Skocz do zawartości
kardiolo.pl

ashantus

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ashantus

  1. Pamiętaj że nigdy nie jest tak źle , głowa do góry, nie bój się życia, jest tak krótkie, że musimy z niego korzystać , kiedyś będziesz się smiał ze swoich problemów. Spróbuj myslec pozytywnie i postawić sobie cel, by wyjść z problemu. na pewno się uda. nie znam Twojej sytuacji, dlaczego prawo jazdy, dlaczego z rodziną tak wyszło.. co się konkretnie stało, ale jak mniemam przyszlo wszystko nagle.. po cichu jak u wiekszosci.. uważam, że powinienes chodzic na psychoterapie zadne tabletki jakos slabo w to wierzę. sama miałąm depresje nerwicę nic ie byłam w stanie robić i sie udalo dzieki jedynie pigulkom uspokajającym jest ich tearaz mnostwo na rynku, maja w sobie naturalne zioła, które mają wplyw na nasz mózg, rowniez lecytyna jak i witaminy typu magnes. trzeba naszprycować się witaminamii i pomalu wychodzic na prostą. zycie bywa ciezkie, ale pamiętaj nie ma takiego problemu ,z ktorego nie uda siewyjsc. Jestes silny, tylko wmawiasz sonie, ze nie.. Wierze i 3mam kciuki !
  2. Hej niestety nie miałam takiego przypadku, bóle w klatce owszem co jakiś czas ukłucie, duszność, owszem ale nie że na 3 sekundy coś sie zatrzymało...
  3. odpisalam Ci na @ :) rowniez milego wieczoru pozdrowionka
  4. co do nk to napisz mi namiary do siebie na o2.pl ashanti18 przed tym :-) to Cie jakos znajde.. towniez pozdrawiam..ja po pracy jade do chlopaka bo zachorował naUrsynów, metrem :/ pewnie bedzie sporo ludzi,juz sie nakrecam na sama mysl ;) ale jakos to bedzie, najlepiej sie czuje jednak usiebie w domku ..neistety..musze to pokonac..mojego skrytego lenia jak i ukrytego strachu ,, pozdrowienia milego wieczoru tylkoi sie tam nie doluj ale WALCZ*duzo rozmawiaj mam nadzieje ze masz wsparcie w ukochanej osobie,ze rozumie CIe, pomaga? mi duzo tez pomagal chlopak wyciagał gdzies sprawial ze sie smialam i znow zaczelam biegac po pubach z kolezankami kiedys tylko z nim..obecnie nie bojesie isc sama choc wole blisko domu..bo inaczej boje sie powrotów czuej niebezpieczenstwo jakies niepokoje ale jak juz mowilam ponad 90 % naszych lęków nigdy sie nie sprawdzi :) takze to tylko nasz wymysl glupi ..
  5. kazdy ma gorsze dni.. ja jednak cierpię oprócz nerwicy myślę że na powazna fobie społeczną, denerwuje sie bardzo gdy ludzie mnie obserwują jak jest sporo osób wokół mnie zwłaaszcza w autobusach i tramwajach ... po alkoholu np czuje że coś mi sie stanie, mysli natrętne same sie pchaja do mojego mózgu, mimo ze je wypierami nie chce im dac dojsc do glosu ...zdrowy rozsądek poki co u mnie zwycięża..ale wiem że moje fobie biorą sie stad, ze jestem wyczulona na swoim punkcie bardzo, a kiedys tez byłam wysmiaana, komentowana choc nie uważam bym była jakims wypierdkiem,. jestem raczej ładna dziewczyna,. ale w glebi duszy niesmiałą, na zewnatrz wybuchowa gram pierwsze skrzypce ale to chybapoza.. co do objawów to sporo ich masz.. powinny ustapic po odpowiedniej dawce psychoterapii - u mnie ustapiły..takze wierze ze i Tobie sie uda.. a co z tymi ziółkami ? kupowałeś ?ojca Grzegorza.. ? są naprawdę dobre..ale wiesz zastanawiam sie czy serio to jestr nerwica? moze cierpisz na hipochondrie? jak ja? stalo sie to obsesja Twoja ze cos Ci jest..tosiezdarza..ale to wcale nie musi byc nerwica.. sam mowisz ze jakos specjalnie sie nie denerwujesz..takze dziwne ze objawy są.. moze masz borelioze?wiesz ze podobne sa uczucia podczas tej choroby? to jest od ugryzienia kleszcza... znam Panią ok 50 lat z mojej dawnej pracki która to miala a zachorowała ponoc jako młoda osoba.. a wystraszona to i ja chodzę.. obserwuje wszystkich wokół,czuje sie jakas słaba, mało bezpiedczna, aczkowleik duzo wiecej chodze teraz sama załatwiac sprawy jakies niz bylo to przedtem..takze do przodu.jestes z wAwy?? jesli tak to polecam CI poradnie zdrowia psychicznego, na Chełmskiej 13/17 .. ja tam chodzę miła babka jest.. podobno takie miejsca sa tez na kazdejdzielnicy po 1 :)_ takze byc moze masz blizej gdzies siebie.. ja powiem ze ustapilo duzo objawow dzieki niiej ale i dzieki sobie, ze nie przejmowalamsie az tak...bo wiem ze nic minie jest..a pociesze CIe ponad 80 % co sobie wkładamy do głowy to tylko nasze urojenia odniosnie niebezpieczenstwa..bo kiedyMarcin ci sie cos stalo ostatnio ?? odpoweidz sobie na to pytanie.. troche pewnosci siebie optymizmu odwagi, skoro do tej pory nic CI nie jest, to znaczy ze masz sile wygrac pokonac to gówno.. i traktuj to tak jedna pesymiastyczna mysl w jej miejsce 3 pozytywne..chocby na sile.. ! wyobrazaj sobie cos.. kup dowcipy kosztuja 1zł a czytajac je gdzies w drodze mozesz sie troceh zrelaksowac..ja sprobowalam i przy mojej agorafobii typu przejazdy bardzo pomagaja.. a bylam naprawde w złym stanie. poczytaj ksiazki o pozytywnym mysleniu o oddziaływaniu stresu na nas, o lękach jak powstaja.ja duzo czytalam i wiele zrozumia,lam.. dzieki temu i teraz kiedy wiem co to, objawy zmniejszaja sie.. choc jeden pozostał niezmiernie wyobcowanie i aspoleznosc moja,. ktorej pczywiscie nie widaxc..a le czuje sie zaniepokojona bedac gdzies sama w podrozy :D mhysle ze zwymiotujue jak tY.bralam na to kiedys dobry lek ..ktory spwoodowal ze jadłam normalnie i nie czulam tego w ustach.. zgagi.. takze polecam CI go :D
  6. ja mam pewien problem..za 2 tyg. wyjezdzam z chlopakiem i znajomymi na Mazury nad jezioro w bardzo odludne miejsce..mam nadzieje ze zaden lęk i panika mnie nie dopadna..ale oczywiscie biore ze soba kalmsy i te leki ktore uzywam oczywiscie bez porozumienia z lekarzem..sa bez recepty..a podobno dzialaja.. dzis dzien mamy postanowilam nie brac nic.. ale nie wiem..chce kupic wino mamie i napci sie z kieliszka chociaz:D
  7. MArcin - wydajesz się bardzo inteligentny po postach a nawet bym powiedziała zrównoważony i spokojny ;-) nie domyśliłabym sie chyba nigdy ze mozesz byc nerwuskiem..pewnie na zywo tez tego nie widać co ? u mnie nie wiem.. bo nigdy nie pytalam.. :) ale 2 lata to rzeczywiscie sporo.. jednak widze ze sil masz naprawde sporo.. trzeba z tym walczyc chodzicdo terapeuty ja dlugo zwlekalam z psychologiem.. pierwszy raz byłam u niego w 2006 roku kiedy mialam problem z emocjami zazdroscia o chlopaka.. nie dawalam sobie rady z wiecznym przygnebianiem sie..a moze mnie zdradzi.. i przez niego trafilam do babki bo to była toksyczna milosc, chcialam pogadac z kims spoza... byłam juz wtedy nerwowa, duzo sie klocilismy, nie mgoalm sie z wieloma rzeczami pogodzic,wypominałam itp..jednak juz taka nie jestem wiele mnie nauczyla po jednym spotk..stąd wzielo sie zaufanie do niej i wrocilam po 3 latach 2009 :) teraz jednak z czyms powazniejszym nerwowosc bez przyczyny.. :) dziwne byc moze emocje ktore dusiłam w sobie teraz po prostu wyplywaja ze mnie ..tak mi sie zdaje.. bo kiedys to wychodzi z czlowiekka.. a poza tym moze miallo nam cos do powiedzenia ...zeby zwrocic na siebie szczegolna uwage..ze jest cos nietak.. :] Marcin uprawiaj sport rob cos przeciwko temu skup sie weim trudne to jest,ale zapomnij o chorobach wmow sobie ze kazdyjest na cos chory i kiedys umrze..moze to pomozer? bvo jak tak zaczniemy siebie bbadac to wiesz zawsze cos wyjdzie - nie ma takiejsil;y by bylo inaczej..jesli masz n-k lub grono lub jakiegos prive odezwij sie.. postaram sie CI troxche pomoc :)bo tu ..rzadziej zagladam niz na profile moje..pozdrawiam i duzo zdrowia zycze
  8. mnie znów w pracy męczy nadpobudliwo.ść i zbytnia nerwowość... siedzę przeglądam stronki a w środku się denerwuje nie wiem co to takiego !? i skąd sie to bierze..byc moze bylismy zbyt zywymi dziecmi..bo mi to na pewno zostało od dziecka..od zawsze taka bylam :) zbyt szybka zbyt wrazliwa.. pracuje nad tym aby byc bardziej nieczula na ten swiat :P wtedy byloby nam na pewno latwiej.. co do tego leku ktory uzywam to nazwe napisze wam dzis lub jutro jak sprawdzwe jak sie nazywa..co do ziolek ojca Grzegorza Marcin ..pol;eciła mi je pani ktora czekala w poczekalni do lekarza internisty..mowila ze jej corka je uzywa i sa dobre nervobonisol czy jakos tak.. ziola ojca grzeghorza..w formie kropelek 40 do 1/2 szklanki wody i wypijasz. :) i ogarnia Cie spok ój i luz.... ja swoje wypilam prawie do konca..niewiele mi juz zostalo sa dobre :-)
  9. AstralStyleRevival, Marcinie jestesmy w podobnym wieku ;] ale ja mam to stosunkowo krocej bo jedynie pol roku wlasciwie 3 miesiace byly tylko ciezkie, wyszłam z tego juz prawie i to dzieki psycholog mila Pani ktora Cie wyslucha polecam :] nie psychiatrewe on tylko lekami bedzie CIe szprycował a leki nie pomoga, dopoki sam sobie nie pomozesz..zrob sobie test dlaczego mnie to dopadlo, w jaki sposob moge sie uwolnic od tego,znajdz pasje c0 lbuisz robic itp.. i pomysl ze wcale nie musi tak byc.. :) co do chdodzenia jak cma rozumiem..mam czasami podobnie to problem z cisnieniem.... zmiany pogody itp.. wypij sobie kakao z mlekiem :) orzezwia..i ma duzooo magnezu.. byc moze ci brak jakis witaminek :)
  10. renka masz rację... Validol iKalmsy są dobre..kiedys stosowalam czesto to drugie..ale nie chcialam sie uzaleznic.. i potem zaprzestalam..czułam sie lepiej.. jednak obecnie biore.. cos na V podobna nazwa jak Validol..ale bardzo dobre..wczoraj wzielam pierwszy raz..bylo supeer ;) tylko usnelam w ciagu dnia na 2 h :D ale rano obudziłam sie cudownkie wypoczeta.. grunt jednak to psychoterapia bez niej nie ma nic..i wytlumaczenie sobie pewnych rzeczy.
  11. a w ogóle to te kalmsy to pomagają troche? bardzo sie po nich cchce spa c?
  12. Kalms? oj on jest swietny..zawsze noszę go w torebce..sama wpadłam na pomysl aby go sobie kupic ale nie wiem czy cokolwiek daje.. na nerwice jest Validol tez go mam ale nigdy nie łykam.. a Aspargin to rozumiem magnes i potas? jesli dostalas takie tylko leki, znaczy ze nie jest z Toba najgorzej.. i tak naprawde mozna wziac suplement jakis i powiedziec sobie to Kalms czuej sie juz lepiej polneklam go wiec objawy ustapia..kiedys moja mama zrobila taka rzecz ze dala mi byłam uzalezniona od lykania jakis uspokajaczy zwykla pigulke jakis suplement diety witaminy i ja uwierzylam w to ze to mi pomoze i pcozulam sie swietnie..takzenie biore obecnei nic..ale mam tez swietny lek w domku kupilam go sama.. Valisept czy cos takiego na nerwice wegetatywna..ja polecam ziolka Ojca Grzegorza..sa niedrogie ale bardzo pomagaja.. :-)))
  13. z nerwicy jak i z grypy mozna sie wyleczyc na ZAWSZE.Tylko nie traktujcie jej zbyt powaznie bo ona to lubi.. pozdrawiam
  14. ja tez sie cieszyłam ze je odnalazłam..ale za bardzo dzieki forum zaczelam sie sklupiac na chorobach i pograzac w tym ze tez tak mialam i zaczelam sobie wkrecac ze nie mozna z tego wyjsc.. bo przeciez maja ludzie nerwice po 10 lat niekiedy..i ze mozna tylko zaleczyc ja to mnie doluje... takze chyba nie bedde juz siedziala tu..musze zajac sie czyms konstruktywnym.. zapomniec ze to cos istnieje.. poczytac dobre ksiazki itp.melise tez pije na noc i stawiam kolo lozka jak Wy.. zycze wam duzociepla, ja rozpoczynam etap czytania dowcipów, pozytywnych mysli itp.rezygnuje z zamartwiania sie i wkretek..takze 3majcie sie !! pozdrowionka co do Maji rzeczywiscie masz w sobie tyle wigoru i poztywow ze az nie moge uwierzyc ze Ty masz nerwice :) jest z Toba naprawde dobrze..byc moze zapomnialas juz jak to jest czuc sie zdrowym ! :) zycze wam wszystkim abyscie wyszli z tego ! kochani
  15. dobrze jak tylko wroce do domku to zajrze :) i ci podam ale jakos jutro rano bo jutro szefa nie ma to bede miala duzo czasu .. poki co zmykam do domku :* 3majcie sie cepllo!!!
  16. a teraz cytat :) Punktem wyjściowym do wszystkich osiągnięć jest pragnienie. Miej to zawsze w pamięci ! Słabe pragnienia przynoszą nędzne rezultaty, tak jak mały płomyczek daje mało ciepła. Napoleon Hill :) oto mysl przewdonia !!
  17. i były dobre smakowo zaparzalam sobie je iwszystko przechodzilo ale mialy bardzo duzo melisy najwiwecej chyba z wszystkiego co kiedykolweik brałam.. jak ja nie znosze upalu w robocie!! pozniej powrot autobusem bedzie ciezko..odzwyczailam sie przez ten urlop choc rano bylo rewelacyjnie !! na kacu jechalam do pracy bo pilam z kolezankami wczoraj w pubie,ost regulatnie wychodze gdzies aby sie troche wyluzowac.. to pomaga..czuje sie wtedy pelna energii taka jak kiedys szczesliwa.. ale to na krotka mete..potem dopadaja mnie lęki ale cóż..jakso to bedzie.zycze wszystkim milego dnia :*:*
  18. ja dzis pierwszy dzien w robotce.. mialam wolny pon i wtorek, takze przez te 4 dni z weekendem bardzo wypoczdelam.. :P choc dzis odczuwalam tez radosc ze sie spelniam w tym corobie, ;P chyba tesknilam za robota.. ja jestem bardzo niespokojna osoba wiec musze cos robic.. :] niestety dziwny niepokoj sie rozpoczal juz jak mam chwile wytchnienia w pracy... i znow sie xczuje jakas nakrecona.. nie biore obecnie zasdnych rzeczy ale bralam dobre ziolka tez swietne mogewam polecic.. tylko to moja mama mi kupila,, w domu je mam.
  19. rowniez 3mam kciuki za syna..aby te objawy ustapily.. ja kiedys tez mialam problem z zoladkiem, zatrulam sie czyms, w ogole nie moglam jesc i mialam refluks przelyku cos takiego ze po prostu wydawalomi sie ze chce wymiotowac,co najgorsze nie moglam tego zrobic..ale mam pewne tabletki w domu co mi pomogly, byc moze i synowi by sie udalo dzieki nim ja nie jadlam tygodniami, wtedy bo bylo mi niedobrze, sprawdze w domku jak sie nazywaja i ci napisze chcialabys?? :)
  20. u mnie jest juz duzo lepiej ale wciaz z utesknieniem czekam na wizyte u kardiologa chca sprawdzic czy nie mam zadnej wady serca, bo ja sie takpoczulam po wypiciu napoju energetycznego i piwka ;) takze wiecie.. mam do tego tachykardie zatokowa iles tam uderzen nie bardzo rozumiem te moje wyniki a kardiolog w Damianie mnie zbił z tropu.. takze panstwowo sie zapisalam i wciaz czekam
  21. to co piszesz.. jest przerazajace.. myszko mam to co Ty..mam lat nieco mniej bo 23 lata..ale o tej chorobie wiem juz chyba wszystko, wiem jak z nia nawet walczyc ale co z tego skoro czasem mam takie napastliwe mysli ktorych nie moge po prostu zwalczyc..tez zaczelo se u mnie od mocnego nocnego ataku.. pamietam go doskonale.. strasznie sie balam ze umre, w dodatku nie moglam sie uspokoic ale ja nie mialam na tyle dobrze, moj chlopak widzial ze dretwieje cala. nie moglam sie wyciszyc ciagly niepokoj ale nie zadzwonil po karetke.. to byla 3 rano w tamtym roku.. po prostu jakos to przezylam.. wpatrywałam sie w tv aby tylko nie myslec..io tym ale glowa tak bolala..to byla masakra..zupelnie nie rozumiem skad taki atak skoro wczesniej sie nie denerwowalam..to wsztstko jest takie dziwne.
  22. Ewelina widze ze jestesmy do siebie bardzo podobne, a skad w ogole jestes? ja z Warszawy i mam 23 lata jak Ty.. kurde nawet termin rozpoczecia z nerwica jest ten sam..ale przypadek ;)ja tez wole deszczowa pogode, przynajmniej sie nie denerwuje tak bardzo, i czesto tez mi sie erobi slabo, nie wiem wlasciwie czy to nerwica, czy kardiologicznie cos ze mna nie gra.. musze zaznaczyc ze jestem b.szybka osoba, szybko sie denerwuje i mam duzo obaw :)
  23. ciesze sie ze mozemy pomóc... :-) musimy sie wspierac..nawzajem.. buziaki i pozdroweinia dla WAS. bo juz dzis nie zajrze..lece po wyniki lekarskie ... do jutra!! :) milego wieczoru
×