
margo75
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez margo75
-
O matko, ile ja błędów zrobiłam,hi,hi sorki,może się połapiecie czytając:)
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzień dobry Wam!! Wczoraj miałam intensywny i bardzo stresujący dzień...Miałam plan porządków,który prawie wykonałam,podnosząc sobie poprzeczkę postanowiłam,że pójdę do biedronki,no i porażka...w samym sklepie jeszcze jako tako był,ale przy kasie,masakra,nie dość,że kolejka,to jeszcze jakiś kod sałaty nie Kobiecie chciał wejść...(...) Roztelepało mnie,ciemno w oczach nóżki miękkie,wybuchy gorąca,myślała już że zrobię z siebie wariatkę i zostawię ten koszyk z zakupami i ucieknę.....Dzięki Bogu wytrzymałam!wracałam,było już lepiej.Jednak cały wczorajszy dzień moje samopoczucie było gorsze od kilku poprzednich dni:)Mam nadzieję,że to chwilowy kryzys,że za kilka dni leki zadziałają i znów podejmę próbę wyjścia:) Miałam gościa dziś na noc,właśnie pożegnałam.Dziewczyna mojego brata,wróciła od niego z Anglii wczoraj z urlopu i nocowała u mnie,bo nie miała połączenia,żeby wracać do domu:) A wczoraj wieczorem komin nam się zapalił!!!Ale się bałam,na całe szczęście to tylko sadza.Do tej pory mam gorące ściany:)Ja strasznie się boję,bo 2 lata temu zapalił mi się komin,nie sadze.Straż wzywałam,bo byłam sama z dziećmi w domu(mąż był w Anglii).Wtedy to za piecem 1,5metra żaru było,ogień szedł kominem na metr nad nim,A mam 2 piętrowy dom,trzeba było piec wygaszać i dusić to wszystko.To dobrze ,że miałam na tyle dobrą intuicję,że wodą nie próbowałam gasić!!!Dowiedziałam się od strażaków potem,że w kominie było ok. 4,5 tys.stopni,a z 1 litra wylanej na to wody wytworzy się 40 tyś. litrów pary!Wyobraźcie sobie co by się stało..........bomba.Zapłaciłam mandacik za brak kominiarza,za to,że opałał za blisko pieca leżał....3 dni nie było w domu palone,a mróz był nie mały....Strasznie to przeżyłam.Remont pokoju na 2 piętrze treba było zrobić bo ściany mi popękały,a w kuchni w szafkach przy kominie ,nawet plastikowe miski się zdeformowałay.Odziwo glazura nie pospadała:)Potem długo bałam się,czy jakiś przecieków komin nie ma,czy czad nie będzie mi się gdzieś ulatniał.Bałam się w ogóle palić w piecu:)Ale może w przyszłym roku podłączą nas do miejskiego co!Mam dosyć już pieca!!! Dziś idę do terapeutki!!!Cieszę się!!dobrze mi robi ta terapia!! Pozdrawiam Wszystkich!!!Dobrego dnia!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Asia,poza tym ja wcześniej już podawałam link do strony z darmowym kursem releksacj.Jeśli przeoczyłaś to wpisz w google ;darmowy kurs relaksacji.Świetna sprawa,co kilka dni otrzymujesz kolejne darmowe lekcje,różnych metod releksacji.Ja zaczęłąm pierwsze lekcje,ale jakoś brak mi czasu i motywacji,żeby regularnie je stosować i ćwiczyć,muszę się zmobilizować,bo to naprawdę fajna sprawa.Polecam!!!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie w pękny słoneczny poranek!U nas słoneczko świeci odkąd wstało!Chociaż jest mrozek,jest jednak super pogoda!! Moje lepsze samopoczucie się utrzymuje,nawet nie wiele objawów ubocznych odczuwam.Trochę tylko w główce się czasem zakręci i wybuchy gorąca w głowę zwłaszcza się zdarzają.Ze snem też nie najlepiej i szczękościsk dokucza,ale i tak to nic w porównaniu do tego co wcześniej było ,jak zaczynałam brać ten lek. Wczoraj nawet bez większego lęku poszłam z małym do sklepu!I nie było porażki!Całkiem spokojnie zrobiłam zakupy i wracałam cała w skowronkach,że się udało!! Dziś kontynułuję porządki wiosenne.Od poniedziałku się zabrałam za nie,wyganiam pająki po zimie!!I myślę sobie,że już niedługo będzie dobrze,bo pamiętam,że zawsze kiedy poprawiało mi się,to zaczynałam robić porządki w okół siebie i nad sobą,tak jak bym chciała wysprzątać wszystko i zapomnieć o tym co było! Asiu,usiądź lub połóż się wygodnie,postaraj się wyciszyć i oddychaj.Połóż rękę na brzuchu,żebyś czuła jak oddychasz przeponą.Bierz głęboki powolny oddech nosem i przytrzymaj go na chwilę,po czym wypuszczaj też nosem.Wczuj się w ten oddech poczuj jak płynie ......licz w myślach 3 razy do 4.Jak wciągasz powietrze(licz do 4),zatrzymaj go na 4 sekundy,wypuszczaj przez 4 sekundy.Powtórz kilka razy. Po za tym sprawdź ile spokojnych oddechów(tak normalnie)wykonujesz na minutę?Napisz mi ile. a chodzenie,to ma być ćwiczenie na miękkie nogi,na zawroty głowy;chodź po domu boso i przynajmniej przez 5 min.Stawiaj ktoki najwolniej jak potrafisz,od pięty.Nie zapomnij o oddychaniu ,spokojnie oddychaj i wczuwaj się w ten powolny rytm i oddech!Powodzenia!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam.Gruszko,ja się nie gniewam za to co napisałaś,ale przecież to nie dotyczyło Ciebie!Nie mam prawa oceniać innych ludzi,nie wiem jak i kto przechodzi to paskudztwo.Ja ze swojego doświadczenia,na podstawie własnych przeżyć,odczuć tak napisałam.Poza tym poprostu wyraziłam swoje zdanie ,do czego mam prawo:: Sądzę,że jeśli kogoś dopadnie to tak jak mnie,to nie da rady.Ja jestem bardzo silną i optymistyczną osobą,choć mimo może jeszcze młodego wieku uwierz,że dużo przeszłam:( Próg bólu mam też ogromnie wysoki.Na co dowodem jest to,że np.przechodziłam 5 dni z rozlewającym się woreczkiem żółciowym,nacieki z żółci były w całej jamie brzusznej,chirurdzy po operacji pytali ,jak ja dałam rady to wytrzymać?A ja byłam 3 razy na pogotowiu i mnie lekcewżono,bo nie potrafię okazać jak cierpię.Jasne,że terapia jest bardzo ważna,ale stan w jakim ja byłam nie pozwoliłby na dojście na nią:)Jak człowiek jest w obłędzie,to nawet nie da rady myśleć i rozmawiać,nie jest w stanie ruszyć ręką czy nogą......Nerwicę taką z objawami somatycznymi,wegetatywnymi,miałam kiedyś i też nie brałam leków,ale kiedy dopadają inne rzeczy,bardziej to schorzenie dokucza ze strony psychicznej to bez leków nie dam rady. Nie chciałam,żebyś poczuła się urażona.Nie chciałam urazić nikogo!!! Pozdrawiam.
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzień Dobry!! Martin,a dziś to chyba do pracy zaspałeś?Nie powitałeś nas,zaniedbujesz...popraw się chłopcze!!:))) Ja wczoraj do Was się napisałam,ale miałam mało czasu i nie skopiowałam,no i mi nie poszło......żal.... Miałam intensywny weekend.Urodzinki 15 mojego synusia!Tort musiałam wielki zrobić i w niedzielę przyjąć masę gości,dałam rady bez oxazepamu!!!Całkiem nieźle się czułam.Tylko wieczorkiem baniaczek troszkę napierniczał,ale to pewnie z nadmiaru emocji:) Wczoraj byłam z wynikami swoimi i dzieci.Ja mam morfologię ok.Córka też,więc to była jakaś wirusówka,a Malutki też dobrze,więc z tą nóżką nie wiem co było,czasem jeszcze troszkę dziwnie stąpa...więc będę czujna,może do ortopedy(?) Ja dostała wreszcie skierowanie do neurologa i na rehabilitację,skorzystam:)Bo kręgosłupek utrudnia życie:) Czarnula,ja wychodzę z założenia,że skoro lek na nerwicę ma pomagać,to i na d/d,które są konsekwencją przewlekłej nerwicy.Poza tym trochę je już mniej od kilku dni odczuwam. A prowadzenie samochodu,ja myślę,że w niczym leki nie przeszkadzją,obyś lepiej się poczuła,to suń i rób prawko,poprawisz sobie tym samopoczucie:)Ja jestem panikara i nigdy nie zrobiłam zawsze mi się wydawało,że to nie dlamnie,że nie dam rady........:( z jednej strony żałuję,ale jescze wszystko przede mną:) kto wie. Kochani ja od wczoraj biorę 100mg.asentry.W końcu musiała,bo przeciągałam to do ostatniej chwili,ale już nie miałam 50tek,więc postanowiłam nic nie dzielić,tylko łykać:) Trochę lepiej się czuję,więc mam nadzieję,że 100 mi wystarczy i za jakieś 2-3 tygodnie napiszę,że jest pięknie:) Asiu,czekaj cierpliwie!Będzie dobrze!Czasem jest tak,że do niektórych rzeczy musimy się przyzwyczaić,z czasem przestają nam przeszkadzć tak bardzo,zaczniesz niedługo lekceważyć gorsze samopoczucie.Mi kiedyś jak doktór powiedziała,że z d/d mam nauczyć się żyć,że nie przejdzie to całkowicie nigdy,to pomyślała,że nie wie co mówi!Że jakaś nienormalna!A z perspektywy czasu mogę śmiało stwierdzić,że można.Można przywyknąc i z czasem nie bierze się tego tak do głowy.To gdzieś koło nas jest ,ale coraz bardziej się oswajamy.Wtedy przestaje utrudniać życie:)Kiedy widzisz,że dajesz rady mimo złego samopoczucia,że nic Ci się nie stało,nawet jak masz atak lęku,to po każdym razie mniej się go boisz.Pamiętaj,lęk przychodzi i odchodzi:) Mi pomaga nazywanie emocji(radziła mi tak moja terapeutka) Jak poczujesz jakiekolwiek emocje to je nazywaj,ale lekceważąco,np.jak się przestraszysz mów(nawet głośno)oj,lęk,oj tam lęk.Jak Ci smutno,aj smutek itd.Dobre odczucia też nazywaj!Pomaga!!!Poza tym pomaga mi oddychanie,(póki jest oddech jest wszystko ok.)a teraz mam ćwiczyć wolne chodzenie,ale nie mogę się zabrać:)Jak chcesz Asiu,to napiszę więcej na temat oddychania i tego chodzenia. Wszystkim dobrego dnia życzę
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie Kochani.U mnie też piękny ranek,jeśli chodzi o pogodę,ale nie o samopoczucie:(niestety.Wczoraj czułam się trochę lepiej,a dziś od wstania z łóżka mam jakieś stop klatki,co chwila rzeczywistość przeplata się z matrixem.Nie znoszę tego,kiedyś tak miałam...ale tłumaczę to sobie,że coś się w głowie dzieje,układa,że może to dobry znak:)Jakoś to muszę wytrzymać. Martin,Asia,ja na terapię załapałam się na NFZ.Prywatnie 70zł za 50 min.Ale u nas do tej pory nie było terapeutów,od niedawna jest ta jedna i kontrakt Z NFZ dostała tylko na 2 pacjentów tygodniowo-porażka,co?Mam więc ogromne szczęście,że mnie moja psychiatra wcisnęła,jak tylko miejsce się zwolniło!Jestem jej bardzo wdzięczna!A chodzę tam co 2 tyg.tylko teraz idę w odstępie tygodnia,bo potem moja Pani ma szkołę i wyjeżdża.Proponuje mi jakąś psychozę(jak dobrze zrozumiałam),ma to być jakiś seans ok.4 godz.ale jeszcze nie wiem kiedy.Dam znać. Anula,oxazepam uzależnia i to bardzo,ja też go doraźnie łykam,ale tylko wtedy,gdy muszę wyjść z domu.Ratuję się nim od lat,kiedy mnie dopada i od niedawna zauważyłam,że słabiej działa,dlatego,że mam z nim doczynienie już od 10lat.(Oczywiście nigdy nie brałam go dłużej niż 3 dni,potem przerwa co najmniej dzień,dwa i więcej,poza tym po kilka miesięcy miewałam przerwy w jego braniu!)Kiedyś brałam stale przez 4 tyg.cloranxen,więc wiem co to to znaczy uzależnienie od leku i nikomu nie polecam!Narkomani mówią,że łatwiej narkotyki się odstawia,niż takie leki. Weteranko!Piękny wierszyk!!Też jucz z utęsknieniem wypatruję wiosny i z nadzieją,że będzie wtedy łatwiej! Sylciu,życzę Ci żebyś dawała rady bez leków,jednak wybacz szczerość,ale myślę,że będziesz w końcu musiała się nimi wesprzeć.Nerwica wykańcza,wyniszcza organizm.Po co więc cierpieć tak długo?Musisz znaleźć odpowiedniego terapeutę!!To na pewno.A swoją drogą podziwiam Cię,że tyle czasu wytrzymujesz.Ja nie mogłam.Czy masz dzieci?Bo ja właśnie dla nich musiałam jak najszybciej stanąć na nogi. A jeszcze wracając do tematu wychodzenia z nerwicy,chciałam napisać,że może źle sprecyzowałam określenie;Uważam,że wyjście z nerwicy może i tak(bo w moim pojęciu znaczy to akceptację,nauczenie się z tym żyć,zaprzestanie leczenia farmakologicznego),ale nigdy nie uwierzę w to ,że można się wyleczyć,że nie wracają choćby najmniejsze objawy,że raptem się zapomina,że zawsze już jest pięknie jak przed tym choróbskiem.To tyle,żeby mnie dobrze zrozumiano!:) Pozdrawiam Wszystkich,życząc pięknego dnia!!!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Sylciu,nie piszemy w takim razie o takich samych dolegliwościach w nerwicy.Bo uwierz,gdybyś wiedziała co to jest depersonalizacja,derealizacja i niemożliwość utrzymania równowagi,obijanie się o futryny,ściany,zaburzenia w pamięci,Nie możliwość ruszenia ręką,czy nogą,halucynacje,czy otępienie,depresja z próbami samobójczymi itp,to nie pisałabyś,że można bez leków.to moje doświadczenia i moje zdanie.... Właśnie o tym pisałam,że jak się nie wdepnie obiema nogami w to g....to do tej pory jedzie się bez leków.Ja do 25 roku życia dawałam rady,miałam wiele typowych objawów nerwicowych,ale nawet przez myśl mi nie przechodziło,że muszę to leczyć,że będzie gorzej....a jednak.Oczywiście nie życzę Ci takich doświadczeń,skoro zaczęłaś pracę nad sobą tak wcześnie,to jest jakaś nadzieja,że może być tylko lepiej.Tego życzę.
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tak Jadwigo,Napisałam tak jak myślę.Oczywiście zgadzam się z Tobą.Praca nad sobą jest najważniejsza,ale ogromnie trudna,wymaga ogromnej siły,silnej woli,systematyczności i wytrwałości,zwłaszcza na początku.Ja właśnie zaczynam swoją pracę:)Psychoterapię indywidualną,grupową.Zaczęłam techniki relaksacji,różne.Od dawna przybieram się do jogi,może wreszcie zacznę:)Na razie jestem na etapie leków,które jeszcze nie działają:( Nerwicę mam odkąd pamiętam,ale uniemożliwiła mi życie 10 lat temu.Uważam,że do decyzji pracy nad sobą trzeba dojrzeć,na początku człowiek nie rozumie choroby,nie wie co się z nim dzieje.Z czasem inaczej zaczynamy do tego podchodzić,bardziej świadomie.Wtedy łatwiej o pracę nad sobą.Niemniej jednak nie zmienia to faktu,że nie wychodzi się z nerwicy!Poprostu uczymy się z nią żyć,akceptujemy,nabieramy dystansu,radzimy sobie .Do wszystkiego w końcu można wprzywyknąć.Kilku psychiatrów mi powiedziało,że z tego się nie wychodzi,że nie znają takiej osoby,która mogłaby o sobie powiedzieć,że wyzdrowiała jak z grypy:) Pozdrawiam.
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzień dobry wszystkim!! Ale paskudna dziś pogoda...co prawda 5 st,ale mży,ble! Ja wczoraj byłam u psychoterapeutki.Jestem zadowolona!!!Jest dobrze,babka jest super,nabieram zaufania,nawet odrobinę emocji ze mnie wykrzesała.Idzie ku dobremu.Powiedziała,że rozmawiała z moją psychiatrą o mnie i podjęły decyzję,że jestem jedną z osób,które wezmą na terapię grupową!!Tak się cieszę!A chętnych jest wielu...stwierdziła,że bardzo tego potrzebuję i nadaję się świetnie do pracy w grupie.Zaczynamy w kwietniu! Anulka,myślę,że hydroxyzyna to małao dla ciebie...powinnaś brać jakiś antydepresant.Pogadaj ze swoją doktór:) Martin ,tak się cieszę,że zaczynasz normalne życie!Jak już pierwszy dzień w pracy był całkiem ,całkiem,to następne będą już tylko lepsze!!!A ten ból głowy to z emocji,noś coś przy sobie przeciwbólowego. Skarabeuszku,moje doświadczenie mi pozwala stwierdzić,że z tego się nie wychodzi.........upierałam się już 3 razy,że będę pierwszą pacjentką mojej psychiatry,która sobie poradzi bez leków:) ale niestety zawsze po nie wracałam:( Jak ktoś twierdzi,że wyszedł z tego,lub radzi sobie bez leków,to moim zdaniem nie wie co to nerwica,depresja itd....Jak ona dopadnie tak naprawdę,to kompletnie uniemożliwi życie.Przykro mi,że pewnie rozwiałam Twoje nadzieje.Z nią musimy nauczyć się żyć ..... Asiulka,zobaczysz,jak przyjdzie ten piękny dzień,że poczujesz się świetnie,to szybko zapomnisz ,jak było źle,nawet nie będziesz mogła odtworzyć sobie tych odczuć ,które męczą Cię teraz.Ja z wielką nadzieją i niecierpliwością czekam na ten dzień.....ciągle powtarzam sobie,że to już jutro:)) No dobra,dzień czas zacząć!Idę zrobię jakieś krzywe śniadanko:)) Dobrego dnia Wszystkim!!!!!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tak weteranko!!!Asia ma dla siebie wyzdrowieć!!!Też natychmiast to co napisała wyłapałam!Fajna babka z Ciebie!! Asiu ja jestem z Ełku:)to sporo do Białej Podlaskiej. U mojej doktór byłam kilka razy,teraz idę 1.04(i to nie żart,:)) A co do chorób,hm... to ja też już wiele ciekawych miałam:)no ale nie aż tak jak wy:)Ja miałam podstawy ich się obawiać....w sumie dalej się czasem boję nowotworu,ale nie często o tym myślę,co ma być to i tak będzie,czy się będę bała ,spodziewała,czy nie.Powinnam iść na kontrol do onkologa,ale czekam na lepsze samopoczucie. spadam,bo obiad sam się nie zrobi-niestety.....Buziaki Wam!!!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie kochani! Tak Weteranko,mam zawroty głowy,szumy w uszach i okropne bóle głowy.Jak dłużej stoję ,siedzę i z głową schyloną coś robię,to masakra,tak mnie naboli,że ruszyć głową nie mogę.Muszę wtedy położyć się na płaskim i poleżeć bez ruchu z pół godz. i mija.Innej rady nie ma,leki przeciw bólowe nie pomagają.Lekarz lekceważy te szumy i zawroty,twierdzi,że zatoki,nerwica itp....ale idę w poniedziałek do rodzinnej i poproszę o neurologa,mam dość.Moja siostra (starsza0ma podobne problemy i czeka na operację,więc nie będę tego lekceważyć i zabiorę się za to porządnie.Ja już od wczesnej podstawówki nie mogłam na lekcjach usiedzieć,tak mi paliło w karku:( Asiunia,tak właśnie bywa,niestety....ale pocieszę Cie,że mąż mój coś wczoraj wyczytał,że na słońcu były wczoraj 2 duże wybuchy i pisano,że może to mieć wpływ na złe samopoczucie:)Może coś w tym jest,ja też paskudnie wczoraj się czułam.Nawet depresja zaczęła wracać,jakieś myśli samobójcze,których dawno nie miałam i brak siły do walki,jakbym się zupełnie chciała poddać,mam nadzieję,że to przejściowe.A ja kochana od 14 stycznia biorę leki:)No i czas na podniesienie dawki,a ja się boję,poczekam chyba jeszcze ze 2 dni,bo za każdym zwiększaniem nerwica i objawy uboczne mi się nasilają:( Idę dziś na terapię,więc się pożalę,może jutro będzie lepiej....... U nas wiało i nawiało....wstaję,a tu świerzy śnieg leży....pochmurno,eh kiedy ta zima sobie pójdzie?Na południowym zachodzie mają już wiosnę,a u nas jak zawsze ,(bliżej ruskich,haha),zima się ciągnie..... Wszystkim dobrego dnia życzę!!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Asiu,ja o bananach i serach nigdy nie słyszałam...a spożywam w sporych ilościach.Jeśli chodzi o miesiączki,to nigdy u mnie leki na to nie wpływały,ale teraz jak biorę asentrę,mam częściej,ostatnio nawet po 18 dniach,no i niestety dłuższe i obfitrze:)Co do alkoholu,to ja już wcześniej jak brałam inne antydepresanty,to czasem zdarzyło się ,że coś wypiłam,na pewno nie jakieś duże ilości,ale czasem i nie symboliczne i nigdy nie miałam rzadnego problemu z tego powodu:)Ale teraz na tym leku się bałam,tym bardziej,że nie czuję się jeszcze dobrze,jednak nie było tak źle.Mam wrażenie,że jakby leki nasiliły działanie alkoholu(odrobinkę).Najgorzej było jak wróciłam i położyłam się spać,to miałam bardzo mocno walące serducho,ale wolno biło.Poza tym nie mogłam usnąć.Ale i zdrowy tak ma,bo alkohol jak się pije,to ciśnienie i tętno rośnie,a jak *odchodzi*to spada:)Ale oczywiście nikomu nie polecam,każdy ma inny organizm i sam na sobie jak nie spróbuje,to nie będzie wiedział:)Jednakże myślę ,że od niedużej ilości nic nikomu się nie stanie:) Anula,miło Cię powitać!! Martin,daj znać jak po pracy!! Weteranko,ja mam zwyrodnienia w szyjnycm odcinku,ale nie adekwatne do mojego wieku) i jakieś narośle na 5i6 kręgu,a teraz mi to gdzieś niżej schodzimiędzy łopatki,muszę odwiedzić lekarza,bo mam problem z ruszaniem ramionami,mam wrażenie,że za chwilę coś mi przeskoczy i w ogóle się nie ruszę:) Czarnula,ile już czasu bierzesz leki?Czy na pewno nie powinny zacząć działać?Powinnaś sobie ulżyć i pójść pogadać do swojej doktór.A nie masz nic doraźnego,żeby czasem łyknąć i odpocząć trochę od tego stanu?? Ja też wciąż się męczę.Właśnie wieczorem miałam chamskie samopoczucie,jakiś cholerny napad.Ciśnienie skoczyło,nie mogłam na nogach się utrzymać,ale i leżeć też nie,huczało mi to ciśnienie i tętno w całym ciele,że aż na łóżku podrzucało....a tętno 54:))było mi zimno,a w twarz gorąco.Po godzinie zaczęło puszczać,ale trzęsło mnie potem zimno i okropnie ziewałam ,tak męczą te ataki.A już dość dawno wieczorem nic mnie nie brało:) Ja jak zwykle się rozgadałam....dobranoc!!!!!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wiesz Sylciu,no to rzeczywiście lipa z tą panią doktór.Ja też wychodzę z założenia,że albo praca z fachowcem,albo wcale,na pogaduchy,to do sąsiadki można pójść.Rozejrzyj się za kimś kompetentniejszym.pierwsze wrażenie jest bardzo ważne,obawiam się,że to nie dla Ciebie ta psychoterapeutka.,skoro się zraziłaś na *dzień dobry*. Martin,będzie dobrze,dasz radę!Jak wrócisz do pracy,to i szybciej do zdrowia!Zobaczysz!!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Sylciu,jeszcze jedno,byłaś u psychologa??Do przejścia terapi potrzebujemy psychoterapeuty,a psycholog to jak ktoś ma jakiś problem i po poradę.....ja też kiedyś chodziłam do psychologa,ale po 3 wizytach odpuściłam,to nie to czego oczekiwałam.A teraz zaczęłam psychoterapię i już mi się podoba.No,chyba,że nie ma w Twoim mieście psychoterapeutów,u nas też od niedawna:)
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Sylciu,bardzo Ci dziękuję,że mi odpisałaś:)Nie dziwię się Rence,bo te dwie osoby o których wspomniałaś tak samo odbieram,mamy chyba z Renką taki sam próg wrażliwości:)Pozdrawiam Was obie!!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Aga,trzymam kciuki!!! Gruszko,boję się akupunktury,bo na początku może być duużo gorzej,a jak nie dam rady się ruszać:)Pomyślę.Super,że dałaś rady,taki wyjazd i udowodnienie samemu sobie,że jest się w stanie pokonać swoje słabości,jest najlepszym rozwiązaniem.każde wyzwanie,kończące się powodzeniem,daje nam kopa do dalszej walki!!!Cieszę się razem z Tobą!!! Asiunia,troszeczkę Ci zazdroszczę że już takie robisz postępy!!Ale nie zmienia to faktu,że ogromnie się cieszę ,od początku wiernie Ci kibicuję. Ja już 2 mies. biorę leki i ....hm,no na pewno lepiej,fizycznie,ale wciąż nie mogę odnaleźć siebie.............zgubiłam gdzieś swoją tożsamość,to jak by jestem,ale mnie nie ma,jak we śnie,obecna nie przytomna,tak właśnie wygląda moje obecne samopoczucie,tak jest w d/d.To cholernie trudne!Jestem tym mocno zmęczona,są chwile,że myślę,że już nie dam rady,ale potem jakoś się podnoszę i dalej czekam na lepsze jutro.Kiedyś już to przerabiałam i tylko dlatego wierzą,że jeszcze nie zwariowałam. Czarnula,fajnie,że się odezwałaś!Kiedy idziesz do lekarza?Koniecznie z nim porozmawiaj ,szczerze o tym co cię męczy!!Wiesz ,każdy z nas ma dziwne ,głupie myśli,których się boi,wstydzi,ale są chwilowe i nas nie dręczą,nie boimy się ich tak chorobliwie,one szybko mijają,nie bierzemy ich do głowy,a natręctwa wywołują lęk,strach,powtarzanie w głowie tych samych głupot,współczuję Ci kochana i trzymam kciuki,żeby jak szybko Ci to minęło!! U nas dziś wieje!!!!Ale i słonko świeci od rana.Byłam godzinkę z małym przed domem . eh,znowu się rozpisałam........bo ja gaduła jestem .....:))
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie kochani! Mąż mi ostatnio wgrał windowsa siódemkę i nie mogłam ogarnąć:) Na forum nie dało się pisać,ale już jest ok,coś tam trzeba było przestawić....:)Swoją drogą dobra ta wersja,bo zrobiliśmy dzieciom kontrolę rodzicielską i nie ma wojny o komputer i czas.Trochę na początku się bulwersowały,ale musiały się z tym pogodzoć:) U mnie pomalutku.Byłam w sobotę u znajomych,nawet nieźle się czułam,wypiłam 2 drinki:) w myśl zasady,że człowiek nie wielbłąd ,wypić musi:)W domu byliśmy o 2.30.Całą niedzielę spałam,mam teraz taki etap spania,najchętniej bym nic innego nie robiła,myślę sobie,że może zdrowieję,że organizm potrzebuje teraz snu. Córka od niedzieli nie gorączkuje.Malutki z nóżkami już dobrze,ale wczoraj zrobiliśmy wszystkim wyniki.Zobaczymy co słychać. Sylciu,masz kontakt z Renką,czy jej rezygnacja z forum nie jest związana z metodą 1000 kroków??Szczerze mówiąc czekałam z niecierpliwością na jej reakcję na tę metodę,obiecywała ze mną się tym podzielić.....szkoda,Pozdrów ją ode mnie!:) Też mam takie same odczucia jak Wy,że jak ma się żyć z nerwicą,to jak najmniej o niej powinno się myśleć,jak tylko się daje nie myśleć,to trzeba robić wszystko,żeby zajmować się czymś innym.Ja jeszcze jestem na etapie takim,że potrzebuję się pożalić,ale mam nadzieję,że już nie długo:) Jutro zwiększam Asentrę do 100mg.mam nadzieję,że już 2-3 tygodnie i będę mogła pochwalić się jakie robię postępy:)Przeraża mnie tylko fakt,że znów nasilą się objawy....tak mam jak zwiększam dawki:( Jutro idę na 2 spotkanie z panią terapeutką,cieszę się na to spotkanie!!! Kręgosłup znów mi o sobie przypomina....zastanawiam się nad akupunkturą,czy ktoś z Was stosował??Doktór namawia mnie już od lat,a ja jakoś septycznie do tego podchodzę.Na rechabilitację są masakralne kolejki.....a ja męczę się już od dawna:(Raz lepiej,raz gorzej,ale ostatnio zdecydowanie gorzej....:( No,ale,jak się dorwałam ,to się rozpisałam,hahaha Pozdrawiam wszystkich!!! Dobrego dnia!!!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Asiunia,tak się cieszę razem z Tobą,że już odczuwasz zmiany,że byłaś na spacerku i po sklepach!!!Super!!Już nie długo będziesz to samopoczucie paskudne tylko wspominać,zobaczysz!!!!Boję się troszkę o córkę,bo szkarlatyna panuje,a to bardzo podobnie wygląda.......ale oczy szeroko otwarte trzymam,obserwuję.:) Ja też o Tobie często cieplutko myślę:)) Aga,to pewnie taki epizod,dasz rady,będzie lepiej.Trzymam kciuki! Ja jutro mam zamiar odrobić lekcje z terapii i iść do znajomych na tak zwaną *flaszkę*,do znajomych,mam nadzieję,że dam rady.To starzy przyjaciele,znający mój problem,mieszkający parę kroków od nas ,a ja u nich 2 lata nie byłam.......mamę zatrudniam do dzieci i mam nadzieję dobrze się bawić:)) Wszystkim życzę dobrej nocy!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Asiu coś cichutko dziś siedzisz....jak mija dzień?Mam nadzieję,że lepiej !
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Aga,tak,wiem,też zawsze się w końcu ze wszystkiego podnoszę!Potem nawet nie umiem sobie odtworzyć tych złych odczuć i paskudnego samopoczucia. Nadzieja zawsze umiera ostatnia.... Dla mnie nadzieja na lepsze samopoczucie jutro!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wróciłyśmy od lekarza.Stwierdziła ,że od antybiotyku,znów wymiana leków,kolejne wydatki....ale wreszcie się zaniepokoiła i dała na krew,mocz i kał.To bardzo podobnie wygląda do szkarlatyny,ale nie ma zmian w jamie ustnej.Nie bolą stawy,nie swędzi i nie piecze.Trzeba było tyle cierpienia dzieciaka,żeby po 9 dniach zacząć (mam nadzieję )odpowiednie leczenie:(Ja mam już dosyć tej przychodni!A we wtorek muszę iść na krew,mam sama skontrolować moją nawracającą anemię,małemu zrobić wyniki i córce,więc wszyscy za jednym zamachem ,heh.Kiedy to się skończy? W ogóle mam dosyć już czekania na lepsze.Nie mogę już znosić tego paskudnego poczucia matrixa!Już tak mam tego dość,że pękam!!!Coraz trudniej z tym sobie radzę,zamknęła bym się w ciemnym cichym,małym pomieszczeniu i chciałabym tam zasnąć,obudzić się w dobrym samopoczuciu!Ja od 2 mies.nie czuję siebie.Jestem jak nieprzytomna,jakby mnie nie było....to takie trudne!Przechodziłam to kiedy(10lat temu),ale teraz jest chyba gorzej.Z jednej strony marzy mi się wychodzenie z domu bez lęku,na zakupy ,spacer z małym,a jak już wyjdę i zaraz źle się poczuję,to najchętniej bym usiadła tam gdzie stałam i rozpłakałabym się jak bezradne dziecko........brakuje mi siły!!!!!Ie,nie widzę drogi,wszystko wiruje,nogi miękkie ,jakbym po mchu stąpała,zaraz oczywiście lęk,brak powietrza i odlatuję.....modlę się,żeby szybciej wrócić szczęśliwie do domu.Już nawet oxazepam nie działa,nie znoszę porażek!!A dla mnie ciągłe przegrywanie z nerwicą to porażka!Boże jak długo jeszcze???? Przepraszam kochani,ale musiałam się wypłakać,to wszystko mnie przerasta.Mam tyle zmartwień poza swoją chorobą i chorobą dzieci,ale o tym nie mogę pisać,chociaż chciałabym z kimś móc pogadać,ale niestety mogę..... Kiedyś wydawało mi się ,że jestem taka silna,że zniosę wszystko,hm....ja tak,ale mój mózg -nie,wyłączył jedną swoją część i robi sobie odpoczynek:)ale mógłby już z powrotem zadziałać.Ach,kwaszę i kwaszę,a przecież każdy z Was ma swoje problemy,mniejsze,większe,ale ma. Buziaki !!! Kielce,dzięki za rady,ale nie podejmuję takich decyzji jak zmiana lekarza pochopnie.Ta doktór leczy moje dzieciaki,mnie,męża , moją mamę i moje rodzeństwo od początku i nie chcę tego zmieniać.Co prawda zawiodła moje zaufanie już kiedyś(przy sepsie,bo jej nie rozpoznała),ale poza tym ,dużo jej zawdzięczam.Zobaczymy co teraz ,po tym nowym antybiotyku będzie.Odezwę się później.
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzień Dobry wszystkim,ja dziś troszkę więcej spałam,choć i tak 3 razy wstawałam sprawdzać temperatury:)Rano zaczęłam nawet planować dzień,ale gdy córka się obudziła,odechciało mi się wszystkiego.....cała w jakiejś dziwnej wysypce,jakby rumień.Nie swędzi,ale łatami na całym ciele.Znów muszę iść do lekarza....3 raz w tym tygodniu,tak jest leczona,już 9 dzień gorączkuję.Mam nadzieję,że będę potrafiła zapanować nad sobą i nie zrobię zadymy w przychodni:)Ja jestem bardzo grzeczna i sympatyczna,ale jak ktoś mi za mocno za skórę zachodzi,to lepiej niech schodzi mi z drogi:)Wkurza mnie coś moja pani doktór......Nie wiem od czego te zmiany na skórze,raczej nie od antybiotyku,bo już go kiedyś miała(forcid),może od leków od gorączki,tyle już dni jej je daję??? Sorki,że Was męczę tymi swoimi opowieściami o chorych dzieciach,ale lżej mi troszkę,jak sobie ponarzekam :) Pozdrawiam Was,życzę dobrego dnia!!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Matiiago,mojemu już dużo lepiej,ale ciut utyka.On mi pokazywał,że boli go tuż za paluszkami,chodzi jakby bardziej na pięcie.W różne strony mu wyginałam i gniotłam te stópki i też nie bolało.Tylko kiedy stawał na nogi to się garbił,zginał nóżki w kolanach i miał trudności ze zrobieniem kroku.Jak szaleliśmy na łóżku,kopał nóżkami i się*kotłował*po nim i nie przeszkadzały mu nogi.....Dziwne to wszystko....Bóle tzw.wzrostowe kości występują u dzieci,ale częściej są w nocy i trwają góra pół godz.i rzadko bolą stopy.Czasem od płaskostopia,ale raczej w wieku późniejszym.Mały ma trochę platfusa i cały czas chodzi boso,ale jest za mały,żeby można było śmiało płaskostopie stwierdzić.Dzieciaki mają takie te nóżki niezgrabne:)) Aj,ale cieszę się ,że jest lepiej,pewnie to nic takiego.Pozdrawiam.
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Smacznego kochani!!! U mnie dziś pierwsza noc od 10 dni bez gorączek!!Może następną całą prześpię:)) Pierwszy raz od lat nie zrobiłam sama pączków,nie miałam siły....ale mąż mi przed pracą kupił,więc zajadam!!!mmmmmm..... SŁODZIUTKIEGO DNIA!!!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: