Skocz do zawartości
kardiolo.pl

asie25

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez asie25

  1. hej zapisałam się na echo serca na wtorek, dlugo szukałam dopiero w puławach, i bardzo się boję ale muszę to zrobić bo jeśli wyjdzie ok w końcu uwierze i zacznę się leczyć u psychiatry. dziś kilka razy serce mi znowu stanęło płakałam cała rodzina na to musi patrzyć, nie moge tak dłużej zyć.
  2. objawami zewnętrznymi? Malawi Ty już długo się z tym borykasz, mnie osiem miechów już doprowadza do łez, rozpaczy, a Ty się nie poddajesz to fajnie że potrafisz oby tak dalej
  3. jak gdzieś muszę wyjść na dłużej i być w towarzystwie np. koleżanek ze studiów to czuję się tak źle, nie mogę stać i rozmawiać, muszę usiąść, nie mogę wejść po schodach tzn. męczę się wszystkim tak bardzo że czuję się gorzej niż staruszka bo one potrafią schorowane normalnie żyć i np, biegać po sklepach, a ja niczego już nie mogę robić... czy to normalne czy to ja już jestem w tak złym stanie...
  4. pomoże jak wyjdzie ok, jak wyjdzie cokolwiek nie tak nawet jak to mówią kosmetyczna sprawa to będę się nakręcała jeszcze bardziej znając mój charakter od kilku miechów, ale moja mama twierdzi że jak zrobię echo zechcę zrobić i wysiłkowe i jeszcze coś bo zacznę wymyślać po nowemu, nie wiem ale masakra z tym, przed chwila miałam jazdę płakałam, i w ogóle myślałam bez kitu że to znowu koniec ale uspokoiło się i żyję, nie umiem już powstrzymywać łez dziś się rozpłakałąm przy teściowej spytała co się dzieje powiedziąłam ze nic tak po prostu mam od dwóch tyg... oj kurde czy to się kiedyś zmieni chcę życ normalnie jak 26 letnia młoda w miarę zdrowa dziewczyna, agulinka1975 kurcze ciężko Ci musi być w ogóle praca i w dodatku z dziećmi,ale podobno te leki tak działają na początku a potem zapomina się o nerwicy, nie wiem czy dałabym radę pracować w tym stanie, kurcze a tak chciałabym
  5. a musiałaś czekać długo na to badanie czy po prostu robią od razu jak zgłosisz chęć? i ja chcę zapłacić czy tak można?
  6. jestem zdecydowana muszę je zrobić choćbym miała przejść najgorszy stres bo może dopiero to mnie uspokoi albo przestraszy przynajmniej będę wiedziała czy mam wadę czy nie a tak nic nie wiem bo ekg kilka miesięcy temu robiłam a czuję się źle kłuje mnie w sercu
  7. hej dziewczyny powiedzcie mi gdzie się robi echo serca gdzie trzeba pójść aby zrobić takie badanie ?
  8. wiem ale i tak się boję, chociaż mój ojciec robił echo i inne dodatkowe a i tak go to nie uspokoiło :(, ja chciałabym zrobić echo ale rodzina mi już nie pozwala o tym mówić... powiem Wam nie wiem czy i Wy tak macie, ale tylko jak spię to cudownie się czuję, sen jak już uda mi się zasnąć jest super kiedy się obudzę i jeszcze nie policzę pulsu też jest ok wszystko się zaczyna jak myślę o sercu, myślę o nim jak o chorym organie, jakbym miała stracić przytomność, dziś byłam na egzaminie z mężem zawiózł mnie, wzięłam persen i jakoś poszło, teraz jak wróciłam zaczynam się wczuwać w serce...
  9. nie strasz aga proszę, mi akurat jak byłam w lipcu psychiatra powiedziała że nie ma sensu robić echa serca bo pytałam że może jeszcze zrobię jakieś badania. na pogotowiu też mi powiedział lekarz że echo też powinno być ok bo serce 130 na minutę na ekg i wsz było ok, więc ja mam znowu iść do lekarza i robić badania jak już nikt nie chce ze mną jeżdzić. .. chętnie bym zrobiła i echo... też mi kardiolog powiedziała że 80% społeczeństwa ma niedomykalność i to jest żaden powód w większości żeby działy się takie rzeczy bo nie powinny się dziać, i tego się nie leczy..
  10. dzięki wiem ale do wizyty jeszcze trochę poczekam bo terminy, a jutro mąż uparł się żebyśmy jechali na impreze nie wiem jak to zniose, w sylwestra ostatni raz byłam na całonocnej, i wtedy jeszcze lęków tak ogromnych nie miałam, piłam normalnie alkohol, a teraz alkoholu do ust nie wezmę bo się boję przez to serce... chciałabym być normalna normalnie wypić piwo i się nie bać, pójść potańczyć, okazuje się że nic nie mogę bo pikawa mi skacze w domu a co mówić gdzieś... czuję się jak jakiś schorowany człowiek biorący leki na obniżenie tętna :( a nawet ludzie chorzy przecież normalnie potrafią żyć i nie boją się tak strasznie...
  11. Aga albo inne dziewczyny a co to jest ten lek o którym piszecie mentowal? można go kupić bez recepty w aptece i na co działa uspokaja serducho?
  12. krogi12 mój synek ma dwa lata i cztery miesiące i jak sami zostajemy też mam takie myśli *Boże a jak ja stracę przytomność jak mi się coś zacznie dziać z sercem itp. co wtedy z moim dzieckiem kto mu pomoże?* to jest straszne wiem co czujesz.... dziś poszłam z nim o dziwo sama do parku i było ok, mróz mnie otrzeźwia chyba... strarałam się nie myśleć o sercu, nie mierzyć pulsu, wzięłam persen który mąż mi wczoraj kupił... pomogło i się uśmiechałam.. ale się bałam gdzieś tam strach był. dałam radę i chociaż to mnie cieszy. ale codziennie myślę tylko żeby nic mi się nie stało... zwłaszcza jak jeszcze on był malutki i ja miałam wirusówkę okropną nie byłam w stanie zwlec się z łóżka jeden dzień i tak się zaczęłam bać bo dziecko leżało w lóżeczku a ja byłam taka wtedy chora i czekałam na męża żeby się nim zajął i wiesz teraz niby zdrowa i też tak czasem mam jest to straszne nigdy wcześniej tego nie miałam od kiedy urodził się mój syn to mam takie stany...
  13. hej krogi12 ja mam dokładnie takie same pytania czy dostane zawału serca czy umrę czy dostanę jakiejś poważnej wady serca albo serce tak zwariuje że nie zechce bić nawet momentami normalnie??? czy te nerwy spowodują takie rzeczy? zastanawiam się czemu lekarz kardiolog nie chciał mnie skierować do szpitala na badania bo słyszałam że często tak kierują, czemu się nie zastanowił nad moim sercem tylko ot tak osłuchała, powiedziała że jest ok szmery przepływowe ale normalne przy takich nerwach, a ja tymi szmerami się stresuje, i nie potrafię właśnie na to pyt odpowiedzieć sama. myślę że chyba nie mój tata od 30 lat biega na pogotowie był nawet na specjalistycznych badaniach które okazały sie bezsensem i dalej nie wierzy że jest ok... ja miałam tylko ekg więc mogę się bardziej wkurzać niż on... nie jesteś sama rodzina też mnie nie rozumie twierdzi że sobie wymyślam mało tego kompletnie nie reagują jak ja mam krytyczne momenty, mąż się uśmiecha tylko, mama mówi ze chciałaby mi jakoś pomóc ale zastanawia się jak, i powiedziała że gdyby wiedziała że kardiolog mnie nie uspokoi to żadnej wizyty by mi nie załatwiała...
  14. zapomniałam dodać że psycholog tylko zaświadczenie od ogólnego że ja chce iśc, i tak zrobię tylko jak mąż będzie miał wolne bo sama z dzieckiem w busach nie dam rady ;( i też ciekawe kiedy termin mi wyznaczą ale pójdę przynajmniej spróbuje a TY Aga chodzisz na nfz?
  15. dzięki w sumie zmobilizowałaś mnie w jakiś sposób ale i tak się boję jak ja wytrzymam w kolejce i jak mnie nie zechce przyjąć bo pacjenci inni mają pierwszeństwo... nie znam tylko nazwiska psychiatry bo w dwóch innych przychodniach przyjmuje ten który wydaje tylko zaświadczenia do wojska i nic poza tym, jeśli się okaże że i tam to nie mam tam czego szukać jeśli się okaże że inny to pójdę... tylko jak ja sama wyjdę z domu... ale to już jakoś może dam radę...
  16. dzwoniłam i w moim mieście graniczy z cudem wizyta u psychologa a u psychiatry też, dwa nr jeden w ogóle lepiej tam nie iść bo mój mąż miał badania do pracy i on od razu mówi że nie leczy bo nie potrafi, drugi nr dopiero na 15.12. i też niewiadomo czy mnie przyjmą, psycholog trzeba skierowanie i tylko w środy a zapisy niewiadomo ilu pacjentów pierwszeństwo mają stali,
  17. wiecie dziewczyny mi się tak wydaje że podstawą wyjścia z nerwicy jest 100% wiara i pewność że to właśnie nam jest... ja mam z tym ogromny problem i ciągle w to nie wierzę... i myślę ze wiele osób tutaj po prostu codziennie wątpi... kiedy tylko słyszę o chorobach serca o chorobach które powodują zmęczenie i osłabienie i kiedy mnie dopada silny stres i objawy ja po prostu mówię *umieram to już koniec... to niemożliwe że to nerwica to robi ja jestem chora ... nie chcą mi pomóc lekarze nikt mi nie chce pomóc...*
  18. najgorsza jest świadomość że opiekuję się swoim dzieckiem i jak mi się coś takiego dzieje to racjonalnie nie myślę boję się że coś mu się może stać pod moją opieką choć nic mu się nie dzieje, ale jak zemdleje przecież różnie może być,,, i te myśli też mi dowalają tak kocham swoją małą pociechę :) dla niego i dla męża chcę być taka jak kiedyś
  19. jak nie ma już wyjścia a objawy somatyczne są tak silne to chyba leki stanowią jakieś wyjście żeby zobaczyć jakieś kolory... ja teraz jestem sama w domu mały śpi a mnie tak strasznie kłuje serducho że aż przeszywa i mam wrażenie że nigdy mnie tak nie bolało, kręci mi się w głowie mam wrażenie że upadnę... jak ja chcę zobaczyć w końcu życie inne sprawy codzienne a nie te arytmie kołatania bóle słabości umieranie... nie wiem jak Wy ale ja za każdym razem myślę że to tylko ja tak mam i że jestem poważnie chora na serce... jakaś ukryta
  20. Aga a jakie leki bierzesz? ja w lipcu dostałam citronil no ale nie chciałam brać,
  21. dziękuję Wam bardzo za pomoc ja służę swoją na ile tylko będę mogła. napewno wszystko sprawdzę i nawet chciałabym wziąść te leki ale jakiś strach jest, bo niewiadomo jak to działa.
  22. hej kochana niestety nerwica dopada nas w młodym wieku ja mam 26 i też ciągle płaczę z tego powodu że tak zachowuje się moje serce...
  23. i powiem dziewczyny Wam że gdyby taka terapia była bezpłatna to mój ojciec już by na niej był, ostatnio mama chciała mu to załatwić poszła na nfz to wyobraźcie sobie bo mój tata nie pracuje to nfz każe mojej mamie płacić 100 zł za miesiąc tylko dlatego że zarabia 1900zl na dwie osoby, więc chyba też to nie jest takie bezpłatne na nfz...
  24. ja się tak boję tych leków bo czytałam różne opinie, też i taką że niektórzy wpadają w jeszcze większe lęki na początku i jak dadzą radę to potem jest lepiej, niektórym pomagają, a niektórzy nie czują poprawy... a powiem Wam że mój tata nigdy nie brał takich, dopiero od trzech lat afobam, i mówi że bardzo mu pomaga bo inaczej to by chyba biegał wokół domu:)
  25. no na taki wydatek to mnie nie stać w czerwcu kończe studia i będzie troszkę więcej kasy ale to i tak sporo kurcze cztery wizyty i dwie stówy... a przy dziecku i studiującym mężu i z jednej pensji, to masakra.. też biorę propranolol na zbicie tętna kardiolog mi przepisał ale teraz to już mi tata daje te tabletki bo kardiolog przepisał mi tylko na miesiąc. mój tata też ma nerwicę lękową od 30 lat więc powiem szczerze do tej pory wszyscy podchodzili do niego z uśmiechem jak latał codziennie na pogotowie i bez przerwy mierzył ciśnienie i puls a teraz jak i ja to mam to zwłaszcza mojej mamie do śmiechu nie jest. bierze do tego afobam i alprox, i bez przerwy propranolol mimo że serducho ma jak dzwon... a ja nie robiłam żadnych dodatkowych badań serca tylko ekg i rtg i osłuch przez kardiologa w momencie tachykardii, i w sumie badania chciałabym zrobić dla pewności a z drugiej strony uważam że to tylko znowu stres.. gdybym miała pewność że taka terapia pomoże a też nie mam... i jeszcze tyle kosztuje..
×