
OlaG
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez OlaG
-
Cześć:) Juuulia oczywiście że iść:))) Iść i się super bawić. Wiem, że się stresujesz, bo nie raz byłam w takiej sytuacji. Powiedz sobie w myślach, że jak będziesz się źle czuć to po prostu stamtąd wyjdziesz i nie będziesz się musiała tłumaczyć. Uwierz mi to naprawdę pomaga, bo mam to sprawdzone na sobie:) A jak już będziesz na weselu to zobaczysz, że tyle się będzie działo, że zapomnisz o dolegliwościach. Pozdrawiam i udanej zabawy:)))
-
Cześć, a mnie znowu brzuch boli:( Czemu to g... tak nam utrudnia wszystko. Siedzę i oczywiście skupiam całą uwagę na tym, że mnie boli. Nie potrafię o niczym innym myśleć. Efekt? Ohydny lęk...
-
Witajcie:) Piotrek to super że poznałeś Kogoś:) U mnie różnie, raz lepiej raz gorzej. Pozdrawiam
-
Cześć Cierpiący:) Nie wiem czy masz oprócz tego bolący, ściśnięty żołądek, bo jak tak to możesz sobie masować ruchami okrężnymi w prawo naokoło pępka. Nie wiem, ale mi to pomaga;) Pozdrawiam i życzę optymizmu i wytrwałości...
-
Hej, śpicie już czy co? Szkoda...
-
Cześć, u mnie dzisiaj po prostu hardcore. Szkoda słów, atak tak mnie dzisiaj wymęczył, że jestem padnięta:( Serce waliło jak oszalałe, oddychało mi się z wielką trudnością. To wszystko przez ponad 2 godziny. Dopiero teraz puściło, teraz jest dobrze:) Pozdrawiam:)
-
Nina14071981, nie biorę tabletek. To trudne, ale jakoś wytrzymuję. W krytycznych momentach biorę Hydroxyzynę i Metocard. Tak doraźnie. Nie biorę ziołowych, bo nic mi nie dawały. Magnezu też nie biorę, ponieważ przez rok się nim faszerowałam i też to nic nie dawało:( Psychika, psychika, psychika... A Ty? Pozdrawiam
-
Cześć, ratunkuuuuuuuuuuu, znowu to samo:( Znowu mnie wzięło, atak, chyba zaraz padnę... Już nie wiem co ja mam robić. Próbuję sobie tłumaczyć, że jest ok ale to i tak nie pomaga. Jak się czuję dobrze to to rozumiem, jak źle to same czarne myśli. Myśl, że tym razem to naprawdę mi coś jest. I chociaż wiem, że takich ataków miałam już sporo to każdy wydaje mi się prawdziwy. Pozdrawiam i mam nadzieję, że u Was ok:)
-
Witam wszystkich:) U mnie średnio, brzuch boli, ciężko mi się oddycha. Ale walczę, cóż innego pozostało:) Idę zaraz na spacerek, bo u mnie piękna pogoda (zimno ale słonecznie). Pozdrawiam i życzę udanego dnia:)
-
Boonuss pewnie już pojechałeś, ale chciałam Ci powiedzieć że jak będziesz na rozmowie to pomyśl sobie że jak zaczniesz się źle czuć to wyjdziesz po prostu. Pomyśl sobie, że nie musisz być na rozmowie, tylko bardzo chcesz:) Trzymam kciuki:)))
-
Cześć:) Na dziurawiec trzeba uważać w lecie, bo po opalaniu mogą być plamy:) Nie wiem mi zioła nie pomagają, brałam kiedyś ziołowe tabletki, ale może herbatki z melisy spróbuję, nie zaszkodzi:)
-
Dzięki Boonuss za wsparcie, ze świadomością że nie jest się samemu z tym g... jest lepiej:) Pozdrawiam:)
-
Właśnie ryczałam, bo atak mnie zmasakrował; mam dość:((( Myślałam, że nie wytrzymam. Ręce spocone, rozdygotana cała, itd.. Dzięki jadwigaszpaczynska, zajrzę tam. Pozdrawiam i mam nadzieję, że chociaż Wy macie się dziś dobrze:)
-
Nerwususlekulus ja jak muszę gdzieś być, to po prostu powtarzam sobie w myślach, że jak się bardzo źle poczuję to w każdej chwili mogę stamtąd wyjść, po prostu uciec. I nie interesuje mnie co sobie inni pomyślą. Mam to gdzieś. Spróbuj to pomaga:) Sprawdzone:)
-
Witam wieczorkiem, dla mnie całkiem miłym:) A macie może jakieś natręctwa lub myśli obsesyjne?
-
Cześć Ligusia i Nadzieja:) Wiem jak się męczycie, bo ja sama to przeżywam. Nerwica daje przeróżne objawy, ból również niestety:( Wszystkim nam jest ciężko, tylko my tak naprawdę wiemy jak to jest. Ktoś kto tego nie doświadczył, nigdy pomimo najszczerszych chęci nie zrozumie nas i zawsze po cichu będzie miał nas za osoby chore psychicznie. Chciałabym się mylić, ale wydaje mi się że tak jednak jest. Pozdrawiam:)
-
Cześć Skryty, ja mam dokładnie to samo. Jak nie mogę skądś wyjść to dostaje ataku. Jak do czegoś jestem zmuszona, wtedy jest źle. Zuziu Twoje rady są bardzo pomocne:) Dzięki. Ja znowu dzisiaj nie najlepiej się czuję:( Jestem roztrzęsiona jak galareta, rozkojarzona (myślę tylko o tym czy zaraz mi się coś nie stanie). Wczoraj tak mnie bolał brzuch, że chodziłam zgięta w pół. Kurcze czy my w końcu będziemy mogli w pełni korzystać z życia? Ja czasami już w to wątpię. Jak mam dobry dzień, to widzę wszystko w różowych kolorach, jak zły to w czarnych:( Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco:)
-
Xman mi też drga powieka:)))
-
Witam serdecznie Nowych, chociaż ja sama nie jestem za długo na tym forum:) Xman i Jellyfish mam podobne objawy jak wy. U mnie średnio, niby ok ale nie do końca, czasami pojawia się ten niczym nieuzasadniony lęk, niewiadomo o co. Ja miałam puls nawet 150. Myślałam, że zwariuję:( Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru:)))
-
Dobranoc wszystkim:)
-
Karolaaa też czasami tak się czuję. Takie dziwne uczucie, że wszystko dzieje się poza mną a ja jestem zamknięta w jakimś malutkim swoim świecie innym niż świat wszystkich ludzi. Masz rację paranoja:) pozdrawiam
-
U mnie już lepiej, chociaż te dwa dni mnie wykończyły (psychicznie i fizycznie). Na drugi dzień staraj się nie myśleć czy coś zrobiłeś źle, bo nie zrobiłeś. Dasz radę:) A jak dokładnie u Ciebie objawia się ta nerwica? U mnie to przede wszystkim dziwny lęk, ból różnych części ciała, trudności w oddychaniu, sprawdzanie pulsu itp... A i w tych momentach chęć bycia w samotności. Uciekam od ludzi. Znoszę to sama dzielnie:)
-
Nie wiem o co w tym chodzi... Gdybyśmy wiedzieli nie mielibyśmy pewnie problemu. Właśnie ten dziwny lęk jest okropny:( Ale dobrze Piotrek, że już jest ok. Pozdrawiam
-
Witam wszystkich w ten piękny słoneczny dzień:) I tylko to jest piękne...niestety:( Ja dalej nie czuję się najlepiej, ja mam ataki jak niby jestem spokojna. Nie wtedy kiedy się zdenerwuję. Dziwne. Kurczę przeczytałam teraz to co napisałam i zobaczyłam, że napisałam *niby spokojna*. Czyli podświadomość mówi, że tak naprawdę nie jestem spokojna... Zabawiłam się w osobistego psychologa:) pozdrawiam
-
Dzisiaj po prostu masakra:( Brzuch ściśnięty aż boli, wszystko boli... a to ręka, potem plecy itd. Nie mam juz siły. Cały czas sprawdzam puls, aaaaaaaaa ale to męczące. Dół:( I to durne skupianie się na funkcjonowaniu organizmu... Czy aby dobrze wszystko działa. Popieprzone to wszystko:(