dandy
-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez dandy
-
Malgos,bardzo dobrze ze juz olewasz bylego,tak trzymac!widzisz,juz sie smiejesz nawet.zobaczysz,znajdziesz sobie jakiegos fajnego faceta.
-
Madziulek,wyglada na to ze z nerwow boli cie ten zoladek,ale dobrze by bylo gdybys zrobila sobie gastroskopie dla pewnosci.
-
Matiaga,ale super z tym akwarium!a ja lubie przemeblowania,gdybym mogla to i co tydzien jezdzilabym z meblami po pokoju. zagniotlam sobie raz dwa plesniaczka,przy takiej pogodzie przyda sie sie cos slodkiego,a plesniaka robi sie szybciorem i jest super,to chyba moje ulubione ciasto.tak wiec dziewczynki czekam na was z ciastem i kawka.
-
Kala,witaj!nie denerwuj sie,przy nerwicy to normalne ze wmawiamy sobie rozne choroby,bo objawy wskazuja na rozne schorzenia.ale zrob te badania,na pewno wyjda dobrze,a ty odzyskasz troche spokoju. Krysiu,na pewno ciezko bedzie ci przez jakis czas,ale nie poddawaj sie smutkowi,to minie.a corka na pewno w miare mozliwosci bedzie cie odwiedzac.wiem,ze to nie to samo,ale na pewno da ci wnuczeta i nie bedziesz miala czasu na smutek.pozdrawiam cie cieplutko.
-
acha,Madziu,cos apropo picia tej zimnej wody.kotek,nie pij tego nieprzegotowanego cholerstwa.mozesz nabawic sie kataru zoladka,bardzo nieprzyjemna choroba i zoladek paskudnie boli.nie mozesz w butelce brac sobie jakiegos picia?
-
Malenka,fryzurka super na pewno.ja kiedys tez zebralam sie na odwage i dalam sobie zrobic czerwone pasemka,super to wygladalo.ale przykode mialas paskudna,dobrze ze nic ci sie nie stalo.
-
Czesc Nerwuski! Witaj Wiktoria!my chyba jeszcze nie mialysmy przyjemnosci poznac sie.wiesz,ja rano tez zle sie czulam,ale wszystko zwalam na ta pogode.serce dalo mi popalic,ale wzielam tabletke uspakajajaca,zajelam sie robota i przeszlo.wez moze tez jakas tabletke.mnie juz wczoraj wieczorem zaczynalo cos brac,jak sie polozylam,to mialam takie uczucie jakbym byla czyms wielkim i z kamienia na dodatek,ale glupie uczucie.a czasem mam wrazenie ze jestem taka drobinka wszystko wokol mnie wielgachne.macie czasem cos takiego? Dorotko,ale fajnie wypic kawke co?tak dlugo nie moglas jej pic,ze pewnie przyjemnosc jej wypicia moznaby porownac do dobrego seksu. Iwonko,jak to co da badanie kregoslupa?no chocby to ze bedziesz wiedziala co ci jest i w razie potrzeby pojdziesz na rehabilitacje. Madziu,trzymaj sie i nie daj sie tym lekom,bedzie dobrze.a wiosna podobno ma zawitac do nas juz w przyszlym tygodniu,oby.
-
witajcie kochani! Frecia,super pomysl z tymi aniolkami,na prawde!jutro wyruszasz tak?kochana zycze ci przyjemnej podrozy i cudownych wrazen i w ogole baw sie dobrze! Czarna,nie daj sie grypie,zdrowiej! Dorma,super ze twojemu synowi podoba sie w nowej szkole,bardzo sie ciesze. Madziu,Malgosiu,u mnie w szkole tak samo bylo,nie znosilam chodzic do szkoly,bo rozne grupki byly i tylko ploty szly.dla mnie szkola srednia byla wrecz traumatycznym przezyciem.mama namawiala mnie na jakies studium 2letnie po liceum,ale tak mialam dosc ze nie zdecydowalam sie na dalsza edukacje.do dzisiejszego dnia zle wspominam szkole,podstawowke rowniez.w podstawowce byla jakas glupia zazdrosc o to ze mam dobre oceny,nawet wychowawczyni potrafila dobic.moja corka przechodzi przez to samo.nie rozumiem tego,czy to rodzice sa zazdrosni o dobre oceny innego dziecka i w domu cos mowia,a dzieci powielaja ich zachowanie,czy tak same z siebie.nie nadazam za tym swiatem. Dorotko,bardzo sie ciesze ze u ciebie jest tak dobrze.zobaczysz ze poradzisz sobie bez lekow,wierze w ciebie! Nikos,nie pisz tak nigdy wiecej jak wczoraj,a przede wszystkim nie mysl w ten sposob.dopiero zaczynasz zycie,czerp z niego pelnymi garsciami,zyj na calego,zeby kiedys nie zalowac ze zmarnowales je sobie i nie wykorzystales tylu szans.no i czekaj cierpliwie na ta dziewczyne,chociaz jesli on wciaz kocha tamtego,to nie wiem czy warto.przepraszam ze tak pisze ale nie chce zebys zyl zludzeniami,a potem cierpial.
-
Iwonka,ale masz pamiec.ja wole nie wymieniac kazdego z osobna,bo na pewno zapomnialabym o kims.u mnie ogolnie okay,mam pare spraw na glowie,poza malymi nerwobolami nic mi nie dokucza.w piatek jade z mama na pole widzenia,trzymajcie kciuki.potem i z mama i z cora do ortopedy,do okulisty na kontrole itd. Malenka,nie zamartwiaj sie i napisz potem koniecznie co z twoja mama! Majusia,nie czytaj tego neta,bo jeszcze bardziej nakrecisz sie.postaraj sie uspokoic,wyciszyc sie i...do dziela!oby bocian byl laskawy.
-
Witajcie kochani! Dorotko,dziekuje za zdjecia i przepraszam za klopot. Krysiu,piekne zdjecia,mloda para fantastyczna i ty rowniez ladnie wyszlas! Nikos,pomimo znacznej roznicy wieku odczuwam w tobie bratnia dusze.czasami tak jest prawda?wiesz,chyba na kazdego z forum,na to ze jestesmy jacy jestesmy,mialy wplyw zdarzenia z przeszlosci.jedni potrafia od razu sie otworzyc,inni nie.ja wciaz nie potrafie tak do konca otworzyc sie,ale zawsze bylam skryta i wole sluchac.tym bardziej ze na forum moze wejsc kazdy i chyba to mnie tak blokuje.jaka mnie Panie Boze stworzyles,taka mnie masz.moglo byc gorzej.
-
Nikos,nie zmieniaj sie pod dyktando innych,na pewno nie bedziesz wtedy mniej znerwicowany niz teraz.najwazniejsze,to nie krzywdzic innych i byc soba,moc spojrzec w lustro i powiedziec-jestes okay.a jesli komus nie podoba sie to jaki jestes,coz-jego strata.na swiecie jest wielu tak wrazliwych ludzi,tylko wstydza sie tego i skrywaja swoje uczucia pod maska obojetnosci.wiesz,ja jestem osoba bardzo niesmiala,ludzie czesto myla niesmialosc z glupota,albo uwazaja mnie za gburowata.coz,przywyklam do tego i nawet do tego ze jestem wrecz niezauwazalna.jestem na prawde pod wielkim wrazeniem twojej osoby,badz soba zawsze.a wiersze mozesz pisac na rozne tematy,nie musi to byc o nerwicy.mysle ze masz potencjal.trzymaj sie Nikos i nie daj sie zjesc ludozercom! Nati,oby nam sie udalo!
-
Krysiu,bardzo sie ciesze ze poradzilas sobie na weselu! Iwonko,pogratulowac-poradzilas sobie rewelacyjnie z synem,super!
-
Witam wszystkich! Malgosiuprzyjmij o ode mnie moc spoznionych ale z serca plynacych zyczen-to o czym marzysz by sie spelnilo a to co kochasz by twoim bylo.kochanie,jesli chodzi o twoja mame wydaje mi sie ze jest tylko jeden sposob na nia-po prostu rob swoje.nie zwazaj na to ze bedzie sie dasac,czy cos powie nie tak.twoja mama na pewno bardzo cie kocha,chce jak najlepiej i pewnie martwi sie twoim wyjazdem,bedzie jej ciebie brakowalo.wiesz,ja mysle ze jak postawisz na swoim i zrobisz zawsze to co planujesz,to w koncu zaakceptuje to.a jak jeszcze np.po powrocie np.z jakiejs zabawy,dasz jej buziaka nie czekajac na wyrzuty,to ulozy sie. Nikos,witaj!jestes cudownym,wrazliwym chlopakiem.nie zmieniaj sie nigdy!pieknie piszesz.pisales o medytacji,na pewno bardzo pomocna jest przy nerwicy.bardzo chcialabym pomedytowac,wyciszyc sie,bo nerwy to juz mam napiete do granic wytrzymalosci.ale co z tego,kiedy nie jestem w stanie sie skupic,jak probuje skupic sie,to dopada mnie gonitwa mysli.musze byc w ruchu,cos robic,zajac czymkolwiek mysli,bo inaczej obled.ale mam nadzieje ze kiedys uda mi sie pomedytowac.
-
Gosiu,nie ma za co przepraszac,ja tez myle wciaz osoby. Krysiu,dzis wielki dzien,kochana ja na twoim miejscu na pewno od rana plakalabym jak bobr,to przeciez normalne.czy ty masz tylko ta jedna core?ja tez mam jedna,wiec jak kiedys wyprowadzi sie z domu to zaplacze sie chyba. Elcias,a pogode masz spacerowa?u mnie mrozno,ale slonecznie i potem ide z cora na spacer,moze minie ten zly nastroj. Malenka,ja nie do tego stopnia,ale tez mam mala obsesje na punkcie sprzatania.nie usiade z kubkiem kawki,zeby podelektowac sie nia,dopoki nie posprzatam.
-
Dorotko,to piekne co zrobilas!dla ciebie to niby nic,ale jaka radosc dla tych dzieci.wyobrazam sobie ich rozesmiane buzie na widok komputera.oj,super niespodzianke zrobilas!
-
czesc dziewczyny! Gosiu kochanie,to nie ja przenioslam dziecko do innej szkoly i mam corke.ale pomylki sie zdazaja,sama nieraz poplatalam. Dorotko,super ze u ciebie wszystko w porzadku,mam nadzieje ze tak juz zostanie.wiesz,ja tez uwazam ze pieniadze to nie wszystko,najwazniejsze jest zdrowie,ale....teraz moze wyjde na materialistke,ale gdy ich brak to i zdrowie moze podupasc i w ogole do luftu,kiedy nie mozna godnie zyc.gdybym miala kase,podplacilabym konowalom i dzis moze reka mojej mamy bylaby sprawna.przez nich jest niesprawna,niezrosnieta wciaz i nadal trzeba jezdzic na rehabilitacje.tylko ze nie mamy juz pieniedzy na dojazdy.moze powinnam spojrzec na to z innej strony i cieszyc sie po prostu,ze mama zyje,ze jej nasi wspaniali chirurdzy nie wykonczyli,jak 14lotniego chlopca,ktory niedawno zmarl przez nich.paskudny mam dzis dzien,ani jednej dobrej wiadomosci,same zle.
-
Czesc dziewczynki! ja juz paczki popieklam i objadlam sie jak swinka.mniam,lubie tak sobie pojesc i ciesze sie ze moge jesc.mialam taki okres przy tej nerwicy,ze malo jadlam,prawie nic,lodowke otwieralam,robilo mi sie niedobrze i zamykalam ja z powrote.a tera to moge jesc i jesc,czasem to mam wrecz niepochamowany apetyt,tak jakby miedzy mozgiem a zoladkiem wysiadla mi jakas czesc informujaca ze jestem najedzona. Dagmarko,na poczatku nerwicy mialam tez takie bole lewej piersi,musialam uwazac jak cos robilam,zeby nie ruszyc jej bo zaraz okropnie bolala.oczywiscie poszlam na badanie i okazalo sie ze wszystko jest w porzadku.ty tez kochana zrob sobie badanie i bedziesz spokojniejsza,ale mam nadzieje ze juz nie dopadnie cie ten bol. Dorma, oczywiscie bede trzymac kciuki za twoje dziecko,zobaczysz szybko sie zaaklimatyzuje w nowej szkole.dobrze ze przenioslas do nowej,lepszej szkoly. Matiago,nie boj zaby kochana,na wsi nie jest tak zle.plotki wszedzie sa,na wsimaja wieksza intensywnosc bo wszyscy wszystkich znaja,niektorzy wiedza nawet o mnie wiecej niz ja sama.ale nie trzeba sie przejmowac ludzkim gadaniem,niech sobie gadaja.jak gadaja to znaczy ze pamietaja o tobie. Gosiu,ty tez nie przejmuj sie tym gadaniem,w rzeczywistosci ludzie sami a sobie plota glupoty,a mysla ze o kims.a kij im w ucho,niech gadaja. witaj Elcias,nie mialysmy jeszcze okazji poznac sie.wiesz,dobrze ze musisz isc po syna do szkoly.nie masz wyjscia i to ci daje sile do wziecia sie w garsc.gdybys nie musiala wyjsc,to na pewno nie zrobilabys tego i za jakis czas juz nigdzie nie ruszylabys z domu.bedzie dobrze kochana! Iwonko,co u ciebie? Krysiu,zyjesz juz tylko weselem?kochana,wytancuj sie na weselichu za wszystkie czasy i za mnie! Dorotko,pojadlam paczuchy,ale wpadlabym jeszcze na twoje faworki! kochane,pozdrawiam was wszystkie cieplusio!
-
Dagmarka,masz racje,nie mozemy sie dac nerwicy.nie wiem co by to bylo,gdyby ktoras z nas poddala sie,pozostalby tylko szpital i chyba do konca zycia wegetowac.dobrze ze walczymy i wspieramy sie.jak mi to duzo daje,nawet jak piszemy na inny temat,bardzo mi brakowalo kogos,z kim moglabym porazmawiac o wszystkim.oczywiscie mam mame na miejscu,moge z nia o wszystkim porozmawiac,ale nie chce jej dokladac swoich zmartwien.bardzo sie ciesze ze jestescie,bo jeszcze troche i zapomnialabym na tym zadupiu jak sie z ludzmi rozmawia.ale wiecie co,mam taki pozytyw tej nerwicy.wmawialam sobie przerozne chorobska,teraz juz mniej tak robie,bo wiem ze to tylko nerwica,ze z tym moge zyc i zyc i cieszyc sie zyciem.i na prawde takie zwykle drobiazgi mnie ciesza,ze chodze,widze itp.oczywiste rzeczy,ktore tylko dla zdrowych ludzi sa oczywiste,dla niektorych sa marzeniami. domorosly medrzec sie ze mnie zrobil,no to juz nie przynudzam wam.pa pa!
-
Witajcie Zabki! oj nieciekawie ostatnio kobitki dzieje sie u nas.Freciu,mialam te same objaey co ty,ostatnio latem.rany,balam sie ze jakiegos wylewu dostaje czy co,ale na szczescie to tylko ta nasza wredna nerwica.ja ostatnio mam problemy z pulsem,wiec nie jest tak zle.nie daj sie Freciu! Iwonka,mnie to chyba na miejscu cos by trafilo,gdybym zastala taka sytuacje,no w glowie sie to nie miesci.nie wyobrazam sobie ze mialabym nie pomoc swojej mamie czy nawet tak jak wy Slonca-tesciowej.no ale my takie dobre kobietki jestesmy,dlatego potem po dupie dostajemy.ale sumienie mamy czyste. witaj Endros!zrobiles tyle badan,ze chyba nie ma watpliwosci co do tego,ze to nerwica.nie daj sie tej francy,walcz! Dorotko,Krysiu,Madziu,Gosiu,Czarna,Matiago......i nie wymienione dziewczynki,pozdrawiam was bardzo goraco.trzymajcie sie kochane,nie dawajcie sie nerwicy!
-
witajcie dziewczynki! Iwonko.ja wczorajszy wieczor spedzilam spokojnie,bez zadnych wzlotow milosnych.no,ale niektore dziewczynki mialy niezle niespodzianki.no no,spisali sie wasi mezowie,pogratulowac. walcze dzis z internetem,nie moglam wejsc na nk,jak juz weszlam to chcialam dac pare zdjec z dzisiejszego spaceru po lesie,ale ni cholery nie dalam rady.nie wiem czy nk szwankuje czy moj komputer.w ogole jestem dzis niedobita jakas,albo niedopita,chyba nadmiar swiezego powietrza mi szkodzi.chyba chandra jaks mnie lapie,ale dam sobie z nia rade. Krysiu,Iwonko bardzo sie ciesze ze u was coraz lepiej.a ja dzis bylam w gosciach i tez obylo sie bez rewelacji,fajnie. Malgosiu,bardzo dobrze zrobilas zapisujac sie na wycieczke.nie mozesz zamykac sie w domu,bo potem byloby ci coraz trudniej wyjsc z domu.zobaczysz,bedzie fajnie. nie chce mi sie jakos pisac,brak natchnienia. buziolki dla wszystkich dziewczynek
-
mam nadzieje ze zostanie mi to wybaczone,ale przepisik napisze na forum.mam jakies problemy i za diabla nie moge wyslac maila.mam taki prosciutki przepisik. 2szkl.maki,lyzka masla,2lyzki cukru,jajko,lyzka octu,ok.1/3szkl.smietany i ciut sody rozpuszczonej w tej smietanie.ugniatamy ciasto,konsystencje powinno miec mniej wiecej taka jak na makaron.walkujemy,kroimy w paseczki,posrodku nacinamy i przez ten otwor przeciagamy jeden koniec.no i smazymy na glebokim oleju.
-
Matiaga,zaraz wysle ci przepisik
-
Malgos,a to radio to w necie,czy tak normalnie? Iwonka,no mezus postaral sie super! pusto dzis na forum,dziewczyny baluja,bedzie co czytac potem. a ja upieklam cala mase faworkow,zasiadlam z herbatka i chyba cos poczytam.pogoda dzis taka,ze tylko spac albo dobra ksiazka sie podelektowac.pochmurno u mnie i okropnie zimno,brrr
-
Malgosiu,takie pozdrowienia w radiu to tez super sprawa!oj,zeby tak mnie jakis kolega pozdrowil.... Madziu,od lat zbieram w zeszyciku rozne wierszydelka,teraz przydaja sie,a czasem przyznam sie bez bicia-sciagam z innych profili.
-
•´,•*´¨)¸.•*¨)WITAM SERDECZNIE ¸.•´¸.•*´¨).•*´¨ (¸.•´ (¸.•` * ¸.•´¸.•*´¨) Czy Wy wiecie, że mój Walenty Wcale nie jest taki święty ! Lubi trochę leniuchować, Czasem się skutecznie schować. Biegam, szukam go po necie, A on fruwa po realnym świecie. To z kolegą na browarku, Raz na disco, raz przy barku… Raz potulny z niego Misiek, Raz zuchwały Bazyliszek. Chciałam wierszyk mu podarować, Lecz uciekły wszystkie słowa. Życzenia też mu złożyć chciałam Ale…rymów zapomniałam. Powiem krótko – kochaj ile sił, Żebyś też kochanym był !!! ___(—`·.¸¦?¦¸.·´—)(—`·.¸¦?¦¸.·´—)___ ,•**—*•. ...*•-•* ..) **ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA ** ……. .•* ……….. ** UROCZEGO WALENTYNKOWEGO WEEKENDU ** P O Z D R A W I A M** …. .•* ........ UŚMIECH ZOSTAWIAM.•*——*•. ….( ……. .•*,•*—*×...)***….*•.¸_¸.• :) (-)(-)(-)_______(-)(-)(-) _(-)(-)(-)_(-)___(-)_(-)(-)(-) (-)(-)_____(-)(-)(-)_____(-)(-) (-)(-)________(-)________(-)(-) (-)(-)__________________(-)(-) _(-)(-)________________(-)(-) ___(-)(-)_____________(-)(-) _____(-)(-)_________(-)(-) _______(-)(-)_____(-)(-) _________(-)(-)(-)(-) ___________(-)(-)(-)