Zosia już w szkole, zrobiłam małe zakupy, zaraz zacznę myśleć nad obiadem i idę do psychologa. Na szczęście przyjmuje mnie u siebie w domu, 2 bloki dalej, także sama mogę tam już chodzić, bo wcześniej to z eskortą, jak na wojnie:)
Julia zazdroszczę synka:) Moja Zosia ma prawie 7 lat,a jest taka nieśmiała i skryta,że nie ma mowy by została na weekend z dziadkami. Na parę godzin tak,ale musi być blisko rodziców. Zapisaliśmy ją na dodatkowe zajęcia by poznawała nowe osoby,ale na razie jest płacz. Mam nadzieję,że jej to minie. Ja też raczej byłam nieśmiała na początku szkoły, potem poszłam do przodu. Mąż jest za to bardzo skryty i raczej typ samotnika, dużo pracował w różnych krajach,ale znajomości to nie zawierał. Mam nadzieję,że Zośka troszkę mnie będzie przypominać jednak:)
Również życzę Wam miłego poniedziałku.
Joasia