Skocz do zawartości
kardiolo.pl

maurela

Members
  • Postów

    81
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez maurela

  1. LukaszH właściwie nie umiem określić częstotliwości bo biorę IPP nieregularnie. Są dni gdzie nie mam nic. Dziś mam dzień bez leku i rano coś tam czułam ale później już było ok. Trudno powiedzieć co jest przyczyną. Liczę na to że wszystkim nam przejdzie na stałe. Damian W daj znać jak się umówisz Ja, jeśli będzie tak jak teraz to jakoś dotrwam do września.
  2. Cześć, czekałam na ten wynik badania. DamianW dobrze że to nic poważniejszego. Też nie mogę pojąć dlaczego mamy tak dziwne i mało spotykane objawy. Miałam w rodzinie osobę z refluksem od przepukliny i objawy były zupełnie inne niż u mnie. W ogóle gdyby nie wy, chyba bym do tej pory nie wpadła na ten trop. Faktycznie coś jest na rzeczy z tą porą roku. Jestem teraz w górach, dziś wracam i też chcę robić jakieś przerwy od IPP bo nie chce ich brać stale do września. Skurczy u mnie prawie brak, ale jak zapomnę o leku to mi wraca to denerwujące uczucie kaszlu i drobne skurczyki, pomaga wtedy ta nospa. Co do raka to też miałam przypadek u rodzica ale zrobiłam testy genetyczne na wszystkie możliwe dziedziczne nowotwory i przynajmniej wiem że nie jestem obciążona. Myślę że stan zapalny typu A jest na szczęście na tyle lekki że nie daje u nas jeszcze tych typowych objawów bólowych. Cieszmy się zatem poprawą i ładna pogodą. Mam nadzieję że pogorszenie nie wróci
  3. Też wydaje mi się że te skurcze są czasem w różnych miejscach ale głównie nad mostkiem. Teraz na ponownym IPP przepisanym mi czuję się jak nowonarodzona. Minęło uczucie kaszlu, skurczy prawie brak. Umówiłam się na gastro ale muszę też zrobić drugie badanie i chciałam na tej samej wizycie. Termin.....7 września 😱 Mam to w prywatnym pakiecie medycznym więc nie próbowałam w innych miejscach, również duże miasto Łódź. Wiem że mają jeszcze dwa miejsca, może zadzwonię też dla porównania terminów...
  4. Tak, raz dziennie rano pół h przed śniadaniem ale nie mówiła żeby odstawiać tylko brać do badania. Niestety dziś się nie umówiłam bo się nie dodzwoniłam więc nawet nie wiem jakie to będą ramy czasowe, ile będę czekać. Jutro będę próbować znowu
  5. Nolpaza 40 mam a nospa forte jeśli będę potrzebować. Też powiedziała że na te skurcze powinna doraźnie pomóc. Mówiła też że przyczyny refluksu mogą być różne i w zależności od tego co wyjdzie na gastro i ewentualnie histpacie (jeśli będą zmiany jakieś) to takie będzie dalsze leczenie, bo różne choroby różnie się leczy, a w efekcie ten sam refluks jest.
  6. Z nospa to miałam nosa, nie zdążyłam powiedzieć że próbowałam, sama przepisała 😉 A z nazwą leku się pomyliłam, nie omeprazol tylko nolplaza
  7. Hej, u mnie przed IPP te skurcze bywały mocne czasem, jak by mi się coś ruszało w klatce albo zatrzymywało serce. Podczas brania IPP znaczna poprawa a po odstawieniu, są codziennie ale takie sekundowe właśnie. Nie są takie bardzo mocne, natomiast nasila je stres. Wróciło uczucie kaszlu. Ja zdążyłam przed IPP zrobić test apteczny na helikobakter, pisałam tu że wyszedł negatywny. Miałam dziś wizytę. P doktor też podejrzewa refluks. Mówi że te objawy nasze nie są najczęstsze ale się zdarzają. Ponieważ nigdy nie miałam żadnych badań gastrycznych, skierowała mnie na gastroskopię. Pewnie podczas niej też zrobią test na helikobakter. Jutro będę się umawiać na badanie. Narazie dostałam omeprazol i nospe forte. Mam brać do czasu badania, i w zależności co wyjdzie, potem lekarka będzie decydować co dalej.
  8. Tak, była zdecydowanie poprawa, zniknęły te gorsze skurcze i prawie całkiem uczucie smyrania w gardle i odruch kaszlu. Teraz po odstawieniu IPP nie wróciło jeszcze to co przed lekami. Miewam skurcze ale nie aż tak straszne, wraca za to uczucie kaszlu. Dlatego myślę że lek pomógł i jeszcze coś tam z tej poprawy jest ale to raczej tymczasowe
  9. Witam, trzymam się jeszcze bez IPP, czasem łykne nospe. Jutro mam lekarza późnym popołudniem więc pewnie późnym wieczorem dam znać co powiedział. Męczy mnie trochę to uczucie kaszlu w gardle a poza tym drobne skurcze bez zmian ostatnio. Jak u Was?, cisza tu więc zakładam że też bez zmian. Pozdrawiam
  10. ŁukaszH ja miewam te skurcze, mam wrażenie że w okolicy serca, czyli gdzieś nad mostkiem najczęściej, ale kilka razy miałam wyżej, jak by głębiej w gardle. Dziś szłam na zajęcia sportowe więc na wszelki wypadek wzięłam sobie nospe, bo miałam dziś ten odruch kaszlu, i chyba pomogło bo nic się nie stało, ale rano miałam lekkie skurcze. Czy mnie stresują? Stresowały bardzo. Jeszcze przed holterem i echem miałam taki atak że wpadłam w panikę. Byłam poza domem i myślałam że na zawał zejdę. Teraz jak wiem że to nie serce to stres nadal jest ale krótko bo wiem już że raczej nie umrę od tego. Strasznie to nieprzyjemne jest. DamianW 3 czerwca już niedługo. Czekam na wieści. Ja mam wcześniej gastro i ciekawa jestem co mi powie i na co skieruje. Z tego co pamiętam to nik z Was nie ma do tej pory zdiagnozowanej przepukliny przełyku, żołądka czy nietolerancji pokarmowej? Bo przecież refluks nie jest chorobą samą w sobie tylko objawem czegoś.
  11. Ja się nadal trzymam bez leków ale mam wrażenie że do czasu. Dziś byłam na cmentarzu u bliskiej koleżanki która zmarła niedawno, poczułam lęk, stres, emocje, no i pojawiły się skurcze. Jeszcze nie tak mocne ale też widzę że stres je uaktywnia. Gdy jestem wyluzowana też się zdarzały ale w stresie prawie zawsze. Na glodniaka kiedyś też miałam skurcze, teraz jem mało a częściej. Staram się dotrwać do wizyty bez leków, mam nadzieję że się uda. W razie czego mam kupione IPP w domu, ale postaram się nie tknąć;)
  12. Hej, u mnie trzeci dzień bez IPP i narazie jest ok, albo nic się nie dzieje albo lekkie skurczyki. Czytałam na forach refluksowych że nie wszystkim szkodzą te same potrawy, trzeba indywidualnie wyczuć co nam szkodzi. Ja znacznie zmniejszylam sok pomarańczowy a wróciłam do mleka. Nic mi się nie dzieje po pomidorach czy ich przetworach ani nawet po ostrych przyprawach ale ostatnio często popijam mleko więc może ma to jakieś znaczenie. Czytałam też jak ktoś brał długo IPP i wylądował z anemią i innymi niedoborami w szpitalu. Więc myślę że jeśli ktoś musi je brać długo to lepiej robić okresowe przerwy. Wciąż biorę magnez i diosmine. Noga mi już przeszła ale opakowanie diosminy ma ilość na dwa miesiące kuracji więc chcę ją skończyć. Akurat diosmina ma pozytywny wpływ na elastyczność żył więc można brać. Narazie żadnych innych leków. Uczucie kaszlu czasem wraca na moment ale jest i tak dużo lepiej niż było. Czekam do wizyty u gastro i mam nadzieję że się do tego czasu nie pogorszy. Trzymajcie się
  13. LukaszH zainteresował mnie ten TribuxBio jak jest bez recepty to może warto by było spróbować. Poczekam jeszcze do wizyty co mi powie.
  14. Tak, przez te 2 tygodnie z IPP czułam tylko sporadycznie chwilowe lekkie skurcze na które pewnie normalnie nie zwróciłabym uwagi, nie bałam się że mnie coś złapie mocniejszego więc wyluzowałam i było ok. Teraz mam nospe na wszelki wypadek, która raz już mi pomogła. Jeszcze dziś nic nie wzięłam ale nie wiem czy dotrwam do wizyty tak zupełnie bez wspomagania. IPP mają skutki uboczne więc narazie chcę zrobić przerwę do czasu tej wizyty. Siemię lniane - chyba spróbuję choć ta kisielowata forma mnie odrzuca;) DamianW czy te objawy miewasz jak się nie pilnujesz z dietą ale nadal bierzesz IPP? Na takie sytuacje jak długa podróż spróbuj z tą nospa. Jest bezpieczniejsza a może tymczasowo pomóc
  15. Witam, jestem umówiona do gastro 24 maja dopiero. Narazie u mnie bez zmian ale dziś wzięłam ostatnie IPP i trochę boję się kolejnych dni. Zobaczymy co się wydarzy do tego czasu. Póki co popijam mleko i czasem herbatę z kopru. Jak u Was?
  16. O proszę to jest jakiś konkret pasujący też do nas
  17. PS. Przetrzasnelam internety, również inne fora i jak narazie nie znalazłam opisu takich przypadków jak nasze, oprócz tej grupy. Czyżby bylibyśmy sporadycznymi przypadkami?🥺
  18. Hej. ŁukaszH, szkoda że tak się posypało jak było już tak dobrze. Jednak IPP nas nie wyleczą całkiem, tylko uśmierzają objawy. Trzeba znaleźć przyczynę. Zastanawiam się jeszcze nad ewentualną przepukliną przełyku. Od niej też bierze się refluks. Rok temu miałam bardzo silny kaszel ok 2 tygodnie. Bolało mnie nadbrzusze już od kaszlu i to mocno. Zastanawiam się czy mogłam się przez to nabawić przepukliny. Co do skurczy w innych częściach ciała to raczej sporadycznie się zdarzają, ale miałam takie mrowienie prawej nogi od kolana w dół. Często się pojawiało. Trochę jak uczucie ciężkich nóg tylko u mnie w jednej. Kupiłam sobie diosmine i chyba pomogło bo to uczucie w nodze przeszło. Dokończę jeszcze opakowanie i tyle w temacie narazie. Co do mleka to kiedyś piłam go sporo ale od wielu miesięcy częściej piję mój ulubiony sok pomarańczowy. Wrócę chyba jednak do mleka. Narazie na tych ipp jest w miarę ok ale też czuję że to tylko zagłusza dolegliwości a jak przestanę to wszystko wróci. Zostało mi jeszcze może 5 tabletek a nie chcę brać na własną rękę więcej. Jutro zaczynam działać z gastrlogiem. Trudno, co będzie to będzie ale bardzo chcę wrócić do normalności. Nie dziwię się Wam że te objawy was tak stresują bo mam dokładnie to samo. Nie mogę się skupić bo to uczucie jest czasem nawet straszne. I owszem, raz jest lżejsze a raz mocniejsze tak jak piszecie. Szczerze mówiąc pierwszy raz w życiu będę u gastrologa. Mam nadzieję że nie potraktuje mnie jak wariatkę 😅
  19. ŁukaszH spróbuję ale nie chciałabym być na niej do końca życia 😅
  20. Hej. Po majówce z IPP stwierdzam dużą poprawę. Wyjechałam bez stresu że coś się zadzieje. Nadal coś tam czuję ale lekko, skończyło się też uczucie kaszlu które miałam już właściwie non stop. Nie byłam na diecie tak jak Wy bo na wyjeździe o to trudno, ale i tak różnica jest znaczna. Piszecie że stres i pozycja siedząca.... O stresie już pisałam a co do pozycji to też od początku pandemii pracowałam zdalnie więc wiele nas łączy. I też, jak skończę IPP, chciałabym zaprzestać ale boję się nawrotu. Dajcie znać jak z tymi ziołami, czy coś pomaga? Długo już piję sproszkowaną chlorelle i spiruline. Niby oczyszcza układ pokarmowy i jest zdrowe, dlatego myśl że moje objawy są pokarmowe jakoś mi nie pasował. Patrzyłam też na test na nietolerancje histaminy, ale dość drogie to badanie a wątpię żeby lekarz mi je zlecił. Myślę obecnie czy je zrobić. Potem gastro. Jeśli u Was pomogła dieta i IPP które u mnie też pomogły, to raczej potwierdza że cierpimy na tą samą przypadłość. Mam nadzieję że ktoś z nas w końcu pozna przyczynę i podzieli się tym z resztą:)
  21. U mnie też pierwsze sporadyczne epizody zaczęły się w trudnym momencie, choroby i ostatecznie śmierci dwóch bliskich mi osób. To było jakoś październik/listopad, ale dopiero teraz się nasiliło. Może jest w tym coś na rzeczy. Dziś mój pierwszy dzień z IPP i narazie ostrożny optymizm. Jutro wyjeżdżam, dam znać po kilku dniach czy poprawa jest stała. Odstawiłam nospe żeby nie zaburzać odczuć. Życzę nam wszystkim wesołej majówki bez tych przykrych dolegliwości. W kontakcie
  22. ŁukaszH 3 lata to bardzo długo już je masz. Robiłeś w tym czasie jeszcze jakiekolwiek badania? Ja mam je często od ok miesiąca i nie wyobrażam sobie aby tak miało zostać. Będę szukać do skutku bo zbyt mnie one stresują. Dopiero jeśli nic nie znajdę to spojrzę w kierunku nerwicy ( teoretycznie też u mnie jest to możliwe) Też biorę magnez zgodnie z zaleceniem lekarza, porobilam badania na niedobory (jonogram i witaminą D), następnie chyba skusze się na badania nietolerancji. Wiem że mam na coś alergię ale nic mi w badaniach podstawowych nie wyszło. Muszę to też w końcu pogłębić. DamianW czekam na info jak już będziesz po gastro, mam nadzieję że to coś wyjaśni
  23. Jeszcze dodam że chodzę na zajęcia kardio, konkretnie zumbę, wymaga to dobrej kondycji którą mam, czuję się po zajęciach bardzo dobrze, nie mam duszność ani innych objawów sercowych a skaczę tam naprawdę sporo. Wczoraj byłam na zajęciach na tej nospie i było super. To też mi raczej wyklucza serce plus badania które nic nie wykazały. Ale uczucie jest nadal nieprzyjemne
×