Skocz do zawartości
kardiolo.pl

zdrowa1

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zdrowa1

  1. Jos , mnie też nie raz obrażano za pisanie prawdy i jakoś nie *wyniosłam się * z forum , bo znam swoją cenę i wiem kim jestem , co niektórzy bardzo by tego chcieli abym opuściła to forum. Dalej nie wiem o co Wam chodzi ( tym ,którzy denerwują się moimi postami) , ja jestem atakowana jak napiszę post , co ja takiego piszę ,że niektórym wysiadają nerwy. Tur , czekam na odpowiedzi moich pytań , które Ci zadałam , czyżbyś ich nie znał?
  2. Wiecie co , TO JEST CHORE , że jak ja napiszę jakiś post na temat mojego życia z migotaniem przedsionków to się *odzywają* głosy właśnie mnie krytykujące i piszące nieprawdę , TO WY LEPIEJ WIECIE W JAKIM STANIE SĄ MOJE PRZEDSIONKI i co powinnam zrobić aby wyzdrowieć. Niech każdy martwi się o ciebie i o swoje zdrowie BO FORUM JESZCZE NIKOGO NIE ULECZYŁO Z MIGOTANIA PRZEDSIONKÓW. Wybitni lekarze - specjaliści tu nie wchodzą bo nie mają po prostu czasu , a inni wydaje mi się szukają potencjalnych pacjentów bo do tego już się jeden lekarz tu podpisujący imieniem i nazwiskiem przyznał . Ja wolę jak to robi lekarz na forum anonimowo to wtedy wiem ,że chce nam pomóc bezinteresownie a nie szuka pacjentów do swojego gabinetu.
  3. Witam Tur i inni co się denerwują moimi postami , DALEJ NIE ROZUMIEM TEGO . Tur a jaką ja mam filozofię ? Ja nikogo nie oczerniam tylko wyciągam wnioski z postów ludzi tu piszących a to jest chyba wydaje mi się różnica . Tur a co Ty masz też migotanie przedsionków , może zamiast koncentrować się na moich postach to lepiej napisz co Ci dolega to może Pan doktor Ci udzieli porady . To Wy ciągle staracie mi wmówić ,że ja się nie leczę i bagatelizuje MIGOTANIE PRZEDSIONKÓW. Jeżeli zaistnieje taka potrzeba to będę pisała 100 razy o moich dolegliwosciach .
  4. Nie doczytałam ostatniego zdania z Pana postu , nie jest Pan jedyny ale jeden z nielicznych i to się zgadza.
  5. Witam Panie doktorze , pan mówi o mnie , ,że pacjent ma prawo odmówić leczenia ? Takie odniosłam wrażenie oraz to ,że tur to jest osoba ,która napisała pod Pana dyktando. Widzę ,że pan śledzi moje posty bo wiedział ,że nie biorę aktualnie leków a przedtem brałam i proszę nie sugerować ,że ja może odmawiam leczenia , to znakomici lekarze tak orzekli aby nie podawać mi leków czy ablować. Ja już to tyle razy pisałam ale niestety wciąż co niektórzy chcą mi wmówić ,że ja odmawiałam leczenia lub bagatelizuje objawy, NIE , NIC NIE BAGATELIZUJĘ. Nie rozumiem stwierdzenia Pana , że ja uznaję * stratę pacjenta* , co to ma w ogóle znaczyć , proszę już nic nie wymyślać na mój temat. Panie doktorze , nie jest pan jedynym lekarzem ,który się podpisuje nazwiskiem , nie będę wymieniać innych lekarzy , którzy to robili , proszę poza moimi postami coś jeszcze innego dostrzec na forum tzn. Pana konkurencję. Pozdrawiam
  6. Witaj Martunia, ja czuję to nierówne bicie serca ale tylko podczas *nic nie robienia*, tzn. jak siedzę i myślę o tym migotaniu lub jak leżę, dlatego jak mnie to złapie to szybko szukam sobie jakieś zajęcie , jeżeli jest to tego sposobność to wychodzę na spacer, do ogrodu popracować lub coś w domu robię a jak mam wszystko posprzątane to robię byle co np. przeglądam stare zdjęcia . Tak jest Martunia u mnie , ja się to tego przyzwyczaiłam ale i tak czekam aż lekarze coś znajdą dla tych migaczy bo coraz to więcej ludzi to ma i coraz to młodszych. Pozdrawiam
  7. Tur, masz jakiś dziwnym zbiegiem okoliczności bardzo podobny numer IP jak M.Zembala , czyżbyś się panie doktorze martwił moimi postami ,że stracisz pacjentów ? Pozdrawiam
  8. Witam wszystkich! ! ! ! Tur, po pierwsze pod kogo się podszyłeś , nigdy zaden tur nie pisał , że ma migotanie przedsionków Po drugie , dlaczego uwazasz tur , ze ja zaburzam spokoj chorym , nie rozumiem Twojego myslenia. Po trzeciej , ja NIGDY nikogo nie krytykowałam za to ,że sie poddał ablacji i ZAWSZE się cieszę jak ten zabieg komuś pomógł. Po czwarte , tak zgadza się , brałam leki na arytmię , które w MOIM PRZYPADKU były absolutnie nieskuteczne i po wielu konsultacjach z wieloma lekarzami -kardiologami zaniechano u mnie brania leków, tur , JA JESTEM POD STAŁA KONTROLĄ KARDIOLOGA i po ostatniej wizycie 2 miesiace temu , lekarz stwierdził bardzo dobry stan serca i super wydolność. Po piąte, dlaczego jak ja napiszę jakiś post ,to ludzie , którym miga lub miga i się poddali nieskutecznej ablacji( bo tacy są też) odzywwają się i mnie KRYTYKUJĄ , NIE WIEM ABSOLUTNIE ZA CO I DLACZEGO. Po szóste, ja nikogo nie odwodzę od leczenia bo przecież sama jestem pod kontrolą specjalistów, którzy takie wydają opinie na temat stanu zdrowia mojego serca. Po siódme , za bardzo kocham życie aby sobie je zmarnować niewłaściwym leczeniem się . Myślę , że w miarę ujęłam to co chciałam przekazać na temat mojego życia z migotaniem przedsionków i dać nadzieje tym ludziom , ŻE MOŻNA Z TYM SCHORZENIEM NORMALNIE ŻYĆ I FUNKCJONOWAĆ. Aha , jeszcze to chcę napisać , nie mam cukrzycy , nie mam nadciśnienia, nie mam chorej tarczycy , elektrolity i inne wyniki bardzo dobre , tylko to nieszczęsne MIGOTANIE PRZEDSIONKÓW , coś przecież trzeba mieć , ale przy braku innych chorób z tym naprawdę da się żyć. Pozdrawiam wszystkich a szczególnie Danę.
  9. Dana Ty też bądż zdrowa, czego Ci życzę, JA NIC NIKOMU NIE WCISKAM , ja mam po prostu zdrowe serce i już , MIGOTANIE MI GO NIE OSŁABIŁO . Kochana , nie denerwuj się i dlaczego mi przygadujesz, co chcesz mi przez to udowodnić ? Co zdenerwowało Cię to ,że mój Tata wszedł na latarnię , która miała 245 schodów. Nina2 , ja mam napadowe migotanie , niestety dosyć często mniej więcej 1 raz w tygodniu od 20-40 godzin. Pozdrawiam wszystkich
  10. Dedal , to nie czytaj moich postów, ale są nowi ,którzy tego nie wiedzą. Jos, nie wszyscy mają taki puls jak ty , a tak na marginesie puls łatwiej obniżyć jak zlikwidować migotanie , nie denerwuj się moimi postami bo to też szkodzi sercu.
  11. Coś się za szybko zapisało , ale piszę dalej. Tata żyje z migotaniem 26 lat a serce ma jak dzwon , tak powiedział lekarz do Niego po niedawnym * przeglądzie kardiologicznym*i też tak funkcjonuje , w zeszłym roku poleciał do Tunezji a w tym roku to był na wycieczce w Polsce i wszedł na latarnię morską , która miała 245 schodów i na dowód tego ,że był to przywiózł nam taki certyfikat . Ja też odziedziczyłam po Tacie to migotanie ale ja mam napadowe 10 lat i serce zdrowe , które nic nie *cierpi* z powodu tych migotek, ale my mamy puls w granicach 70-80 a Tata nawet mniej, nie bierze żadnych leków na arytmię tak jak ja. My jesteśmy żywymi przykładami ,że można z tym żyć i funkcjonować normalnie . Moja Mama zmarła na wylew krwi do mózgu a nie miała migotań a Tata ma i żyje sobie dobrze i zdrowo jak na swój wiek. Pozdrawiam
  12. Witaj Nina2 , ja coś na temat migotania przedsionków mogę wiele * powiedzieć*. Ja osobiście uważam i to nie raz już pisałam i na tym wątku też ,że lekarze- kardiolodzy za bardzo demonizują i straszą tym migotaniem ,że to może osłabić serce. Otóż mój Tata(86 lat) , ma od 6o roku życia zdiagnozowane migotanie przedsionków, przedtem nie wiadomo może miał i napadowe wykryte przypadkowo , bo coś se żle poczuł i zrobiono mu ekg no i wyszło migotanie.
  13. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Omega, a jaką Ci robi krzywdę rząd ? Nie miało być polityki ! ! ! ! Dzięki Tobie to dopiero lekarze się bogacą! ! ! !
  14. *4* witam , świetny jest ostatni Twój post , myślę ,że go przeczyta też pewna pielęgniarka, która uważa ,że palenie co tam przecież każdy musi umrzeć i ci niepalący też.Pozdrawiam P.s. A tak na marginesie bardzo mi się podobają Twoje posty i podejście do pewnych spraw związanych z naszym zdrowiem.
  15. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Menoment, popieram i jeszcze raz Ciebie popieram , ja też tak robię , cieszę się życiem i już ...........................
  16. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Ja nie zardzewiałam Omega i wiele , wiele ludzi też których znam a w tamtych czasach to właśnie rdzewiałam i nie widziałam żadnej przyszłości dla siebie i rodziny, teraz oczywiście jest niektórym ciężko ale jak ktoś ma polot i inwencję to ma szansę na dobry byt a w tamtych czasach to była wegetacja z pracą w tle. Szanuję Twoje poglądy Omega ale nie za bardzo rozumiem.
  17. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Omega , teraz ja napiszę sorry, ale dlaczego czytasz dane GUS? Czy wiesz ,że jest to ok. 5% , a czy czytałeś dane GUS takich państw jak USA Niemcy , Francja , Włochy i myślę a jestem wręcz przekonana ,że u nich jest podobnie oby nie gorzej a przecież to są najbogatsze państwa świata , taki jest niestety Omega kapitalizm , którego myśmy sami chcieli obalając poprzedni ustrój , który preferował robotników a teraz najwięcej robotników na niego narzeka. Ja podróżując po Polsce to widzę jak ona pięknieje , jest kolorowo nawet te bloki ,które powstały w latach 60-70 szaro- bure a teraz pomalowano je na piękne pastelowe barwy i co to jest żle ?Domy wczasowe są czyste, pachnące z łazienkami w pokojach z bazą do uprawiania sportów wszelakich , dla każdego coś miłego a w tamtym systemie to zero komfortu wspólna łazienka na korytarzu z brudną wanną i wielka stołówka , na której wczasowicze grali w karty i potajemnie pili wódkę bo nic innego nie było do roboty i co to było fajne. Omega wtedy wcale nic się nie remontowało bo wiele domów wczasowych było z czasów poniemieckich i dopóki się dało to je eksploatowało , niestety taka jest prawda, a moja konkluzja jest taka jeszcze nikt nie wymyślił takiego ustroju aby wszystkim było dobrze.Pozdrawiam jeszcze raz, Omega wyluzuj trochę a i zdrówka będzie trochę więcej bo u Ciebie wiele rzeczy jest na tle emocjonalnym.
  18. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Witaj Omega, napiszę jeszcze krótko w kontekście Grecji, ja mam w przel. na euro 350 a maż ok. 500 jesteśmy z budżetówki, żyjemy dobrze, planujemy co roku wyjazd wakacyjny odkładając na niego cały rok , ostatnio 3 razy zamiast wczasów byliśmy w sanatorium, świąteczne wydatki też wcześniej *układamy* sobie w budżecie , uwierz mi Omega żyjemy naprawdę dobrze , napisałeś ,że połowa jest biednych po 89 roku a do 89 wszyscy byli biedni tylko co niektórzy partyjni byli bogaci.Pracując przed 89 byłam tylko 2 razy na wczasach zakładowych bo mnie nie było stać na więcej wyjazdów mając tylko 1 dziecko i to nie jest propaganda tvn tylko moje prawdziwe życie. Omega ja zostałam przebadana na wszystkie możliwe *strony* mojego organizmu i nic nie znależli co by miało wpływ na moje arytmie, u mnie to jest ewidentnie na tle nerwowym a teraz jeszcze doszła menopauza , żyję , jestem aktywna ruchowo (chodzimy dużo na spacery) a serce wcale nie *cierpi* z powodu arytmii czasami tylko moja dusza , także spoko Omega nic Ci nie będzie. Nie wiem co się dzieje za Staszkiem , czasami jak czytam forum to próbuje * znaleść * Go ale na razie nie udało mi się. Pozdrawiam , trzymaj się ! ! !
  19. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Omega tak musi być , bo inaczej będziemy za parę lat *drugą Grecją* , ja żyję z różnymi arytmiami bardzo , bardzo długo , ostatnio 10 lat z migotaniem przedsionków, trzeba w to uwierzyć ,że przy braku patologii serca czy innych chorobach na ARYTMIE SIĘ NIE UMIERA.Ja przeszłam na emeryturę w wieku 50 lat i z perspektywy czasu jestem zadowolona(nikt mnie nie wyrzucał sama chciałam) ponieważ za rok maż poważnie zachorował to i tak bym musiała zwolnić się z pracy bo inaczej nie podołałabym obowiązkom , emerytuję mam niższą jak moje koleżanki , które pracowały na tym samym stanowisku ale o pięć lat dłużej czy więcej i są zadowolone ,że mogły, ale też się *wyrzuca* pracowników dobrych specjalistów w sile wieku no bo ma wiek emerytalny a młodych się wcale nie zatrudnia , no bo po co , ten co jest to dostaje więcej pracy ale przecież to nie jest wina premiera tylko pracodawcy na ogół prywatnego. Jeszcze jedno Omega będąc na emeryturze wcale nie mam mniej arytmii a powinnam bo stresu mniej , skurcze kochają pracę i zajęcie a nie nudę. Pozdrawiam
  20. Monia , witaj a dlaczego kardiolog zaproponował Ci takie badanie , gorzej się czujesz? Czy to w ramach NFZ czy prywatnie , ja sobie poczytałam na temat tomografii serca w internecie i nie jest to takie bezpieczne badanie , może poczytaj sobie Monia sama i oceń do badanie pod swoim kątem. U mnie bez zmian , ja już nie raz pisałam mój Tata ma 86 lat i migotanie przedsionków ponad 25 lat utrwalone i przedtem pewnie napadowe tylko ,że Tata nie czuje arytmii i dlatego samopoczucie ma normalne , niedawno miał robione echo serca i *przegląd*kardiologiczny , lekarz powiedział super z sercem , tak ,że spokojnie z migotaniem można żyć to nie jest zagrożenie życia pod warunkiem ,że serduszko jest zdrowe. Pozdrawiam Ciebie Monia i wszystkich pozostałych *czytelników* tego wątku.
  21. Futerko no to świetnie , uwierz ,że wysoki puls nic Ci nie zrobi złego z sercem , ja tak bym mogła wiele przykładów podać osób z pulsem wysokim , którzy mają dużo,dużo lat i żyją i mają zdrowe serce , to jest po prostu mit ,że arytmia czy wysoki puls np.migotanie przedsionków powoduje uszkodzenie serca też mam przykład z rodziny . mój Tata żyje z migotaniem 26lat , ma teraz 86 i kondycje pewnie nieraz lepszą jak osoby młodsze od niego , ja zresztą też mam napadowe migotanie przedsionków , żyje normalnie , serce zdrowe jak dzwon ( napady mam już 10 lat), także Futerko spoko , spoko , bierz ten pramolan aby opanować lęki a będzie dobrze zobaczysz , pozdrawiam Ciebie i wszystkich pozostałych życząc udanej i spokojnej niedzieli.
  22. Witam Futerko , ja Ci coś napiszę na temat wysokiego pulsu , moja śp. Teściowa miała zawsze puls wysoki bo była osobą bardzo emocjonalną i żadne leki na nią nie działały , żyła do 93 lat i zmarło sobie spokojnie nie mając chorego ani osłabionego serca tym wysokim pulsem. Futerko , nie wiem czy robiłaś sobie echo serca , jeżeli nie to zrób , tam będzie wszystko wiadomo jak z Twoim sercem jest , jak jest zdrowe to się nie masz czego obawiać , jedz też magnez najlepszy jest chelamag B6 , dwie tab . dziennie , na szybki puls przy ZDROWYM SERCU się nie umiera. Pozdrawiam
  23. Sorry , to nie tutaj miałam napisać , ale Was też pozdrawiam.
  24. Sufur to chociaż Tobie * powiem * dobranoc! ! ! Trzymaj się dzielnie , jeżeli to TYLKO kamienie to jest nadzieja ,że jak * wyjdą* to będzie dobrze, wiesz czasami to * poród* trwa baaaaaaaardzo długo i pewnie taki Ty masz. Nikt z nami nie chce pisać no to do jutra.
  25. Monia , u mnie bez zmian.Ja też chodziłam do kilku kardiologów i nawet jak byłam w sanatorium to odwiedziłam kardiologa i nikt tak jak u Ciebie nie wiedzą dlaczego miga. Ja nie rozrzedzam krwi bo jak już pisałam mam rzadką z natury i kardiolog po analizie mojej krzepliwości zdecydował abym nic nie brała . Dzisiejszy artykuł na tym portalu tylko znowu trochę uspokoił moja psychikę ,że decyzja lekarza jest słuszna aby w moim przypadku nie rozrzedzać krwi. Kondycje mam dobrą , nadal dużo chodzę a teraz szczególnie mam dużo takiej fizycznej pracy bo nie dosyć ,że w ogródku( ciągle grabie liście , które spadają z drzewa sąsiada ) to sprzątanie grobów też wymaga nie lada wysiłku. Pozdrawiam jeszcze raz .
×