Skocz do zawartości
kardiolo.pl

mary10

Members
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mary10

  1. Modna , po pierwsze , musisz być przebadana pod względem kardiologicznym czyli : ECHO SERCA , może holter , test wysiłkowy a przedtem tarczyca czy zdrowa bo ona daje sensacje sercowe , jak wszystko w porządku to trzeba z tym żyć. A na jakiś ulotkach piszą ,że skurcze są śmiertelnie niebezpieczne ? Może tak piszą ale jak ma się chore serce czyli jakieś tam patologie lub bardzo podeszły wiek , który niesie za sobą inne choroby jak miażdżyca czy cukrzyca , nadciśnienie . Nie ma leków leczących skurcze tylko je maskujące ale jak dokuczają w codziennym życiu to trzeba je brać i tyle. Na skurcze renty nie dają a tak właściwie to lepiej coś robić czyli pracować bo nic nie robienie w tej dolegliwości tylko wzmaga je. DOBRA RADA , no to trzymam kciuki * za ten deseń *
  2. Wyjazd do Sopotu jutro. Ewa , pączki jem praktycznie w tłusty czwartek , nie jestem ich fanką ale w ten dzień trzeba. Każdy dostał po 2 i pół pączka , tyle kupiłam i tyle trzeba było zjeść.
  3. Alicjo , tak mi się wydaje bo zapewne i mają Twój numer telefonu jakby było napisane cito toby kazali przyjść jak najszybciej albo by sami zadzwonili. Tak było u mojego męża , za pierwszym razem było cito i kazali szybko przyjechać po wyniki a za drugim razem nie było cito i mówili przy okazji odebrać Myślę Alicja ,że u Ciebie wszystko w porządku . Tak pogoda u nas też wiosenna i dlatego z okazji Walentego syn zaprosił nas z dziadkiem na czele do Sopotu na obiad a potem w zależności od pogody może i spacer po molo . Ewa tak trzeba diagnozować podejrzane sprawy , innej opcji nie ma a co do skurczy takie to życie z nimi raz lepiej raz gorzej . A u mnie stabilnie serce bije równo w rytm migotania z pulsem normalnym . Ja po utrwaleniu czuję się lepiej bo nie czuje tak bardzo bijącego serca a czasami wcale . Modna , ja to weteranka arytmiczna , ponad 30 lat ze wszystkim co się da od wyboru do koloru. DOBRA Rada , może Twoje rozanielenie wynika ze stanu zakochania ? Dobrze by było ,ze to to !!!!!
  4. FUTERKO , jak Ci idzie przeglądanie forum , znalazłaś moje posty , w których ubliżam i pluje jadem ???? Jak znajdziesz to wszystkich przeproszę i Tobą na czele za plucie jadem . Jacko , Twoją sytuacja zdrowotna i w związku z tym życiowa poprzez różne choroby jest zupełnie inna i Ty masz prawo mieć nerwice czy depresję , z którą bardzo dzielnie i tak walczysz , jesteś tu przykładem osoby ,która pomimo tylu chorób funkcjonuje można i rzec normalnie a wiesz z tyłu głowy zawsze będzie obawa i niepokój o zdrowie bo chyba tego do końca nie da się wyeliminować . Twoja psychika już nigdy nie będzie taka jak przed chorobami . Śmiem twierdzić ,że tak tm każdy żyjący z jakąś tam poważną chorobą a jeżeli nawet nie mówi to nie znaczy ,ze jego psychika to tak dzielnie znosi.Po prostu nie przyznaje się.
  5. Świetnie Futerko jak masz siły przeglądać forum i szukać moich postów. ZDROWIEJESZ !!!!!!! Podaj posty gdzie ja ubliżam .
  6. No widzisz kto tu ma jad ? A nie stękasz i kwękasz ? Niech Cię Ewa uzdrowi .
  7. Ja pisząc o pozytywnym myśleniu to zawsze w kontekście wyjścia z nerwicy a nie innej choroby. Nigdzie nie pisałam ,że pozytywne myślenie uchroni nas od innych chorób ale na pewno osoba pozytywnie myśląca i jak się jej przytrafi jakaś choroba to łatwiej wyzdrowieje lub łatwiej znosi trudy choroby . Nie trzeba być psychologiem żeby do takiego wniosku dojść.
  8. Oczywiście można mieć i nerwicę i zapalenie płuc. Nie wiem jak długo * znasz z forum * i czytasz posty Futerko , ja dosyć długo i jak Jej odpowiadam to wiem co można Futerko doradzić ale Ona nic nie przyjmuje do Siebie tylko stęka i kwęka jakby to chciała być już zdrową a co robi w tym kierunku?. W/g mnie tylko dobra terapia i ewentualnie leki na początek do zmobilizowania się aby zacząć walkę z nerwicą . Same leki nigdy tego nie załatwią . Futerko jakiej Ty pomocy oczekujesz od forum aby wyjść z nerwicy czy innej choroby jak teraz u Ciebie zapalenia płuc ? Tak miałam krótko nerwice i co to żle ,że sobie poradziłam ? Wiem ,że nie wszystkim to się tak udaje ale wiem na 100 % co jest pewne z wyjścia z nerwicy to dobra terapia plus ciężka praca własna nad samym sobą . Czasami to trwa długo a i są nawroty ale mając doświadczenie trzeba z niego korzystać i znowu iść dalej walcząc .
  9. Futerko Tobie trudno coś doradzić bo Ty i tak wszystko robisz po swojemu , czytasz co to nie masz w internecie . To idz z tym wszystkim do Twojej lekarki rodzinnej i niech Ci powie co masz brać . Antybiotyk NA WIRUSY NIE DZIAŁA a na dodatek osłabia organizm . Forum Cię nie uzdrowi ani nic nie poradzi a jak radzi to Ty i tak po swojemu robisz , pewnie jest tak samo z lekarzami , najpierw idzie do ich a potem czytasz w internecie i kombinujesz co tu nie tak i czy leki , które zapisał są dobre czy nie . Z takim podejściem to Ty nigdy nie wyzdrowiejesz z żadnej choroby . Pisałam Ci żeby zasugerować lekarce rodzinnej rozważenie wirusów u Ciebie i pod tym katem leczenie , czy mówiłaś coś Jej ? Te wszystkie inne choroby wynikają u Ciebie z nerwicy i złego myślenia, które opanowało Twoją głowę , musisz iść na porządną terapię , leki też nie zmienią myślenia bo jak ?
  10. Kobieto Futerko , NIE CZYTAJ W INTERNECIE , PO CO TY TO ROBISZ? Lekarz w szpitalu zrobił badanie krwi i wyszły mu wirusy u Ciebie albo stwierdził na podstawie badań ,że masz wirusy . Słuchaj się tego ostatniego szpitalnego bierz leki te za szpitala i nie cuduj . Boisz się antybiotyków a teraz co dobre , wszystko robisz na odwrót , Ty się sama pogrążasz . Przy wirusowym zapaleniu nie ma się gorączki , tylko kaszel i osłabienie a to masz , lecz się !!!!!!!!!!! Czytanie dr Google to jest zmora i nic nie dające samonakręcanie się .
  11. ANETKA CHYBA NIE ZAZDROSNA , takie czasami jest życie forumowe!!!!!!Do jutra!!!!
  12. NIE MYŚLĘ ZLE I TEŻ NIKOMU SIĘ NIE PODLIZUJE!!!!!!!! ROBINSON ------- DASZ RADE ,!!!!!!!!!!!!!
  13. Robinson , jestem Mary , normalna Mary , idę jeszcze z rodziną zjeść pączusia i potem może jakiś film. Jutro coś skrobnę . Dobranoc
  14. Robinson , napisze tak odnośnie pomagania przyjaciołom a mianowicie to pomaganie nie może NIGDY ZABURZAĆ TWOJEGO ŻYCIA OSOBISTEGO CZYLI ŻYCIA W TWOJEJ NAJBLIŻSZEJ RODZINIE ( żona , dziecko) bo wtedy to pomaganie przyjaciołom mija się z celem . Jak pracowałeś 16 godzin na dobę 7 dni w tygodniu ( nie wiem czy w tym była pomoc przyjaciołom) to co z Ciebie miała żona i dziecko , odpowiem ja za Ciebie NIC. W każdej życiowej sprawie musi być umiar nawet w pomocy czy filantropii . Jesteś jeszcze na tyle młody Robinson aby sobie poukłada życie w nowym wcieleniu człowieka mniej wydolnego i fizycznie i psychicznie bo Ty niestety jesteś zdarty na każdej linii a pomoc przyjaciół jaka by miała teraz być , żadna pomoc z ich strony nie będzie adekwatna do czynów , Twoich czynów. Ja uważam ,że lepiej płakać do poduszki niż wrzeszczeć bo czasami te wrzaski trafiają na osoby Bogu Ducha winnych a poduszka to poduszka wszystko zniesie, nie ma duszy i nie cierpi na człowiek tak. Może żle napisałam ale tak to odczuwam w stosunku do Ciebie.
  15. Futerko ja Ciebie rozumiem ..........................ale to nie znaczy żeby tak żyć jak Ty teraz tak żyjesz , to jest z Twojej strony wegetacja , czy Ty tego nie widzisz a nerwica osłabia strasznie układ odpornościowy i dlatego tak długo chorujesz . Pobierz te leki ,które Ci zapisano a nie fantazjuj o zastrzykach bo to nie jest tak jak Ty myślisz ,że zastrzyk i cud wyzdrowienia od razu będzie !!!!!! Odżywiaj się zdrowo , gotuj jak się da takie warzywne gęste zupki , jedz wit c z rutyną czyli rutinoscorbin ale nie z lekami co Ci zapisano tylko po 2 czy 3 godzinach. Płacz nic nie da i spekulacje na temat swojego zdrowia z tym MUSISZ WALCZYĆ , LEKI TO OSTATECZNOŚĆ BO BRANIE LEKÓW BEZ PRACY WŁASNEJ NIE ULECZA CIEBIE . W Twoim przypadku psycholog ( terapia ) i razem z nim ogarnięcie swojego rozumu co do innego myślenia . Może to potrwać dosyć długo ale dopóki Ty sama nie zrozumiesz tego to Ci żadna tabletka nie pomoże wyjść z tego.
  16. Futerko , to u Ciebie wszystko na tle nerwowym , co znaczy złe EKG? Bierz antybiotyk , wypoczywaj w tym czasie , słuchaj się lekarza , NIC NIE RÓB PO SWOJEMU bo inaczej Ty nigdy nie wyjdziesz z choroby a na dodatek to Cię ta nerwica rzeczywiście wykończy . Czy palisz papierosy ?
  17. Alicjo może chociaż smok Cię rozbawił ale pewnie smokowi nie do śmiechu bo jak słyszałam smocza depresja jest paskudna . Ja też bardzo rozumiem tak mi się wydaje skurczowców bo ja kiedyś miałam przed napadem migotania skurcze dodatkowe i to np. cały tydzień a potem migotanie do 2 dób maksymalnie a to migotanie dawało mi nadzieję na spokój z arytmią na jakiś . Mieć w tysiącach skurcze na dobę i to jeszcze w parach czy więcej komasacji i sobie to umiem przeliczyć to też jest masakra nie mniejsza jak migotanie ta sama niedola arytmicza . Tak masz rację Alicjo żyć długo i sprawnie to jest skarb , mój Tata tak żyje i dlugo i sprawnie a Mama zmarła nagle w wieku 65 lat po udarze i nie miała żadnej arytmii . Jak też mam takie przemyślenia co Ty czasami ,śmierci się nie boje ale ułomności i bycia ciężarem dla bliskich to tego się boję no ale walczę i z takimi myślami bo to nic nie da tak myśleć . Trochę smutku też się wdarło i do mojego postu ale takie jest życie , na pewne sprawy nie mamy wpływu.
  18. Robinson czy pytanie jest głupie czy mądre to jest Twoja ocena dla jednego test takie a dla drugiego takie . Twoje rozumowanie jest za proste , tak nigdy na tym świecie nie będzie jak Ty byś chciał tak po Twojemu.
  19. Tak u mnie dobrze, poprzedni tydzień prawie cały był imprezowy z mojego Taty 90 _tką na czele , ten tydzień trochę spokojniejszy ale następny znowu z jedną imprezą urodzinową i wyjazdem do Gdańska. Czasami pomimo boleści w plecach życie toczy się normalnie. Takich ludzi co im nic nie boli to po prostu nie ma .
  20. Podczytuję Was , nie miałam potrzeby pisania ale dzisiaj to Robinson trochę Ciebie nie rozumiem . Jesteś przecież dobrym fachowcem , tak przynajmniej piszesz o Sobie i na dodatek dużo umiejący zrobić , to dlaczego nie założysz firmę remontową Ty i pomocnik i praca idzie. Syn mi dzisiaj zamawiał fachowca do remontu pokoi (sprawdzony , bo u Niego robił i był zadowolony) a termin to na maj tyle ma pracy bo dobry , poczekam warto i wcale nie taki taki. Także Robinson do dzieła , narzekaniem nic nie zdziałasz a krzyczeniem tym bardziej. Przepraszam jeżeli Cię tym postem zdenerwowałam . Anetka nie wszędzie kradną ,z takim stwierdzeniem się nie zgadzam .
  21. Futerko , spróbuj powiedzieć lekarzowi ,że może to Twoje osłabienie wynika z zaatakowania Ciebie przez wirusy i dlatego antybiotyk nie działa bo on na bakterie a i jeszcze sam antybiotyk osłabia jak to jest u Ciebie wirusowe . Może to Ci pomoże wyjść ze słabości a krew to zbadaj dla spokojności.
  22. Skoro nie jesteś krakusem to dlaczego martwisz się smokiem wawelskim? Przewodnik krakowski coś też wspomniał o depresji smoka bo ma ją już kilka lat i żadna terapia ani leki nie pomagają , Krakowianie martwią się tym. A co Tobie Niekrakusie dolega ? A tak dzięki za zainteresowanie moimi postami , jesteś wierny i zawsze mnie znajdziesz .
  23. Oj Artur, Artur, zobaczysz przyśmigam z mężem pendolino do Warszawy odnajdziemy Cię a potem przyłożysz rękę do mojego skołatanego serca i masz jak w banku , ze Ci nerwica czy depresja przejdzie , jak ma się rozumieć nie od dotyku tylko .......................od doznań kołaczącego serca a wiesz wprawę już mam z pendolino bo śmignęłam już do Krakowa - jedzie jak strzała. Powoli idę spać, no to dobranoc wszystkim.
  24. Wy....................... to pikuś ja to mam zawsze taniec serca i żyję i ciągle mam nadzieje , że wynajdą jakieś piguły leczące arytmię i też moją czyli migotanie przedsionków a tak ogólnie to się nie poddaje i żyję jak się tylko da normalnie . Poprzedni tydzień prawie cały miałam imprezowy z mojego Tatusia 90-tką , było uroczyście a jak wiecie też ma migotki a trzyma się dobrze. Alicjo , pisanie szczególnie Twoje dało chyba rezultaty u Dobrej Rady a Pozbawiona..... musi jeszcze trochę popracować nad psychiką i wszystko będzie dobrze. Alicjo dobrze , że pracujesz , chociaż jesteś słaba i zestresowana ale to jest jedyne wyjście aby ten czas w miarę przetrwać i nie zwariować. Artur , jak tam u Ciebie ze skurczami? Ewa , tak , tak , odezwij się !!!!!!!
  25. Weronika , zrobienie EKG zwykłego bez opisu lekarza kosztuje ok. 20 zł a z opisem lekarza ok. 50 zł , to nie są wielkie pieniądze tak mi się wydaje aby siebie uspokoić i się nie nakręcać czy to migotanie czy nie. Ja bym tak zrobiła. Zresztą przy zdrowym sercu migotanie nie zabija bardziej strach ,że to coś śmiertelnego . Ja żyje ponad 10 lat najpierw z napadowym a teraz ponad 2 lata z utrwalonym i to wcale nie zle .
×