Skocz do zawartości
kardiolo.pl

artur46

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez artur46

  1. MARCIN fajnie ze u Ciebie ok, chciałbym przeczytać ze u POZBAWIONEJ tez jest dobrze. pozdrawiam
  2. ANNAM No widzisz ja miałem zupełnie inne podejście, że taki mój urok i czasem mnie to łapie i powiem ci że żyło mi się z tym całkiem ok i robiłem wszystko a nawet wiecej niz inni. I bardzo długo to trwało. hejka ogólnie im mniej wiedzy tym lepiej
  3. ANNAM Przy takiej ilości jak ty masz to na razie zyj sobie spokojnie i nie zawracaj sobie tym głowy i staraj sie wogóle o tym zapomnieć. Przyjdzie czas to będziesz sie martwić. Ja miałem pierwszy atak w okolicy 16 roku zycia a dokładnie nawet nie pamietam. Podobnie jak u Ciebie bardzo rzadko i bardzo krótko. Z wiekiem coraz częsciej i coraz dłużej. Aż mając 46 lat poddałem sie ablacji. Żałuje że nie zrobiłem tego mając 20kilka lat. hejka
  4. ALICJA Masz rację nic w życiu nie trwa wiecznie szczególnie arytmie!! Więc nie można sie zamartwiać i zakładać ze zawsze będzie źle bo nie będzie czy tego chcemy czy nie. hejka
  5. ANNAM Przepraszam nie wiem u jakich byłaś kardiologów ale ja miałem czestoskurcz nadkomorowy i wiem co mówie i schylenie jest klasycznym przykładem startu częstoskurczu. Teraz syn mojej koleżanki to ma i zaczyna sie zawsze od schylenia i przechodzi po kilkunastu minutach. Jak często to masz? hejka
  6. ANNAM Twój opis wskazuje na klasyczny częstoskurcz nadkomorowy, jak dłużej sie utrzymuje to propranol ci to przerwie. Jesli nie mdlejesz i dobrze to tolerujesz to ogólnie nic niebezpiecznego tylko z wiekiem pojawia się częściej i na dłużej. hejka
  7. Słyszeliście coś o strofantynie, podobno warto to mieć w domu przy problemach z sercem. hejka
  8. Witajcie Alicja jakbyś miała u mnie w domu kamerkę, też oglądam ładne butelki z każdej strony. Mam książkę o whisky i też ja oglądam. Też licze zyski i straty ale kłopot polega na tym że moja druga połowa nie jest abstynentką więc czesto muszę ćwiczyć silną wolę. Dzisiaj mam imieniny może coś wypiję ale czy warto? Od lipca nie pije i zero migotania i praktycznie brak skurczy. Chwila przyjemności potem w nocy moze tachykardia może migotanie moze serie skurczy. Albo miec to gdzieś zarzucić podwójny concor plus propranol i zabawa :))) hejka chodzę do dwóch kardiologów jeden: nie pij wogóle, drugi korzystaj z życia ale nie wiecej niz 250ml alkoholu 40% i bądź tu mądry
  9. KRAQS Wiesz chociaż za co cierpisz. Najgorsze jak cierpimy za dobre sprawowanie. hejka
  10. Witaj Wjechali co do serca przez pachwinę czy przezprzełykowo? hejka
  11. Hej wszystkim Nie napisze nic nowego ale u mnie dodatkowe skurcze wywołuje jedzenie produktów kwasotwórczych, słodycze, czekolady, batoniki, tłuste itd. A po dobrym objedzeniu się pójście pobiegać to jest kanonada dodatkowych skurczy. Pomaga ranigast lub długofalowe przyjmowanie controlocu. Pozdrawiam
  12. Hej migacze Po chwili zastanowienia dotarło do mnie ze wszystkie te incydenty migotania pojawiają się po spożyciu alkoholu. Jak nie pije jestem *zdrowy*. Więc jest postanowienie koniec alkoholu, zanim rozkręci mi się te migotanie nie dobre. A jak zacznie pojawiać się migotanie bez przyczyny to zdecyduję się na ablację. hejka
  13. KUBA Bardzo przejrzyście i prawidłowo żeś to wszystko ujął. hejka
  14. ALICJA Nie dopuszczałbym do takich ciągów dodatkowych skurczy. Takie jest moje zdanie i nie tylko. hejka
  15. ALICJA Przy takich długich ciągach mogą przebudować sie elektrycznie przedsionki. Może czas coś z tym robić? hejka
  16. Ja podobnie jak KRAQ mam spokój, coś tam czasami stuknie ale oby gorzej nie było. Jeszcze jakby alkoholu można by sie troszkę wiecej napić bez karnie to złego słowa na swoje zdrowie bym nie powiedział :) ALICJA tak mysle jak ci to tak dokucza to bierz dorażnie propranolol. Mi odrazu pomagał a tez miałem te podduszania. Szkoda życia żebyś tak cierpiała a jak nie lubisz brać leków to chociaż sobie wolne wykendy od dodatkowych skurczy zrób propranololem. Pozdrawiam wszystkich hejka
  17. Hej ANDRZEJO i TOMLON Czy AF (migotanie przed) moze trwać kilka minut i czy tak prosty lek jak propranolol może przerywać AF? Ostatnio po alkoholu :) dostałem nie miarowej pracy serca, biło chwile szybko potem normalnie potem kilka dodatkowych skurczy, taki chaos i to bez jakis dolegliwości, czyli dobrze to znosiłem. Łyknełem propranolol wszedłem na 1 pietro po schodach :) połozyłem sie i znikło. Wszystko trwało góra kilka minut. Kardiolog mi mówił ze propranolol nie przerwie napadowego AF i to tak od ręki. Jaka jest Wasze zdanie, bywało u Was? pozdrawiam
  18. MARCIN W czasie zabiegu najpierw musza ci je wywołać dokładnie te które masz zapisane w holterze jak ich nie wywołają to nikt cie nie bedzie grilował w ciemno. Wiec spoko. Co do rozrusznika i innych powikłań to też wyluzuj. Mi przed zabiegiem lekarz powiedział że nawet się nie zbliżymy! do miejsc niebezpiecznych, zresztą tak dokładnie było w czasie ablacji. hejka
  19. Hej MARCIN Ja jestem zdania że zrobic ablację. Wybrać dobry ośrodek i czekać na termin. Jesli dr.Kozluk widzi możliwość to robić i wracać do domu bez tego świnstwa. hejka sam jestem po ablacji
  20. ALICJA Jest ok jak tylko przyszła ładna pogoda to całe dnie w ruchu na świeżym powietrzu, korzystam z życia :) hejka
  21. Hej Ale częstoskurcz nie rusza po zabiegu? hej
  22. POZBAWIONA Według mnie najwyższa pora na antydepresant. hejka
  23. POZBAWIONA takie pytanie porządkowe, piszesz do mnie czy do ARTURA71 ? hejka
×