
IWO1976
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez IWO1976
-
Hej moje drogie dziś kregosłup bolał trochę mniej i troche lepiej spałam a dla mnie to teraz bardzo dużo. Aga jak czytam o tych szczepieniach to rzeczywiście masz racje ciagle coś zmieniają i jak takie dzieciątko ma wytrzymać na raz tyle ukłuć, napiszcie czy wasze nie miały potem gorączki. Agus ja mam na 26 stycznia a Monia z tego co mi pisała to aż na marzec. Wiem jak męczy cię to że mała mało spi, moja Klaudia potrafiła przespać od wieczora do 4 rano ale w dzień było jak u ciebie pół godziny usypiania, wyszłam cichutko z pokoju zamknęłam drzwi, i nie minęło 10 min a ona już płakała tylko że wtedy mój mąż inaczej pracował i jak był w domu to chodziliśmy do niej na zmianę. Za to Marcin spał tak że musiałam go budzić albo sprawdzaliśmy czy oddycha bo tak długo spał nawet 4 godz. Klaudia sie unormowała tak jak skończyła jakies 5 miesiecy, ale może u ciebie będzie to szybciej. Lilka ja tez jak zaszłam to jednoczesnie nie wierzyłam i cieszyłam się gdzieś w środku i też czasami miałam myśli że nie chce tego dziecka ale jak poszłam na usg i gin pokazała mi malutkie bijące serduszko To pomyslałam sobie że jestem okropna bo we mnie rośnie nowe życie które nic nie zawiniło i że jeśli ja nie będę go kochać to kto. Pomyslałam sobie że Z tego serduszka wyrosnie człowiek taki jak moja Kludusia czy Marcinek za które oddałabym życie i to zmieniło moje myslenie. Poszłam do spowiedzi by wszystko z siebie wyrzucić i poczułam ulgę. Może Gosia ma racę i spróbuj iść do psych może to ci pomoże pa kochane musze kończyć
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Aga dzięki za pomoc ale tal już chyba będzie z tym kręgosłupem. Pije teraz melisę dodatkowo i myślę czy nie mogła bym poprosić gin o cc w 38 tyg wiem że wtedy już można ale nie wiem co ona na to bo powiedziała mi ostatnio że nawet jesli będzie cesarka to jakies 5 dni wcześniej czyli koło 21 stycznia. ach nie wiem sama. AGA twoja siostra jest chyba niepoważna żebyś ty z malutkim dzieckiem mysiała siedzieć przy mamie biorąc jeszcze pod uwage że mieszka dużo bliżej od ciebie. Ja bym się tak nie zgodziła wiem że trzeba pomagać rodzicom ale ty masz teraz maleńkie dziecko i musisz się nim zająć a ona co ma do roboty że nie może? Nie rozumiem tego bo też mam tylko brata ale naprawde w tej kwestii sie dogadujemy. Ja się nauczyłam już że nie można uszczęśliwiać ciągle innych i brać za dużo na swoje barki bo tylko my na tym cierpimy i nasze nerwy i coraz częściej odmawiam jeśli wiem że czemuś nie podołam. Trzymaj się cieplutko. Monika napisz co u ciebie i jak się czujesz. pa
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziewczyny drogie ja dzis znowu kiepsko jakbym miała kamień tak trudno mi oddychać, dziś znów poczułam to co na poczatku że nie dam rady. Wiem że to już niedługo ale przeraża mnie jak przetrwac jeszcze cały grudzień i kawałek stycznia, to wszystko przez te wstrętne lęki. Aga napisz jak ty się czułaś po 30 tyg czy nie było gorzej . A jeszcze prosze poradzcie mi jesli któras z was to miała bo ja od kilku dni mam straszne bóle kręgosłupa wyżej pasa po obu nstronach takie że jakby zaciskały się wkoło brzucha. Ni moge wtedy uleżeć w żadnej pozycji więc wstaję i siedze na kanapie i jak sie jakoś w końcu usadowię to tak siedzę a w dzień chodzę nieprzytomna bo trudno mi teraz zasnąć w dzień. jak możecie to poradżcie coś. Lilka ja mieszkam na podkarpaciu. pa pa.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
U mnie dzis znów kiepsko od rana dołek i dopiero po południu trochę inaczej nie wiem czy te leki które biorę już nie pomagają, czy to nasilenie przed zbliżającym się porodem czy przez to ciągłe leżenie w domu ale juz od kilku dni tak jest boje się tylko żeby nie było gorzej. a jak u was co słychać piszcie pa
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wiesz Aga ja z moimi dziećmi robiłam tak jak Gosia, i szybko zasypiały. wieczorem przed 21 kąpiel i zaraz cycek albo butelka przy bardzo ciemnym świetle i przy tym zasypiały. Z obojgiem tak robiłam i było ok tylko zawsze tak samo i o tej samej porze więc może coś w tym jest bo wiem że niektóre mamy po kąpieli jeszcze bawią się z dziećmi ja tak nie robiłam i w sumie tak zasypiały wieczorem aż do 1rż. W nocy kiedy jeszcze się budziły też zasypiały przy jedzeniu i tylko delikatnie je podnosiłam żeby im się odbiło i kładłam do łóżeczka. Ale nie z każdym dzieckiem tak się udaje jednak możesz spróbować. Pa pa
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej dziewczyny, leżę dziś prawie cały dzień. Juz sama nie wiem co o tym myślec bo jak tylko zaczynam chodzić to czuje jak brzuch twardnieje ale to nie jest taki skurcz jakie ma sie na tym etapie ciąży,tylko jest strasznie twardy i jakby tonę ważył a przy tym tak dziwnie ciągnie. Jak sie położe to po chwili sie to zmniejsza. Już 3 razy gin mnie badała i szyjka trzyma mocno i wcale się nie skraca i ona chyba sama nie wie z czego to jest. Ostatnio nasiliła mi sie nerwica i może to z tego. Czytałam posty z tamtego roku na forum i dziewczyny pisały że też im się tak robi mimo brania leków rozkurczowych. Ja też biore leki na skurcze i nie ma poprawy tylko ostatnio nie mam magnezu który mam brać 3 razy na dzień ,ale nie wiem czy to z tego. Chyba będe brać po odrobinie sedamu żeby zobaczyć czy to z nerwów bo już nie wiem co robić. Do porodu jeszcze troche to może nie uzależnie dziecka. Gosia masz racje ja mam koleżanke co nawet w 9 mies chodziła na obcasach jakby nie była w ciąży i nic jej nie dolegało a była już z trzecim dzieckiem i z każdym tak samo. Ale jej synowie nie ważyli po porodzie więcej niż 2600 a mój w poniedziałek ważył już 2 kg a gdzie do końca. boje się tylko żeby nie urodzić zbyt wcześnie.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Piszę teraz drugi raz bo ostatnio jak pisałam dużo to mi chyba skasowało. Dziękuję wam kochane dziewczyny, że mimo że już urodziłyście to nadal piszecie. Ja tez postaram się pisac po porodzię żeby pomóc tym dziewczynom które potrzebują porady tak jak ja teraz, a dla nerwicowca świadomość że ktoś brał leki i dzidzia jest zdrowa jest lepsza niż jakakolwiek tabletka. Moniko to prawda że jak się bardziej nakręcamy gdy coś nam dolega to objawy jakby się nasilały, to chyba jest w naszej świadomości bo ja też tak mam jak mi twardnie brzuch i zaczynam się bać to robi się jeszcze twardszy. i jak wyciąc z głowy te głupie myśli które nas dobijają. Aga a jak nie pomagaja ci te leki to może spróbuj inne, bo ja gdy nie byłam w ciązy to zanim dobrałam własciwy to testowałam trzy inne leki . Ja wiem że to trudne ale w końcu trafiłam na taki po który czułam się naprawdę dobrze. A opieka nad dzieckiem przy naszej chorobie nie jest wcale łatwa, ja też boję się jak diabli. Nie wiem jak na was ale na mnie źle wpływa brak słońca, dzis rano się wypłakałam i zaczęłam wątpić ze wytrwam, a potem przyszła koleżanka, pogadałyśmy o głupotach i czuję sie lepiej , widzicie jak to czasem wystarczy jakiś bodziec żeby zacząć myśleć inaczej. Nawet puls mi spadł mam nadzieję że dotrwam do wieczora bo jak dzieci i mąż wracają to zwykle jest lepiej. Najgorzej jest własnie że siedzę sama w domu a boję sie gdzieś iść bo jak mi mocno napnie brzuch to musze leżec. Mały się wierci ale bardzo lubię to uczucie choć teraz to nawet boli, rosnie mi , jak się mało rusza przez dzień to zaraz boję się że coś nie tak. Kończe już mam nadzieję że u was lepiej niż u mnie, mnie męcza tez noce bo ostatnio kiepsko sypiam a w dzień nie mogę zasnąć, jak to przy nerwicy. a teraz jeszcze mogę spać bo potem będę tak jak Aga ale co zrobić pa pa.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziewczyny jak dobrze że znów jestem. Wczoraj nie miałam neta bo czasami nie łączy coś na przekaźniku i myślałam że zwariuję . Nie wiem czemu ale ostatnio czuję się gorzej, może to przez luteine którą biorę na to napinanie brzucha chociaż wydaje mi się że mi nie pomaga i widze że jak stres większy to brzuch zaraz twardszy i boli a wtedy ja si,e nakręcam i koło się zamyka. Tak juz mam że jak cos wejdzie do głowy to koniec. Dziś w nicy musiałam wziąc troszke sedamu choć już go nie biore bo dostałam napadu paniki i z brzuchem było coraz gorzej. LILKa ja pierwsze mies ciązy czułam dokładnie to co ty. te same odczucia i taki sam strach jakbym czytała o sobie ale o dziwo dałam radę dotrwać do końca trzciego mieś.ciazy i wróciłam do leków. Nie powiem że było łatwo i też czasem myślałam że nie chcę być w ciąży i po co mi to dziecko ale stopniowo to do mnie docierało a jak pczułam że się rusz to zrozumiałam ze noszę w sobie małą istotkę i że robię dla nie tyle ile jestem w stanie, bo żadna z nas nie wybrała sobie nerwicy. Ja niż zeszłam z escitilu i sedamu to brałam je do połowy drugiego mieś ciąży, ale trzymam się tego że dziecko bądzie zdrowe bo myślenie o tym tylko pogarsza moją psych a musze teraz wytrwać żeby nie urodzic za wcześnie.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
LILKA ja mam 37 lat i nie planowałam ciąży, gdy się dowiedziałam że jestem gin i psych kazały stopniowo zejść z leków bo jak odstawiłam nagle to był sajgon. Moja gin i psych leczyły już pacjentki które brały to co ja i mówiły że dzieci były zdrowe. Ja biorę od 4 mc asertin 50 po pół tabl i czsem brałam sedam ale to zanim asertin zaczął działać. Jestem w 32 tyg ciąży i przed porodem chce z niego zejść choć Aga dziewczyna z forum brała cały czas. Poczytałam na necie że mój lek jest w miarę bezpieczny w ciąży a na 530 str tego forum jest wpis dziewczyny która całą ciążę brała asertin i ma zdrowego ośmiomiesięcznego synka. To wszystko dało mi wiarę że musi być dobrze, bo na początku czułam tak jak ty. Nic nie poradzimy na to co mamy, ale nie jesteś sama . A co do psych to znajdź innego, ja po zajściu w ciążę też zmieniłam psych na taką która leczy kobiety w ciąży nawet na oddziale gin- położ. Jakoś przetrwałam i teraz jak czyję jak mały się wierci to się cieszę Trzymaj się. Pa dziewczyny może napiszę jeszcze później.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
I jeszcze jedno ja gdy odstawiłam nagle leki to była tragedia i schodziłam z nich stopniowo, nie wiem czy to może być przyczyną twoich bólów brzucha a jeśli są one tak silne to może lepiej idź do gin, w końcu oni mają nam pomagać.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witaj LILKa nie bój się, ja na początku też tak się bałam ale jestem już w 32 tyg ciąży biorę asertin codziennie i wiem że dziewczyny brały leki i urodziły zdrowe dzieci. Mój synek waży już 2 kg i jak mówi gin rozwija się prawidłowo. Jutro rano napiszę ci dokładnie kiedy zaczęłam brać leki bo dziś nie mam już siły ale nie martw się tak strasznie będzie dobrze. Dobranoc dziewczyny.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wiecie co , napisałam wam całą epopeję ale gdzieś mi wcięło jak wysyłałam, a nie mam siły pisać jeszcze raz więc napiszę krótko.Wiem z własnego doświadczenia że najważniejsza jest wasza rodzina i to aby mąż was wspierał i trzymał wasza stronę, wtedy będzie dobrze. Mój mąż to teraz nawet opieprzy( sorki za słowo), swoją mamę jak za bardzo się wtrąca więc dała nam w miarę spokój. Na początku małżeństwa przez kilka lat moje zdanie się nie liczyło tylko to co powiedzieli jego rodzice i wtedy było bardzo źle, ale życie tak się ułożyło że pomału zrozumiał że dla nas najważniejsza jest nasza rodzina i teraz jest już dobrze. Jeśli potraficie to starajcie się robić tak jak ja, jednym uchem wpuszczam a drugim wypuszczam i robię tak jak uważam, w końcu nie mam 15 lat. Czasem tez dostaję szału jak moja teściowa coś wymyśli ale jak mąż mówi * wiesz jaka ona jest musi sobie pogadać a ty zrób jak uważasz* to mi przechodzi bo wiem że mnie popiera. Poradziłam wam co umiałam ale wiem że czasem teściowa może zatruć życie. Pa Pa, piszcie.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej dziewczyny ja też mam taką nadzieję że jak mały się urodzi to maż zmieni się. Czasem chciałabym żeby okazał mi trochę czułości i mówię mu o tym ale on nie pomyśli nawet żeby mnie przytulić tak zwyczajnie bez powodu, a mnie tego bardzo brakuje> właściwie to zawsze taki był, nie potrafił okazywać uczuć, ale to chyba dlatego że było ich w domu dziesięcioro więc szybko musiał się usamodzielnić a jego rodzice nie okazywali im czułości. Wszyscy mówią mi że dużo się przy mnie zmienił ale nie wszystko da się nadrobić jeśli nie ma się tego w dzieciństwie. Wczoraj byłam na usg i rozmawiałam z gin o porodzie. Maluszek waży 2 kg, przez 4 tyg przybrał prawie 1 kg, jak w takim tempie będzie rósł to dobije dobije chyba do 4 kg ,nawet witamin nie łykam codziennie tylko co dwa, trzy dni a on i tak rośnie duży, ale w sumie jeśli zdecyduje się na cc to mi to nie przeszkadza. Jeszcze nie wiem jak będę rodzić, wezmę zaświadczenie od psych ale zobaczę jak będzie w styczniu. Jeśli będę czuła że ie dam rady urodzić sn przez nerwice to moja gin zrobi mi cc. Dobrze że rozumie co się czuje mając nerwice i nie narzuca mi niczego tylko doradza. Wprawdzie mówi la że po porodzie sn szybciej doszła bym do siebie ale jak nie dam rady to ona rozumie. Ja miałam problemy z rozwarciem szyjki bo jest twarda i nie puszcza tak jak u innych kobiet i tego dodatkowo się boję przy porodzie natur.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej dziewczyny. Aga rzeczywiście miałaś okropny dzień z tymi badaniami. Czasami faceci nie są tacy jakbyśmy oczekiwały i co z nimi zrobić. Mój mąż tak naprawdę nie powiedział mi że cieszy się że będziemy mieli 3 dziecko, niby pomaga mi w domu a tak naprawdę to chyba go to całkowicie przerasta, nawet brzucha nie dotyka kiedy mały kopie. On mówił że już nie chce mieć dzieci ale przecież nie zrobiłam tego sama, a co zrobić mam tylko nadzieję że później mu się odmieni. Witaj ASIE25 . Ty dopiero masz początek ciąży. Może tobie uda się przetrwać bez leków ale naprawdę to nie jest łatwo. Często jest tak jak sama piszesz że nie wiadomo które objawy są z ciąży, a które z nerwicy. Ja cierpię na nerwicę lękową, i leczę się już strasznie długo. Ciąża była nieplanowana bo mam już 37 lat i to był dopiero stres. Dotrwałam do końca trzeciego miesiąca i gin kazała mi iść do psych po leki. Najpierw było strasznie bo ciągle myślałam że zrobię krzywdę dziecku, ale dziewczyny na forum bardzo mi pomogły. Zrozumiałam że nie jestem sama w takiej sytuacji. Na forum poznałam dziewczyny które brały leki i urodziły zdrowe dzieci. To dało mi siłę i nadzieje że będzie dobrze. Więc pamiętaj że nie jesteś sama. Szkoda że ELKA się nie odzywa pewno nie ma czasu. Aga moja gin w piątek powiedziała że dobrze byłoby mieć zaświadczenie od psych jesli chcę mieć cesarkę, ty też takie miałaś? Ja jutro ie na usg i mamy porozmawiać o porodzie a ja nie wiem sama. Panicznie boję się normalnego porodu ale gon powiedziała że po cesarce tez nie będzie mi łatwo z raną na brzuchu. Moja koleżanka mówiła że po 1 cesarce strasznie długo dochodziła do siebie i że to chyba dlatego że 10 godzin rodziła i w końcu na szybko zrobili cc a przy 2 porodzie poszła już na planową cesarkę i o wiele lepiej się czuła i szybciej doszła do siebie. Jak myślicie czy to ma jakiś związek? Kończę już i życzę wam spokojnej nocy.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzięki za radę ja też doszłam do wniosku że pójdę do lekarza i zarejestrowałam się do tego u którego byłam kiedyś na 11 grudnia tylko że on przyjmuje w por onkolog a u mnie samo przejście obok tej poradni budzi panikę ale jakoś wytrzymam, pojadę sobie na sam koniec żeby długo nie czekać. Moniko napisz kiedy rodzisz i czy jak masz stresa to twardnieje ci brzuch bo ja już nie wiem od czego mam takie twardnienia bo to nie są typowe skurcze, wiem że tak może być ale nie wiem czym to jest spowodowane a przez to prawie cały czas siedzę w domu i dużo muszę leżeć a przy mojej nerwicy nie jest to dobre, muszę jednak wytrzymać. Widzę aga że ty też wyobrażasz sobie wszystko co ma być i jak to będzie wyglądało. Ja mam tak samo, jak mam gdzieś jechać to ciągle myślę nad tym i się dołuję ale nie umiem sobie tego wyciąć z głowy, nic nie poradzę więc dobrze wiem co przeżywasz a z chrztem to Monika ma rację, jesli by się dało to na wieczornej mszy będzie ci znacznie łatwiej u nas są takie w sobotę i można ochrzcić dziecko, ja sama chyba tak zrobię jak Bóg da i wszystko będzie dobrze. Nie bój się jutra, tyle przetrwałaś że wieżę że jutro dasz sobie radę, jesteś silna pamiętaj o tym. Elka nie mów że jesteś złą matką bo dokarmiasz dziecko, nawet tak nie myśl , bo to wcale nie od tego zależy. To prawda co pisze Aga bo jak zaczniesz dawać butelkę to dziecko może ci przestać brać pierś. Tak właśnie miałam z moją córką, ale wolałam jej dać butelkę niż żeby ciągle płakała bo miałam mało pokarmu. trzymajcie się ,pa.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć moje drogie dziewczyny. W nocy nie mogłam spać i teraz też nie jest dobrze. Wszystko przez to że wczoraj zobaczyłam że brodawka którą mam na plecach od dawna chyba się powiększa i już koniec. Zawsze miałam lęki właśnie na punkcie chorób bo jak coś mi było to zaraz myślałam że mam raka i umrę.Moja mama ma strasznie dużo takich brodawek na całym ciele i ja też mam do nich skłonności ale lęk mnie przerasta i nie mogę sobie z nim poradzić.Boję się bo ta zmiana na skórze jest inna niż była ale nie chcę wyjść na panikarę i biegać zaraz do lekarza, tym bardziej że u nas nie jest to łatwe a prywatnie trzeba zapłacić za wizytę. Boję się też dlatego bo kiedyś miałam usuwanego pieprzyka. Lekarz powiedział mi że to noc groźnego ale lepiej go usunąć żeby coś się nie zrobiło bo był pod zapięciem od biustonosza i często go urażałam. Nie wiem co robić. Nic mi się nie chce. Pa kochane.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kochane dziewczyny dziękuję serdecznie że odpisałyście. Moniko moja psychiatra też na początku poleciła mi sedam 3 tym bardziej że brałam go przed ciążą i na mnie dobrze działa ale teraz mi nie pomagał i mimo że brałam go czułam się tak źle że nie dawałam rady funkcjonować, i dała mi asertin 50, biorę pół tabletki i mimo że nie jest super to i tak nie jest najgorzej. Z tego co mówiła mi psych to sedam jest bezpieczniejszy od tego który ja biorę więc jak tobie pomaga to super. U mnie też był problem z tym że z nerwów miałam ciągle zaciśniętą macicę tak jak czasem robi mi się z żołądkiem i psych powiedziała że w takim stanie dziecko nie będzie się mogło dobrze rozwijać i lepiej bym brała leki tym bardziej że to był dopiero czwarty miesiąc.Ale jak zaszłam w ciążę i próbowałam go od razu odstawić bo tak kazała mi inna * mądra* psychiatra to nie wiedziałam co się ze mną dzieje, jakbym dostawała zawału serca, nic nie jadłam, nie byłam w stanie nawet wstać z łóżka a lęki były tak silne że myślałam że zwariuję. Tylko że ja brałam go doraźnie przez jakieś 5 lat i to sedam 6 więc nieźle się uzależniłam ale ty bierzesz o wiele mniej więc na pewno nie będziesz mieć takiego problemu. Mi dopiero ta psych u której teraz się leczę bo ona leczy również kobiety w ciąży z różnymi nerwicami to ona powiedziała mi że nie mogę od razu odstawić leku tylko kazała mi stopniowo i był ok.Agnieszko mi się wydaje że twój organizm po ciąży nie doszedł jeszcze do siebie i dlatego jeszcze ci się nie unormowało. Ty masz dopiero trzeci miesiąc po porodzie a z tego co wiem od mojej bratowej która jest położną to u różnych kobiet bywa z tym różnie. Ale jak masz obawy to wybierz się do gin zawsze to lepiej niż się denerwować. A pogoda dziś rzeczywiście była do kitu bo ja też do południa czułam się fatalnie a serce waliło mi jakby miało wyskoczyć a jutro chyba też nie będzie lepiej ale zobaczymy. To pa na razie do jutra.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Strasznie się rozpisałam . Napiszcie dziewczyny jakie wy miałyście usg. Ago chciałam zapytać czy nie wiesz od jakiego wieku kierują na badania prenatalne w ciąży bo ja takich nie miałam i jak długo bolała cię rana po cesarce i czy można dźwigać dziecko bo czytałam że nie wolno dźwigać ciężej do trzech miesięcy żeby nie robiła się przepuklina. Sorki że cię tak wypytuję, wiem że malutka nie daje ci pospać ale ciągle czytam na necie o cesarkach bo nie wiem na co się zdecydować a na drugi tydzień mam porozmawiać z moją gin. Strasznie mi cię szkoda że mała tak mało sypia bo ja też jak się nie wyśpię to chodzę jak walnięta czymś a jeszcze niskie ciśnienie, ciągle myślę jak to będzie później i dochodzę do wniosku że jestem już za stara na dziecko ale co zrobić jak się samo zaplanowało. Boje się że sobie nie poradzę z dzieckiem bo wszystko już zapomniałam. Nie wiem jak wy ale ja czekam do świąt. Okres przed świętami zawsze lepiej na mnie działa choć nie wiem jak będzie teraz. Gosiu i Moniko a wy bierzecie teraz jakieś leki napiszcie proszę. Kończę już bo nie będzie wam się chciało tyle czytać.Nie mam swojego laptopa tylko służbowy męża i nie mogę tak często pisać dlatego wybaczcie że tak się rozpisałam, pozdrawiam was serdecznie i piszcie co u was.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej dziewczyny, dawno nie byłam na forum bo nie miałam laptopa i widzę że Elka urodziłaś. Cieszę się że masz to już za sobą bo tak bardzo się bałaś i troszke ci nawet zazdroszczę ale każdy musi odczekać swoje. Dziewczyny myślałam że jak już urodzicie i wrócicie do leków to będzie lepiej a ty Agnieszko piszesz że nie jest dobrze. Jejku nie wiem czemu los nie pozwala nam się cieszyć tym co mamy, ale musimy szukać każdy dzień starać się byś silne bo jak się poddamy to ONA wygrywa. Sama wiem jak to trudno. Mi zostało 2 miesiące a strasznie się boję porodu. Dziś wieje jak nie wiem co i znowu mnie dopada, dusi w dołku i nie mogę oddychać, a krzyże tak mnie bolą że ledwo chodzę.Brzuch też mnie pobolewa i sama nie wiem czy to macica się powiększa bo dziecko rośnie czy to z nerwów. Moniko ja nie mam tego co ty ale w piątek jadę do gin na wizytę i cały czas myślę czy dotrę i czy tam wytrzymam na poczekalni. Tylko na usg lubię jeżdzić bo wtedy zobaczę swoje dziecko i zawsze czekam aż mi powie że wszystko w porządku. W mojej poradni jest tylko zwykły aparat usg i myślałam żeby pojechać do Rzeszowa na to usg lepsze ale to daleko i trochę kosztuje. Ale tak myślę że wszystko na pewno jest dobrze bo inaczej chyba bym zwariowała.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wiesz Agnieszko to że możemy sobie pospać to chyba jedyny plus tego że mały jest jeszcze w brzuszku, ale ja wolałabym być tak jak ty po porodzie i wiedzieć że z dzidziusiem wszystko ok bo cały czas myślę żeby le leki co brałam gdy zaszłam w ciążę nie wpłynęły na jego rozwój. U mnie mąż i młodszy syn mi pomagają ale córka nie chce nic robić muszę tłumaczyć nakrzyczeć i wtedy dopiero coś zrobi a zła jet na mnie jak nie wiem co. Jak urodzę to wątpię żeby mi pomagała chociaż ma 15 lat. Wczoraj powiedziała że nie chce się uczyć gotować bo nie jest to jej potrzebne a nie zrozumie że przez to że muszę dużo leżeć nie dam rady sama, tylko się człowiek denerwuje. Dlatego wiem jak to jest kiedy prosisz o pomoc i nic. Nie wiem jak wy ale ja jak przypomnę sobie czasy kiedy nie miałam nerwicy to rozklejam się zupełnie i myślę sobie jak wtedy było cudownie a najgorsze chyba jest to że wiem że nigdy nie będzie tak jak dawniej, cóż poradzić.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziewczyny czy któraś z was tak ma lub miała bo mi od 2 tyg mocno napina się brzuch jest taki strasznie ciężki i jakby go coś ciągnęło. Takie skurcze chyba te przepowiadające mam do 8 na dzień a to twardnienie jak złapie to nie ustępuje dopóki się nie położę wtedy pomału przechodzi nawet jak siedzę to tak mam. Biorę na to no spę magnez i luteinę ale jest nadal tak samo. Byłam w sobotę u gin sprawdziła szyjkę zrobiła usg, ktg i wszystko ok mam dalej brać leki i chodzić ile dam radę. Ale ja czasami zaczynam myśleć czy to nie stres na to wpływa sama nie wiem co o tym myśleć czy coś takiego może być, jak myślicie. jutro mam jechać po zaświadczenie do gin i boję si,ę że nie dojdę do poradni bo brzuch zacznie mi się zaciskać.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kochane moje ja też już 37 lat na karku i czuję się tak samo jak wy, jakbym nie była już kobietą zamknęłam się w sobie i dziękuję tylko Bogu że mam takiego dobrego i wyrozumiałego męża.Ostatnio czuje się fatalnie, biorę przecież asentre tak jak brałam ale od 3 tyg czuje się dużo gorzej. Nie wiem dlaczego czy to jesięń czy świadomość że małymi krokami zbliżam się do rozwiązania. Najbardziej boje się że kiedy zupełnie odstawię leki przed porodem to zwariuje i przez to pojadę szybciej rodzić i będę musiała rodzić sn jak nie będzie mojej doktorki bo mam nadzieje że zdecyduje żebym miała cc. Ostatnio jestem strasznie nerwowa i na wszystkich krzyczę a potem mam wyrzuty sumienia i wyję w poduszkę. Mąż mnie uspokaja ale przecież to nie wina dzieci że mam nerwicę i że jestem w ciąży. Przed ciążą kiedy brałam normalną dawkę leków czułam się zupełnie inaczej, a na takiej małej dawce jest źle ale muszę wytrzymać dla mojego synka. Cieszę się że mogę do was napisać i troszkę zazdroszczę tym które są już po porodzie, a ja muszę jeszcze wytrwać przynajmniej 10 tygodni czyli do 38 tyg. ciąży. Chyba że weźmie mnie wcześniej przez moje nerwy ale co mam zrobić. Żebym jeszcze mogła normalnie chodzić a muszę dużo odpoczywać a kiedy mam dużo czasu na myślenie to już koniec. Sorki że się tak wyżalam ale wiem że wy to zrozumiecie.Pa.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Byłam dziś u gin do kontroli i okazało się że szyjka w najlepszym porządku nic się nie dzieje i gin powiedziała żebym starała się bardzo nie stresować żeby nie napędzać sobie dodatkowych napinań brzucha dopisała mi leki i nie muszę cały czas odpoczywać tylko jak będę czuła że mam napięty brzuch ale ogólnie mam się nie przemęczać. Powiem wam że jak miałam jechać to myslałam że zwariuję bo musiałam się spakować na wypadek gdybym musiała zostać na oddziale. Teraz to wiem że jak będę musiała jechać rodzić to będzie koszmar bo okropnie boję się szpitala.Cięszę się jak dziecko że wszystko dobrze i nie muszę cały czas leżeć bo przy nerwicy to można wtedy dostać świra, przynajmniej ja tak mam.A z tym męczeniem się to gin powiedziała mi że w tym okresię ciaży to normalne, ale doszłam do wniosku że te moje duszności i uczucie kamienia na klatce piersiowej to z nerwicy bo dziś kiedy już się tak nie boje jest zupełnie inaczej. Oby dotrwac do 38 tyg a jak po porodzie będzie strasznie kiepsko to postanowiłam że wrócę do leków bo co z tego że będę chciała karmic jeśli nie dam rady zając się malenstwem. Ułożyłam to sobie w miare w głowie i nie chcę z tego powodu czuć się winna czy gorsza od innych mam, mojego sarszego syna karmiłam tylko trzy tygodnie bo jak wylądowałam z nim w szpitalu na zapalenie oskrzeli jak miał niecałe 3 tyg to ze stresu w ciągu dwóch dni straciłam pokarm a chorował o niebo mniej niż córka którą karmiłam 4 miesiace.Tak że dziewczyny jak nie damy rady to nie możemy się dodatkowo dołować bo będzie jeszcze gorzej pozdrawiam Was goraco pa.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
I jeszcze jedno . Nie wiem ja wy miałyście lub macie ale ja strasznie się męczę i często ciężko mi oddychać. Czasem czuję że brakuje mi tchu i jakbym miała kamień na piersiach, a czasem jak muszę iść kawałek na polu to brakuje mi tchu. Nie wiem czy to wynika z ciąży czy przez nerwicę, czasem sama już nie odróżniam co jest od czego. Przez to tak bardzo boję się porodu i że nie dam rady urodzić sn , nie wiem co to będzie.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziewczyny poradźcie mi czy takie napinania brzucha mogą być ze zdenerwowania. Ostatnio jestem bardzo nerwowa , nie śpię w nocy a w dzień nie mogę zasnąć. Kiedy się zdenerwuję to zaciska mi cały brzuch. Nie chcę zwiekszac dawki asertiny bo biorę 3/4 z tabletki 50 mg i do tej pory było dość dobrze . Czasem biore sobie troszkę sedamu 3 bo tak mi kazała psychiatra ale boje sie brac więcej ze względu na dziecko i żeby się nie uzależnić bo już go odstawiałam i był koszmar. Nie wiem tylko jak rozluznić sobie ten brzuch a 15-letnia córka wcale mi w tym nie pomaga, taki głupi wiek że o wszystko się kłóci do upadłego i nić nie chce pomagac w domu. Strasznie się boję żeby z tych stresów nie urodzić za szybko. Poradżcie coś.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: