Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ranking

Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 06.12.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wiadomo, że teraz się nigdzie nie wybieramy. To tak na stare lata. ; ) PS Udanych prezentów na Mikołajki!
    2 punkty
  2. Już się gdzieś wcześniej zorientowaliśmy że naszym wspólnym mianownikiem jest ta nieszczelność przełyku. Mi pomogły też IPP. Co do gastro, polecam na śpiocha a nie na żywca. Robiłam gastro i kolono za jednym razem ze względu na nowotwór w rodzinie. Robiłam niedawno podstawowy bilans i też w sumie wszystko w normie. Nie wiem czy kręgosłup w to mieszać, w sumie nie mam z nim problemów, myślę że to jednak gastro
    2 punkty
  3. Ja zaczęlam spokojne ćwiczenia w zimie, potem jak się zrobiło ciepło to spacery, krótsze i tak stopniowo dłuższe tak do 5 km. I wtedy wypacalam sporo, lepsze niż sauna. Serducho po takich szybszych marszach mi waliło, łapałam zadyszkę. Teraz jest już lepiej. Z mojej strony są już próby krótkich przebiegów, chociaż się nie forsuję, lepiej to robić powloi z wyczuciem i słuchać swojego ciała
    2 punkty
  4. Mała aktualizacja z mojej strony. W tym roku mam zamiar zrobić rundkę po lekarzach. Po ostatniej sytuacji z podniesionym tętnem mam za sobą pierwszą wizytę (u kardiologa). Lekarka powiedziała mi, że to pewnie było od podrażnienia nerwu błędnego - przypominam, że wtedy miałem bardzo zagazowany i wywalony brzuch. Nerw błędny tak może reagować, gdy jest podrażniony przez ściśnięty brzuch i przeponę. Kardiolog powiedziała też, że już samo to, że nasze objawy są "sezonowe" oznacza, że to nie ma żadnego związku z sercem, bo serce nie choruje sezonowo - a refluks i dolegliwości układu pokarmowego są jak najbardziej sezonowe. Następna wizyta u gastrologa, planuję ponownie zrobić USG brzucha, porobić badania krwi, popytać się o te skurcze. Tym razem zrobię najpierw jakieś rozeznanie wśród gastrologów i postaram się zapisać do jakiegoś dobrego gastrologa.
    1 punkt
  5. @maurela Tobie się udało 😛
    1 punkt
  6. Monikamonag mam tak samo a najgorsze przed snem jak jestem juz wykonczony i te dodatkowe skurcze nie daja mi usnac i mecze sie cala noc. Kilka dni temu mialem holtera ale akurat bylo kilka dni dobrze i teraz znowu wrocilo. Mecze sie juz 30lat z tym. Raz jest lepiej raz bardzo zle
    1 punkt
  7. @M89 idź na Gastro, podczas gastro robią ci zdjęcia przełyku, wszystko widać co jest grane. Ja mam na zdjęciu pokazaną ładnie nieszczelność. I nie ma się co bać gastro - ludzie opisują, że to jest straszne. Też się trochę obawiałem, a tam więcej strachu było niż bólu czy czegokolwiek. Gastro miałem bez znieczulenia (jedynie coś tam mi na gardło psiknęli, takie miejscowe znieczulenie w sprayu). Było trochę nieprzyjemnie, ale poszło szybko. A często miałeś "rozbiegane serce"?
    1 punkt
  8. Mój lekarz też mówił, aby IPP brać przez jakiś tydzień/dwa jak się objawy pojawiają. Na ulotkach napisane jest (Dexilant), żeby leku nie brać długotrwale. One upośledzają układ pokarmowy trochę.
    1 punkt
  9. Brałam jakiś miesiąc i przestałam, od dawna nie biorę. Pomogły bardzo. Teraz objawy mam sporadycznie i lekko.
    1 punkt
  10. Hej, jestem ale przy zmianie telefonu zgubiłam to forum, hasła its ale już się odnalazłam. U mnie bez zmian. Narazie jest ok, czasem coś delikatnie skurczy ale to już nie to co było. Nic mi lekarze nie znaleźli poza nieszczelnością przełyku ale nie mam typowej zgagi czy refluksu. Skurcze mnie nie bolą, to raczej uczucie jak by coś się ruszało i stawało serce ale nie jest to serce, teraz już wiem. Ogólnie też już zmęczyły mnie badania i chyba fakt że objawy osłabły przestałam dalej szukać bo już nie wiedziałam co jeszcze sprawdzić
    1 punkt
  11. Decyduje lekarz przeprowadzający operację, będziesz miał z nim spotkanie dzień przed operacją, i wszystkiego się dowiesz. Generalnie jeśli są takie możliwości techniczne (budowa ciała) to robią operacje mniej inwazyjną metodą, czyli od boku, natomiast nawet na stole może się okazać, że nie ma dobrej widoczności i dostępu z takiego cięcia, i wtedy jest operacja przez mostek- na to już nie masz wpływu
    1 punkt
  12. Z badań które jeszcze rozważam to: próba wysiłkowa ekg, rezonans szyji, dobry fizjoterapeuta neurolog od kregoslupa, metykochalaminy od nadnerczy z krwi...
    1 punkt
  13. U mnie usb brzucha calkowicie ok. Robił ktoś z Was tomografie klatki piersiowej z kontrastem? Skoro objawy sa z klatki to wydaje mi sie ze tk mogloby byc dobre badanie. Ja też ostatnik mialem napady dzien po dniu bardzo nieprzyhemne ze mi sie monentami slabo robilo i zauwazylem ze jak sie zestresowalem to wtedy mialem ten objaw. Jeden z lekarzy rzucił hipotezą, że może to być wyrzut adrenaliny z nadnerczy niekkbtrolowany kiedy jest guz nadnerczy ale mi z krwi acth i kortyzol nie wyszky tragicznie choc w górnej tolerancji normy i th hrct nie pokazalo problemu z nadnerczą. Albo jest to niestety nerwica, albo serce, albo problemy zoladkowo gastryczne albo nerw od kregoslupa.. a jak u reszty? Chyba tu nie zaglądają to lepiej?
    1 punkt
  14. Dzień dobry, Jestem doradcą finansowym oferującym pomoc w zakresie krótkoterminowych i długoterminowych pożyczek peer-to-peer w kwotach od 1000 do 750 000 euro z ustawowym oprocentowaniem 2,5% w skali roku. Skontaktuj się z nami pod adresem osmanskarenatasalomea@gmail.com osmanskarenatasalomea@gmail.com OSMANSKA RENATA SALOMEA ______________________________ ______________________________ 86-008 Koronowo, Polska
    1 punkt
  15. Cześc Wam, moje objawy to: nsjczesciej kilkusekundowy skurcz w klatce, raz pojedynczy, raz seriami. Czasami robi mi się przy tym słabo. Czasami uczucie bycia pijanym, lekkiego kołysania w głowie. To co poza skurczem wystepuje najczesciej to szukanie glebokiego oddechu. 1000 badań i wszystko w normie. Oznaczałem D-Dimery z krwi (zatorowość płucna), NT-proBNP (marker niewydolności serca), jonogram, usg brzucha, usg przezczaszkowy doppler by sprawdzić drożność tętnic mózgowych(czasami się czuje jak pijany), tomograf HRCT klatki piersiowej (głównie ocena płuc i oskrzeli), echo serca 3x, ekg milion razy, holter 24h, usg tarczycy i parametry z krwi, doppler tetnic szyjnych i kręgowych, rezonans głowy i kregoslup odcinek piersiowy ( tu wyszło na poziomie th9/10 lewoboczna protruzja krążka uciska worek oponowy. Lewy korzeń nerwu na tym poziomie ma styczny przebieg w okolicy wejścia do otworu z przepukliną krążka). Czesto mi się odbija, mam też żółty nalot na języku. Póki co nie mam odwagi na gastroskopie bo od razu mam odruch wymiotny jak np czyszcze jezyk szczotką i wsiwam ja glebiej. Z Waszych gastroskopii w mojej opinii też nic przełomowego nie wynika. Przy leczeniu IPP i diecie powinno byc 100% lepiej po dluzszym czasie. Sprawdzał ktos z Was kregoslup poersiowy? Moze to jest jskis ucisk na nerw i daje taki skurcz? Albo jakas dysfunkcja miesniowo szkieletowa. Ostateczbie nerwica niestety choc biore taki lek Lasea od 2 tygodni i nie widze super różnicy
    1 punkt
  16. My mamy troche inne objawy, powiązane z układem pokarmowym. Oby Ci się polepszyło. @maurela, @Łukasz H - żyjecie? 😄
    1 punkt
  17. Szukam osób które miały mitraclip i triclip robione w klinice w Lublinie i podzieliłby się swoimi opiniami.
    1 punkt
  18. Hej, witam się po przerwie. Skurcze u mnie prawie ustały. Widzę że u nas podobnie. Z drobnymi różnicami jest lepiej niż było jak się tu poznaliśmy. Czytałam o waszych treningach, wysiłkach... Wspominałam już o moim kaszlu bardzo długim i intensywnym aż bolał brzuch... To mi potwierdza że duży wysiłek na mięśnie wywołuje dziwne skurcze. Ja sobie dalej ćwiczę kardio w postaci zumby i nic mi nie jest ale boję się ćwiczyć mięśnie jakoś mocno. Na szczęście trochę nam przeszło i super. Szkoda tylko że jesteśmy przypadkami o których można pisać książki 😅
    1 punkt
  19. Aż kamień spadł mi z serca gdy zaczęłam czytać, że inni też mają takie dolegliwości jak ja, nie nie jestem sama. Od młodych lat miałam jakieś małe epizody kołatania serca i mega niskie ciśnienie. Od roku te dolegliwości się nasiliły. Na początku dostawałam arytmię gdy kładłam się do łóżka. Zrobiłam wszystkie badania i okazało się że kardiologiczne nic mi nie dolega, arytmia jest ale nie ma przyczyny. Zaczęłam zastanawiać się kiedy uruchamia się u mnie to kołatanie serca, bo zazwyczaj nawet nie jestem zdenerwowana, uprawianie sportu też nie powoduje kołatania natomiast zauważyłam, że zaraz po posiłku dostaję duszności i serce wali mi jak szalone. Przez lata jedynie było mi bardzo ciężko po każdym posiłku, ale teraz to zaszło za daleko. Wolę być głodna niż przez to przechodzić. Wspomnę, że ważę zaledwie 50kg. Gdy czytam, że przyczyną może być żołądek i przepona to wszystko nabiera sensu. Na dodatek teraz skojarzyłam, że gdy 10 lat temu byłam w ciąży to w siódmym miesiącu ciąży trafiłam do szpitala, bo miałam niesamowita arytmię, niskie ciśnienie i zawroty głowy, do tego stopnia że po przejściu kilku schodów mdlałam. Podobnie jak i teraz przyczyny nie znaleziono, powiedziano mi że jestem zdrowa i że z sercem wszystko ok. A przecież to już wtedy mógł być ucisk na żołądek i przeponę, tym bardziej że byłam bardzo drobna, ważyłam tylko 60kg a brzuch miałam wówczas ogromny. Teraz tylko muszę to potwierdzić badaniami. Życzę wszystkim powrotu do zdrowia.
    1 punkt
  20. @czub Narazie nic nie mówił. Moja zastawka jest szczelna więc nie wymaga wymiany, mówił jedynie że postara się zrobić plastykę ale dopytam jeszcze. Mam już termin przyjęcia do szpitala na 23 kwiecień i trochę badań do zrobienia
    1 punkt
  21. Super, że już to masz za sobą. Gratulacje, że poszło bez komplikacji. Teraz tylko wracaj do zdrowia.
    1 punkt
  22. Cześć. Dziś mija 8 dzień od operacji z mini dostępem. Doc Filip odwalił kawał dobrej roboty :-) Finalnie dostałem zastawkę biologiczną. Aktualnie jestem w trakcie rehabilitacji. Dla mnie najcięższe są noce, więc dobrze mieć coś na sen. Pozdrawiam 🙂
    1 punkt
  23. Jakis czas temu na chwilę pojawiła się jakas niewielka infekcja blizny ale szybko opanowana przez dobrych lekarzy. Teraz minęły juz 4 pelne miesiące. Jest już rower, basen. Były już narty biegowe i kilka zjazdów na stoku. Jeśli nic się nie zmieni to będzie dobrze przynajmniej na jakiś czas. Życzę wszystkim jak najwięcej zdrówka!
    1 punkt
  24. Wszystko Ci wytłumaczą w szpitalu ale tak na szybko. Po wypisie ze szpitala ktoś Ci musi zrobić ECHO aby upewnić się, że wszystko dobrze się goi i czy nie masz płynów w dziwnych miejscach (osierdzie - opłucna) - to normalny proces gojenia się i po prostu trzeba to monitorować bo jedni to mają, a inni nie mają. Po operacji stany podgorączkowe. Czas regeneracji mięśnia sercowego to może być nawet 6 miesięcy. W tym czasie możesz mieć różne niegroźne zaburzenia rytmu. Dostaniesz długą tymczasową listę leków - np. na zwolnienie akcji serca (betablokery) z czasem je odstawisz ale sam nie możesz tego zrobić - musi to być pod nadzorem kardiologa - lekarz rodzinny się raczej nie podejmie. Po wszczepieniu zastawki prawdopodobnie wymagane jest leczenie przeciwkrzepliwe przez 2-3 miesiące ale to sobie ogarniesz w laboratorium. Jak już kardiolog powie, że jesteś zdrowy to już tylko wizyty kontrolne co 1-2 lata. Kolega z którym leżałem był trochę starszy i on dostał sanatorium tydzień po wypisie.
    1 punkt
  25. To musi być związane z żołądkiem. Brałem IPP przez jakiś czas, to objawy ustąpiły o 99%. U siebie nie zauważyłem związku z przyjmowanie antybiotyków.
    1 punkt
  26. Szanowne grono jednorożców - wesołych świąt! : )
    1 punkt
  27. JanSerce, witaj! Dobrze Cię czytać :) Szybko wracaj do pełni sił :)
    1 punkt
  28. Może wezwać pogotowie ? Sprawdza czy jest ok i uspokoją młodą? Moja córka również ma problemy kardio i nieraz ja bolało. Miała test wysiłkowy podczas którego miała bole i naszczescie okazało się że nic złego się wtedy nie działo. Oprócz wad serca została postawiona diagnoza nerwica wegatywna . Od tamtej pory zupełnie inaczej podchodzi do swojej choroby. Pozdrawiam i trzymam kciuki
    1 punkt
  29. Sprawność szybko wraca. Trudny mialem początek, miesiąc czy dwa. Potem juz bylo ok i coraz lepiej. :)
    1 punkt
×