Witam. Tym razem zasięgnę porady tutaj. Jak już pewnie przeczytaliście mam na imię Julia i mam 25 lat. Zaczęło się ok. 2 lat temu. Najpierw ból tyłu głowy (bolał ok miesiąca) później *przeskoczyło* na kręgosłup. Nie jest tak że boli wciąż w jednym miejscu albo, że boli codziennie. Ból pojawia się np krzyżu i utrzymuje się się przez kilka do kilkunastu dni później na kilka dni-tygodni ustaje. Ból co jakiś czas zmienia położenie no kilka dni boli w krzyżu a potem w karku. Do tego w tym roku doszły: powiększone węzły chłonne, bóle głowy utrzymujące się kilka-kilkanascie dni, ból podbrzusza towarzyszy mi drugi dzień, bóle w rękach i nogach (ja na to mówię punktowe bo boli tylko w jednym punkcie np w udzie, nadgarstku, pośladku lub kolanie). Ogólnie jestem osłabiona, senna, spokojna, czuję mrowienie w nogach przy dłuższym siedzeniu. Ciśnienie krwi mam słabe. Wyniki krwi i morfologi mam dobre. Palce rąk puchną od kilku m-c. Kiedy swędzi mnie udo i je podrapie tworzą mi się różowe plamy które na drugi dzień zamienia się w siniaka. Z ciekawości podrapałam się w tym samym miejscu kiedy siniak zniknął i... Nic. Czyli plamki tworzą się tylko tam gdzie odczuwam swędzenie. Dziwne.. Czy jesteś w stanie mnie pokierować abym mogła normalnie funkcjonować?