Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Sufur

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sufur

  1. Sufur

    Życie po nerwicy

    Witam serdecznie... Łukasz -dokładnie..nie użalać się nad sobą i szukać nie wiadomo czego i jakich chorób w sobie -tylko zmienić myślenie ;więcej pozytywnego myślenia ;polubienia siebie ;poznania siebie ;akceptacja siebie i jej - jej objawów...spokojnie- jak to pisaliśmy małymi kroczkami aby czegoś nie przegapić.Ona czasem może nas odwiedzić ...ale nie musi atakować -może jak wspomniałem odwiedzić -a to jest moim zdaniem kolosalna różnica. pozdrowionka dla Wszystkich:))
  2. Ania87- masz rację ;ile osób tyle zdań.Ja nosiłem ok . pół roku;jak wychodzilem z domu - (była akurat zima..)..i przy jakichkolwiek obciażeniach..Różne są wersje -ja dostosowałem sie do tej -że zapobiega ewentualnym fizycznym uszkodzeniom -redukuje ból przy gwałtownych ruchach... i że zapobiega tzw.bliznowcowi..no i działa lepiej na psychikę... pozdrowionka
  3. Rolnik -Witaj..co tam u Ciebie?? czytam i brakuje Twoich krótkich a zarazem treściwych komentarzy.. pozdro.
  4. Sufur

    Życie po nerwicy

    Witam wieczorkiem.. Ja spakowany; syn zawiezie nas rano....mam nadziej─e że pogoda pozwoli mi pobyć z tydzień...niestety żona będzie musiała iść do pracy..... Xeno -tak ,każdy ma prawo do innego odmiennego zdania -i bardzo dobrze że przedstawiamy swój pogląd i doświadczenie na różne rzeczy....możemy brać lub nie brać -każdy z nas jest inny -i to jest bardzo dobrze -każdy jest osobną skarbnicą wiedzy... spadam ...dobranoc...:)
  5. Sufur

    Życie po nerwicy

    Witam ponownie.... Z tym alkoholem to ja myślę trochę inaczej- w moim odczuciu teraz ja myślę ;robie to co nakazuje mi umysł ;a po alkoholu -nawet jak to nazywacie *umiarkowanym* -działa pewien nazwijmy to luz...nie zawsze w pełni zgodny z moimi odczuciami...Każdy z nas inaczej przechodził spotkania z nerwicą ;jej działanie na nas było różne ...w tym wypadku ja mam dużo zbieżności w odczuciach jak Zuzia....może sie mylę ale tak to teraz odbieram pozdrowionka:)
  6. Sufur

    Życie po nerwicy

    Zuziu -masz rację..kobieta potrafi sobie wszystko wytłumaczyć..hihi ..cieszy mnie że mogę przekazać trochę ze swojego życia - doświadczeń ;że to komuś się przydaje...Ja również tutaj sporo czerpię ...sporo spraw mi się przypomina ;na sporo inaczej teraz spoglądam ... pozdrowionka ...spadam do garów...:)
  7. Sufur

    Życie po nerwicy

    Siemanko .... Zuziu -to superowo że imprezka udana -tak nawet sprzątanie po niej nie sprawia tyle *kłopotu* co kiedyś -można ,nas umysł ma tyle do powiedzenia że może zrobić z nami wszystko -a chodzi o to abyśmy my kierowali tym umysłem -świadomie. Wiesz Zuziu co do alkoholu to wiele nas łączy; tak masz rację w tej podświadomości -naszej podświadomości jest taki zakodowany lęk -co ja wtedy zrobię....więc niech zostanie tak jak jest -po co zmieniać coś jak dobrze funkcjonuje...... pozdrowionka:)...nie palę również ...jestem tani w utrzymaniu ..hihi miłego i słonecznego dnia:))
  8. Sufur

    Życie po nerwicy

    Witam... Student -tyle już Tobie Dziewczynki napisały ,że ....ale wtrącę swoje przysłowiowe *trzy grosze*...wahasz się czy iść do psychologa,ewentualną terapię - czy nie. Sam musisz sobie postawić to pytanie i przedstawić argumenty ;wcześniej zadałem Tobie parę pytań ;nie wiem czy sobie na nie odpowiadałeś,ale wybór należy do Ciebie ;jesteś jeszcze młody ;nie zwalaj tylko że masz czas ,że jeszcze dasz radę -nic z tego -wiem bo to przerobiłem.Moim zdaniem bierz tyłek pod pachę i śmigaj do psychologa a dalej to już zadecydujesz.. Zuziu - przyjemnej zabawy ;to już jest jubileusz -ale powiem Tobie że po nim poczujesz sie o parę lat młodsza....:)) Kamea -no to dzisiaj *robisz* za strażnika...owocnej pracy.....:)))) pozdrowionka:)
  9. Sufur

    Życie po nerwicy

    Xena -tak ;dorastanie..takie wewnętrzne dorośnięcie...można być wiekowo dojrzałym a w środku mieć emocjonalną pustkę..Ale ja ciesze sie że zdołałem to zauważyć ...bo powiem szczerze nigdy nie jest za późno -przeżyć szczęśliwie choćby chwilkę -jakie to ładne ...a można przeżyć całe życie nie zaznając tego...nie wiedzieć jak wygląda szczęście i miłość...Czasem taka chwilka wystarczy - bo czym jest nasze życie -taką chwilą składającą się z chwilek....... pozdrowionka:)
  10. Sufur

    Życie po nerwicy

    Elizko -tak ;wspominałem o tym ;dzięki naszej wrażliwości -może zabrzmieć to dziwnie popadliśmy w nasze dolegliwości.Chcąc coś zmienić zaczeliśmy poznawać siebie -przecież wszelkiego rodzaju zmiany należy zaczynać od siebie..i tak zaczęła się nasza przemiana... pozdrowionka:)
  11. Sufur

    Życie po nerwicy

    Elizko -tak ; kiedyś też zachowywałem spokój -tylko on był powierzchowny -a w środku we mnie się gotowało..mówiłem już o tym ,o moich trudnościach w przekazywaniu ,wyrażaniu ;nazywaniu uczuć...zamknięciu i przeżywanie samemu w sobie tego co powinienem wyrazić ;podzielić się.Teraz jest inaczej ;ale droga była długa i kręta -jak pisała Zuzia -uczymy się cały czas...warto ;warto jest popracować ;poznać siebie...raczej poznawać -bo życie co kawałek stawia nas w nowych okolicznościach -ale wiem co mogę od siebie wymagać-bo przecież zaakceptowałem siebie jakim jestem. pozdrowionka:)
  12. Sufur

    Życie po nerwicy

    Zuziu -gratulacje...to jest bardzo fajna sprawa -wiem -w ubiegłym roku odbierałem od Was życzenia...Zuziu -wsparcie od partnera ...mnie również pozwoliło przetrwać...dojść do tego ,tu ,gdzie jestem teraz.. pozdrowionka:)
  13. Sufur

    Życie po nerwicy

    Xena -moim zdaniem aby brać trzeba potrzebować ; a co najważniejsze wiedzieć czego nam potrzeba ,co chcemy brać...i co z tym później zrobić...można słyszeć ale nie słuchać.... pozdrowionka:))
  14. Sufur

    Życie po nerwicy

    Zuziu -ja mam swoją nerwicę *w plecaku*....a muszę go mieć zawsze przy sobie -bo to mój bagaż życia.... Jak pisałem sporo dostałem -teraz chcę oddać ....może coś zawsze dam ...a czy ktoś będzie chciał brać.....jednak z nerwicy się wychodzi ...ja jak mówiłem i powtarzam biorę to w czasie teraźniejszym.... pozdrowionka:)
  15. Sufur

    Życie po nerwicy

    Zuziu - .......jak się pisze na dwóch wątkach to.....hihi..:))) Ja tam muszę mieć okulary na nosie.....
  16. Sufur

    Życie po nerwicy

    Zuziu -do mnie dotarłaś...:))))
  17. Sufur

    Życie po nerwicy

    Xena -dzięki za pozdrowionka:))...nie daj się...a z nogą do lekarza...:)
  18. Sufur

    Życie po nerwicy

    Siemanko.... Jeśli można to przekażę coś Studentowi.... Czytam Twoją krótką i zwięzłą wypowiedź i co mi przychodzi na myśl? piszesz o swojej nerwicy ;objawach które trwają ok. tygodnia ;pojawiają się w nocy -mocnym biciem serca ;bezsennością...robisz różnego rodzaju badania....chcesz *wykluczyć objawy somatyczne ...ale nie zastanawiało Ciebie co jest taką *prawdziwą*przyczyną Twego gorszego samopoczucia-może jakieś zmiany ;problem z wyrażeniem tego co myślisz ;czujesz...piszesz że masz dziewiętnaście lat -może nie radzisz sobie w szkole ;pracy? -może masz postawione wymagania którym nie dajesz rady ? może ktoś Tobie postawił zbyt wygórowane wymagania? znaków zapytanie jest sporo..dopóki sam ich nie znajdziesz i sam nie będziesz dążył do uzyskania na nie odpowiedzi to będziesz dalej błądził... pozdrowionka:)
  19. Sufur

    Życie po nerwicy

    Dzięki wielkie...Tobie również....milutkich dni:))
  20. Ja mam teraz po artroskopii rozwalony współczynnik (1.24) ....wczoraj odebrałem wynik -teraz muszę trochę *powalczyć * aby dojść do swojej normy.-ale tydzień i będzie w porzo......
  21. Ja nawet byłem w 2005 r na rozmowie u Profesora...-ale ze względu na bardzo cienkie naczynia własne nie reoperował...dołożono mi dwa stenty i próbowano przepchać bajpasy(bezskutecznie..)..Ale jest ok.-co ważne żyję.. pozdrawiam
  22. Witam .. Z tego co się orientuję to podobno w Katowicach prof.Bochenek podejmuje się reoperacji... pozdrawiam
  23. Ja miałem wystawione zlecenie co tygodniowe...teraz mierzę raz -dwa w miesiącu i też sam sobie reguluję warfin .Miałem teraz odstawiony ze względu na artroskopię kolana-więc biorę clexane plus warfin...jutro sprawdzę poziom inr-u i reszta już w moich łapach.pozdro.
  24. Jarek -witam...wszystko ładnie pięknie opisałeś -tylko -ktoś mu musi to zlecenie na badanie współczynnika wystawić; (chyba że będzie prywatnie śmigał..) ;no i co najważniejsze jak piszesz że powinni go nauczyć jak sobie regulować...ale my żyjemy w Polsce i rozumiesz chyba że między *co powinni* a *co robią* -jest kolosalna różnica...Dlatego moim zdaniem konsultacja lekarza w tym przypadku jest konieczna...bo co dla Ciebie (dla mnie również) jest oczywiste to dla innych może być czarną magią... pozdrowionka d
  25. Renia -wejdź na wątek ;Paniczny lęk przed śmiercią a nerwica..-tam uzyskasz sporo informacji.. pozdrawiam
×