Skocz do zawartości
kardiolo.pl

KraQs

Members
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KraQs

  1. OMEGA1 ile masz lat? To Twój pierwszy holter z takimi warjacjami?
  2. Ha ha łobuzie ci powie ;) Przypomniał mi się taki wierszyk z czasów pamiętników jeszcze( bo ja to stara dupa już jestem i kiedyś go miałem, choć mi co roku ubywa lat, a nie jak Alicji ;p ) wierszyk a propo narzekania. * bądź zawsze wesoły, miej wesołą minkę, łap szczęście za nogi i duś jak cytrynkę :D
  3. Ala, ten wątek stracił by cały urok bez Twoich postów :) Pozdrawiam.
  4. POZBAWIONA, a próbowałaś kiedyś pomyśleć odwrotnie? Że inni mają jeszcze gorzej? Że na prawdę każdy dzień, może być ich ostatnim? Daleko ich szukać? Nie, wystarczy wejść tutaj na inny wątek. Przykłady? Kardiomiopatia rozstrzeniowa. Tam ludzie piszą że czekają na przeszczep. Albo wątek LQTS, choroba, której pierwszym objawem u 30 % ludzi jest nagły zgon. Ja doskonale Cię rozumiem, bo też nie raz miałem podobnie i na pewno każdy z Nas, ale wydaje mi się że powinnaś coś zacząć z tym robić, bo życie ucieka Ci przez palce, nic Ci nie grozi, a tylko marnujesz młodość.
  5. Ps. Oczywiście nie roku szkolnego, bo pewnie każdy z Nas już nie wie jak szkoła wygląda :D ale 2016. Taki mały hohlik :)
  6. Moje doświadczenie co do *weekendów* ;) jest takie, że na drugi dzień, czyli w niedzielę jest przeważnie ok, ale w poniedziałek w pracy, zaczyna się odzywać arytmia. Co do samego picia alkoholu, to raczej jest ok, alkohol działa również uspokajająco, nie zawsze pobudza skurcze. Również życzę lepszego nowego roku szkolnego ale żeby było nie za super, to kiedyś od kogoś słyszałem, że z czasem arytmi jest co raz więcej, a niestety nie mniej :)
  7. Nie no, wtedy kiedy nie czujesz pulsu, jego rzeczywiście nie ma :) Wiem że to wstrząsające, ale tak niestety jest. To jest tak zwana przerwa wyrównawcza. Po przedwczesnym skurczu, musi ona nastąpić, by serce wpadło w swój rytm. Poprawcie mnie jeśli się mylę :) ALICJA, czasami trzeba pożartowć, by nie oszaleć :)
  8. POZBAWIONARADOSCI ale dlaczego sądzisz że te skurcze masz od anginy ? Ja nigdy w życiu jej nie miałem a skurcze mam. Przyszły praktycznie z dnia na dzień i już zostały. Może powinnaś raczej uznać że są od niedomykalności ? Która też może je powodować. Mówisz że dużo czytasz na ten temat, na temat psychiki i jej wpływu. Na pewno dobrze wiesz, że jest tyle czynników je wywołujących, że głowa mała. A może właśnie w Twoim życiu brakuje takiej drugiej osoby której mogła byś się wyżalić, pogadać. Może jak by był ten zięć, było by ci łatwiej ? Może spróbuj zaryzykować i znajdź kogoś bliższego ? A nóż będzie lepiej ? Nigdy nie wiadomo, jak się nie spróbuje. Trzeba chyba być w tym życiu optymistą mimo trudności, bo inaczej można zwariować. Aha i jeszcze jedno jeśli mogę. Niech nikt się teraz nie poczuje urażony bo to taki mały żarci, ale wreszcie ktoś pokonał Alicję w długości wypowiedzi ;) Pozdrawiam :)
  9. Dokładnie. Już też podobnie pisałem jak Artur. Można robić po 100 holterów a jak ma nas szlag trafić, to trafi i nikt tego nie wie, kiedy i gdzie. Taki nasz ludzki los.
  10. Annam1982 ja jeśli mogę podpowiedzieć to miałem inaczej. Jakiś rok przed, zacząłem odczuwać pojedyncze dość mocne uderzenia serca, ale to było może raz na miesiąc, pół miesiąca, a tak już na całego, to pamiętam jak dziś, może to dziwny zbieg okoliczności, ale dokładnie w dzień kiedy umarł Papierz :) jeszcze wieczorem na dodatek . Nagle się pojawiły w dość dużej ilość, ale żadne inne dolegliwości nie towarzyszyły, więc chodziłem z nimi bez kontaktu z lekarzem jakieś pół roku.
  11. A dzięki, u mnie w miarę wszystko ok. Cieszę się że sprawa się pomyślnie ułożyła, oby tak dalej ;) Pozdrawiam.
  12. @allicja ja to nadal podtrzymuję moją tezę, że Ty jednak powinnaś prowadzić bloga w tym temacie :) A tak na poważnie, bardzo fajny ten Twój ostatni wpis, szkoda tylko że okupiony czyimś przeżyciem, ale na szczęście nie groźnym, a Nam dającym wiarę... I co dalej ? Bierzemy przykład z tej opowieści ? Ja myślę że powinniśmy... A tak z troszkę z innej beczki. Ostatnio wywołujemy poszczególne Osoby do napisania, to i ja może poproszę ? A mianowicie AS12 , jesteś tu jeszcze czasami ? Jak u Ciebie historia się toczy ? Pozdrawiam wszystkich i każdego z osobna !
  13. Rysiak zanim zaczęły Ci się migotania, cierpiałeś na jakąś inną arytmię? Serce masz ogólnie zdrowe?
  14. Lukass66 no nareszcie jakaś pozytywna wiadomość :) Co do wypowiedzi Pani Izabeli, to czy nie jest ta osoba związana z medycyną? Bo ze wcześniejszych wypowiedzi sprzed kilku lat, tak coś wnioskuję. Ale fajnie że ktoś taki tu u Nas napisał :) A tak ogólnie, jak się *czujeta* :))
  15. EWKA mówisz że licho nie wybiera? A no w stu procentach racja, jak ma nas wuj strzelić to i tak strzeli, czy leżymy i płaczem w poduchę, czy normalnie żyjemy. I nic nie pomogą tysiące holterów, setki kardiologów. Jak to się mówi, przyjdzie kryska na matyska ;) A jak narzekać to narzekać. Mnie na przykład od roku łapią skurcze mięśni na całym ciele, ale bezbolesne. Leżysz se, a ty np na nodze sam sobie mięsień pracuje :) Żrę magnez garściami i nic. Na dodatek kciuki mi coś ściąga do środka dłoni i tak już czasem się nie zastanawiam nad jakimś Parkinsonem czy innym Panem :))) Na Ech a gdzie tam kilka lat wstecz... Piło się, paliło i gdzie myślało o serduchu. Tylko bloker dziennie i na imprezę. A teraz? Echhh, kupię piwo i najpierw myślę 3 godziny, czy jak je wypiję, to czy zawału nie dostanę :) Nie ma co się przejmować wszystkim, bo co ma być to będzie. U mnie tyle dobrze że przynajmniej w pracy mogę sobie trochę na głos przyklnąć ;) czasami pomaga :) Ja Zdrowia i nerwów wszelkim życzę!
  16. Ja też dziś narzekam niestety... Arytmia daje o sobie znać, tyle tylko że ja wczoraj zrobiłem sobie bal a dziś cierpię :/ No cóż.
  17. Również życzę Wam z całego serca żeby te histo wyszło jak najlepiej. Pozdrawiam.
  18. Anisahhh ale ja nie jestem z Krakowa jeśli o to Ci chodzi :) Tak, obecnie mam jednego kardiologa i do niego chodzę, ale też odwiedziłem kilku przez czas choroby, jak z resztą większość ludzi tu pisząca. Holtera kilku dniowego zawsze możesz założyć, tylko popytaj w przychodniach. ARTUR71 ostatnio pisał że miał 7 -dniowego założonego. Nie wiem jaka jest cena takiego badania. Co do zakupu, to na prawdę chcesz wydać tyle kasy ? Chyba to zbyt pochopna decyzja, a po drugie kto będzie opisywał Ci wyniki ? Za każdym razem do lekarza ? :) AS12 no to nie fajne rzeczy Ci wyszły. Ale na pewno to nic groźnego. Przecież jest tyle przypadków że okazuje się że to kaszak czy coś podobnego. W ogóle to daj znać jak będziesz mieć wyniki. Dokładnie ARTUR, kto nie poczuł, ten nie wie co to za uczucie i do końca nie wierzy :)
  19. Jedni biorą leki antyarytmiczne inni nie biorą, każdy ma wybór i każdy wie jak się czuje po i bez. Indywidualne podejście... Zależy też kto na jakiego lekarza trafi. Bo z mojego kilku letniego doświadczenia widzę że są też kardiolodzy którzy nie bardzo farmakologię stosują, choć sam takiego nie spotkałem. ale kwestia gustu. Biorę od początku bo wiem że chroni mnie ten lek i będę go prawdopodobnie brał do końca życia, tak postanowiłem, choć moja arytmia nie jest złośliwa. Nie ważne... Co tam u starej wiary ? Artur71. Alicja, Artur46,Marcin1 no i AS12 Ty to przede wszystkim żyjesz jeszcze :) ?? Sorki że resztę pominąłem :) Pozdrawiam WSZYSTKICH!
  20. Artur, czułeś że coś jest nie tak, że wylądowałeś z tym migotaniem?
  21. Spoko, ja jestem takiego samego zdania, i nie ważne czy ktoś ma tego ustrojstwa więcej czy mniej, to już przypadłość na całe życie. Ktoś Nas chyba wybrał, by z tym żyć i chyba trzeba się z tym pogodzić :/ Chorując od 10 lat, jeszcze nie przeczytałem nigdzie, nie spotkałem ani nie usłyszałem od lekarza, że ktoś się wyleczył. Są okresy lepsze i gorsze, ale to zawsze już będzie. Z drugiej strony jak czasami czytam inne wątki, tu na forum i jak widzę jak inni ludzie mają dopiero chore serca, myślę sobie, że chyba jest za co dziękować, że tylko taki krzyż przyszło dźwigać....
  22. Poważna decyzja, a czasu pewnie mało. Będzie dobrze, musi.
  23. Może i dobre podejście, przynajmniej masz w podświadomości że nie ma jeszcze tak źle ;)
  24. Spróbuj z tym Biosotalem, ja się po nim bardzo dobrze czułem. A może psycholog? Bierzesz jakieś suplementy oprócz brokera? Ja miałem magnez w normie na wyniku a skurcze nadal były, brałem 2 razy do dnia i nadal nic, dopiero 3x dało poprawę. Ja też nie jestem pewien że mam to z braku soli... W szpitalu mi powiedziano że może to być od przebytej grypy.
  25. No ja mam na szczęście na razie spokój jakiś czas. Przykro mi że aż tak bardzo Cię doświadcza. Może rozwiązaniem była by ablacja? No ale skoro mówisz że lekarz jest innego zdania, to chyba trzeba jakoś nauczyć się żyć, tylko właśnie jak :/
×