Skocz do zawartości
kardiolo.pl

mary10

Members
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mary10

  1. Aha , ci co maja 50-100 na dobe to juz pewnie umarli ze strachu dlatego nie pisza . To jest oczywiscie zart.
  2. Alicjo kochana , pociagnie , pociagnie , ale taka moja rada gdzie to nie raz pisalam zeby raz do roku zrobic sobie USG serca z opisem ( koniecznie) i w tedy jest trudniej o zlapanie dola . Wiem to z wlasnego doswiadczenia , ze nawet tacy ludzie jak my bez nerwicy lekowej moga zlapac dola a to wlasnie badanie rozwiewa wszelkie watpliwosci. Jezeli by sie mialo cos zlego dziac to zawsze jest szansa na leczenie arytmii np. ablacja. Badanie nie jest drogie ok. 200-300 zl , taka kwote mozna sobie nawet odkladac przez rok do nastepnego badania lub mozna zapisywac sie w kolejke na NFZ , bo przeciez kazdy kardiolog da skierowanie na echo serca przy arytmii i tez to jest wazne , ze to badanie jest bezinwazyjne i w zwiazku z tym ma zero szkodliwosci. TAKZE GLOWA DO GORY BEDZIE DOBRZE, MUSI BYC !! Pozdrawiam wszystkich
  3. Pewnie kazdy jest inny i dlatego bede to pisala tyle ile sie da , ze TYLKO KARDIOLOG JEST W STANIE OCENIC MOZE NAWETKILKU CZY DANA ARYTMIA ZAGRAZA NASZEMU ZDROWIU CZY ZYCIU I TEZ TO MOZE ZROBIC TYLKO KARDIOLOG NIE ZADEN INNY LEKARZ A HOLISTYCZNY ZNA SIE NA CALOSCI I NIGDY NIE UWIERZYLABYM MU , ZE TO CO MOWI JEST PRAWDZIWE . Po to sa specjalnosci medyczne aby chodzic do nich odpowiednio do danego schorzenia. Jak ktos sie zna na wszystkim to i w wielu przypadkach i na niczym bo wiedza medyczna jest tak wielka , ze sie po prostu nie da wiedziec wszystkiego.
  4. Anisahhh , nie to nie jest glupie poniewaz sa arytmie niezdiagnozowane tak jak moja i wcale nie mam zamiaru szukac przyczyn bo ja zyje normalnie I TYLKO KARDIOLOG MOZE MNIE W TYM UTWIERDZIC , ZE MOJA ARYTMIA NIE ZAGRAZA MOJEMU ZYCIU i nie wierze ,ze jak pozbedziesz sie wirusa to i przestaniesz miec dozywotnio arytmie. Moze gdzies spotkamy sie na forum za 10 lat i napiszesz ,ze nie mialam od tego czasu arytmii no to szacun , pelen sukces. Ja w swoim zyciu na przestrzeni tych 30 lat zycia z arytmia mialam kilka chwil oddechu od niej np. 5 miesiecy a najdluzsza przetwa to prawie rok. Dla mnie szkoda czasu i zdrowia na szukanie przyczyn a zdrowia szczegolnie na branie suplementow czy ziol , ktore brane nie pod kontrola moga WIELE , WIELE ZLEGO UCZYNIC W ORGANIZMIE CZASAMI NAWET PO LATACH .Mi jak kardiolog mowi ,ze moja arytmia nie zagraza mojemu zyciu to luz bluz i zyje dalej normalnie do kolejnej kontroli wyznaczonej przez kardiologa. A czego Ty Anisahhh boisz sie , masz chore serce?
  5. ANISAHHH,czy sa zakonczone badania pod tym katem , ze ludzi , ktorzy maja wirusa to maja wszyscy arytmie a ci bez nie maja. przeciez sa jacys ludzie ,ktorzy nie maja wirusa a arytmia maja . Jezeli takie badania sa w toku i nie ma koncowych wnioskow to znaczy ,ze jeszcze nic nie wiadomo jak to jest. Wszystko moze sie zmienic.
  6. ELUSIAK, oczywiscie to arytmia powoduje , ze czlowiek sie boi i wpada w nerwice lekowa ( naogol) a nie odwrotnie , nie ma niczego 100% w zadnym przypadku bo zaden lek czy zabieg tego nie gwarantuje . Jezeli ktos tak mowi TO MOWI NIEPRAWDE I OSZUKUJE .Skoro boisz sie arytmii przy zdrowym sercu ( nie masz palotogii , moze masz inna droge przewodzenia ale ona nie zagroza zyciu ) to znaczy , ze masz nerwice lekowa. Twoj psychoterapeuta zle Cie zdiagnozowal. Ja mam arytmie i nie boje sie i funkcjonuje normalnie a powinnam juz dawno zwariowac bo mam utrwalone migotanie 5 lat a przedtem 25 lat przeroznych innych arytmii.Moje serce przez te 30 lat nie uleglo zadnemu uszkodzeniu , wydolnosc bardzo dobra , mala meczliwosc ( stosowna do wieku). Mam arytmie niezdiagnozowana . Musze z tym zyc i tez zyje mozna powiedziec normalnie . Tylko kardiolog moze mnie uspokoic robioc mi echo serca a potem z Nim rozmowa .Zaden psycholog mi tego nie zastapi , bo skad On ma wiedzie ,ze moje serce poprzez dlugotrwale mgotanie mi nie wysiadzie? A tutaj musi to zrobic LEKARZ Z WIEDZA AKADEMICKA , zreszta be wiedzy akademickiej nie jest lekarzem i musi to byc koniecznie kardiolog , ZADEN INNY. I tu jest klucz do normalnosci dla tych ludzi co maja niezdiagnozowana arytmie.
  7. Anisahh , wydaje mi sie ,ze tu nikt nie wysmiewal sie z leczenia pozbycia sie wirusa , przynajmnie ja nie. Bede pisala do upadlego ,ze nie da sie pozbyc calkowicie arytmii BO KAZDY JA MA , TAK JAK SKOKI CISNIENIA , KAZDY MA , BO KAZDY CZKOWIEK ZYJE W OKOLICZNOSCIACH ,ZE TAKI SKOK MOZE NASTAPIC , jak np. dobra czy zla nowina , kazda taka sytuacja podnosi cisnienie , nawet lezenie w lozku w szpitalu jak jest sie podlaczonym na stale do pomiaru to cisnienie jest rozne . Czlowiek bez nerwicy przyjmuje to za normalnosc a ten co ja ma to juz panikuje. TYLKO KARDIOLOG I BADANIA SERCA (ROZNE) MOGA DOWIESC ,ZE Z SERCEM JEST WSZYSTKO W PORZADKU , INACZEJ SI E NIE DA , BO INACZEJ TO JEST WBREW LOGICE . Anisahhh, a ile masz skurczy na dobe? Musialas miec serce przebadane przez kardiologa i zapewne kardiolog powiedzal Ci ,ze Twoja arytmia nie zagraza Twojemu zyciu , czy tak nie bylo?Musisz isc do lekarza akademickiego aby to uslyszec czy nie .Skoro 20 lat leczylas sie u lekarzy to na tej bazie moze jakis inny czlowiek nie lekarz powiedziec dobrze , wylecze pania z arytmii I TU JEST NAJWIEKSZE KLAMSTWO TEGO CZLOWIEKA , NIE WYLECZY BO ARYTMIA JEST WPISANA W NASZE ZYCIE , BO TAK ZYJE KAZDY CZLOWIEK ALE TYLKO ZDROWY DA RADE A JAK JEST CHORY TO MUSI SIE LECZYC BO WTEDY ARYTMIA MOZE ZABIC. Jak ma do tego dojsc nie lekarz lub osoba , ktora nie ma sprzedu do badan nawet podstawowego? No jak?Moze ktos znajdzie na odpowiedz.
  8. Anisahh , ze spaniem to u Ciebie kiepsko , czesto w nocy piszesz chyba , ze piszesz w innej strefie czasowej.Podstawa aby spac w nocy nawet jak sie nie chce to jest nie ogladanie telewizji , pisanie na komputerze czy czytanie ksiazki no ksiazka bardzo lagodna to moze uspic ale nic wiecej.Po co brac srodki jakies tam nasenne jak sie nie przestrzega podstawowych zasad fukcjonowania w nocy a jak nawet czasami zdarzy sie bezsenna noc to nic takiego , wszyscy normalni zdrowi ludzie tak maja , jak zwykle nakrecaja sie nerwicowcy takim stanem rzeczy. Przepraszam , nie mam polskich liter i czasami zle sie czyta.
  9. ANISAHH, prosze Ciebie przestan dawac ludziom nadzieje na pozbycie sie skurczy czy tam ogolnie arytmii!!!! NIE WIERZE W TO ,ZE PO POZBYCIU SIE WIRUSA LUDZIE BEDA ZYLI W KRAINIE BEZSKURCZOWEJ , PO PROSTU NIE WIERZE. A tak na marginesie to KAZDY ZDROWY CZLOWIEK MA SKURCZE DO 200 NA DOBE I TO NIE JEST ZADNA PATOLOGIA , TAK MA KAZDY ale nie kazdy czuje skurcze .Ten co je czuje i sie nimi stresuje to ma po prostu NERWICE LEKOWA ,ktorej sie trzeba pozbyc a jakimi metodami to niech sobie kazdy wybierze.Metod jest wiele i tu jest klucz do normalnego funkcjonowania a nie jakies metody z 18 wieku . Na pewno zrobienie sobie co jakis czas echo serca wiecej da pozytku dla psychiki niz jakie dziwne ziolka Jak serce niedomaga to trzeba leczyc a jak zdrowe to z normas kurczowa dzienna na pewno sobie poradzi Tyle ode mnie.
  10. Futerko , nie chce obrazac lekarzy do ktorych chodzisz ale gada glupoty. Moj Tata ma utrwalone migotanie przedsionkow od ponad 30 lat i zyje w wieku 92 lat. Nie ma zadnej wady serca .Na pewno lekarz nie ma wady serca od migotania.Troche sie tym tematem interesuje i nigdzie ani nie slyszalam ani nie czytalam ,ze wade serca dostaje sie od migotan. Musisz Futerko pozbyc sie nerwicy lekowej to wtedy bedzie Ci latwiej zyc z arytmia, innej drogi nie ma.Pamietaj , ze arytmie ma kazdy ale nie kazdy na nerwice lekowa. Tak kazdy jest inny ale nam jest latwiej zyc , Twoj wybor albo sie nakrecac albo zaakceptowac i zyc w miare normalnie kontrolujac serce w/g zalecen kardiologa.
  11. Facet34, ja w tej chwili to mam utrwalone migotanie przedsionkow od 5 lat a przedtem to mialam napadowe . Migotania dostalam w wieku ok. 50 lat a przedtem to mialam skurcze dodatkowe komorowe i nadkomorowe. Migotanie wyjdzie na kazdym EKG . Migotanie to jest bardzo chaotyczna praca serca , w kazdym kierunku sie buja , trudno to opisac ale inaczej jak skurcz dodatkowy .
  12. Futerko , takze widzisz nie zyjesz nolrmalnie tylko w ciaglym strachu i obawie , ze cos Ci sie moze stac. Jak nie ogarniesz nerwicy lekowej to tak bedziesz do konca zycia. MASAKRA I PORAZKA NA CALEGO, TO JEST WEGERACJA A TY DO TEGO DAZYSZ. Nie ma co podziwiac , ja tez zyje normalnie z arytmia wiecej niz Ty masz lat zycia i jakos zyje z wydolnym sercem , NIC SIE NIE DZIEJE Z SERCEM , JEST ZDROWE I TYLE. Moje arytmie sa przerozne z migotaniem przedsionkow na czele.
  13. Futerko , tak to jest takie nic !!!. Przy zdrowym sercu a masz je przebadane na wszystkie strony TO JEST TAKIE NIC!!! I dlatego blokujesz miejsce chorym , ktorzy tam musza trafic. Lekarz prywatnie jak sie da kase to zrobi wszystko, mysle , ze nie kazdy ale Twoj to jest wyjatkowy ale w negatywnym znaczeniu. Nie wierze ,ze Twoje wszystkie badania byly robione prywatnie , po prostu nie wierze. Jak ktos Ci powiedzial , ze salwy 3-4 sekundowe sa niebezpieczne przy zdrowym sercu to musial byc naprawde niedouczony.
  14. Futerko , przestan , denerwujesz zapewne chorych ludzi na serce!!! OGARNIJ SIE KOBIETA , BO PRZEGINASZ JUZ NA CALEGO!!! Nie blokuj miejsca chorym naprawde ludziom , TY TO MASZ NERWICE , a dla takich osob to sa inni lekarze. Nie wierze , ze Ciebie uspokoi wizyta w Zabrzu, za dlugo Ciebie znam , czytam Twoje postu od poczatku pojawienia sie na forum. Piszesz , ze zyjesz NORMALNIE , nie nie zyjesz normalnie , Twoje zycie to jest wegetacja, Zal mi Twoich dzieci.Moje zdanie w tym temacie jest niezmienne. Poczytaj sobie swoje posty i ocen czy tak zyje normalny czlowiek?
  15. Futerko , przedtem bylam ZDROWA1. Wiesz ja to pisze konkretnie a mianowicie.Salwy komorowe PRZY ZDROWYM SERCU NIE SA GROZNE A TY MASZ PRZECIEZ ZDROWE to po pierwsze i dlatego nie nakrecaj sie i czytaj w internecie poprawnie bo tam jest napisane ,ze salwy komorowe sa grozne u osob z wadami serca, po zawalach a Ty nic z tych rzeczy nie masz! A po to drugie to nerwica Cie wykonczy i naokolo jezeli jeszcze kogos masz. Ja bym wolala chyba umrzec niz tak zyc , co to za zycie !!! A tak jeszcze, na arytmie nie ma lekow a i lekami to Ty rozwalasz sobie wszystko bo w mlodym wieku bierzesz je na choroy , ktorych nie masz, od ukladu krazenia poprzez zoladek , watrobe , trzustke. Ja zyje normalnie bo nie mam nerwicy lekowej . raz do roku robie sobie usg serca i tyle. Lekow zadnych nie biore.
  16. Artur71 , tak trzymac !!!! Zyje z wszelakimi arytmiami niem wiem juz jak dlugo , serce wydolne , bez problemow .Tatus skonczyl 92 lata a miga ok. 30 lat . trzyma sie dzielnie,takze spoko , arytmia i migotanie nie zabija! Stres tak!!! Artur46 co u Ciebie? Alicja odezwij sie prosze!!
  17. Futerko , to co ja wiem to tylko z Twojego pisania na forum , nie przeprowadzam żadnych wywiadów. Skoro On Cię nie utrzymuje to kto? PAŃSTWO POLSKIE , przecież Ty nigdzie nie pracujesz a robienie paznokci żelowych na pewno nie starczy Ci na utrzymanie Ciebie , dwójki dzieci , wynajem mieszkania w bloku . A teraz remontujesz mieszkanie i to co piszesz to jest poważny remont To jest nawet kilka tysięcy . Pożyczki nie dostaniesz bo nie pracujesz . , to skąd kasa ? Nie obchodzi mnie to skąd masz pieniądze ale nie lubię hipokryzji i udawania tym kim się nie jest. Może napisałam jak zwykle za dużo ale sorry poniosło , z góry przepraszam . Nie tylko faceci są mało delikatni , niektóre kobiety też. Zamykam komputer i kończę z czytaniem bo niektóre sprawy mnie za bardzo denerwują . Wszystkim życzę udanych i spokojnych Świąt Wielkanocnych oraz trochę prezentów od zająca i mokrego dyngusa.
  18. Anisahhh , szukasz dziury w całym po pierwsze a po drugie to za bardzo nie wiem o co Ci chodzi czy mając chore zastawki nawet w małym stopniu to co ci ludzie mają żylaki?Zbieg okoliczności , moja Sp. Mama miała bardzo chore zastawki a żylaków żadnych nie miała . I co żylaki by miały wpływać nie skurcze dodatkowe , to już totalna nieprawda , bo ja mam arytmie ponad 30 lat , mój Tata też tyle ( zdiagnozowana przypadkowo a i miał pewnie dłużej ) i nikt z nas nie ma żylaków ani tez chorych zastawek nawet w minimalnym stopniu i też powiem Ci ,że arytmia w żadnym stopniu nam serca nie uszkadza . Także spoko , Twój trop jest niewłaściwy. Tak ja uważam , może ktoś wie coś innego to niech napisze. Życzę wszystkim udanych , w zdrowiu Świąt Wielkanocnych , no i trochę prezentów od zająca i mokrego dyngusa .
  19. Futerko partner to jest chyba ANIOŁ ,że z Nią jest , utrzymuje Ją , Jej dzieci . Futerko wszystko opisuje o sobie ale nigdzie nie napisała ,że Facet Ją bije czy Jej dzieci . Opiekuje się nimi jak swoimi czy to nie dobry chłop? I widzisz Aniu jak jest z Futerko przynajmniej przez 6 lat , Ona nie posunęła się o milimetr do przodu i śmiem twierdzić ,że chyba cofnęła się w rozumowaniu o swoim stanie zdrowia i nagłej śmierci ,która może ją spotkać. Czytam to forum od przynajmniej 7 lat ale Futerko to jest zjawisko i ewenement sam w sobie . Każdy co tu pisze czy pisał starał sobie jakoś pomóc albo słuchając rad forumowych albo podawał swoje ,które mu pomogły . Twój umysł Futerko jest chory pod tym względem ,że NIC DO NIEGO NIE DOCIERA A TO JEST TEZ JAKAŚ FORMA CHOROBY PSYCHICZNEJ. Czy Tobie to się podoba czy nie ale taka jest prawda.
  20. Ja tobym spokojnie poleżała i odczekała aż przejdzie bo nic się nie może stać przy zdrowym sercu . Jakbyś miała trzepotanie komór bo tylko takie jest zagrożeniem życia tobyś na SOR nie dobiegła , ŚMIERĆ NA ULICY W DRODZE NA SOR!!! A co powiedziałaś dzieciom ,że idziesz do sklepu?
  21. Aniu , nie rozumiem tego jak można nie wyciągać wniosków ze swoich stanów nazwijmy to chorobowych i ciągle na nowo się nakręcać .Tak mi się wydaje ,że nawet i psycholog dużo nie pomoże bo i tak jak przyjdzie * atak * to taka osoba wie swoje i się nakręca i nie myśli co powiedział psycholog czy ktoś coś tu napisał na forum. A z zębami u nerwicowców to może być właśnie taka sprawa , że jak boli ząb to może dojść do mózgu i do śmierci . Tu chyba ktoś tak nawet zareagował bo to opisywał ,że nawet ta osoba zrobiła sobie TK głowy a bolał tylko ząb. Ja powinnam się już dawno wynieść z forum ale to jest silniejsze o de mnie i ciągle czytam ale mnie to czytanie uspokaja a nie nakręca .
  22. Futerko tu już ze sto razy różne osoby napisały Ci jak walczyć z natrętnymi myślami . Poszukaj stare posty bo ileż w kółko można to samo do Ciebie pisać Ale pamiętaj każdy tu pisze tylko sugestie jak nad tym zapanować ale wdrożenie tego w czyn zależy wyłącznie tylko od Ciebie . Nikt Ci w głowie myśli nie poprzestawia to niestety tylko możesz Ty to sama zrobić. Jak tego sama nie zrozumiesz to będzie ZAWSZE KLAPA I UDRĘKA DO KOŃCA ŻYCIA DLA CIEBIE A TO JEST PORAŻAJĄCA WIZJA NIE TYLKO DLA CIEBIE ALE I DLA TWOJEJ RODZINY.
×