
mary10
Members-
Postów
3 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez mary10
-
Odpowiedz jest prosta Z GŁOWY. Twoja sytuacja a Futerko to sa dwie różne * bajki *. Ty jesteś odciążony bardzo poważnymi chorobami , które mogą w każdej chwili wywołać u Ciebie kolejne zdarzenie tak mi się wydaje czytając Twoje posty bo jesteś obciążony genetycznie pewnymi chorobami serca . Jak pisałeś Tata miał zawał w wieku 5 lat , wiesz to dokładnie ,że musiał być chory aby go dostać i tez relatywnie młodo zmarł mając po drodze jeszcze kilka zawałów. I tu jest w/g mnie prosta diagnoza u Ciebie - wszystko siedzi w głowie, walcz z głową a jak to musisz sam sobie wybrać formę walki , leki tak uważam myślenia nie zmienią a ta konferencja w Twoim przypadku nic dla Ciebie nie odkryje bo mózg i jego myśli dlaczego takie sa to nie raz juz debatowali i nie jedna prace naukową napisali . Takie sprawy to sa indywidualne i tu sie nie da nic podciagnac pod jakis tam schemat myslowy z psychologii czy psychiatrii. To sa moje przemyślenia na zadane pytanie .
-
Miało być normalnie żyć .
-
Jeżeli ma się nerwicę lękową to TRZEBA JĄ LECZYĆ I TYLE !!!!!! I wtedy mając taką czy inną dolegliwość , która wynika poniekąd z emocjonalności i nakręcania się to można mogę rzecz z własnego doświadczenia normalnie . Ty Futerko nerwicy nie leczysz a jeżeli to nie skutecznie , kardiolog w Twoim przypadku może Ci tylko zaszkodzić i zapewne zaszkodził i jak będziesz dalej do nich tylko chodzić ( kardiologów) i nigdy nie wyjdziesz * z choroby* , bo leczysz to czego nie masz , to Ci nie raz pisałam . No niestety dzieci takich matek są biedne , czy się to komuś podoba czy nie ale taka jest prawda . Zadaj sobie pytanie ile razy nie poszłaś z dziećmi bo..........., dlaczego nie możesz uwierzyć w to ,że zdrowe serce pomimo skurczy czy migotań nie * dostanie zawału* , przecież Twoje serce jest przebadane na wszystkie możliwe strony i nie ma takiej opcji w Twoim przypadku aby tak się stało . Taka jest prawda i tylko taka.
-
Kobieto Futerko , TOBIE SIĘ NIC NIE STANIE TO MASZ SERCE ZDROWE!!!!! Ty to masz wszystko z nerwicy , która to wszystko napędza!!!!!!!! Szkoda kasy na chodzenie prywatne do kardiologów , leków na migotanie nie ma a na komorówki 905 szt . tez nie ma !!!!!!!!!!!! Jestem ciekawa kiedy Ty uwierzysz ,że to wszystko co sie dzieje u Ciebie jest z nerwów i na tle emocjonalnym . Moja diagnoza , jak nie uwierzysz w nerwicę to Twoje zycie bedzie do konca Twojego zywota przechlapane , BIEDNE TE TWOJE DZIECI.
-
Artur, to chyba do mnie ten Twój ostatni post a nie do Alicji , ja żartowałam!!!! Ja to nie * nocny Marek *ale i takowych ludzików rozumiem. No to hejka
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zle wpisałam miało być na wątku o skurczach.
-
Artur to chyba do mnie ten Twój ostatni post a nie do Alicji, ja żartowałam .!!!!!! Ja to nie * nocny Marek * ale i takowych ludzików rozumiem . No to hejka
-
Aha , chciałam napisać kto może to na majówki chodzić bo pogoda przecudowna .
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Artur46 , przepraszam ale będę trochę złośliwa lub jak kto woli * waląca prostu z mostu *. Co Ty robisz na forum kardiolo w nocy chyba 2.30 teraz o północy , czy nie nasz przyjemniejszych zajęć a jak już musisz to czytanie kardiolo jest najmniej ciekawym zajęciem ale to w/g mnie . Dobra Rada , no to sama skazujesz się na dożywotnie męki a ze skurczami to można żyć i żyć ...................ale w Twoim przypadku co to za życie w ciągłym strachu i stresie , przecież masz skurcze jak piszesz chyba z 10 lat i żyjesz i to Ci nic nie daje do myślenia ? Pozdrawiam wszystkich . Aha
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No widzisz KRAQS ja się też z niczego nie muszę tłumaczyć tak jak Ty . Dzisiaj pierwsza była AS12 ,która użyła Twojego nicka i zadała Ci konkretne pytanie i dlaczego nie odpowiedziałeś tylko dopiero mnie ? Tak ,tak wiem nie musisz sieć tłumaczyć . Słabe te Twoje argumenty w stosunku do mojej osoby a i nawet nie potrafisz odpowiedzieć na zadane pytania . A tak na marginesie jak ktoś coś komuś zarzuca tak jak np. mnie to trzeba to udowodnić a z Twojej strony nie widzę i w związku z tym Twoja krytyka mojej osoby jest bezwartościowa dla mnie , jak masz potrzebę to krytykuj.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Aha KRAKUS , nigdzie też nie napisałam co ludzie maja pisać a co nie , gdzie Ty takie stwierdzenie widziałaś?
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
KRAQS , najpierw łyknij sobie kropelki na uspokojenie bo jesteś nerwowy, teraz wiem o jakiej kobiecie piszesz o ECH80 , no widzisz jaka ja bystra! Czy tylko osoba zakładająca dany wątek ma prawo pisać to co chce a inni nie? Po to chyba się zakłada wątki lub piszę aby ludzie z podobnymi dolegliwościami pisali jak sobie radzą i ja takie rady też udzielałam ale obowiązku nie ma korzystania z nich. Mi żadne posty nie przeszkadzają bo NIGDZIE TEGO NIE NAPISAŁAM a jak mam jakiś krytyczny stosunek do danej wypowiedzi to mam prawo skrytykować w ramach oczywiście kultury osobistej i takie same prawo masz i Ty MI Twoja krytyka ani nie boli ani nie przeszkadza a moje posty nie mają intencji krytyki tylko pomocy a jeżeli bierzesz to za krytykę to jest tylko i wyłącznie Twój problem. Może ECH80 nie ma już potrzeby pisania na forum tak jak zresztą wiele innych osób . Może KRAQS poczytaj sobie inne wątki na temat Cie interesujący , ktorzy sobie poradzili z problemem , jest tu wiele , wiele madrych wypowiedzi , warto czytac a nie tylko spekulowac dlatego co nie ktorzy nie pisza bo..........
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
KRAQS , a jaka Kobieta się codziennie logowała a teraz Jej nie widać , czy ta osoba nie ma nicku , pisz jaśniej po pierwsze , po drugie ten wątek ma tytuł : JA SOBIE RADZIĆ PRZY DODATKOWYCH SKURCZACH i to właśnie robimy , takie my mamy sposoby . Jestem ciekawa co te osoby wrażliwe i strachliwe by chciały * usłyszeć* , napiszcie może .
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Alicjo pisz, pisz , jak zwykle mistrzostwo świata . Ja to nie raz pisałam ,ze jak ktoś sobie nie radzi ze skurczami to trzeba leczyć głowę aby to zrozumiała , ja jakoś szybko to ogarnęłam ale zdaje sobie sprawę ,że tych co sobie nie radzą jest więcej tylko to chciałam dodać w kontekście postu Artura46 i się na nikogo nie złoszczę bo złość z mojej strony byłaby bezsensowna. Tak więc hejka i pozdrawiam P.S. Ewka fajnie ,że też piszesz .
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja to już kiedyś pisałam ,że osoby biorące betablokery przy szybkim pulsie wynikającym z nerwicy rujnują sobie zdrowie bo nie leczą nerwicy tym co mają. Za parenaście lat to będzie nowa grupa chorych ludzi , którzy brali niewłaściwe leki do danego schorzenia . Jestem tego pewna na bank ,że tak będzie.
-
AS12, lekarze o tym nie zapominają tylko co mają Ci lekarze powiedzieć, przecież mówią prawdę ,że nie ma leków leczących to prawda tylko maskują a i to maskowanie nie zawsze jest skuteczne, ablacja też nie czyni cuda u wszystkich a zresztą u tych co mają mało to się nie robi to tez prawdą i co wtedy maja powiedzieć kardiolodzy , co byś chciała usłyszeć od tychże lekarzy, nieprawdę ? Taka Twoja, moja i innych * uroda * i trzeba się z tym pogodzić a jak nie potrafisz to pomyśl co z tym zrobić ? Pisałaś nie dawno żeby się odezwały osoby z długoletnim stażem arytmicznym i tez napisałaś,że jak te osoby napiszą to będzie się Tobie lepiej żyło i co lepiej Ci się żyje , z Twojego postu wynika ,ze NIE , lepiej stękać jakie to ja mam trudne życie niż szukać sposobu na normalność z arytmią . Idz na terapię to może Ci wytłumaczy terapeuta jak z tym żyć . Ja zresztą też podawałam wiele swoich sposobów jak to zrobić aby żyć w miarę normalnie z arytmią czy jakaś zastosowałaś ?
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ra80 a mnie wkurza co niektórych podejście , którzy mówią ,że kardiolodzy ich wkurzają , Przecież Oni mówią prawdę bo nie ma ani tabletek , ablacja nie jest zawsze skuteczna a skoro nie ablują przy malej ilości skurczy tylko chyba powyżej 10.000 tzn ,że trzeba nauczyć się z tym żyć bo są niegrozne dla zdrowego serca. Przecież można co roku robić sobie ECHO serca ( ok, 200 zł prywatnie ) i sprawdzać wydolność serca a jak kto woli to i częściej . To badanie jest akurat całkowicie nieszkodliwe dla zdrowia i można robić je na okrągło . Gdyby kardiolog mówił inaczej czyli ,że skurcze powodują czy osłabiają serce to by kłamał !!!!!! Dlaczego nie wierzycie kardiologom nie rozumiem takiego . Ja żyje z arytmiami ponad 30 lat i dlatego Was nie rozumiem a nie raz pisałam , że moje serce po takich wszelakich arytmiach ma się dobrze bez jakichkolwiek oznak niewydolności spowodowanej arytmiami . Pewnie każdy jest inny i zapewne i każdy przypadek arytmii jest inny ale jedno jest wspólne , zdrowe serce wytrzyma arytmię i w to trzeba uwierzyć lub jest wybór nie wierzyć i żyć w ciągłym stresie ograniczając swoje jedyne piękne życie nie szkoda Wam go? U mnie majówka wypadła dobrze z grillem w ogrodzie między innymi.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Futerko , trudne to sprawy , JA WIERZE W BOGA I DLATEGO W/G MNIE ISTNIEJE . W tym przypadku lepiej wierzyć niż myśleć . bo myślenie może nas zaprowadzić w ślepy zaułek ale można i nie wierzyć . Jak co Futerko to jutro napiszę więcej .
-
Nie ma życia po śmierci a Bóg istnieje !!!!!!!! Ludzie nie boją się śmierci tylko jej konsekwencji czyli KTO BROI TEN SIĘ BOI. Takie dywagacje czy spotkamy tam swoich bliskich są bez sensu to nawet ksiądz miałby problem na to odpowiedzieć . W tych miliardach stworzeń ludzkich co umarły jak tu się odnależć no chyba w filmach czy książkach fantazy .
-
Napisze tylko tyle , jak Futerko pisze ,że jeżdzi tramwajem , wstaje do dzieci , gotuje to wykonuje obowiązki bo je ma wobec dzieci i to musi robić bo nikt za Nią tego nie zrobi i jakoś w tych obowiązkach funkcjonuje bo MUSI I CO Z TEGO, NIE MOŻNA WYSNUWAĆ WNIOSKÓW ,ZE MOŻNA POJECHAĆ TRAMWAJEM CZY AUTOBUSEM NA WYCIECZKĘ NIE Z OBOWIĄZKU TYLKO Z PRZYJEMNOŚCI. Pojechać sprawdzić czy się nie zemdlało , wrocić i to sobie zapisac, pojechałam wrociłam i NIC. Przecież sa komorki a pomoc to można zawołac z kazdego miejsca. Tak trzeba działać walczac z lękami , innego wyjscia niema. A ja czytam Futerko od poczatkku ( ok,5 lat) i uwazam ,że stoi w miejscu. To jest moje zdanie , nie jestem psychologiem a majac swoje zdanie to nie znaczy ,ze atakuje , to jest moja forma pomocy bo i były posty ode mnie do Futerko * glaszczące po głowie * i tez nie pomagało .
-
Joanna , jutro coś skrobnę , wiesz jak się ma męża to trzeba i spełniać te swoje obowiązki małżeńskie czyli wieczorne wspólne oglądanie telewizji , tak , tak to też należy u nas do obowiązków ale dla każdego jest on przyjemny .
-
Witaj Ziomalko Iskierko , tak , tak na północy tak się pięknie mieszka a i tak złapała nas arytmia . No ja bez leków ciągnę i jakoś żyję bez sensacji sercowych i z dobrze wydolnym sercem . Ty kochana jesteś pół weteranką bo cała to ja . No chyba ,ze ktoś mnie * przebije w stażu arytmicznym * to wtedy oddam palmę pierwszeństwa a przypomnę ,że 30-tkę na karku z arytmią mam , oj jaka przez to młoda jestem -:) Trzymajmy się wszyscy dzielnie , początek weekendu , jest dobrze.Ja pomimo ,ze nie pracuję zawodowo tylko w domu praca codzienna to staram się jak najwięcej w sobotę i niedzielę odpoczywać . Alicjo , jak możesz i nie używałaś to pij pomiędzy tabletkami len .
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jacko , jesteś dzielnym ludkiem , że po takich przejściach potrafisz tak funkcjonować i walczysz generalnie nadal o lepszy swój byt( pewnie nie wszyscy znają Twoja historię , ja tak) . I to jest moje osobiste zdanie,że u Ciebie będzie bardzo trudno wrócić do normalności jak z przed choroby ( chorób) . Twój organizm musi być czuły na każde * nienormalne zachowanie * organizmu ale właśnie jak to wychwycić czy to z nerwów czy faktycznie coś złego się dzieje i chyba psycholog miał rację ,że Ty najlepiej sam będziesz wiedział kiedy jest co ale to wcale nie jest takie proste , wiem to i dlatego pełen podziw mój dla Ciebie.
-
Jacko nie zgadzam się z Twoim rozumowaniem . Nie przyjmuje to jako krytykę tylko po prostu masz prawo mieć inne zdanie niż ja.
-
Jacko ale jakie inne słowa można by było użyć aby nie obrazić . Jestem ciekawa jakich sformułowań używa psychoterapeuta ,czy pozwala na biadolenie i użalanie się nad sobą a jeżeli tak to co wtedy mówi * czy głaszcze* po główce i użala się nad ciężkim losem Futerka. Jestem przekonana ,że się nie użala tylko podaje Jej jakieś sposoby na wyjście z danej sytuacji aby odgonić np.złe myśli czy lęki . Czy wtedy też mówi do psychoterapeuty ,że Ją krytykuje . Na pewno tak nie mówi.