Dzień dobry. Witam serdecznie wszystkich forumowiczów! Dołączam do klubu, jak to Włodek określa, zawałowców, stentowców i bajpasowców. 20 marca będę obchodzić pierwszą rocznicę wstawienia trzech bajpasów po zawale ściany przedniej. Wszystko poszło *gładko*, czyli zaliczałem po kolei każdą fazę mojego zdrowienia. Spanie tylko na plecach, pokasływanie w szelkach, rehabilitacja, gojenie ran. Ale przecież wszystko dobrze znacie:) Mam swoje lęki z pytaniem ile jeszcze pożyję (jaki ja niemądry, nikt nie jest wieczny, ale życie smakuje i jest piękne). Tylko powiem na koniec, że przeczytałem z wielką przyjemnością chyba całe to forum od samego początku. Trzymajcie się ciepło będę tu zaglądać!