Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kata

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kata

  1. Objawy które opisujesz mogą sugerować problemy z tarczycą,a konkretnie chorobę Gravesa-basedowa. Typowe problemy to m.in. drżenie mięśni, problemy oczne, także niski cholesterol. Ja miałam jeszcze przyspieszony puls i chudnięcie. Może warto zbadać tarczycę (chyba,że Tsh było już robione)
  2. Moje serce szalało, szalało, w spoczynku ostatnie miesiące miałam nonstop ponad 80 -90. Zaczęłam wciąż drżeć i chudnąć, byłam już tak wyczerpana, że w końcu trafiłam do szpitala -diagnoza Choroba Gravesa-Basedowa w nadczynności. Badajcie tarczyce...
  3. Alicja53 czy mówisz o umiarawianiu migotania przedsionków?
  4. Allicja -moja mama podobnie jak Ty, zrywa się w nocy i też opisuje to jako zapadanie. Podejrzewam, że puls spada jej tak nisko, że organizm myśli, że umiera i zaczyna się bronić, stąd to gwałtowne przebudzenie. Ja mam tachykardię, wybudzam się w nocy ok.1,5-2 godzin po zaśnięciu.Teraz po holterze, który wykazał ok.godz.2-ej spadek pulsu do 52,zaczynam się zastanawiać czy u mnie też organizm gwałtownie zaczyna się bronić i wpadam w panikę i tachykardie. Teraz mam gorszy problem a mianowicie wpadłam w nadczynność tarczycy i serducho szaleje na całego bez propranololu nie dałabym rady. Przede mną biopsja i po niej określone leczenie.Może serce też się wtedy uspokoi?
  5. Moja mama miała ponad rok temu incydent migotania przedsionków. Przez całą noc dziwnie się czuła, nie chciała panikować i nikomu się nie skarżyła.Rano zmierzyłam jej puls i byłam przerażona, puls skakał nieregularnie(pojawiał się, zanikał w nierównych odstępach czasu) o zmierzeniu ciśnienia nie było mowy poprostu aparat szalał. Zabrałam mamę na izbę przyjęć, po ekg okazało się, że to migotanie przedsionków. 1,5 godziny leżała pod kroplówką. W domu gdy mierzyłam jej puls nadal nie był regularny. Okazało się, że wypuszczony ją z nadal trwającym migotanie(tak powiedziała rodzinna na podstawie kontrolnego ekg(po kroplówce).Kardiolog przepisał xarelto lek przeciwkrzepliwy.Jak dotychczas mama nie miała tak długiego epizodu migotania,jednak lekarz stwierdził, że dla własnego bezpieczeństwa lepiej przyjmować ten lek na stałe.Myślę, że migotania nie da się nie zauważyć (odczuć). Nie wiem jak to jest w przypadku osób z utrwalonym migotaniem, może inaczej to odczuwają?
  6. Allicja też mi się wydaje, że nie jest to normalne z tym nocnym wybudzaniem.Lekarze bagatelizują i oczywiście przepisują kolejny betabloker,po którym ciśnienie spada mi poniżej 90 skurczowe, trochę lepiej jest z rozkurczowym ok.70, w głowie huczy jakby przejeżdżał tir, brak mi sił na cokolwiek. Teraz przez ten stres zaczyna sukcesywnie obniżać mi się tsh i obawiam się, że idę w nadczynność. Niebawem mam usg tarczycy może to coś więcej wyjaśni.
  7. Tak, to wina m.in.napiętego układu nerwowego. Człowiek się *spina*, z byle powodu stresuje i zaczyna nim szarpać. Jak zaczyna nim szarpać to znów się stresuje i błędne koło się zamyka. Mamy po prostu pecha,że tak reaguje nasz organizm:(
  8. Mam skurcze nadkomorowe kilkaset ich raczej nie odczuwam ale komorowe( było ich kilkanaście) dają nieprzyjemny efekt czasem jest to tzw.zatykanie w gardle,uczucie zamierania serca, gdy idę trochę szybciej to uderzenie jest bardzo nieprzyjemne takie uczucie wbijania czegoś ostrego w krtań, gardło(tych boję się najbardziej) dlatego zaczęłam unikać najmniejszego wysiłku (to okropnie frustrujące).
  9. IZYDOR82 czy skurcze dodatkowe odczuwasz zawsze tak samo?
  10. Nie podano mi danych odnośnie średniej ale max tętno było wtedy 136 /min. Obecnie czuję w ciągu dnia szybsze tętno w granicach 100-120 ale najgorzej jest w nocy najwięcej miałam 170, przeciętnie 120-140.
  11. Izydor82 ja miałam stwierdzone 152 incydenty tachykardii zatokową(holter podczas pobytu w szpitalu) chodziłam, wchodziłam po schodach kilka razy.Kardiolog stwierdził,że trochę dużo tych tachykardii, przepisał 10 propranololu. Nie biorę go jednak systematycznie tylko gdy serducho naprawdę się rozpędzi.
  12. Oj ANNAM niezłą miałaś nockę, nic tylko współczuć.Wiem jak zerwanie ze snu potrafi człowiekiem wstrząsnąć. Długo dochodzi się po takiej akcji do siebie. Może dziś będzie lepiej, spokojnej nocy Ci życzę.
  13. MARIAN84 niestety nikt nie da Ci gotowej recepty jak radzić sobie ze skurczami.Każdy próbuje różnych metod, od magnezu, betablokerów, antydepresantów po restrykcyjne diety.Wygląda na to, że trzeba samemu zaobserwować co nam pomaga,poeksperymentować, a być może trafimy na nasz sposób chociażby zmniejszenia ilości skurczy.Czego życzę sobie jak i wszystkim, którzy się z nimi zmagają.
  14. Obawiam się, że nie podałam takiej konsekwentnej diecie, jestem uzależniona od słodyczy i mam rodzinę, która również nie stroni od łakoci. ANISAHHH gratuluję wytrwałości:-)
  15. ANISAHHH czy zrezygnowałaś całkiem ze słodyczy? Mogłabyś pokrótce napisać jak wygląda twoje menu.Wiem, że mogę sobie poczytać ale wolę przykłady bezpośrednio z życia.
  16. ANNAM bo organizm nauczył się takiej reakcji i teraz bardzo trudno to odwrócić. Ludzie próbują różnych metod od konwencjonalnych po medytacje,hipnozę. Społeczeństwo boryka się z wszechobecnym stresem a to on powoduje wszelkie napięcia w naszym ciele. Ludzie tzw.wrażliwcy mają po prostu przerąbane.
  17. ANNAM to nie miejsce przeklęte, tylko wredna nerwica lękowa. Teraz masz odpowiedź (u rodziców nic się nie działo).Może to niedorzeczne ale powinnaś popróbować oszukać psychikę. Podsypiać (nieregularnie) u rodziców, a nawet poprosić mamę czy mogłaby spać czasem u Ciebie. Zaobserwowałabyś swoje reakcje,czy jest jakaś reguła związana z samotnym spaniem.
  18. ANISAHHH pamiętam, że miałaś też problemy z wybudzeniami nocnymi.Czy tu też zauważyłaś poprawę po zastosowaniu diety paleo?
  19. Allicja a nie chcesz spróbować poratować się w tych gorszych momentach propranololem? Wiem,że masz zazwyczaj niskie ciśnienie ale jednak mała daweczka chociaż trochę dałaby Ci odsapnąć od tej *cholery*.
  20. ANISAHHH ja wybudzam się w nocy,ale u mnie to raczej tachykardia jest tego powodem. Skurczy nie mam jakiś dużych ilości. Jednak w momentach stresowych lub lekkiego wysiłku od razu się pojawią. Jeżeli mam kilka pod rząd to robi mi się słabo,zaczynam drżeć,brak mi tchu. Ogólnie samopoczucie do d...y.
  21. Prawdopodobnie tak już będzie. Raz będziesz odczuwać je częściej, inny razem nie pojawią się przez dłuższy czas. Na początku jest panika(też tak miałam),później zależy od twojej psychiczny jak sobie z tym poradzisz.Być może pomocny będzie jakiś antydepresant lub pomoc psychologa.My wszyscy tu mierzymy się z tym problemem. U każdego z nas raz jest lepiej, raz gorzej,ale jakoś się wspieramy i do przodu.;-)
  22. Ania Ania tak właśnie odczuwa się skurcze dodatkowe. Czyli dokładnie jak opisałaś.Jednak każdy inaczej je toleruje.Jedni odczuwają mniejszy dyskomfort, innym od razu robi się słabo,wpadają w panikę. Masz zrobioną jakąś diagnostykę w tym kierunku?
  23. Z jednej strony trzeba się cieszyć, że wyniki ok. z drugiej co dalej z tym problemem jakim są ataki nocnej paniki. Śpisz czasami u rodziców?Też się wtedy nic nie zmienia?
  24. ANNAM hormony tarczycy u Ciebie w porządku? Ja trzeci rok z rzędu badam i za każdym razem mam niższe tsh -1,73; 1,07;0,645 chyba idzie w nadczynność i zastanawiam się czy ma na to wpływ stres związany z pracą serca(tachykardia,dodatkowe skurcze).Wiem,że przy nadczynności są problemy z serduchem, ale ja jej jeszcze nie mam, a objawy jak najbardziej.
  25. Sakreble -to tylko się cieszyć, że Ci minęło.Ja moje skurcze mam nie tylko na tle emocjonalnym, mam je nawet przy niewielkim wysiłku np.podczas przyspieszenia kroku, no i oczywiście nieadekwatnie szybki puls(jakbym conajmniej biegła) Tak, że jak widzisz nie dają o sobie łatwo zapomnieć. Nawet jeśli nie ma się ich w tysiącach to i tak potrafią człowieka zdołować,nastraszyć i pozbawić radości.Myślę, że jedyne czego nie mogą z nami zrobić to POZBAWIĆ NADZIEI prawda Allicjo?
×