie tyle jadu?????????Moze ty potrafisz pocieszac sie ogromnym nieszczesciem innych. Ja jakos nie bardzo i nie sadze zeby widok chorych dzieci mial mi pomoc w walce z ta choroba. Pomysl zanim napiszesz nastepnym razem cos tak beznadziejnego!!!
  3. Czesc wszystkim. U mnie nie jest za ciekawie:( Dopadaja mnie straszne lęki. Już nie mam siły. Czekam na wizyte u psychiatry 23 lutego, to jeszcze tydzień:( Pozdrawiam Was wszystkich. Buziaczki Majkak mnie czasami tak bola miesnie jakby mnie grypa brala a tu nic:( Trzymaj sie
  4. Czesc wszystkim. U mnie dzis znowu nie jest za ciekawie, ale musze sie Wam czyms pochwalic:) Wczoraj w sumie od poludnia moje samopoczucie zaczelo sie delikatnie poprawiac. Postanowilam wiec, ze chwyce byka za rogi i ze wybiore sie ze znajomymi do kina na randke w ciemno. Bylam bardzo zadowolona z tej decyzji i mialam nadzieje ze jakos uda mi sie wytrzymac. Juz w drodze do kina zaczelam sie denerwowac. Zadawac pytanie co ja zrobilam, jak ja sobie tam poradze, ale przemoglam sie. Na filmie siedzialam w sumie jak na szpilkach, ale dalam rade:)Wybralam miejsce niedaleko wyjscia i wiedzialam, ze jesli bedzie mi sie cos dziac po prostu wyjde. Strasznie jestem z siebie dumna!!! Niestety dzis szara rzeczywistosc, ale juz z lekkim usmiechem na twarzy. bo jest jakies swiatelko w tunelu. A i jeszcze jedno 23 lutego mam wizyte u psychiatry. No zobaczymy jak to bedzie. Pozdrawiam wszystkich. Milego dnia
  5. Witajcie kochani. Matko trzymajmy sie wszyscy. Nie jest teraz za wesoło, ale wierze, że niedługo będzie nam lepiej. Kochani pamiętam o Was wszystkich. Wiem, że nie jest łatwo, ale nie możemy się poddać !!!! Iwonko, Krysiu, Nati, Madziu, Dorotko, Freciu, Nefri, Izo, Robo, Poetko, Majkak, Małgosiu, Maleńko, Aneto, Ago, Ewo, Novamatic i Ci, których nie wymieniłam pozdrawiam Was wszystkich bardzo mocno. Życze polepszenia samopoczucia.
  6. Witajcie kochani. Nie mam jakoś siły pisać. Nie najlepiej się czuję:( To chyba ta pogoda mnie rozwala emocjonalnie. Ahhhhh. Wszędzie biało, aż po oczach razi a ja wiem, że nadejście wiosny niewiele zmieni. Wiosną chodzę pościanach, tylko bym spała:( Lato też u mnie nie jest za ciekawą porą roku, bo jak jest gorąco to czuję się fatalnie. Jesieni nie bedę komentować:(((( Trzymajcie się kochani WSZYSCY. Może kiedyś ta zmora odejdzie precz!!!!
  7. Witajcie U mnie jakoś leci. Maluszek dochodzi do siebie. Dziś już spał spokojnie no i zaczyna jeść bo przez ostatnie dni było strasznie z tym. Do tego jeszcze dostał takie okropne leki, że musimy siłą mu je dawać(strasznie się wtedy czuję. mam ochote płakać, bo tak mi go szkoda). No ale nie możemy pozwolić na to, żeby się odwodnił:( Dzięki Nati za dobre słowo:) Szkoda mi tej Twojej córci. Taki pech. Pamiętam jak miałam może 6 lat to poszłam ze starszym rodzeństwem na dwór. Poszliśmy na huśtawki była wtedy zima i namówili mnie, żebym skoczyła podczas huśtania się. Nie udało mi się i poślizgnęłam się. upadłam na twarz. Miałam wargi rozwalone i przez jakiś czas jadłam i piłam przez słomke:( Wiem jak to boli. wyściskaj ją ode mnie:) Majkak. Nie doradzę Ci w sprawach leku bo nigdy nie brałam. Szkoda mi tylko, że musisz tak się nacierpieć. Trzymaj się. Marciocha ja tak nie mam, ale wydaje mi się, że to od nerwicy jest. Dorotko kochana straszne miałaś przygody. Tak czasami bywa, że nieszczęścia chodzą parami. Oby ten zły czas już u Ciebie minął. Buziaczki. Pozdrawiam wszystkich mocno. Buźka. U mnie sypie na całego. Brrrrrrrr
  8. Witajcie kochani. Ja w sumie tak tylko na chwilke. Jestem padnieta bo moj synek bardzo sie rozchorowal i nie spalam w nocy. W sobote prawie 40 st goraczki. Koszmar jakis. Tak bardzo mi go szkoda. Mam nadzieje ze juz niedlugo leki zaczna dzialac i minie mu ta wredna jelitowka:( Pozdrawiam Was wszystkich BARDZO MOCNO. Trzymajcie sie. Buziaki. Robo ciesze sie, ze masz juz wyniki i ze wszystko oki. Malgosia super, ze wszytsko sie udalo. Ciekawa jestem jak z partnerem?? Buzka Madzia jak ja bym poszla sobie na jakis balecik. Taniec tancem, ale przynjamniej pogadalas sobie ze przyjacolmi;) Natki kochana trzymaj sie. Pij duzo wody z miodem i cytryna. Mam nadzieje, ze pomoze. Maz na razie bawi sie w pielegniarza, bo ja do pracy musze chodzic:( Krysiu trzymaj sie. Duzo slonka zycze. Majkak strasznie mi przykro, ze co chwila cos Ci dolega. Trzymam kciuki, zeby jak najszybciej wrocily lepsze dni. Iwonko. Moj maz strasznie lubi gotowac i piec. Zawsze cos wymysli. Szkada tylko, ze sprzatac po tym musze ja. Zazwyczaj kuchnia po jego gotowaniu wyglada tak jakby huragan przeszedl. No ale nie bede narzekac, licza sie checi:) Dorotko jak sie czujesz? Freciu, Nefri, Gosia 1963 i wszyscy forumowicze sciskam was mocno. Milego wieczoru
  9. Witajcie kochani. Małgosiu wszstkiego najlepszego, Spelnienia marzen, znalezienia tego jedynego najukochanszego ksiecia;) przecudnego balu jutro i oby ta choroba wreszcie dala Ci swiety spokoj. Oromne buziaczki dla Ciebie. Madziuniu gratulacje wreszcie sesja zakonczona. Niestety na studiach tak juz bywa, kazdy wykladowca ocenia jak mu sie podoba i w sumie nic z tym nie mozna zrobic. Nie denerewuj sie bo szkoda Twojego zdrowia. Iwonka narobilas mi ochoty na te ciasteczka. na ten weekend juz ich nie zrobie bo maz ciasto upiekl, ale w przyszlym chyba skorzystam z przepisu:) Nati to ladnie poszalala Twoja Hania. biedaczka teraz sie wycierpi:( Majkak trzymaj sie kochana. bedzie dobrze. Pozdrawiam wszystkich bardzo goraco. Ide zobaczyc mojego baczka. Biedak chyba nabawil sie jelitowki. Dostal biegunki, wymiotowal a teraz jeszcze temp mu wyskoczyla ponad 38. Milej nocy kochani papa
  10. Witajcie kochani. Matko, ale u mnie okropna pogoda. Juz wole mrozy niz takie sniezycze z wiatrem. Brrrrrrrrrrrr. U mnie jakos leci. Nic sie nie zmienilo od wczoraj. Pozdrawiam wszystkich. pa Robo jak badania????????????
  11. Czesc Artur. Ja mam na imie Marta i mam 28 lat. Z ta choroba mecze sie baaardzo dlugo, ale w sumie od ok 2,5 lat wiem ze to nerwica:( Podobnie jak u Ciebie moje wyjscia ze znajomymi sa nieliczne bo boje sie ze cos w trakcie imprezy mnie zlapie. Kilka razy sie przelamalam i niestety po godzinie musialam uciekac z klubu:( Wiec teraz nawet nie probuje. Alkohol w moim przypadku odpada w 100% bo wlasnie przez niego choroba do mnie wrocila i przez tyle czasu nie daje mi zyc:( No ale nad jego brakiem jakos bardzo nie ubolewam. Witaj wsrod nerwuskow. mam nadzieje ze bedziesz sie z nami czul dobrze i ze jakos bedziemy mogli pocieszyc Cie w trudnych chwilach a w radosnych bedziemy sie z toba smiac:)
  12. Marzenie co u Ciebie? Nic nie piszesz. Witaj Angelo. Małgosia pomysł Rolnika całkiem ciekawy:) Nie bedziesz się w nich ślizgać, są wygodne i teraz jest tyle wzorów i modeli, że na pewno jakis byś dopasowała do swojej sukni:)
  13. Witajcie wszyscy. U mnie jakos leci:) Zimno przestrasznie. Nosa z domu nie wychylilam. Wygonilam meza po zakupy:)))) Przynajmniej mialam chwile spokoju. Wczoraj maz wlaczyl na necie Gracjana Roztockiego. Dziewczyny ja nie wiem skad on sie wzial. Ogladalam Gotuj z Gracjanem - Frytki. Usmialam sie na maksa. Lalalalalalala. Polecam na poprawe humoru. Koles ma swoj swiat. Nati kochana z moimi zdolnosciami plastycznymi to nikle szanse na powodzenie z takim pomyslem. Na szczescie jakos udalo mi sie go przekonac, ze lepsze bedzie przebranie pirata ( ma go z zeszlego roku. niestety rok temu nie poszedl na bal bo zachorowal biedaczek) Konwalia witaj. Ja tez niedawno dolaczylam do tych wspanialych ludzi. Wiem, ze kiedy jest mi zle zawsze cos doradza. Ja tez jestem z Mazowsza :) Skatzeli zgadzam sie z Iza idz zrob wszystkie mozliwe badania. Jezeli wyjda dobrze koniecznie zglos sie do psychiatry. Bo nie poradzisz sobie z tym sama!!! Zuza czesc. Napisz cos o sobie. Marciocha czesc. Ja niestety nie umiem Ci odpowiedziec na Twoje pytanie:( Trzymam kciuki, zeby Ci sie jakos udalo w miare spokojnie przygotowac do tego zabiegu. Malgosia ja jak mialam studnowke to czolowke do kasety krecilismy w kwietniu oczywiscie po studnowce, wiec rozumiem Cie doskonale. Robo co z toba??Gdzie sie podziewasz? Frecia, Iza, Iwonka, Nefri, Dorotko, Madziu, Majkak i cala reszto pozdrawiam Was serdecznie. Milej niedzieli
  14. Hejka U mnie dzis jakos leci. Nie ma rewelacji, ale tez nie jest najgorzej. Moze dzis wieczorkiem pojdziemy na sanki. Troche sie rozerwiemy z synkiem, mam nadzieje tylko ze nie zlapie jakiegos przeziebienia bo we wtorek ma w przedszkolu akademie na dzien babci i dziadka no i szkodaby mi bylo jakby nie mogl w tym uczesniczyc. Tyle czasu sie baczki przygotowywaly :) No a w srode bal przebierancow. Usmialam sie ostatnio z niego bo pytam sie za co by sie chcial przebrac a on, ze za hamburgera hahaha (nie mam pojecia skad mu cos takiego do glowy przyszlo). W pracy nic sie nie dzieje i znow szukam zajecia na sile. Dobrze, ze juz piatek i jutro wolne. A jak u was mija dzionek? Trzymajcie sie wszyscy. Buziaki
  15. Witajcie. Marzenie prosze Cie nie mysl tak. Glowa do gory. Wiem, ze nie jest latwo, ale trzeba isc do przodu. Napisz do nas cokolwiem, zeby tylko mysli zajac. Moze masz gg to moglybysmy pogadac. Moze to pomoze. Jezeli masz ochote to moj mail :gruszka_gruszka@onet.pl napisz. Wszystkim przesylam buziaki i zycze milego dnia !!!
  16. Nati pracuje w posrednictwie pracy. Wysylamy ludzi do pracy za granica - praca fizyczna. Lubie ta prace, ale dolujace czasami jest to ile ludzi w moim miescie jest bez pracy i czesto sa w bardzo trudnej sytuacji a my nie zawsze mozemy im pomoc. Mamy duze ograniczenia od pracodawcow! To troche ironiczne ja w posrednictwie pracy a maz bez niej:( No ale niestety jego stan zdrowia nie pozwala mu jej podjac. Czesto jest tak ze nie wiem za co mam sie najpierw zabrac, ale niestety pogoda spowodowala przesuniecie ofert i musimy czekac. Buziaczki
  17. Hejka U mnie jakos leci. Troszke lepiej jak wczoraj. W pracy niestety nudy:( nie ma za bardzo co robic a ja tak nie lubie. Zawsze jakos czas zleci szybciej jak trzeba popracowac. A tak to na sile zajecia jakiegos musze szukac:(. I do tego jeszcze sypie snieg. No ale coz w koncu zime mamy. Milego dnia kochane nerwuski.
  18. Hejka Widze, ze na wieczor troszke osob sie pokazalo :) Ja na szczescie troszke lepiej. Moze dlatego ze zabralam sie za gotowanie obiadku na jutro i jakos mi czas zlecial. Gotowalam z moimi panami i bylo troszke smiechu wiec sie rozluznilam delikatnie :)Jedzonko wyszlo pyszne (oczywiscie juz sobie podjadlam). Witaj Schatzeli. Ja tez mam problemy z kolataniem serca. Stwierdzono u mnie wiodkosc zastawki sercowej. Podobno nic groznego, ale czasami sie tym nakrecam. Trzymaj sie. Madzia to ladnie poszalalas z tymi kolokwiami. Brawo! Frecia usmialam sie jak sobie wyobrazilam aerobik Twoich dziewczynek. Musze przyznac, ze sa pomyslowe. Jakby mialy jakies last minute do slonecznej Italii pisze sie na 100%. Malgosia lokal na pewno pieknie bedzie wygladal na balu:) To juz niedlugo:) Fajny pomysl z tym krawatem. No i partner niczego sobie skoro to docenil i obdarowal Cie buziaczkiem. Na razie w policzek, ale kto wie jak to sie rozwinie ? ;))))Cos czuje, ze nie skonczy sie tylko na tym jednym buziaczku. Robo zmartwil mnie Twoj post. Trzymaj sie Ty nasz rodzynku. Krysiu co u Ciebie? Jak pieta? Nati, Dorotko, Marzenie i cala reszto nerwuskow kolorowych snow Wam zycze. Do napisania jutro. Buzia
  19. Nati, Mimo, że na to dziadostwo nie ma leku to napewno rozmowa z Wami wszystkimi daje dużo siły. Wsparcie z waszej strony jest dla mnie nieocenione. A kciuki trzymam cały czas;) Dorotko mam nadzieje, że w radio mieli racje i, że jutro bedzie lepiej. A co do jakiejś przyjemności, hmmmmm muszę nad tym pomyslec. Kino niestety odpada bo pewnie nie wytrzymam do konca filmu, ale może jakąś małą *niespodziankę* sobie sprawie:) Robo i jak te wyniki? Nic nie piszesz:( Mattiaga trzymaj sie!! Buziaki dla wszystkich
  20. Hejka. Majkak trzymaj sie. Tez czuje sie jak Ty, rozumiem Cie doskonale. Ja juz za soba mam dzis serie placzow i czuje ze to jeszcze nie koniec. Uczucie beznadziejnosci, bezradności nie daje mi normalnie funkcjonowac. Czuje sie jak zbity pies i jak (ktoras kiedys celnie napisala) guma do rzucia, wyrzuta do granic mozliwości!!! Pozdrawiam wszystkich i zycze humoru oraz samopoczucia o milion razy lepszego niz moje.
  21. Witajcie Kochani. Jak po weekendzie? U mnie musze powiedziec, ze beznadzieja. Dopada mnie chyba jakas depresja. Caly czas chce mi sie plakac, nie mam na nic ochoty, najchetniej siedzialabym sama w domu. Chodze nabuzowana, czepiam sie wszystkiego, nawet najmniejszej pierdoly. Juz mam dosc. Szkoda mi moich panow bo cala ta zlos, bezradnosc wylewam na nich:(a pozniej po chwili zasatnowienia dopadaja mnie wyrzuty sumienia, bo oni przeciez nie sa winni temu, ze czuje sie tak podle. Wrecz przeciwnie. To dzieki nim jeszcze jakos sie trzymam. Najgorsze jest to, ze to ja powinnam pocieszac meza i byc dla niego podpora, ale nie moge, nie mam na to sily:( Jeszcze do tego w pracy ludzie wyprowadzaja mnie z rownowagi. To jakis koszmar!!! Majusia bardzo Ci współczuję. Pozdrawiam wszystkich. Buziaczki
  22. Witajcie Ja na chwilke tylko, jestem dzis zabiegana:) Nati strasznie sie ciesze. Trzymam kciuki za dalsze badania.Bedzie dobrze!!! Robo nie martw sie na pewno to nerwica ;) Frecia gratuluje sukcesu corki. Cala reszte sciskam i przesylam buziaki. Summer daj juz na wstrzymanie, robisz sie BARDZO nudna. Napisz o swoim problemie moze razem cos poradzimy!!!!
  23. witajcie Kochani. U mnie nie najlepiej. Czuje sie okropnie. Wczoraj ta zmora wrocila:( Ucisk w klatce, zawroty glowy, okropny szum w uszach. A bylo juz tak dobrze. Walczylam, ale nie do konca mi sie to udalo:( Dzis jestem wykonczona. Do tego ta pogoda. Jeszcze do tesciowej na obiad jedziemy. Z jednej strony sie ciesz bo nie musze gotowac, ale najchetniej wcisnelabym sie pod koldre i zasnela. Hej Sabina. Tez walcze z tym dziadostewem. Tez mialam problemy z glowa(haha) tzn czesto mnie bolala, mialam zawroty , dzwieczalo mi w uszach i mialam mroczki przed oczami. ( W sumie trwa to do dzis, ale juz wiem z czym mam doczynienia) Balam sie strasznie, ze moze to byc cos zlego. Zrobilam badania, bylam u neurologa, mialam robiona tomografie komp. nic nie wykazalo. Poszlam do laryngologa i tez wszystko dobrze. Odnosnie poniedzialku. Kup sobie syrop Neospazmine lub ziolowe tabletki uspakajajace. Na poczatek powinny Cie wyciszyc, a nie bedziesz po nich senna. A pozniej idz zrob sobie badania, jezeli nie jestes pewna co CI dolega. Jak dla mnie to nerwica:( Trzymaj sie i jakby co pisz. Majkak u mnie juz pada marznacy deszcz. koszmar. Nefri. Trzymam kciuki i zycze wytrwalosci. Wiem, ze praca z ludzmi bywa bardzo ciezka. Robo i jak tam mrozik trzyma? Krysiu. Mam nadzieje, ze ta pieta wreszcie przestanie bolec. Malgos kiedy Twoj bal? Malenka jak sie czujesz? Nati caly czas mysle o Was. Jak maz sie czuje? A ty jak? Trzymaj sie Dorotko, Iwonko, Madziu co u Was? Pozdrawiam wszystkich. Milego dnia.
  24. Czesc wszystkim Robo dzieki za mile slowka i wsparcie. Tez wierze, ze bedzie dobrze:) Rewelacyjny post do summer!!! Nati. Na pewno okaze sie, ze nie jest to nic groznego. Lacze sie z toba w modlitwie. Trzymaj sie. Frecia. Mam nadzieje, ze klopoty ze snem szybko mina. Tez lubie makrele, szczegolnie z bialym serkiem, szczypiorkiem i majonezem. Dzis piatek i chyba na kolacje sobie zrobie taka paste. mniam. Milego dnia.
×