Skocz do zawartości
kardiolo.pl

zdrowa1

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zdrowa1

  1. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Witam Staszko, to co pisze to są tylko moje metody walki z nerwicą . które dają mi normalnie żyć ale ..................... wiem z doświadczenia czytania i pisania na forum to nie jest taka łatwa sprawa i by trzeba było strasznie dużo pisać a i tak * moja walką z nerwicą * może się nikomu nie przydać bo na nich moja metoda nie działa. Nerwica wydaje mi się ,że jest i trochę i cechą charakteru , którą jak wiadomo dziedziczymy po przodkach a z charakterem to praktycznie walczyć się nie da * bo to walka z wiatrakami* ale trochę można , przynajmniej ja walczę. Dla mnie podstawą do walki to jest poznanie samego siebie ( a to jest chyba najtrudniejsze , bo innych łatwiej * zrozumieć * i związku z tym skrytykować czy pochwalić). Ja w poprzednich postach napisałam ogólnie jak postępować aby lęk nas nie zdominował bo to chyba o to chodzi . Ja trafiłam na forum z powodów kardiologicznych ( migotanie przedsionkow, ktore spowodowały jakies tam lęki . z którymi sama walczyłam przy pomocy kardiologow , ktorzy mi powtarzali ,ze serce mam zdrowe to i nic mi sie nie stanie , wierze w to i koniec a umrzec kazdy musi , jeden na to a drugi na to , nie wszystkim to sie udaje mi tak ). Poczytaj sobie na forum inne watki to zobaczysz ,że większość obaw o zdrowie wynika z lęku a nie z faktycznego zagrożenia zycia i to jest własnie nerwica , z ktora trzeda walczyx może i do konca życie aby życ normalnie!!
  2. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Staszko, ja to jestem * wiekowa kobietka * i co nie jedno przeszła a lękow to miałam sporo ale ja to * taki samouk * i wiele spraw umiem sama sobie wytłumaczyć ale nie wszystkim to tak wychodzi. Ale żeby to wiedziec to trzeba porobic podstawowe badania i sie skupic jak lęk nadejdzie na tym ,ze sie jest przeciez zdrowym i jak nawet zakołacze serce to nic mi sie nie stanie. Mi tak kołacze zdecydowanie wiecej lat niz Ty masz życia i jakoś nie umarłam ale jestem przebadana kardiologicznie i to lekarz powiedział ,ze mi nic nie grozi. To tak na szybko , jutro napisze więcej jak bedziesz oczywiście chciał. Aha , lęk wysokości to ja tez mam ale nie walcze z nim. Pozdrawiam i dobranoc
  3. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Ja po prostu kapituluje na Samotną nic niestety nie działa przynajmniej nasze uwagi czy moje dłuuuuuuugoletnie doświadczenie , Samotna wie swoje i tyle. Mogę Ci tylko życzyć abyś znalazła w sobie tyle siły aby móc walczyć ze swoimi słabościami. Życzę wszystkim udanego weekendu i słoneczka jak nie na niebie to w sercu.
  4. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Samotna teraz wyczytałam ,że sobie wmawiasz bóle wieńcowe , kobieto w Twoim wieku???? To jest choroba ludzi starych( przepraszam za słowo). Aby mieć wieńcówkę to trzeba chorować na miażdżycę a Ty przecież nie masz??
  5. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Samotna ale kto Ci to powiedział, dobry kardiolog? Ja uważam ,ze osoby ze zdrowym sercem to się nie powinny obawiać arytmii. Takim osobom to ona szkodzi właściwie tylko psychice . Samotna arytmię można dostać każdą w każdym momencie nie wiedząc o tym ,że się ją ma i co wtedy ?? Idąc Twoim tropem to każdy w każdej chwili jest narażony na nagły zgon bo dostał taka ,która może go zabić . To jest takie samo prawdopodobieństwa , że możesz zostać potrącona na pasach przez samochód , jesteś zdrowa a tu bach i Cię nie ma, tak samo jest z arytmią i z zagrożeniem życia u osób ze zdrowym sercem.
  6. Krysiag , IDZ DO PSYCHIATRY BO MASZ ROZDWOJENIE JAŻNI . Ty w ogóle wiesz kim jesteś ????? Walnij sie tym testem w głowę to może oprzytomniejesz!!!
  7. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Samotna, ja nie czytam takich rzeczy w internecie . Mój kardiolog nic mi nie mówił i się go słucham , INTERNET NIE JEST DLA MNIE ŻADNYM AUTORYTETEM MEDYCZNYM I DLATEGO INFORMACJE Z NIEGO ZAWSZE IGNORUJE. Z chorobami czy z wątpliwościami odnośnie swojego stanu zdrowia chodzę do lekarza a nie do internetu ( najgorszy lekarz , który robi więcej szkody niż pożytku ). Samotna jakoś żyję , Tata 27 lat z migotaniem utrwalonym a ma teraz 87 lat i jest zdrowy i sprawny i do niedawna czyli do 85 roku życia latał samolotem w cieple kraje ale jakby czytać internet i rady to powinien już dawno Tata czy ja mieć udar bo przy migotaniu wszystko się może zdarzyć. Moja Mama nie miała arytmii ani żadnego migotania i umarła nagle na udar mózgu gdzie w czasie udaru wcale nie miała wysokiego ciśnienia i dlatego ja uważam ,że można mieć to czy tam ale to nie znaczy ,ze tak musi byc bo tak jest napisze w internecie . KAZDY CZŁOWIEK JEST INDYWIDUALNĄ JEDNOSTKĄ i dlatego to musi ocenić lekarz czy jest zagrożenie jak ma sie np, jak ja migotanie przedsionkow. U mnie nie ma. Wychodzę do miasta i mam stresa bo do urzędu i juz serce wali ale co ide i koniec bo nikt za mnie tego nie załatwi.Generalnie urzednikow sie nie boje bo sama nim byłam ale stres i tak jest , ktory musze pokonac.
  8. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Samotna , no to spróbuj się wyciszyć tabletkami , czego Ci życzę bo coś z tym musisz zrobić bo tak się żyć nie da, w sumie da ale co to za życie to by była normalna wegetacja Wierz myślę ,że dziewczyny podczytują i wyciągają swoje wnioski . Ostatnio było tu cicho to chociaż my coś piszemy. Pozdrawiam i dobranoc wszystkim.
  9. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Samotna , ja to wszystko wiem ale za bardzo sie tym nie przejmuje bo ja wtedy powinnam nic nie robić a muszę bo mam cały dom na głowie i nie moge miec teraz depresji bo mi na to warunki domowe nie pozwalają a czasami bardzo bym chciala nawet tak sobie poleniuchowac ale tez za bardzo do tego nie dążę bo to by sie mogło dla mnie zle skończyć. Samotna , tam jest na zdjeciu starsza osoba i TO ONI SA NAJBARDZIEJ NARAŻENI NA SKOKI CIŚNIENIA ponieważ w starszym wieku wiele osob ma juz miażdzyce i to ta miazdżyca powoduje ,ze skok cisnienia moze byc grożny lub jak ktos ma tetniaka a Ty Samotna chyba nic z tych rzeczy nie masz , co? Ja powinnam wedle tego dawno nie żyć bo u mnie sa co rusz skoki cisnienia na tle emocjonalnym z mierzeniem u lekarza włącznie. Samotma jak dobrze pamietam masz 33 lata a w tym wieku będac zdrowym to ŻADNE SKOKI CIŚNIENIA CZY SKURCZE nie są grozne bo gdyby tak było toby powoła ludzi musiała co rusz nagle umierać bo się zdenerwowała i ciśnienie poszło w góre a tak przeciez nie jest. Ja dbam o to żeby jak najpózniej miażdżyca mnie dopadła i dlatego tez dużo sie ruszam pomimo czasami braku chęci , jem duzo sezonowych warzyw i owocow , staram sie gotować 2 razy w tygodniu zupy na obiad, 2 razy w tygodniu ryba a raz przynajmniej , co jakis czas robie sobie kompleksowe badania , nie pale a pije tylko okazjonalnie czerwone wytrawne wino i wydaje mi sie ,ze nic więcej dla siebie nie moge zrobic aby byc jak najdłużej sprawna czyli zdrowa.
  10. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Skoki cisnienia zdrowego czlowieka tez nie zabijaja . Samotna za duzo czytasz dr Google on jeszce nikogo nie uzdrowił tylko co niektorych wpedził w jeszcze wieksza nerwice.
  11. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Dziewczyny Magda , jak wyczytałaś wcześniej to mam arytmię ponad 30 lat a nie pracuje 10 i w związku z tym grubo ponad 20 lat pracowałam z tym dziadostwem a teraz nie pracując mam obowiązki stałe domowe w naszym domu mieszka Tata 87 letni oraz maż , ktory po chorobie ( 8 lat temu) ma problemy z chodzeniem i dlatego aby chodził jak najdłużej codziennie wychodzimy na spacero- zakupy , ktore ja targam. W pracy obsługiwałam klientów i musiałam sie usmiechac czasami a nawet często przez łzy. Samotna , ja mam tez nerwicę i a miałam depresje bo przez miesiac potrafiłam nie wychodzic z łozka po bardzo ciązkim rozwodzie a jak troche stanełam na nogi to mi zmarła nagle Mama , ktora była moja ostoja w trudnych chwilach. Takze Samotna , wszystko mam za soba ale ja sie sama umiałam mobilizowac bo miałam syna na wychowaniu i to dla niego starałam sie normalnie funkcjonowac, po lekarzach tez musialam sama chodzic bo wszyscy pracowali , nie mam nawet rodzenstwa i byłam zawsze zdana na siebie. Samotna jak sama sobie nie pomozesz to nikt za Ciebie tego nie zrobi nawet jakbys miała wokol siebie najukochansze osoby.
  12. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Ma być - bo po odstawieniu może być jeszcze gorzej .
  13. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Samotna , mogę sto pięćdziesiąt razy pisać ,że od skurczy nic się nie może stać JEŻELI MA SIĘ ZDROWE SERCE a Ty przecież masz .Ciśnienie skacze z nerwów bo czujesz skurcz a raczej ciąg , które uruchamia nerwy i dlatego ciśnienie idzie w górę i tez nic się nie może stać jak się jest ogólnie zdrowym. Ja to powinnam mieć z 1000 razy udar czy zawał bo mi ciśnienie z nerwów skoczyło i jak żyję a Ty przecież też nie raz miałaś i też żyjesz !!! Tabletki nie wyleczą Cię z lęku jak sama w to nie uwierzysz , szkoda kasy na tabletki bo po odstawieniu może być jeszcze , U Ciebie tylko dobra terapia ale ją odrzucasz . Kobieto sama na własne życzenie rujnujesz sobie życie ale dlaczego to robisz swojemu dziecku tego nie rozumiem !!!! A na zapłacenie kursu masz pieniądze a na dobra terapie nie , też tego nie rozumiem!!! Samotna pamiętaj ,że ja z arytmiami żyję ponad 30 lat a z migotaniem utrwalonym prawie 1 1/2 roku i dlatego wiem ci pisze i dlaczego tak piszę .
  14. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Samotna , bo to od nerwów wszystko a nie od od skurczy nawet jakby były w ciągu nie wiem jakim !!!
  15. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Samotna ale ciagi tez nie sa grozne jak ma sie zdrowe serce , Napisałaś bardzo budujacy post do Nelly , trzeba iść na żywioł bo zdrowy człowiek od tak sobie nie umiera i tyle.
  16. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Wyspani ? Bo ja tak. Samotna, ja tez za bardzo nie wierze w terapie ani w leki ale za to wierze w moja intuicję i staram sobie sama wiele rzeczy wytłumaczyć aby móc normalnie funkcjonowac przy migotaniu przedsionkow bo tak to bym dawno juz zwariowała i dlatego Ty Samotna tez musisz w cos wierzyc jak nie leki ani terapia to w siebie , musisz bo jezeli nie to jak Ty sobie wyobrazasz swoje zycie w takim strachu i leku tak sie po prostu nie da zyć. A zyc musisz przciez normalnie bo masz dziecko ,ktore kochasz i i chcesz aby było szczęśliwe , zgadza się co ja pisze ? Ciocia , która zmarła w wieku 20 lat na serce to na pewna miała je chore i na pewno nie zmarła od skurczy dodatkowych . A tak dla uzupełniania faktow WSZYSCY LUDZIE MAJA SKURCZE DODATKOWE tylko jedni je czuja a drudzy nie i to nie jet nic strasznego tak jak np, bol głowy , przeciez tez prawie wszyscy go maja i tez bywa niebezpieczny ale dla ludzi chorych I TAK ZDROWY CZY MA SKURCZE CZY BOL GLÓWY TO SIE MU NIC NIE STANIE ale żeby to wiedzięc to trzeba porobic badania jak ktos nie wierzy kilka razy ale w koncu musi uwierzyc ,ze jest zdrowy tak jak ja i dlatego normalnie egzystuje przy mojej dolegliwosci. Pozdrawiam
  17. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Aha, ja za darma mogę byc psychoterapeuta jak ktos chce . Ja to psycholog -amator ale ponoc skuteczny, koleżanke * wyciągnelam * z depresji.
  18. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Samotna , widzę ,że humorek lepszy jest. Ach te geny....................ja to mam po Tatusiu migotania przeróżne , Tatuś ma prawie 88 lat i trzyma się dobrze a Twoje Geny jak się mają?? Samotna , myślisz ,ze te super babki co maja urodę za dwoch sa bardziej szczesliwe od takich co maja urode przecietna tak jak ja na przykład , nie sąde a wrecz jestem pewna ,ze nie. Na dziś kończe , idę oglądac szkiełko. Dobranoc
  19. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Samotna , wiesz w czym rzecz .........................to do roboty i pisz jak Ci to idzie. A co Ty się za świństw najadłaś , jajeczek ??? Przecież są takie smaczne.
  20. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Samotna , nie 10 lat juz nie pracuję ale przedtem pracowałam i to * miałam na karku klientów * , którzy mnie notorycznie denerwowali a ja musiałam się uśmiechać i być miła i to była dopiera katorga całego ciała i duszy ale musiałam to wszystko znieść a serce fikało w każdą stronę i jakoś nogami do przodu z pracy mnie nie wynieśli i na dodatek musze Ci napisać ,ze byłam ponoc najbardziej pogodnym pracownikiem i dlatego miałam zawsze tłum ludzi przy swoim stanowisku . Samotna znajdz może sobie dobrego psychologa i pracuj konkretnie nad jednym problemem czyli lekiem przed skurczami , ktore nie zabijaja tylko uprzykrzają na maksa życie ale z tym da sie życ i to musi byc Twoje przesłanie bo innego wyjscia nie masz a dlatego ,ze masz dziecko i tak jak ja musisz go wychowac , innej obcji nie ma . Pisz , pissz to może wspolnymi siłam da sie coś zrobic aby w miare normalnie życ
  21. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Samotna , ja też jestem przeciwniczką leków , ja to dopiero mam ciąg ........ od półtora roku mam utrwalone migotanie przedsionków tzn. mam na okrągło 24 godzin na dobe migotanie , które czuje tez non stop i muszę jakoś z tym żyć ale gdyby wymyslili jakiś lek tobym go brała ale póki co nie ma i dlatego nic nie biorę. Przed utrwaleniem miałam napadowe migotania, skurcze dodatkowe , czestoskurcze i wszystkie inne arytmie świata a teraz tylko migotanie i dlatego opis EKG jest bardzo krotki - migotanie przedsionków . Robie systematycznie echo serca i zawsze wszystko jest w porzadku , serce nie * cierpi * z powodu migotań , nic się w sercu złego nie dzieje. Samotna serce nie boli a jak boli to sa bóle na tle nerwowym a ciśnienie tez rosnie z powodu nerwow . Spróbuj pic duzo melisy wielu osobom pomaga . Ja aktualnie nic nie biore i ciągle walcze aby sie tak nie denerwowac , raz mi to wychodzi a raz nie ale i tak jest coraz lepiej . Samotna podstawa jest to aby uwierzyc ,ze skurcze dodatkowe nie sa grozne i trzeba naprawde to sobie powtarzać w kolko nawet wymyslic jakąś afirmację na ten temat i do znudzenia * to sobie przypominac* , ja tak robie i dlatego zyje no prawie normalnie bo normalnie to jest tez arytmii.
  22. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Samotna tak jeszcze , nerwów nie da sie wyeliminować z naszego życia i zawsze coś tam będzie nas stresować i skurcz gotowy takze żaden lek nie wyzwoli nas z reakcji na dana sytuacje aby ona była dla nas bezstresowa , tak sie po prostu nie da bo każdy człowiek reaguje inaczej na rózne sytuacje życiowe te dobrze czy te zle . Kazde moga nas wprowadzic w emocje ,ktore skutkowac będa np. dodatkowym skurczem czy bolem glowy czy wypiekami na twarzy i każdy wrazliwy czlowiek bedzie sie martwił takim stanem a to jest normalna reakcja zdrowego człowieka na stresogenne zdarzenia tylko chory moze miec obawy co do reakcji w danej sytuacji ,ze cos mu sie stanie. Takie stany mozna ewentualnie leczyc ale ja uwazam nie lekami tylko dobra psychoterapia.
  23. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Witaj Samotna, napisze to któryś tam raz , na DODATKOWE SKURCZE CZY INNA ARYTMIE SIĘ NIE UMIERA!!!!! Ja jestem tego żywym przykładem , bo żyję z nią ( arytmią ) grubo ponad 30 lat i to dobrze pod względem zdrowotności serca . Zakładam Samotna ,że masz też serduszko przebadane czyli zdrowe i dlatego nie masz się co obawiać ,że Ci się coś stanie !!! Leki na to g...........no jeszcze niestety nie wymyślono niektóre działają tylko dorażnie ale organizm szybko się do nich przyzwyczaja i po jakim czasie trzeba zmieniać lek lub zwiększyć dawkę starego a wątrobę ma się tylko jedną czy trzustkę i o te organa trzeba też tak samo dbać jak o serce. Zdrowe serce wcale nie cierpi z powodu skurczy a watroba tak . Przez takie teorie to mam ma forum wielu wrogow ale cóż traktuje to jako misję aby ludzie nie bali sie arytmii ale tylko w przypadku jak ma sie zdrowe serce !!!!! Takze Samotna wyluzuj nic Ci się nie stanie , trzeba niestety polubić to co sie ma bo innego wyjscia nie ma , puki co ,ja tez ciagle czekam na ten cudowny lek ,który mnie wyzwoli z arytmii. Pozdrawiam
  24. zdrowa1

    Mamy z nerwicą

    Elka ja Ci też zycze wszystkiego najlepszego z okazji zostania Mamą . Najgorsze sa trzy pierwsze miesiace ciązy a potem to juz idzie z górki. Elka trzymaj sie kochana i zycze Ci abys miała jak najmniej ciażowych dolegliwości !! Pozdrawiam
×