
magda79
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez magda79
-
Hej!U mnie dziś tak niespecjalnie,ale dzień się konczy wiec licze,ze jutro będzie lepiej:) Karola,musimy kupic auto,o nowym nie ma mowy wiec rozglądamy się za używanym,duzo jest sprowadzanych,ale tez dużo negatywnych opinii o nich.Jedne pisze po oplatach inne przed,czym to się rozni i o jakich kwotach mowa?Jakie papiery powinno mieć takie auto?Da się sprawdzić czy za granica nie było kradzione?Jesli nie chcesz odpowiadać tu na forum to mój mail:magswo@onet.eu.Bede wdzieczna za info.Zakup auta spedza mi sen z powiek,nasza zabka się sypie,ja stresuje się,ze maz nim jeździ,zeby się gdzies nie rozwalil i dokładam sobie tak zmartwien.Milej nocy dziewczynki:)
-
Wreszcie się trochę rozpisalysmy:) Ja tu chciałam się wziasc za siebie a mloda dziś już katar,kaszel no i nie puszcze jej jutro do przedszkola i znow mi to rozbija plan działania,mam nadzieje,ze popołudniu uda mi się wyjść samej choć na chwile.Kurcze już nie wiem co z nia zrobić 4 dni przedszkola i chora,choc ta pogoda u nas tez paskudna,dzien slonca,dzien deszczu,moze Wy znacie sposoby na wzmocnienie? Karola,czy Ty bys mi mogla udzielić paru odpowiedzi na temat sprowadzanych aut?Czy Ty tylko tłumaczenia robisz? Milej nocy:)
-
PS.chodzenie po wesołym miasteczku to był luz,na karuzele nie wchodziłam,jedna najwieksza zaliczyłam i wystarczylo:)
-
Czesc moje kochane:)Milo,ze o mnie pamiętacie:) Czytam Was regularnie,ale jakos nie mogłam się zebrac do pisania. Samotna blagam nie chciej zawrotow glowy,u mnie koszmar zaczal się od tego i do dziś jest,a do tego doszla cala paleta objawow. U mnie swiat się kreci wokół córci i zxapominam o tym,ze o siebie tez powinnam zadbac,ale na myśl o lekarzach mi się robi niedobrze. Mloda przeszla zabieg,zle zniosła narkozę,no i niestety obawiam się,ze czeka nas kolejny zabieg,na sama myśl robi mi się slabo,jest 6 tygodni po pierwszym i szew jej z oka nie wyszedł,lekarz powiedział ze żeby jej to wyciagnac to trzeba będzie ja znow uspac i zaliczyć szpital bo musza ja przyjąć na oddzial,mam dość,ile ona się wycierpi.Ktoregos wieczora zaczela plakac i pytala mnie czy ona zawsze będzie miała takie oczka i będzie musiala nosic okulary?I co jej odpowiadać kiedy każdy lekarz mowi co innego,przed operacja byliśmy na wycieczce w Ustroniu i tam skakala na dmuchancach bez okularow i dzieci nazywaly ja zombi.Ja marze o tym,zeby ona nie była taka zakompleksiona jak ja i żeby jej było latwiej w zyciu.. A u mnie ogolnie roznie.Z mezem mogę isc na koniec swiata mimo roznych dolegliwości,wakacje proszę bardzo,wesole miasteczko luz,ale sama to już jestem osrajdupa:)Andziunia,cudny wyraz:) Ciesze się,ze Zelus tak dobrze sobie radzi:)Andziunia!To wogole wymiata:)Jeszcze rok temu siedziała w domku a tu proszę,sklep,spacer:) Samotna,zmien rodzinnego może,idz do nowego posciemniaj,nie opowiadaj,ze już bylas u kardiologa,powiedz,ze Cie martwi to co się z Toba dzieje i może Ci da skierowanie. Trzymajcie się wszystkie.Buziaki!
-
Hej dziewczynki!Mam pytanie jaki macie puls jak mierzycie ciśnienie?Bo ja mam od dawien dawna od 90 w zwyz,nawet jak nic nie robie to puls mam wysoki,zastanawiam się czy nie musiałabym tego uregulować ale nie chce się blaznic przed lekarzem.Kiedys pare lat temu wspomniałam o tym lekarzowi,ale nie zwrocil na to uwagi.Pozdrawiam serdecznie. Isia wspominala o bolu karku jak się siedzi przy kompie,ja dodam,ze jak się zle spi to tez potem boli kark. Milego dnia!
-
Bezeluszku!Tesciowa moja mowi,ze pokrzywy to samo zdrowie,wiec trzymaj je dla mnie:)
-
Poza tym katar u mojej córci to nie zwykly katar,biegam od laryngologa do alergologa,do pediatry a oni ciagle przepisują jakies specyfiki które nie pomagają,jeden mowi migdalek,inny alergia a ona ma problemy z oddychaniem przez nos,a wydzieliny rzadnej,a spływa jej to po gardle i się krztusi.Co dwa tygodnie gardlo, chrypka i wszystko od nowa. Może ktoras z Was miała z czyms takim doczynienia,bo mnie się pomysły koncza?
-
Hano!Wiem,ze inni maja gorzej,ale czy ja ciagle musze myslec jak maja inni?A może ja trochę egoizmu chce,poza tym nie martwię się,ze mala ma katar,tylko,ze jej katar przestawia termin operacji,ktora odwlekana może prowadzic do niefajnych konsekwencji,ja wlasnie miałam przestawiane terminy operacjii zeza ponad 10 lat i nie udało się uratować tego co u mojej córci jest teraz jeszcze możliwe.Nie mam prawa się martwic?Kazda matka martwi się o swoje dziecko nieważne czy ma katar czy choruje na raka.
-
Aaaaa!I dzięki dziewczynki za wsparcie,ja naprawdę obwiniam się za to,ze mloda jest chora,mielibysmy zabieg z glowy,a tak znow czekanie.... Samotna,ja nie wiem czy niektórzy od początku zycia maja zapisane,ze będą pechowcami?u mnie tez chwila radości,cos zaplanuje a potem klops i tak mam ciagle,wiec pozytywne myslenie ciężko mi się uruchamia,bo nawet jak się staram pozytywnie myslec to potem rozczarowanie jest większe jak cos nie wychodzi,a glownie nie wychodzi:(
-
Hej! Bezeluszku ,no zgubiłam się i nie umiem dojść,ale jak wyplewisz to pewnie znajde droge:) Wiecie,czytalam artykul na Onecie o depresji poporodowej i tak trochę pasuje to do mnie,nieleczona może prowadzic do nerwicy i roznych cudow,a u mnie wlasnie zaczelo się po porodzie. Ja jade do mamy na ogrodek:)Milego popołudnia dziewczynki.
-
Hej! Jak to fajnie,ze tydzień się konczy,ja walcze z ostatnim dniem drugich zmian meza,cholerka,przeziebienie nie mija,mala coraz bardziej lapie. Hano wiem wlasnie,ze dziecko musi być zdrowe,dlatego dbaliśmy jak mogliśmy o nia no ale i tak zalapala i nic już nie zrobimy,termin przelozony. Moja corcia ma zeza,poprostu wstala,pamietam nawet dzień bo to był 1 listopada i oczko już ucieklo.Miala ćwiczenia,okularki ale nic nie pomoglo,no i 2 msc temu lekarka zalecila zabieg i to jak najszybciej żeby mala mogla widzieć obuocznie,no a tu pech,mam wizyte w czwartek u lekarki i zobaczymy czy możemy czekac czy szybko i niestety prywatnie. Mam nadzieje,ze Wam mija dzień fajnie,pozdrawiam Was wszystkie:)
-
Hej dziewczynki! U mnie dol totalny.Musialam przelozyc operacje mojej córci,dostala kataru i chrypki,czlowiek huchal,dmuchal na nia a ona i tak zalapala.Jestem wsciekla,bo kolejny termin ma na 5 sierpnia i obwiniam oczywiście o wszystko siebie,bo ja się przeziebilam i ze ona zlapala to ode mnie.Dzwonilismy do szpitala i powiedziały,ze absolutnie,nawet małego katarku nic,bo i tak nas lekarz cofnie,wiec nic nie mogę zrobić.Maz mnie ochrzanial,ze mam się przestać obwiniać,bo to nie moja wina,ale mój rozum co innego.Ja nie potrafie sobie poradzić z tym,ze cokolwiek się nie stanie to moja wina,nawet,ze pada deszcz na dworze to najchętniej obwinialabym siebie.
-
Hej dziewczynki! U mnie nic specjalnego,ale to pewnie dlatego ze maz wrocil do pracy i znow zostałam sama z mala,do tego zbliza się poniedziałek,a mnie przeziębienie rozkłada,boje się,ze mala tez zlapie,a na operacje musi być zdrowa,nie chce już przekladac tego terminu i tak ciagle nerwy o cos:( Pogoda tez daje w tylek. Samotna!Wazne,ze wychodzisz i ogolnie dajesz sobie jakos rade,a kiedy bylas u kardiologa ostatnio? Andziunia!Ty melduj kochana jak ta tarczyca i chyba wczoraj mialas z cora u lekarza być?Daj znac co i jak> Gracjo!Wlasnie jak po tej nawałnicy,duze straty?Dach do naprawy? Bartek!Badania na boreliozę kosztują cos 80 zl,robisz w klasie igm i igg,jesli wyjda pozytywne,to robi się test potwierdzający western blot,to już jest droższe bo ok 180 zl,skierowanie musi być od specjalisty,rodzinny nie może wydac,ze skierowaniem nie płacisz nic,tyle ze do zakazniaka sa długie terminy. Anulka,Melisanka,Elka co u Was? Pozdrawiam wszystkie bez wyjątku!
-
Hej dziewczynki! U mnie jako tako,objawy sa ale maz w domu wiec tez inaczej na nie reaguje. Choc u mnie tez zaczynają się bezsenne noce,bo już za poltora tygodnia szpital z mala,jak ja tam dam rade?Wczoraj byliśmy tam popytać i zobaczyć gdzie to jest,serce walilo,nogi jak z waty.Boje się operacji u niuni,sama bym się za nia polozyla najchętniej. Gosiu!Wiem,ze to nie jest proste odejść od kogos jak nie ma się dokad pojsc jeszcze z malym dzieciaczkiem,ale tkwienie w takim związku chyba nie ma sensu,jesli nie rodzina to może chwilowo jakiś dom samotnej matki?Moze warto popytać czy mialabys szanse? Może warto porozmawiać z psychiatra albo psychologiem? Serdecznie pozdrawiam Was wszystkie:)
-
Hej dziewczynki! Jak dziś samopoczucie?Melisanko lepiej?Gracjo!A Ty jak? Andziunia,meldujemy się:) Samotna,Ty już chyba remont skonczylas,to wpisac się proszę:) Bezeluszek jak ogrodek?Chwasty rosna?Pogoda deszczowa to jakos nie umiem się wybrać tego wyplewić do Ciebie:) U mnie wczoraj było super,tak normalnie,jak kiedyś,dzis nie jest już tak dobrze,pogoda do kitu wiec żadne wyjście plenerowe nie wchodzi w gre,ale obiecaliśmy młodej lody w mc Donaldzie wiec po obiedzie się wybierzemy,a wieczorem kino z moim mezem,mama robi nam dzień dziecka i zaopiekuje się mloda:) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie! Milego dnia:)
-
Basiu!Jacobson tez dotarl:)dziekuje.
-
O tak Melisanko!Sa dni kiedy człowiek chodzi wsciekly nie wiadomo o co i lepiej wtedy schodzić z drogi mu:) Twój tylko nocki pracuje?Moj 3 zmiany,jak się przyzwyczaje do jednej to on już na druga idzie. Ja tez nie lubie upalow,slonko,chmurka i maly wiaterek i takie 25 stopni. A ja oglądam film gdzie dziecko jest w szpitalu i już mi się dziwnie robi,choc staram się tego nie okazywać to jestem przerazona tym szpitalem z moja mala,17 czerwca coraz bliżej,tak się martwię,wiem,ze operacja zeza to czesty zabieg,ale mimo to.....Chcialabym,zeby to już było za nami.
-
Witajcie! jak Wam mija dzień? U mnie znowu pada,wczoraj było ladnie,a dziś.....Podobno caly czerwiec taki ma być. Ja jako tako,nawet jestem zla,ze w taka pogode nie da się gdzies na spacer pojsc. Pozdrawiam i miłego popołudnia:) Gracjo!To masz wesoło,skoro ciagle goście,jak Ci się znudza to możesz podeslac ich do mnie:)Bo u mnie to raczej każdy czeka az my wpadniemy niż ktoś nas odwiedzi.No i w taki dzień siedzimy i się nudzimy:(
-
Mialo być Melisanko!Skad to z to nie wiem:(
-
Witajcie dziewczynki! Andziuniu!Na kompach to ja się nie znam niestety,ale jeśli to program antywirusowy to może być komp zamulony,ale żeby dzwieki wydawal to chyba nie,moze warto jednak do serwisu? Melisankoz!Dzielna dziewczynka:)Dalas rade,niewazne,ze z mezem,ale poszlas:) Ja probuje przestawiać swoje myslenie,ze nie tylko,tylko az.Tzn,nie dolowac się,ze wyszłam z mezem a cieszyc się,ze wogole wyszłam:)Takie male rzeczy,a może naucza mnie czegos? Dzis miałam rozne wariacje,ale wyszłam z mezem z domu,co prawda autem,bo on ma ograniczone możliwości chodzenia z ta noga,ale zaliczyłam sklepy i nawet plac zabaw z mloda,choc zawsze omijam go szerokim lukiem,maz na lawce,a ja spacerowałam za mloda,nawet pogadałam z jakimiś babkami,potem jeszcze wizyta w obi i chwila u teściowej i tak zleciał dzien.Maz marudny,ale skoro on znosi moje marudzenie to ja znosze jego:)Choc ja nie mam tyle cierpliwości co on i już mnie drazni.A pewnie za dwa tygodnie będę plakac,ze już wraca do pracy:) Spokojnej nocy dziewczyny:)Pozdrawiam:)
-
No i jak tu nie wyjść z domu,wiec przychodnia,szpital,znow przychodnia,apteka,potem przedszkole malej i dopiero teraz adrenalina opada.Noga zszyta,mam go 2 tygodnie w domu i mimo iż bardzo go kocham wcale się nie ciesze,wiecie jak to jest z facetami jak sa chorzy:)Jak zwykle mielismy inne plany na dlugi weekend,trzeba to zmienić. Oczywiście wszędzie autem,ale zauwazylam jak taki stres mobilizuje,wogole nie myslalam o sobie,kombinowalam co jak gdzie i najważniejsze,ze ja mogłam mu choć trochę pomoc, a nie tylko on mnie i ciesze się,ze ten wypadek tak się skonczyl,bez większych obrazen.
-
Hej dziewczynki! Gracjo pogoda taka,ze tylko by się chciało w lozku grzać:)Jak masz tylko okazje to korzystaj:) Basiu!Dotarl na maila Szultz.I za to dziekuje. Melisanko!Wiedzialam,ze dasz rade i jutro tez Ci dobrze pojdzie:)Ja tez napinam miesnie nog bo mam wrazenie,ze się przewroce i potem bola,ale mnie szczególnie kolana. A ja dziś miałam dzień pelen wrazen,maz mi zafundowal.Godz 10 rano,wiec ja jem śniadanko i nagle dzwonek do drzwi,oczywiscie serce zaczelo szybciej bic,ale jak zobaczyłam przez wizjer meza,to serce już wariowalo,bo on miał być w pracy o tej porze.A on mi:Madziu pojedziesz ze mna na pogotowie,mialem wypadek w pracy.Patrze na niego stoi,to mysle,ze nie jest tak zle,jak mi pokazal noge a tam wielka dziura,noga cala obdrapana i mowi,ze ma problem ruszac reka.
-
Hej! Na Slasku leje,dlugi weekend się zbliza wiec deszcz to już chyba norma> Basiu poproszę o przeslanie linkow,moj mail:magswo@onet.eu. Melisanko!Dasz rade i dziś i jutro:)Trzymam kciuki. Ja dziś trochę się zdenerwowałam,bo planowałam,ze w lipcu zaczne brac leki,a tu mama mowi,ze lipiec będzie pracować,a ja chciałam mieć takie kolo ratunkowe,bo na początku to podobno jazdy sa,a ja ciagle z ta moja corcia same... Ktoras pisala o cloranxenie,czy jakos tak,on jak działa?Kiedys mi rodzinny przepisal,ale zanim go zastosowałam to się przeterminował:)Ja mam xanax,ale on trochę mnie tylko uspakaja ale objawow nie likwiduje. Witaj Hano wśród nas:) Anulka fajnie,ze to była tylko chwilowa niedyspozycja u Ciebie:) Serdecznie Was pozdrawiam:)
-
Basiu!Niestety nie robiłam zadnych cwiczen,nikt mi nawet nie zaproponowal.A jeśli napisalabys o tej terapii tez bylabym wdzieczna:) Ja na chrzcie normalnie siedziałam w lawce,wiec wstajesz,siadasz,klekasz,nie stoisz cala msze,ale nie wiem jak w innych kościołach.Moze psychiatra albo rodzinny da Ci cos dorywczo,jesli tylko ten dzień budzi w Tobie niepokoj.
-
Hej dziewczynki! Witaj Basiu!U mnie się udało z chrztem,wtedy traktowałam moje objawy tzn miałam tylko zawroty glowy jako przemeczenie wiec ciężko mi cos doradzić,moze możesz jakiś doraźny lek wziasc?Choc pewnie karmisz.... A u mnie dziś niespecjalnie miotam się po domu,zla jak osa,ze coraz to nowsze objawy,dziewczyny jak Wy sobie radzicie z tymi telepawkami?Co mam zrobić żeby to dziadostwo się nie poglebialo?