zalamana11
-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez zalamana11
-
LENA u nas amol zawsze się sprawdzała na problemy żołądkowe, zdrówka dla tych co dziś mdli. U nas już po gościach, kulig się udał, w sumie byliśmy równe 2 godziny bo córcia już płakała że jej zimno, w domu posiedzieliśmy do 18, mąż i córcia już spą to i ja zmykam:) poprawił mi się humorek bo sprzedałam 2 rzeczy na allegro, ciesze się jak małe dziecko:) zdrówka kochani!!!
-
WITAJCIE:) jestem wszystko już na jutro przygotowane:):) super się ciesze bo po pracy byłam sama z młodą w domu a udało mi się wszystko zrobić:) moje słoneczko usnęło:) tak uwielbiam na nią patrzeć jak śpi, taka do zacałowania:) u mnie dziś spokój, nie uwierzycie buszowałam dziś po galerii, wydałam 80zł i już mam moralniaka:(...ale kupiłam sobie 2 sweterki i bluzkę z krótkim rękawkiem i czapkę a córuni śliczne 2 spinki:)
-
Lena dostałam skierowanie do endokrynologa, tylko u nas graniczy z cudem dostać się do lekarza specjalisty, muszę iść prywatnie. Nadia napisałam do ciebie:D DZIŚ miałam wolne a jutro do pracy, w niedziele mamy kulig ze znajomymi:)
-
Witam odebałam wynik tsh norma to 0,27-4,00 a ja mam 0,11 czyli za niski co to oznacza, jutro idę do lekarza, a w przyszłym tygodniu do endokrynologa.
-
Witajcie:) właśnie pije ferweks, drapie mnie w gardle koleżanka przyszła dziś strasznie chora do pracy i zarażała ...... czy u was też tyle śniegu??? ja jeżdżę do pracy autobusem bo boje się samochodem, mam dość tej zimy........
-
Robo, Rolnik co tam u was? jak sobie radzicie? ....... u mnie niedziela leniwa:(, nawet nie mam ochoty wybrać się na spacer z córką chyba sobie daruję......... Nadia, Ofelia, Lena, Missajgon Edyta? gdzie jesteście?
-
Mirku ale ja nie widzę nic złego w tym że psycholog pyta się jak minął tydzień?, bo powiedzmy po kilku spotkaniach na których *poznajecie* się potem poprostu na wstępie opowiadasz jak zniosłeś tydzień czy miałeś ataki lęku, strachu jak nerwica dawała o sobie znać, już samo to że wyrzucisz to z siebie daje satysfajcje apotem następuje inna część spotkania, często to co dzieje się dziś jest odzwierciedleniem tego co było kiedyś, i dochodzi się wtedy gdzie popełniono błąd. u MNIE to tak wygląda, nie jest to tak że ja ciągle przytakuje, poprostu powstaje dyskusja, rozmowa wymiana spostrzeżeń a najważniejsze to to że ktoś cię rozumie i próbuje w jakiś sposób pomóc...... ale podstawa to bycie szczerym, otwartym co za tym idzie rozluźnionym
-
Missajgon placek upiekłam czekoladowy czyli tzw murzynek przełożony kremem budyniowym:) Kaszel mniejszy dzięki że pytasz, a w pracy niestety byłam sama więc musiałam odsiedzieć tyle ile trzeba.......... co taka cisza?
-
Lena cieszę się że jest u ciebie poprawa to bardzo dobrze:) Zmykam spać, córcię uśpiłam, jutro mam wolne to będziemy piec placki i robić laurki dla babć z okazji ich niedługiego święta ale będzie miała młoda frajdę:) 3MAJCIE SIĘ
-
Hejka kochani co tu taka cisza? Byłam dziś w pracy 11 godzin, padam na twarz:(
-
Lena super, że poszłaś na spacer z koleżanki córką, tak trzymaj trzeba dawać nerwicy w twarz i nie poddawać się:) Edytka wiesz, ja rok też dostałam skierowanie do laryngologa ale zlekceważyłam sprawę i nie poszłam a to był błąd bo w MR wyszedł mi stan zapalny i moja neurolog kazała się skonsultować z laryngologiem. Missajgon też mam nadzieje że ten lek mi pomoże i będę spokojnie zasypiać bo jak w nocy nie śpię potem w pracy jestem nie do życia:( nie wiem jak u was ale jak na razie ja nie mogę złego słowa powiedzieć na temat psychoterapii,trafiłam na w miarę dobego psychologa który co tydzień naprostowuje mnie na tą *dobrą* pozytywną ścieżkę myślenia Chodzę regularnie co tydzień i nie płacę za to wszytko jest na nfz. Tak samo jeśli chodzi o panią doktor psychiatrę, jest sympatyczna przyjaźnie nastawiona do pacjenta, wizyta trwa tyle ile potrzeba alby lekarz o wszystko się wypytał, porozmawiał a nie 3 minuty i dowidzenia Co u mnie to muszę wam napisać ze byłam u lekarza rodzinnego bo po tej grypie jeszcze nie mogę się pozbierać, męczy mnie suchy kaszel, ból w klatce piersiowej przy oddychaniu i głowa w czole to pewnie zatoki. Tak więc dostałam skierowanie na badania te podstawowe i ekg i tsh. DZIŚ już badania z krwi zrobiłam tylko jeszcze ekg i pójdę na kontrolną wizytę a potem do endokrynologa. zmykam kochani do jutra
-
Witam, czoraj byłam padnięta jak wróciłam z pracy, więc nic nie pisałam......... Ofelia napisz nam co powiedział lekarz, bo to ważne co on na ten temat powiedział..... Edytka też mam zawroty głowy i sobie z nimi nie radze............ znowu wróciłam do pramolanu, po nim się dobrze czuje a jak go pobiorę z miesiąc to jestem spokojniejsza, wyciszona........ Co gorsze zauważyłam że mam problemy z zasypianiem:(, a rano bym spała do południa:(ehhh
-
Dzień dobry:) nowy tydzień..... na ulicach okropnie!!! Lena ja mam uczucia że jak mi gorąco to robi mi się słabo ale to jak nic efekt nerwicy!!!! !!!! Missajgon jak tam głowa? sypiasz w nocy?
-
Lena super wieści:) oby tak dalej........ a ja też już zmykam młoda już śpi, zmyje tylko reszte garczków i idę spać do jutra kochani.........
-
EDYTTA szarlotka wyszła wyśmienita:), dla każdego po dużym kawałku:) ......... no i znowu mam dreszcze, czy ja w końcu wyzdrowieje do końca???;/
-
Co mi dzis odbiło i piekę szarlotkę właśnie dochodzi i pachnie w całym domu:)
-
Edyta ale ci zazdroszczę tego kina ja chyba wieki temu nie byłam w kinie a dokładnie to zaraz policzę w 2004 roku czyli przwie 10 lat temu.......o matko wieki to było....... Missajgon a jak tam twój guz i twoja głowa? boli??trzymaj się dzielnie. A jak tam nocki? Ja wczoraj męczyłam się do 23 nie mogłam usnąć, ale w końcu się udało i spałam prawie do 8 super bo sie wyspałam Mirku pisz tu nam o swoim samopoczuciu.......w grupie raźniej Nie wiem kto pytał ale chodzi mi o lęki w pracy, powiem wam że przez pewien moment tak miałam panicznie bałam się zostać sama w pracy i to było apogeum powiedziałam stop muszę temu zapobiec,poszłam do lekarza , na psychoterapię muszę sobie jakoś pomóc..... Edytka cieszę się że masz chłopaka który tak cię wspiera, bawa dla niego... Mnie nadal boli głowa, ale też słabo się czuje, byliśmy dziś na spacerze i wróciłam *chora* tzn boli mnie gardło i cięzko oddychać, coś czuję że ta grypa jeszcze gdzieś we mnie siedzi:(
-
Witam w niedzielne popołudnie:) U nas jest tyle śniegu że hoho, zaraz idziemy całą rodziną na sanki, młoda już nie może się doczekać:) Miku i reszta, u mnie też różnie bywa z radzeniem sobie z lękami, ale nie wiem jak u was pomaga częste mówienie do siebie,to *taka modlitwa*, mówię głośno że będzie dobrze, wiem co mi jest i umiem nad tym zapanować, nie poddam sie nerwicy nie dam jej szans by zniszczyć mi dzień, wyjście, spotkanie i tym podobnie. Kiedys w chwili ataku dzwoniłam do kogoś, mamy siostry przyjaciółki i w panice mówiłam że nie wiem co mi jest, że coś się straznego ze mną dzieje, co powodowałao że nerwica mała pole do popisu, teraz jest inaczej dzwonie i mówię że muszę z kimś przez moment pogadać, ale nie rozmawiam o tym że się boje, poprostu o byle czym ale rozmawiam. U mnie jest jeszcze coś takiego że ja wpadam w *lęk* jak np po pracy zamiast od razu jechać do domu umawiam sie z koleżanką na zakupy, wtedy jest panika, zawroty głowy i wszystkie obiawy nerwicy, po czym głośno do siebie mówię ze nie robię nic ZŁEGO , dziecko ma opiekę a ja mam PRAWO ZROBIĆ COŚ DLA SIEBIE i nie mieć wyrzutów sumienia!!! Cały czas pracuje nad sobą, szkoda że jest zima, bo zaniedbałam się i ne biegam co sprawiało mi super frajdę, mogłam się na maxa wyżyć i nerwy mną tak nie szargały, czekam więc na wiosnę!!! Też, sobie wmawiałam wszystkie choroby świata ale teraz już wiem że nic oprócz przeklętej nerwicy mi nie dolega, wierzę że nadejdzie dzień w którym nerwica odpuści. Kiedyś byłam zdrowa, otwarta na ludzi i nowe wyzwania ale czy szczęśliwa? nie wiem teraz mam rodzinę i przecudowną córkę w której widzę cały mój świat, ona jest sensem mojego życia, mam męża który mimo mojej choroby stara się jak może mi pomóc, czasami jest ciężko ale dajemy sobie radę...chyba nie chciałabym cofnąć czasu.......muszę poradzić sobie z tą paskudną chorobą i działać dalej:) Cieszę się że jest to forum, bo tu mogę napisać o tym jak się naprawdę czuje, kiedy jest mi źle , tu zostanę zrozumiana a nie wyśmiana że udaje, że wymyślam itp.......musimy trzymać się razem... uuuu ale się rozpisałam
-
Witam....... Oczywiście jeśl o mnie chodzi czytam wszystkie wypowiedzi, ale nie zawsze mam siłę odpisać, a przyznam się że styczeń mnie nie rozpieszcza, na początku roku grypa, teraz migrena do tego praca, dom dziecko i masa nnych zmartwień więc jak już przychodzi wieczrór nie mam siły na nic:(...... Liczę że niebawem się to zmieni....... Jeśli chodzi o leki to ja brałam pramolan, w ogóle nie uzależnia ale działa po ok 2 tygodniach stosowania chyba będę musiała do niego wrócić......
-
Ofelia, missajgon dziękuję ale już jest lepiej, staram się już zapomnieć o tychh okropnych świętach, nawet nie miałam jak do kościola pójść:(... moja teściowa już doszła do siebie, jutro zostaje z moim dzieckiem....... a ja szukam przedszkola dla małej bo już trzeba się rozglądać. u mnie w miare ok, w piątek kolejne spotkanie z psychologiem już się przyzwyczaiłam że chodzę na te spotkania, nie ma co pomagają mi. Kochani czy ktoś z was pierze lek fluanksol???pramolan??
-
WITAJCIE jestem jestem, dziś miałam dzień lenia nigdze nie byliśmy, nawet do kościoła nie poszłam a tak bardzo chciałam:(.......może za tydzień z M pojedziemy, córcia się na pewno ucieszy jak szopkę jej pokarzemy:) Co do grypy to został nam bardzo uporczywy kaszel, męczy nas . Lecze się byłam u gina, w tym tygodniu idę do endokrynologa, cały czas chcodze do psychologa, musze się wyleczyć taki mam plan na 2013 r.
-
Witajcie:) u mnie jakoś leci, byłam już na wizycie u psychologa, ujrzałam światełko w tunelu:) następna wizyta za tydzień:) nadal dycham jak stary gruźlik, siedzę dziś z córcią w domu, a aczej moja mama z nią siedzi bo ja zaraz do lekarza jadę brata zawieźć bo go grypa dopadła:( nie ma biedny siły:( u mnie nie ma monotoni, chodzę do pracy i tylko czekam na wolne żeby odpocząć, ciągle martwie się o to że coś mi dolega ale staram się nie dołować, każdy ma jakieś swoje problemy nie ma osób bez problemów, mnie tylko martwią problemy finansowe:(chyba muszę zacisnąć pasa i bardziej oszczędzać
-
Witam:) u mnie znośnie, tzn nerwy na wierzchu bo mamy problem rodzinny bardzo duży ale nie chce o tym na razie mówić więc męczę się i duszę w sobie..... Ofelia super że pobawiłaś się z maluszkiem w sylwestra..... Missajgon jak tam nocka bez leków??? Ja nadal chora, słaba, kaszel katar, córcia też kaszle ehh niech ta zima się skończy.......
-
Witam w nowym roku:) humor nadal do bani:(............ szkoda marudzić więc nie będe smęciła życzę wam spokojnego NOWEGO ROKU:)
-
Witam żyje, ale świąt nie miałam:( rozłożyło mnie na łopatki do dziś biore antybiotyk w zastrzykach, boli jak cholera....córka też chora, mam dość tego roku!! Zyczę Wam kochani spokojnego, bez lęków nowego 2013 roku!!