Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Leszek55

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Leszek55

  1. Warfin rzadko jest stosowany na potencję. Pacjenci raczej przyjmują inne leki. Ale seks nie służy tylko do zabawy. Longi bywają ryzykowne, zwłaszcza dla sercowców.
  2. Witam. Jark, nie miałem nigdy takich dolegliwości.. Jak mnie boli łokieć czy kolano, to z powodu przeciążenia od ćwiczeń. Wtedy pomaga smarowanie voltarenem, ale też tylko chwilowo i doraźnie. Ostatki lata za oknem, można wpaść w nastrój nostalgiczny. A ja czuję się dobrze, ale we wtorek będę mieć rezonans magnetyczny serca. Ciekawe, czy wyniki są zaraz po badaniu, czy też trzeba będzie poczekać. Kondycja jakaś u mnie jest, chociaż szału nie robi. Pozdrawiam wszystkich.
  3. Leszek55

    Ciepłe uszy

    Paulinak, czasem obgaduja dosc nieprzyjemnie..Ja bym sie przejmowal!
  4. Tak trzymaj, Jark! :) A ja lubię lato a nawet upały. Niby wiosna jest piękna, a jesień bogata. Jednak to lato ma dla mnie najwięcej uroku. Wczoraj miałem badanie zastawki mitralnej, niedomykalność na poziomie drugim (a nie trzecim, jak wcześniej mi sugerowali). Więc na razie bez żadnych zabiegów i dodatkowych konsultacji. Mam oszczędnie pić wodę, żeby nie przeciążać serca, zalecają mi rowerek i siłownię. Za pół roku ponownie trzeba zrobić echo. Pozdrawiam:)
  5. XXXX masz swoje zdanie, ale jeszcze szanuj innych. I wszystkim nam to wyjdzie na zdrowie:) Bo po prostu tego chcemy.
  6. Włodku, czekalem, kto tu się wreszcie zamelduje z jakims wpisem! Pewni forumowicze są niezawodni, w odróżnieniu od pogody. W Łodzi dziś słońce i upał. Tylko pić zimne piwo pod parasolką. Ze zdowiem ok, frakcja ostatnio poszla w górę(jest 40, kwietniu straszylo 28), wiec samopoczucie mam swietne. Smarując łańcuch rowerowy, mam świadomość Twoich zdolności mechanicznych. Mówiąc wprost, to zazdroszczę i podziwiam. Podobno mam przecieki na zastawce mitralnej, ale szczegóły za miesiąc. Pozdrawiam serdecznie całe Grono.
  7. Generalnie o nasze zdrowie nikt nie zadba lepiej od nas. Nie olewaj tego i szukaj pomocy dalej.
  8. Ja po zawale i stentach miałem dwa miesiące wolnego. Potem były bajpasy i dołożyli mi jeszcze cztery. Ale w trybie *dawkowania*, czyli każdorazowo dostawałem około miesiąca zwolnienia i potem mi przedłużali. Z ZUS*u miałem ze dwie kontrole, musiałem stawić się przed komisją lekarską. Trochę to było niewygodne, bo przed budynkiem były schodki, a ja nie bardzo miałem siłę na nie wejść. Pozdrawiam serdecznie forumowiczów, a forumowiczki to szczególnie:)
  9. Witam i pozdrawiam. W Łodzi też pogoda fantastyczna. Widać wreszcie, że wiosna przyszła całą gębą. Chociaż pewnie czas pomyśleć o lecie? I najważniejsze, co z wakacjami? Dostałem nowy lek, ma pomóc na skurcze dodatkowe i migotania. Nazywa się Cordarone. Podobno powoduje wiele skutków ubocznych, trzeba też się chronić przed słońcem. Pozdrawiam serdecznie:)
  10. Melduję sie po podrozy. Lot, chociaz dlugi, bo 6 godzin, wytrzymalem bez problemu. Mialem *pozwolenie* od mojego kardiologa, ale obawy tez mialem. Biore leki rozrzedzajace krew, wiec caly pobyt znioslem idealnie. Kraj byl tropikalny, ale wszedzie klima, a to wazne w takiej sytuacji. Pozdrawiam:)
  11. Claudio... faktycznie na brak czasu nie mogę narzekać. Z drugiej strony zawsze sobie coś znajdę interesującego do robienia. Ostatnio przycichła ochota na robienie zdjęć, ale jak trafię ciekawą książkę, to chętnie czytam. Jutro mam kilkudniowy wyjazd (oj, daleko), więc zostawiam miłe towarzystwo forumowe:) Mam nadzieję się nie zmęczyć! Szczęśliwie, że po świętach już się czuję wyśmienicie. Na wielkanocne śniadanie mnie puścili do domu, więc tym bardziej nie narzekam. W szpitalu zaliczyłem już przecież Boże Narodzenie i Nowy Rok, więc stwierdzam, że życie niesie wiele niespodzianek. Pozdrawiam. :)
  12. Cześć Janusz. Migotanie stwierdzono mi dwa razy w szpitalu. Ostatnio w Świeta Wielkanocne. Czulem jakby trzepacego motyla w klatce piersiowej. Na monitorze tetno wynosilo od 120 do 160 na minute. Po podaniu kroplowki z antazolina przeszlo mi po 10 minutach. Wlaczyli mi do lekow cordorane, chociaz kardiolog sie przy tym krzywil. Mam brac przez miesiac. Jezdze na rowerze stacjonarnym na silowni, bo ciagle jeszcze zimno. Moje migotania nie zaleza ani od wysilku, ani od alkoholu. Przez kilka dni rano wystepowala arytmia (ok 3 godzin). Mam wrazenie, ze to mijalo po wzieciu bisocardu.. Ale skonczylo na migotkach i szpitalu. Pozdrawiam serdecznie:)
  13. Pokochac chorobe... Nigdy tak nie myslalem. Ale zalu tez nie mam, ze akurat we mnie walnelo. Moglo byc duzo gorzej. Ciesze sie tym, ze odzyskalem tyle dobrego. Wrocilem do pracy i jestem aktywny. Latwo sie mecze, wiec czesciej odpoczywam. Bieganie zastapilem spacerami, a najwiecej dokuczaja migotania przedsionkow, ktore nie trwaja jednak dlugo.. Pozdrawiam.
  14. Leszek55

    Bajpasy Anin

    Anetat, u mnie goilo się dobrze. Ciete mialem obie nogi. Pacjent juz na sali ogolnej? Wymaz powinien ustalic, czy jest przyczyna bakteryjna. Faktycznie dlugo to trwa. Ja mialem skrzepline w koniuszku serca, a to juz bylo bezposrednie zagrozenie, ale mi sie udalo. Usuwali mi tez plyn z oplucnej, ale to juz drobiazg, chociaz bolesny. Trzymam kciuki, sale samej w domu raczej ciezko nad wszystkim panowac. Pozdrawiam
  15. Dojdziesz do siebie... Potrzeba czasu, cierpliwosci no i troche systematycznosci tez:)
  16. Lena, ciekawe na którym piętrze mieszkasz. Do drugiego piętra nie powinno być kłopotu z wchodzeniem nawet szybkim krokiem. Mój syn jest zdyszany jak wchodzi na czwarte, a jest szczupły i zupełnie zdrów. Schody potrafią zmęczyć, ale dzięki wytrwałości można poprawić kondycję. Mnie na wypisie ze szpitala zapisali wchodzenie po schodach jako zalecenie medyczne, a moja frakcja jest o niebo niższa od Twojej (obecnie 33).
  17. Masz piękną wydolność serca. Możesz spokojnie robić zakupy, sprzątania także nie unikaj:) Wręcz przeciwnie, porozmawiaj z kardioligiem, jaku rodzaj sportu jest dla Ciebie najbardziej odpowiedni. Polecam basen, ale ja bym na Twoim miejscu wybrał bieganie. Pozdrawiam.
  18. Leszek55

    Bajpasy Anin

    Anetat, krwiaków nie miałem... Jeśli do tego jeszcze występuje ból w nodze, to najlepiej szybko pokazać chirurgowi. Mam nadzieję, że pacjent wybiera się na rehabilitację? Jeśli tylko jest taka możliwość, to naprawdę warto skorzystać.
  19. Leszek55

    Bajpasy Anin

    Widać z czasem wszystko się zaciera. Dość dobrze pamiętam sam moment wybudzenia po operacji. Pierwsza wróciła świadomość, słuch i dotyk. Zwiotczałe mięśnie nie mogły podnieść powiek:)
  20. Leszek55

    Bajpasy Anin

    Magda, zagoi się. Za miesiac bedziesz spała na dowolnym boku, a po 9 miesiącach można nawet rower pompować, co sprawdziłem osobiście:)
  21. Leszek55

    Bajpasy Anin

    Mnie ujęło, że pielęgniarki mają, chyba już w w naturze, przemywanie ran środkiem aseptycznym.Każda okazja była dobra, aż się wszystko zagoiło (mniej więcej, bo na mostku ciągle to nie wygląda idealnie).
  22. Leszek55

    Bajpasy Anin

    Dzień dobry. W trakcie pobytu w szpitalu (Katowice) po operacji bajpasów miałem podawane środki odwadniające. Ciężko po nich było ustać (omdlenia), ale nie miałem spuchniętych nóg. Rany na nogach zagoiły się szybko, ale mostek stał się mocny po 9 miesiącach. To ważne, by go oszczędzać, są częste komplikacje z rozjechanym mostkiem. A najważniejsza jest rehabilitacja i codzienne ćwiczenia. Pozdrawiam
  23. Frytka, izba przyjęć w szpitalu robi ekg. Po rozmowie i badaniu położą go na oddział lub puszczą do domu...
  24. Dziękuję za życzenia, Julko:). Drogim Forumowiczom życzę zdrowia i udanych Świąt. I do...popisania:)
  25. Andyk, cieszę się Twoim optymizmem. U mnie minęły trzy lata od zawału, też staram się być aktywny. Są jednak okresy lepsze i słabsze. Duszności, czy ucisk na klatce, nierówne tętno powodować mogą zniechęcenie i osłabiają motywację. Ale pełna zgoda, trzeba dawać sobie radę:) Zapewniam, że robię co mogę.Pozdrawiam!
×