Skocz do zawartości
kardiolo.pl

mary10

Members
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mary10

  1. Malinka , wydałaś 350 zł u gastrologa to wizyta + wykupienie neopersenu , normalnie szok i dlatego idz jak najszybciej do kardiologa i zrób echo serca i jak wszystko będzie w porządku to szkoda kasy na innych lekarzy . Z chodzeniem do ortopedy to też trzeba się zastanowić bo może powtarzam może też być zbędna wizyta , która nic nie wniesie bo na pewno coś tam prześwietli i zawsze są jakieś odchylenia od normy + wywiad pacjenta jak to wszystko bardzo boli i zaś znowu kaska na zabiegi bo przecież na NFZ są kolejki naprawdę szkoda pieniędzy Spróbuj na początek może zmienić pozycje leżenia w łóżku lub znależś w internecie taki prosty zestaw ćwiczeń porannych ale jak się obawiasz,że to od serca to poczekaj na wizytę u kardiologa ale pozycje to może zmienić od zaraz. Jak to nie pomoże do zbieraj pieniądze na psychologa ( terapię ) i można się zapisać na fundusz ( to za darmo, skierowanie daje chyba rodzinny ). To tyle propozycji ode mnie.
  2. Jasma , dzięki dobrze , trochę przez mrozy było mniej wychodzenia ( tylko szybkie podstawowe zakupy) a tak to wychodzę razem z mężem po zakupy połączone ze spacerem . Mąż musi dużo chodzić aby jego lędzwie chciały chciąż trochę jemu jeszcze posłużyć . Ma takie zwyrodnienia ,ze żadna rehabilitacja juz mu nie pomoże ale chodzenie tak i to go trzyma przy dosyć dobrej sprawności ruchowej , także chodzenie jest i przy okazji i dla mnie dobre . Ignac a tak mi się przypomniało , upiekłeś ciasto z przepisu Jasmy? Ja tak , tez lubię zmieniać przepisy ale ten juz nie bo wypróbowany , aż taka nie jestem * zosia samosia*. Ignac , kobietki kreatywne są najlepsze , tak myśle bo moja kreatywność jest zawsze skierowana do drugiego człowieka i w zwiazku z tym napiszę *suchar dowcipowy* Mąż prosi zonę aby mu zrobiła jajecznice z 2 jaj a kreatywna żona musi po swojemu i robi mu jajecznicę z 5 jaj i jest bardzo zadowolony z potrawy Po zjedzeniu mąż mówi do żony : kochanie ale z 3 jaj tobym jajecznicy z nie zjadł.
  3. Ignac , ja nie bronię doktora jako doktora ( personalnie) tylko ogólnie rzecz ujmując kardiologa na tym forum no bo to jest FORUM KARDIOLO i pan kardiolog wychodzi ze swojego punktu widzenia czyli wiedzy medycznej z kardiologii i uważa ,ze choroby serca u wielu ludzi powodują nerwicę i lęki z tym związane tak jak w moim przypadku. Ja czytając w szerokim tego słowa znaczeniu i inne wątki i śmiem twierdzić ,że mogłabym policzyć osoby kto wie czy nie na jednej ręce , które godzą się z diagnozą lekarza kardiologa i szukają pomocy u psychiatry . Większość i to zdecydowana nie wierzy w nerwice i szuka ,szuka nie wiadomo czego a może powinny te osoby zmienić forum i szukać porad psychologów czy psychiatrów a nie kardiologów . Kardiolog to kardiolog i będzie zawsze leczył pod kątem serca a może by utworzyć specjalizację kardiologo - psychiatra i na pewno taki doktor miałby najwięcej pacjentów . Pozdrawiam
  4. Pisze dalej , z nerwicy lekowej się wyleczyłam z arytmii nie ale do mojego stanu zdrowia psychicznego przyczynił się kardiolog a nie psychiatra co prawda byłam na dwóch, trzech wizytach u psychiatro-psychologa i brałam około 1 miesiąca psychotropy i to był mój koniec z takimi lekami. I nawet teraz jak mam doła bo serce wali jak chce i nie zawsze * głowa * ma taki sam stan aby to przyjąć do wiadomości to wyciągam moje wyniki *sercowe* i czytam opisy ,że wszystko jest w porządku . A ciśnienie to ja mam wybitnie na tle emocjonalnym z syndromem białego fartucha na czele i na to w moim przypadku tabletek nie ma i dlatego nie biorę. Wychodzimy na spacer , rano świeciło słonko , teraz się schowało . Pozdrawiam wszystkich.
  5. Witam Ignac , trochę będę bronić pana doktora i dlatego ,że to jest forum kardiolo i dlatego ta specjalność lekarska jest jak najbardziej na miejscu to po pierwsze. Po drugie , ile osób z tego forum zdaje sobie sprawę ,że jak skacze serce czy boli i ma porobionych 150 razy ekg , echo i co tam jeszcze z holterami na czele i ciągle chodzi do kardiologa a ten mówi mu ,że to jest nerwica to ile pacjentów swoje drogi kieruje do psychiatry , myślę ,że bardzo mało . Dalej szuka i nęka następnego kardiologa . Ludzie przecież piszą tu ,że chodzą do 5-6 kardiologów i dalej nie wierzą w nerwicę. Tu są na forum i ludzie ,którzy przyznają się ,że idąc do kardiologa wymuszają na nim tabletki na ciężkie stany sercowe co wynika z ich opisów swojego stanu zdrowia z bólami zawałowymi na czele i co wtedy * taki biedny * lekarz mas zrobić , zapisuje tablety , które są nieadekwatne do stanu zdrowia pacjenta a jak nie da recepty to go wyzwie ( lekarza ). To tyle * w obronie lekarza * ale i chętnie podyskutuje i poczytam innych opinii. Ja osobiście trafiłam na forum pisząc to nie raz z powodu kiedyś tam ok, 30 lat arytmii ,która spowodowała u mnie nerwice z lękową na czele. Ja
  6. Oj Ignac , Ignac , i jak Tu Ciebie nie lubić ale ja już robiłam się nerwowa na Twoje posty i dlatego dzięki za wyjaśnienia ,nerwy przeszły.Ja to durna baba bym chyba taksówkę tej kobiecie zamówiła i wtedy to by były nerwy jakbym ją spotkała drugi raz i Ona by powiedziała : zamów mi taksówkę bo nie mogę chodzić to byłby dla mnie szok i porażka ale niestety czasami daje się tak złapać ale coraz mniej , żebrzącym pieniędzy nie daję czasami proponuje jak się * nowy* na posterunku pojawi jedzenie i na ogół odmawiają a kasy nie daję ale tego też musiałam się nauczyć bo wszystkich z gruntu jest mi żal i bym chciała pomagać ale tak się. nie da. No tak jakieś sukcesy są a DAM RADĘ jest przykładem pozytywnego czytania Twoich postów i wyciągania dobrych wniosków z pisania . Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich.
  7. Megi , takie pytanie to powinnaś zadać na terapii a nie na forum a jak ktoś by napisał ,że zwariował bo takie było jego odczucie ( przecież tu piszą rożni ludzie) to co wtedy , jaka by była Twoja reakcja? Ignac , Ty się dziwisz ,że ludzie co niektórzy piszą w kółko macieju to samo czyli mają lęki i inne tam i nic nie czytają i mają ciągle te same problemy . A ja się dziwię trochę Twojej postawie tu na forum , (nie obrażać się proszę) , dlaczego Ty tak emocjonalnie podchodzisz tu do ludzi na forum , piszesz w nocy , zdenerwowany i TY uważasz ,ze to jest dobrze dla Twojego zdrowia psychicznego , jak sam wiesz nie jest to takie proste aby ludzie zrozumieli swoja nerwicę czy jej brak z ich punktu widzenia i szukają , szukają i nic nie znajdują . Ignac , jesteś i tak wielki ,ze to piszesz ale musisz zrozumieć ,że toby było za proste aby Twoje posty były tak od razu skuteczne i wszyscy po przeczytaniu ich wyszliby z nerwicy , szkoda Twojego zdrowia bo jednak emocjonujesz się tym za bardzo i za długo jesteś nerwowy , chociaż nie znerwicowany ale to też jest jakiś tam stopień nerwicy . Wycisz się trochę , a przynajmniej nie pisz w nocy ( chyba ,że jesteś w innej strefie czasowej a tak chyba nie jest ) , to taka moja rada , zrobisz z nią co chcesz . Pozdrawiam mroznie z północy Polski
  8. To jeszcze chciałam napisać , pewnie u mnie są geny bo mój Tata ma migotanie utrwalone od 1986 roku i to wykryte przypadkowo ( może też miał wcześniej ) , leków żadnych długo nie brał , od 80 roku życia chyba jeden lek na nadciśnienie , statyny na cholesterol i aspirynę w najmniej dawce no bo lekarz tak zadecydował profilaktycznie z powodu wieku przy migotaniu. Markotny , poszukaj wątek migotanie przedsionków -ablacja tam są osoby po ablacji z migotania. Ale wydaje mi się ,że nie bierze się dożywotnio leki na rozrzedzenie krwi , po to się abluje aby je nie brać.
  9. Markotny, nie mój wiek nie jest tajemnicą , będę miała niebawem 61 lat a więc jak widzisz arytmia złapała mnie w dojrzałym wieku. Przez ok. 15 lat nie czułam nic tylko jak byłam w stresie to serce bilo nierówno a ekg wykazywało * dziwactwa* jak mówili lekarze bo to wszystko ze stresu . Może i wcześniej miałam , kto to wie , przedtem nie czułam i żaden lekarz nie umiał na to pytanie odpowiedzieć. Nasilenie objawów nastąpiło w czasie menopauzy tak ok. 46-47 roku roku i wtedy napady były dokuczliwe ale bez oznak omdleń no może drobnych słabości ze strachu chyba. Po wielu badaniach nic nie stwierdzono co mogło być przyczyną moich migotek . Brałam krótko leki antyarytmiczne bezskutecznie a jeden lekarz kardiolog powiedział mi ,że mam przestać brać bo szkoda wątroby bo i tak nie ma skutecznego leku a jak jest to tylko * na chwilę *. Jak pisałam z wielu arytmii zostało mi migotanie ,które się utrwaliło , leków żadnych nie biorę bo mam z natury dosyć rzadką krew.
  10. Sa5 , staram się pisać to samo tylko trzeba czytać moje posty regularne a nie wybiórczo , napisze w skrócie od ok. 30lat mam arytmie przeróżne w tym i było napadowe migotanie przedsionków a od ponad 2 lat migotanie się utrwaliło co nie znaczy ,że inna arytmia mi się nie zdarza. Wydaje mi się ,że osoby tu piszące ogólnie boją się arytmii obojętnie jakiej . Betsi a dlaczego jedni czują a drudzy nie skurcze to chyba zależy od naszej psychiki i dlatego trzeba z nią walczyć bardziej niż z arytmią.
  11. Bersi23, to nie my mówimy ,że skurcze są niegrożne tylko lekarze kardiolodzy z profesorami z tej dziedziny na czele ale................trzeba mieć serce bez wad - to jest podstawową sprawą przy tej dolegliwości. Boją się ludzie , którzy mają nerwicę lękową . Gdyby były grożne toby ludzie padały jak muchy wszędzie na ulicy czy w domu bo każdy może dostać w każdej chwili skurcz dodatkowy a tak na marginesie nie każdy je czuje, a że serce to główny organ ludzkiego organizmu ,który decyduje o życiu czy śmierci człowieka bo przecież mówi się - jak serce stanie to się umiera mając np. inną chorobę śmiertelną to zawsze musi *stanąć * serduszko aby umrzeć i dlatego osoby lękliwe strasznie boją się każdego innego rytmu serca od prawidłowego i strach gotowy. U mnie jest to już ponad 30lat i żyję także nie jest to wcale śmiertelne zagrożenie tylko lęk ,z którym trzeba walczyć innego wariantu nie ma bo leki antyarytmiczne wcale nie zabezpieczają przed kolejnym dodatkowym skurczem.
  12. Kamea , brak mi słów a rzadko to mi się zdarza ale nie dajmy się zwariować a w szczególności sprowokować bo One i Bianka i Ania na to liczą ,że Nas Admin zablokuje a One będą tu brylować i obgadywać nas a my nie będziemy mogły nic napisać. Ps Tylko napisze - a nie mówiłam . Kamea bużka , idę do galerii .
  13. Bianka , wcale nie chcesz pojednania i zgody , ja nie prosiłam o wywody na temat wybaczania tylko miałaś mi podać rękę na zgodę , nie podałaś i tyle , przeżyje to a wybaczenia Twojego też nie chce. Ania , z Tobą to naprawdę coś nie tak , że mnie nawet na innym forum*widzisz* . JA NIGDY NIE PISAŁAM , ŻE KIELCE I TY TO JEDNA OSOBA , wszystko Ci się myli , odpuść sobie . Ja wcale tak dużo konfliktów na forum nie mam , jak ktoś się ze mną nie zgadza to urywa dyskusję , wcale nie musi tak samo myśleć jak ja. Zgadza się, było kilka osób ,które nie umiały się pogodzić z innym zdaniem lub prawdą na ich temat i wtedy byłam atakowana a na ataki też czasami i atakowałam ale też i nie raz przepraszam , to słowo nie jest mi obce. No nic Twój zły humor a nie mój , ja go Ci nie zepsułam . Nie raz się żegnałaś i jak bumerang wracałaś , wiem ,że i tak teraz będzie. PS Coś mi się wydaje ,że Pan Doktor * zamilkł * , to by była jednak większa strata ,niż Twoja nieobecność.
  14. Bianka , ale proszę Cię nie pisz nieprawdy , ja w Twoim konflikcie z Violą nie brałam absolutnie udziału . Napisz mi Bianka dlaczego mnie tak nie lubisz jeżeli nie chcesz zgody ze mną i przebaczenia mi ( ale nie wiem czego) .
  15. Bianka , ja napisałam żeby sobie poczytać pod nickiem Roxi jakie peany pisałaś pod moim adresem jak moje posty Ci odpowiadały , tylko taki był moj zamiar napisania Twojego innego nicku , nie spiskuj bo ja nie spiskuje w stosunku do Twojej osoby to dlaczego to robisz w stosunku do mnie ? Przypomnie Ci jeszcze ,ze Ci podałam nawet moj adres meilowy i tez tam była wymiana postow i co o tym zapomniałaś? Ja jakiś czas temu po * konflikcie i na prośbe Kamea żeby sobie podać rękę i wybaczyć i tez tak uczyniłam ale Ty niestety * ręki mi nie podałaś * . Mogę ponowić , PODASZ MI RĘKĘ NA ZGODĘ , ja ją wyciągam .
  16. Oooooooooo Ania nie wie wszystkiego ciekawe to ciekawe zjawisko u Ciebie. Prawie wszystko co mi * wygarniasz * to sama robisz , np, to wypominasz pani jakieś zatargi z JSZ i Kielce a to było tak dawno i jakoś to pamiętasz bo co ?? A mi mówisz ,że się starych rzeczy czepiam u Bianki yel Roxi , bo co Ty możesz a ja nie . Odpowiem ci na to pytanie ja i Ty możesz i ja mogę jeżeli chcemy tak , ani Tobie ani mnie nic do tego. Ja Ciebie czyli Twój charakter zaakceptowałam co nie znaczy ,że poglądy a posty Twoje w bardzo malej ilości komentuje Tylko wtedy jak ja to uważam ,że piszesz nieprawdę w/g mnie lub jak teraz odpowiadam na Twoje zarzuty w bardzo dużej mierze nieprawdziwe , wszystkich się nie da skomentować boby forum się *zapchało *. Nie mam żadnych kompleksów i nigdy nie miałam co nie znaczy ,ze nie mam wad . Wady mam jak każdy inny człowiek. Nigdy nie bałam się ujadania na forum w stosunku do mojej osoby i nadal sie nie boje , ani opinii na mój temat ani innych obelg a ogona nie podkulam bo dalej jestem i Twoje opinie czy innych ujadaczy na mnie nie robią wrażenia , żadnego wrażenia , wiem kim jestem i co reprezentuje i to jest moje co mam w środku a Co niektórzy co ujadaja to tylko z powodu prawdy . ktora ja czasami napisze , nie wszyscy nawet prawda tutaj się obrażają i dalej piszą ..
  17. Ania cała prawdę napisałam , nie mam się czego wstydzić , taka jestem i koniec i musisz to zaakceptować , nic Ci do tego co ja tu robię na tym forum, nie chciej żebym Ciebie oceniła bo będzie dopiero dym i smród, nie prowokuj. Jesteś tak zacięta na mnie ,że nawet nie zauważyłaś ,że miesiąc przynajmniej nie pisałam a tam gdzie jest Kamea może i dwa. Nie wysilaj się na angielski bo nie będzie ani lawu ani pisu , bo taka jestem pielęgniarko z kompleksami. Jak chcesz to sobie możemy popisać , nikt mi tego nie zabroni chyba ,ze admin ale jakoś nie chce . Można sobie przeczytać posty Roxi jakie peany do mnie pisała , są na to dowody .
  18. Ania ja to juz pisałam 100razy , pisz se kobieto ile chcesz i co chcesz , MNIE TO NIE PRZESZKADZA!!!!!!!!! A w jęzor to możesz się TY ugryżć bo ja mam język a nie jęzor . Mój wpis pod tematem Bianki dotyczył niewłaściwego wpisu co do eksperta a nie samej treści Jej postu i Ty to przechwyciłaś i nie wiadomo o co Ci chodziło w tym wszystkim . I to samo napisze co Kamea , KAŻDY MA PRAWO MIEĆ SWOJE ZDANIE W DANEJ KWESTII I JA TEŻ.
  19. Ja tez uważam ,ze będzie dobrze , jestem z gruntu optymistką ale mocno stąpającą po ziemi ale co do pewnych osób to mam wątpliwości ,że zrozumieją nasze pisanie ale może sie zdziwimy i będzie ok.
  20. Kamea przeczytałam po napisaniu mojego posta , niech się rzucają tak postępują maluccy i zakompleksieni ludzie ja ich nie mam .
  21. Nie , nie potrzebuje pomocy na wątkach nerwicowych tak jak Ania też nie potrzebuje ale ciągle trąbi jak to Ona swój cenny czas marnuje aby pomagać ludziom .Ja też pomagam w taki sam sposób jak Ona i tyle w temacie. A gdzie mam pisać i kiedy to tylko ja i tylko ja będę decydować a nie ktoś inny . Ja nie marnuje swojego czasu tu pisząc. A Ty Gościu co tak z ukrycia , co ty wiesz o mnie NIC , ZERO . Czytaj , czytaj bo czytanie to klucz do wiedzy a co niektórym to ona się przyda. Ja jestem na forum kardiolo bo mam dolegliwości kardiologiczne . Proszę nie czytajcie moich postów tych co one denerwują a to jest najbardziej prosty sposób aby nie było * zadymy * na nim. Czy aż tak wiele wymagam ? Ania a Ty szczególnie i Bianka też .
  22. Alicjo , ja też mam taką nadzieję ,ze chociaż jedna osoba została pocieszona ,że z tym da się żyć ale też wiem ,że moje posty nie wszystkim się podobały bo byłam ( teraz już mniej ) atakowana okrutnie za postawę , którą reprezentowałam i nadal reprezentuję.
×