Niestety masz rację.
 
	Jak sobie przypominam rozmowy z lekarzami o tych skurczach, to pamiętam jedynie tępy wzrok, pustkę w ich oczach, nic tam nie klikało, żadnych konkretnych diagnoz, tylko - „No… ma Pan stwierdzony refluks, to raczej od tego”.
 
	Może gdzieś jest jakiś specjalista, który to ogarnia.
 
	Ostatnio myślałem jeszcze, czy jakichś prześwietleń klatki nie zrobić.
 
	Jak robiłem USG, to tylko mi lekarz powiedział, że na zdaje się trzustce lub dwunastnicy było widać, że miałem kiedyś jakieś zapalenie. Żadnych innych śladów.