
Julia1991
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Julia1991
-
Witam serdecznie. W pustyni i w puszczy ma chyba mniej stron. Zaledwie przeczytałam kilka str. i.. mam pytanie: czy druga osoba może powodować u innej nerwicę? Tak sobie czytam i czytam.. i chyba doszłam do tego co mi jest. Na 100% pewna nie jestem.
-
Jeśli w przeciwieństwie do mnie ma Pan możliwości to na początek powinien Pan zrobić morfologię (crp, on itt.) i badanie moczu. Te badania to podstawa. Z wynikami do pójść do lekarza rodzinnego. Często jest tak że nie wiemy o jakiejś chorobie dopiero dowiadujemy się po takich badaniach. Wiele chorób nie daje żadnych objawów.
-
Może masz alergię albo zapalenie zatok.
-
Robiłam zwykłą morfologie i mocz. Żadnych niedoborów nie mam. Wszystko w normie. Planuje jeszcze zrobić badanie krwi ob.
-
Od pół roku. Mi się wydaję że to coś z nerwami. Wcześniej w październiku strasznie bolał mnie tył głowy i karku. Ból ustąpił bodajże po miesiącu. W listopadzie ból znikł ale pojawił się w plecach. Ostatnio boli mnie serce co mi się nigdy nie zdarzyło. Uczucie kłucia. Samoistnie drgają mi ręce i nogi. W ciągu minuty tych drgań jest ok 35. Poszłam nawet do lekarza to dostałam skierowanie do chirurga chorób naczyń- nie bylam..
-
Polskie prawo rzecz jasna gwarantuję wszystkim obywatelom prawo do wolności wypowiedzi na każdy temat a ja często zapominam ugryźć się w język bo prawo nie gwarantuje wolności po wypowiedzi... Ech.. życie.. problemów trzeba unikać :)
-
Co lepszy lekarz spier.. znaczy się wyjechał za granicę w pogoni za lepszą kasą. Już nie leczę łupieżu pstrego (nawracalny ale całe szczęście nie groźny dla życia i nie jest zaraźliwy) bo to gra nie warta świeczki. Leki na to kosztują 150 zł, wizyta 50 a dojazd 30. Wydam 230 zł tylko po to aby mieć spokój na ok 3 tyg. Bezsens. Wolę wypełnić przestrzeń w lodówce niż wywalić pieniądze w studnie bez dna. Moje plecy i ramiona wyglądają jagbym miała bielactwo. Ludzie z góry oceniają że to coś zaraźliwego choć wcale tak nie jest.
-
Pomóc nie umiem ale życzę wszystkim 2 rzeczy znalezienia źródła waszych problemów no i zdrowia bo to przecież najważniejsze
- 14 odpowiedzi
-
- bóle serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Też mi serce daje popalić. Fajnie że możesz śmigać po lekarzach. Może holter jest w stanie Ci pomóc. Ja ze swoim problemem nigdzie nie byłam bo z ust męża słyszę tylko *po ch## pojedziesz?!!* *Ciebie wciąż coś boli!!* Kwestia czasu a psycha mi wysiądzie. Nie mam już weny do życia ale mam żyć dla kogo.
- 14 odpowiedzi
-
- bóle serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Również chciałabym wiedzieć. Tak jak i Pana córka mam 26 lat. Drgania mam od góry do pasa. Poniżej też się zdarza.
-
Kręgosłup mi wysiada ale dam radę pójść w jedną stronę 2 i pół km do przychodni. Mówiłam lekarzowi co mi dolega a on machnął ręką i stwierdził że mam nerwicę. Stany lękowe czasem owszem mam ale nie nerwicę. Rzadko się wściekam, jestem na ogół spokojna. Każdy ma przecież granicę wytrzymałości. Gdy tracę cierpliwość bo ile można dzień w dzień wysłuchiwać jednego i tego samego (rzadko mi się to zdarza) automatycznie zaczyna mnie kłuć w sercu, trzęsę się i jest mi strasznie gorąco.
-
Może w Poznaniu są bardziej kompetentni lekarze. 2 godziny jazdy. Bratu z guzem rdzenia kręgowego pomogli.
-
Ja bym obstawiała stan zapalny. Z tego co moja mama mówiła pomógł jej okład (tylko się nie śmiej bo wiadomo, że to składnik kosmetyków dla kobiet) z zielonej glinki dostępnej w aptece. Robiła z tego maseczkę, smarowała ramiona i owijała folią. Jej pomogło.
-
Rok temu przekłułam sobie pempek w salonie kosmetycznym. Telefonicznie umówiłam się na wizytę i Pani kosmetyczka zapewniała mnie, że zrobi to ze znieczuleniem. Nie miałam bladego pojęcia jak przebiega taki zabieg więc pewnym krokiem weszłam, położyłam się na łóżku i.. bolało jak jasny gwint! Założyła mi kolczyk jak się później okazało bez znieczulenia bo stwierdziła, że nie jest potrzebne. Po jakichś 20 minutach poczułam napływ gorąca mimo, że stałam już na chodniku. Oblał mnie pot i zapiszczało mi w uszach. Dalej nie pamiętam bo urwał mi się film. Ze słyszenia wiem, że ludzie cierpią na takie coś ale do tej pory nie wiem co to. Widok mojej krwi mnie nie rusza, pocięte ręce też nie.
-
W mojej rodzinnej miejscowości jest coś takiego jak wizyta domowa. Tu tego nie ma. Tu nawet jest problem z dodzwonieniem się do przychodni bo rzadko ktoś z personelu odbiera połączenie a i lekarz wraz z personelem zamyka przychodnie nawet półtorej godziny wcześniej. Zdarza się często że można pocałować klamkę gabinetu bo lekarza nie ma a powinien być.
-
Stara przychodnia 2 i pół km stąd ze starym sprzętem medycznym. Czekałam za wizytą na poczekalni z chorym dzieckiem aż 3 godziny. Jeden lekarz skakał z jednej sali (osób chorych np na ospę) do drugiej (osób zdrowych i dzieci do szczepień).
-
Fakt mieszkam na wsi a w ośrodku można umrzeć na poczekalni. Lekarz przyjmuje 2 dni w tygodniu.
-
Ten ból pod rzebrami może też świadczyć albo o trzustce albo o śledzionie. Boli i czuję jak coś rozpycha mi dolne rzebra. Jestem metaforycznie bardziej chora jak mam pójść do lekarza rodzinnego..
-
Wyniki zwykłej morfologi mam ok. Zdrowo się odżywiam i na brak ruchu nie narzekam ale sportu nie uprawiam. Badanie moczu nic nie wykazało. Jedyne co staram się unikać to mleko (nietoleruje laktozy) i jajka choć nie zawsze mi się to udaje.
-
U rodzinnego pewnie będę dopiero w listopadzie.
-
Opieka taka, że zacznę się naprawdę bać. Dom pełen ludzi a jak przychodzi co do czego to ze wszystkim zostaje sama. Tyle razy niby mogłam gdzieś pojechać, pójść do ośrodka a jak przyszło co do czego to nie mogłam z domu wyjść bo ktoś jak zwykle zrobił mnie w konia z opieką nad dziećmi.
-
A morfologię mam ok. Suplementuje B12 bo mam ociupine za mało.
-
Nie, nie.. ja m szkołę już za sobą. Jestem matką dwójki dzieci. Jedno w wieku szkolnym. Ciężko mi będzie zorganizować opiekę nad nimi na czas mojego pobytu w szpitalu.
-
Mamy teraz erę Facebook-a i innych portali społecznościowych stąd też i szok, że ktoś w ogóle tu zagląda. Naprawdę bardzo mi miło :) Chcę podreperować zdrowie i zależy mi bardzo na tym aby ktoś mi doradził od czego zacząć. Z góry dziękuję jeśli ktoś z was poświęci wolną chwilę (nie musi być teraz, już) na poczytanie moich tematów dotyczących moich własnych problemów. Miłego wieczoru życzę.
-
Jestem w szoku (pozytywnym) że kogoś zainteresowało to co piszę. Ciśnienie zawsze mam 80/60 ale badałam je w ośrodku zdrowia zwykłym ciśnieniomierzem. Zaczął się rok szkolny i na nawet kilkudniowe wczasy w szpitalu nie mogę sobie pozwolić..