Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dziwne skurcze w klatce piersiowej


Gość atom1212

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, żyję 🙂. U mnie podobnie jak u Was. Raczej spokojnie, choć czasem złapie chwilowy skurcz ale słaby na szczęście. Zastanawiałam się nad związkiem u mnie objawów z zażywaniem chlorelli. Niby zdrowe to ale po kilku miesiącach pojawiły się pierwsze skurcze aż do tych najgorszych. Potem odstawiłam ten suplement razem z innymi rzeczami jak się okazało że to chyba refluks żeby zobaczyć co mi szkodzi, ale nie doszłam do żadnych wniosków. Po ok roku znów wróciłam do chlorelli i znowu kilka większych skurczy. Odstawiłam na dobre i jest jak jest, dużo lepiej. Nie wiem, może to tylko zbieg okoliczności bo przetrzasnelam internety i nigdzie nie ma takich skutków ubocznych ani nikt kto to brał, nie miał takich objawów. Samo zdrowie podobno i skutków ubocznych brak według internetu 😉

  • Like 1
Odnośnik do komentarza

Coś mi się wydaje że jesteśmy rzadkimi przypadkami a nasza przypadłość nie jest do końca zbadana. Nie znalazłam w necie większej liczby osób z podobnymi objawami, osobiście też nie znam nikogo. Wiadomo tylko że ma to jakiś związek z refluksem ale jest wiele niejasnych niuansów. Chyba już więcej się nie dowiemy jak tylko sami od siebie 😅

Odnośnik do komentarza

Niestety masz rację.

Jak sobie przypominam rozmowy z lekarzami o tych skurczach, to pamiętam jedynie tępy wzrok, pustkę w ich oczach, nic tam nie klikało, żadnych konkretnych diagnoz, tylko - „No… ma Pan stwierdzony refluks, to raczej od tego”.

Może gdzieś jest jakiś specjalista, który to ogarnia.

Ostatnio myślałem jeszcze, czy jakichś prześwietleń klatki nie zrobić.

Jak robiłem USG, to tylko mi lekarz powiedział, że na zdaje się trzustce lub dwunastnicy było widać, że miałem kiedyś jakieś zapalenie. Żadnych innych śladów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza

Jedyny trop na jaki do tej pory wpadłem, to jakieś nowe badania w których ustalili, że refluks może mieć wpływ na podrażnianie układu nerwowego. 
 

W okolicy żołądka/przełyku przebiegają jakieś główne nerwy i podobnież refluks może je podrażniać. Jest to w trakcie badań i pisali, że to bardzo rzadkie przypadki.

Ja początkowo myślałem, że to skurcze przełyku, ale to powyższe ma sens - czasem miałem takie mocne i klujące „coś”, aż czułem jak mi prąd idzie na ręce. To miałoby sens - tylko to na razie jedna z też.

Jakie w ogóle macie przemyślenia? Co to może być? Skurcze przełyku? 

Odnośnik do komentarza

Ja początkowo myślałam że to serce, coś jak arytmia, w sumie dlatego jesteśmy na grupie kardiologicznej 😏. Też myślę że to jakieś skurcze tylko nie wiem czego bo skurcze mięśni chyba by bolały a to uczucie bardzo dziwne, jak by serce na sekundę stawało. U mnie uczucie chęci kaszlu potwierdza że to coś z refluksem i zadziałały IPP, tylko objawy jakieś nietypowe.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, maurela napisał(a):

to uczucie bardzo dziwne, jak by serce na sekundę stawało.

Tak, mam takie samo wrażenie, choć wyniki EKG nie wykazały takich rzeczy.

Przeglądałem ten temat i w grupie kardio podobno jest coś takiego, jak dodatkowe skurcze serca, które wyglądają podobnie - tylko jak mówiłem, moje EKG nic takiego nie wykazało.

Maurela, a Ty robiłaś sobie dobowe EKG, gdzie lekarz zakładał na Ciebie przenośny sprzęt i przez 24h w nim chodziłaś?

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, Łukasz H napisał(a):

A macie takie uczucie ze od razu po tym dziwnym skurczu w klatce piersiowej, następuję tak jak by mocniejsze uderzenie serca i ogólnie uczucie szybszego bicia serca przez krótką chwilę? 

Szybsze bicie możesz mieć z powodu stresu.

Nie zauważyłem, aby to wpływało na szybkość bicia serca.

Ale gdy występuje ten “skurcz”, to mam wrażenie, źe tak jakby nakłada się na puls.

Łukasz, Ty czasem nie robiłeś EKG 48h? 

Odnośnik do komentarza

Tak, robiłam Echo i miałam założonego Holtera na dobę chyba czy dwie. Miałam w trakcie te skurcze, nic nie wyszło. Miałam też skurcz akurat podczas energicznego ćwiczenia. Nie spowodowało to żadnego bólu czy dodatkowej zadyszki, nie wpłynęło na bicie serca. W ogóle wszystkie badania jakie zrobiłam nic nie wykazały poza niedomykalnością wlotu żołądka. Nie wiem też do końca dlaczego był wtedy ten okres intensywnych objawów. Również mam wrażenie jak by się to nakładało na puls albo czasem wręcz go spowalniało.Teraz wiem że to tylko takie uczucie ale występuje w okolicy serca i pewnie dlatego tak to odczuwamy. Obstawiam więc że to jednak przełyk, gdzieś dolna część.

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, Łukasz H napisał(a):

A macie takie uczucie ze od razu po tym dziwnym skurczu w klatce piersiowej, następuję tak jak by mocniejsze uderzenie serca i ogólnie uczucie szybszego bicia serca przez krótką chwilę? 

Tak, ale wiem już że to tylko uczucie. Zapisywałam sobie nawet czas wystąpienia kiedy miałam Holtera i nic nie wykazał. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 6.10.2024 o 10:10, DamianW napisał(a):

@maurela, a czy lekarze mówili Ci, czy intensywne ćwiczenia mają wpływ na refluks? Czy przykładowo treningi na siłowni wpływają negatywnie na stan zdrowia (refluks i sprawy z tym związane)?

Nie, nic takiego nie mówili. Akurat poszłam na ćwiczenia mając Holtera założony ale często też podczas ćwiczeń nie miałam skurczów. Ich występowanie nie było zależne od wysiłku w moim przypadku. Raz były ale wiele razy nie a z kolei pojawiały się kiedy siedziałam spokojnie i nic nie robiłam. Nie było reguły pod tym względem 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza

Cześć i czołem, 

przeleciałem przez kilkanaście stron tego wątku. Pozwolę sobie dołączyć do zespołu jednorożców.
Te same objawy i szukanie przyczyn od ponad roku.
Kardiolog (ekg, echo serca, 2x holter), gastrolog (gastroskopia, kolonoskopia, tomograf jamy brzusznej), endokrynolog (komplet badań+tarczyca ), badanie tężyczki, lekarz rodzinny, usg ,badania na pasożyty, borelioze, itd itp. 
49 lat okaz zdrowia, jedyne co udało mi się wychwycić razem z kardiologiem to niedobór potasu i z gastrologiem zapalenie żołądka.
U mnie zaczęło się od złego samopoczucia - miałem takie ataki, że zaraz będę miał zawał i zejdę z tego świata.
Potem włączyły się jeszcze skurcze. 
Z ambitnego górskiego kozła (przez ostatnie 6 lat min 60 km wędrówek po górach w tygodniu) teraz jestem jak stary dziad. Kondycyjnie jest nieźle ale jak mnie raz szarpie to mam zjazd nastroju na min. godzinę. 
Cały czas czuje napięcie i jestem spięty czekając kiedy znowu się te skurcze zaczną. Np. dzisiaj przez cały dzień było spoko ale teraz siedząc przy komputerze mam takie serie skurczy w żołądku i serducho zatrzymuje się na sekundę. 
No i człowiek się nakręca.
A jak się człowiek nakręca to się spina. I wtedy żołądek, przepona i nerw błędny dostają wariactwa.
Taka jest moja teoria jak na razie.
Stwierdziłem, że chyba trzeba będzie spróbować zażywać coś na uspokojenie.
Raz zażyłem hydroksyzyne to miałem uczucie jakby mi ktoś w żołądku rozwiązał sznurki i poszedłem od razu spać.
Tutaj polecam ciekawy wywiad : 

 

Pozdrawiam

 

 

   

 

 

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza

Cześć Sławku, zapraszamy gorąco do naszego grona. ; )

Czuj się jak w domu, raczej dobrze Cię rozumiemy.
Dodatkowa głowa może nam pomóc - czym więcej nas, tym więcej pomysłów i prób pokonania "wroga". 

Jak ktoś w końcu wpadnie na trop i powie "O, to tutaj, przez to" i da na to tabletkę, to zacznę wierzyć w cuda! ; )

U mnie w sumie cała historia zaczęła się w okresie COVID-owym (po szczepionkach tak średnio się czułem) i przy okazji dziecko poszło do przedszkola i zaczęło przynosić choróbska/bakterie). Wisienką na torcie były pracowity i stresujący rok.

Dużo czynników, ciężko określić, co mogło się najbardziej przyczynić. Choć te skurcze to miałem nawet kiedyś, gdy byłem młodszy, tylko wtedy były to jednorazowe sprawy, może raz na rok coś poczułem i tyle.

Odnośnik do komentarza

U siebie mam różne okresy, czasem skurcze w ogóle przemijają na tygodnie, a czasem wracają z wielkim hukiem i są tak mocne i kłujące, że... szkoda gadać.

Jeśli teraz to przeżywasz, to współczuję mocon, bo wiem co to oznacza.

Pamiętam moment, gdy te skurcze bardzo mi się nasiliły i gdy znalazłem to forum, pozwoliło mi to bardzo mocno odetchnąć - sama świadomość, że ma się swoją kompanię bólu jakoś pomaga.

U siebie zauważyłem, że przejście na dietę pomogło trochę.
Mocno pogorszyło mi się, gdy zbyt długo brałem leki na refluks (Dexilant).

U mnie te skurcze są okresowe. W tej chwili mam wspaniały okres, bo pojawiają się naprawdę rzadko - ale wiem, że mogą wrócić.
Tak miałem na początku tego roku, najpierw okres sielanki, a potem nagły nawrót, bardzo mocne i kłujące skurcze itd.

Mnie zastanawia, czy to nie ma związku z jakąś bakterią. W tym roku byłem chory 2 razy i gdy brałem antybiotyki przeciwbakteryjne, to skurcze nagle znikały / bardzo złagodniały. To mnie naprawdę zastanawia.
Niedawno załapałem się na Krztusiec, brałem antybiotyki przez 2 tygodnie, od tamtej pory mam naprawdę sporadyczne skurcze.

Cieszę się, póki mogę, nie wiem co przyjdzie za dzień, tydzień czy miesiąc.

A i u mnie najgorsze skurcze miałem podczas długich podróży samochodem. Pamiętam jeden wyjazd nad morze (Wrocław -> Międzyzdroje) - tak mnie kłuło i szarpało, że naprawdę odechciało mi się wyjazdu na wakacje. Co dziwne - jak w połowie drogi zatrzymałem się na ciepłą herbatę i jedzenie, to po tym skurcze przeszły.

Jakiś związek z jedzeniem pewnie jest. Zastanawia mnie dodatkowo jaki to ma związek z antybiotykami - może ma, a może to jakiś przypadek był. Nie wiem.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×