Witam !!!
Nie bylo mnie z pól roku , ale jakos nie mialam czasu nawet siąsc przy kompie .
Wspieranie meza przy zmianie pracy , calkowite poswiecenie sie dzieciom w okresie letnim itp.
Widze ze stale osoby zostaly i doszlo wiele nowych .
U mnie róznie , postawilam sie pani pediatrze w przychodni , która kolejny antybiotyk dawala mojej córci ( 5 z kolei w ciagu poltorej miesiaca) i zaczelam intensywniej korzystac z naszej pulmonolog, która wyprowadza mala wziewami - na razie dziala.
Corcia ponad 3latka i nadal bezmleczna - koszmar .
Do pracy nie moge wrócic , gdyz ma silną astme i ostatnio dochodzilo do dusznosci - przedszkole niestety odpada - silnie reaguje na kurz .
Synek mniej choruje ( ODPUKAC !!!) ale codziennie daje mu rutinoscorbin .
W pazdzierniku zaczelam odstawiac asentre i od listopada jestem tylko na ziolowych .Najgorzej jest w sumie w nocy kiedy nie moge spac .
Róznie bywa - ale na razie postanowilam sie nie truc silniejszymi lekami .
W skorocie chyba tyle .