
Jaania
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Jaania
-
Nadmierne pocenie można zrzucić na karb pogody ;) a ten Setaloft to może jakiś rozweselacz, jeśli tak to powinni wszyscy go brać, świat wyglądałby wówczas zupełnie inaczej. Życzę abys tylko takie skutki uboczne miała.
-
Telepanie i pobudzenie to faktycznie może być brak magnezu. Nie opisałam tutaj wszystkich swoich objawów bo jest ich sporo min.zawroty głowy, problemy z oddychaniem, częste spadki motywacji, silne zmiany samopoczucia, uczucie ciężkości klatki piersiowej, obsesyjne i nieracjonalny myśli, poczucie nierealności świata i ...tak mogłabym wymieniać, więc te objawy,nie twierdzę,ze w ogóle ale jednak niewiele maja wspólnego z brakiem magnezu.Na szczęście na tę chwilę objawy zniknęły,pojawiają się sporadycznie uciski w glowie jakbym była w czepku pływackim cały dzień i delikatne poddenerwowanie, ale wówczas zakładam adidasy i ide biegć.
- 17 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Madzia222 :) Nie znam leku,który zapisał Tobie lekarz, ale wnioskuję ze to jakiś psychotrop. Boisz się go brać i się nie dziwię, mnie samej rodzinna zapisała jeden z najsłabyszych ale jak poczytałam,że pierwsze dwa tyg trzba się przemęczyć to sama sobie powiedziałam - ja? ja ta, która stawiła czoła eks mężowi damskiemu bokserowi? ta,która pochowała drugiego męza, i ja-ta, która kumuluje na sobie chyba całe zlo z okolicy ma się truć jakimiś swinstwami?? I nie biorę nic poza Sedatif PC (2*dziennie od miesiąca) jak mnie cos niepokoi to pije lub biorę melisę a jak będzie super nerwowo to łyknę Neopersen Forte. Ale każdy ma inne objawy i każdy radzi sobie z *francą* na swój sposób. Mając 5 letnie dziecko w domu na pewno masz sporo zajęc i powodów do radości i uśmiechu co pozwala zapomnieć o dolegliwości. Dasz radę! ciesz się końcówka urlopu i korzystaj na maxa :) Pozdrawiam
-
Do ANIA05 dziękuje za poradę. Nerwicy nie wymyślam, bo jak stwierdził lekarz mam, ją jak zresztą 90% społeczeństwa, tyle że dla niektórych nerwica to zdenerwowanie a dla innych lęki, duszności i inne objawy. gadzam się jeśli chodzi o magnez, wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy, piłam kawy, uprawiałam sport i pamiętałam o wszystkim poza uzupełnieniem witamin i pierwiastków. Od miesiąca biorę Mg z wit.B6 i jak tylko najdzie mnie ochota powiem stresowi stop rozkoszując się kawą. Pozdrawiam
- 17 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzięki za odpowiedź, Inkę piję zaraz jak otworzę oczy, od lat piłam właśnie tak rozpuszczalną, później *sypkę*..teraz kupiłam rozpuszczalną bezkofeinową, ale kawy to nie przypomina :( nie wiecie może czy jest sypana bezkofeinowa? bo niskodrażniaca Astra tez zawiera kofeinę, tyle,ze pewnie mniej. Ehh gdyby człowiek miał tylko takie problemy jak brak kawy...
- 17 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Do basia700716, nie ma za co, od tego jest forum, mnie samej też pomoglo kiedy nie wiedziałam co się ze mną dzieje, dużo daje takie *wygadanie się* i poczytanie postów innych osób. A przy okazji, zobacz...jesteś tam już jeden dzień więcej :) Trzymaj się!
-
Do basia700716 Czy to nerwica? nie wiem,nie jestem lekarzem ale wydaje mi się,że dopadl Cię stres i te wszystkie objawy na to wskazują. Myśl o rozłące, o tym,ze jeszcze tyle zostało do powrotu, że coś się dzieje nakreca Cię jak sprężynka w zegarku, wiec jeśli chcesz jakoś przetrwać musisz się przede wszystkim wyciszyć i uspokoić. Może pij 2razy dziennie melisę, może kup sobie jakies upsokajajace, ziołowe, nie musi to być od razu coś mocnego na psychotropach bo na pewno dasz sobie bez tego radę. Połowa sukcesu lezy w Twojej psychice więc zmień tok myślenia, nie ile jeszcze zostało do powrotu a ile już tam jesteś, szukaj korzyści, wyjdź wieczorem na spacer, rower,zmęcz organizm abyś po kąpieli spokojnie usnęla, nie myśl ze coś się dzieje z Twoim organizmem a...ja np. jak dzisiaj dudniło mi cały dzień w głowie i uciskalo,jakoś dziwnie się czułam poszłam na rower, potem grałam w jakieś gry w necie, których nie lubie,na co dzień nie gram,ale robiłam to dla zabicia czasu,wowczas nie myślisz ze coś dolega, książka, spokojna muzyka,wszystko inne tylko nie siedzenie i rozmyślanie. Głowa do góry, nawet się nie obejrzysz jak nadejdzie czas powrotu :) Trzymaj się!
-
Do KAROLA2233 - i jak się czujesz? u mnie ok, chociaż pogoda chyba wszystkich wykańcza ( co widać też na forum, cisza jakby wszyscy nagle ozdrowieli- oby :) ) Na weekend wyjechałam i miałam się wyciszyć, ale niestety mam tak *cudowna* córkę, która skutecznie dba o to abym nie miała spokoju. Mam nadzieje, że i dzisiaj melisa pomoże mi spokojnie usnąć.Pozdrawiam
-
Witam. Do KAROLA2233 i innych nerwusków. Meliska zadziałała. Co prawda po poprzedniej nie przespanej nocy byłam ziewająca już od 20.00 wiec nie wiem czy to ze zmęczenia czy po melisie usnelam już po 22.00 ale przespałam cała noc (obudziłam się co prawda dwa razy ale od razu bez problemu usnęłam) spokonie i czuję się świetnie, wiec od dzisiaj regularnie meliska :) Pozdrawiam
-
KAROLA2233 - no to czas zaparzyć meliskę;) czytałam gdzieś,że powinno się ja pic regularnie ale zastanawiałam się wówczas czy po jakimś czasie organizm się nie przyzwyczai, ale w taki dzień jak dzisiaj nie powinnam się zastanawiać tylko pić i korzystać z chwili wyciszenia. Chciałam FRANCĘ wygonić ale na bieganie za gorąco, na rower...dzieciaku skubnęły mi klucze od piwnicy wiec wsiadłam na stacjonarny i teraz ja wyglądam jak ta Franca umęczona ale nic mnie nie telepie i o to chodzi. Nie zadręczaj się na zapas. Poza byłym szefem będzie jeszcze cała rzesza innych ludzi wiec na pewno synkowi nic się nie będzie działo. Nie wiem ile ma lat, tzn chodzi mi o kontak telefoniczny a jak nie z nim to z opiekunem. Wszystko będzie dobrze, wróci zadowolony,zobaczysz:) Pozdrawiam
-
KAROLA2233 - po minionej nocy cały dzień mam do kitu;/ jak się czyms zajme to jeszcze jakoś mija ale jak tylko mam wolna chwilę to zaraz mnie dusi w klacie i telepie w środku a w glowie jedna myśl krąży- jaka będzie dzisiejsza noc? Twój kolega ma racje,że na nerwice nikt nie umarł ale też nie łatwo sobie to powiedzieć aby zadziałało jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, jednak trzeba stawić FRANCY czoła i powtarzać,powtarzać i....zaparzę sobie może meliske ;) ps. czy któras z Was pije melisę? chodzi mi o to czy systematycznie, czy sporadycznie, ile razy dziennie i czy pomaga. Pozdrawiam
-
Może ktoś z Was miał cos podobnego? nie wiem co to i skąd się bierze a chodzi mi o *wpadnanie* jakby w *czarną dziurę- odchłań* (ciężko mi to nawet nazwac) przed snem.Zdarzało mi się to czasami już wcześniej ale sporadycznie przed zaśmieciem. Kiedy już oddaje się w objecia Morfeusza nagle ciśnie za uszami i jakbym właśnie wpadała w opisaną dziurę, otwieram oczy, *otrząsnę* się i mija, i zasypiam już spokojnie a dzisiaj po pół godzinie obudziłam się z kluska w gardle i zaczęłam łapac powietrze jak karp a później przez kolejne 1,5 godziny próbowałam zasnąc jednak bezskutecznie, w klatce puls walił mi jak młot a co zamknęłam oczy wpadałam w to cholerne *coś*. Okropne uczucie, nie życzę nikomu ale może jednak ktoś cos w tym temacie ma do powiedznia. Pozdrawiam
- 1 odpowiedź
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wiatm z rana...rozdygotana. Myslałam,ze już ok,myslałam,że nie mam porblemu ze snem ale to co przytrafiło mi się dzisiejszej nocy to jakiś koszmar :( może któraś z Was miałas cos podobnego? nie wiem co to i skąd się bierze a chodzi mi o *wpadnanie* jakby w *czarną dziurę- odchłań* (ciężko mi to nawet nazwac) przed snem.Zdarzało mi się to czasami już wcześniej ale sporadycznie raz,max dwa przed zaśmieciem. Kiedy już oddaje się w objecia Morfeusza nagle ciśnie za uszami i jakbym właśnie wpadała w opisaną dziurę, otwieram oczy, *otrząsnę* się i mija, i zasypiam już spokojnie a dzisiaj po pół godzinie obudziłam się z kluska w gardle i zaczęłam łapac powietrze jak karp a później przez kolejne 1,5 godziny próbowałam zasnąc jednak bezskutecznie, w klatce puls walił mi jak młot a co zamknęłam oczy wpadałam w to cholerne *coś*. Kiedy sama zaczęłam się nakręcać, stwierdziłam,ze nie ma co, trzeba łyknąć zioło i wzięłam najzwyklejsza,ziołowa ( na maxa śmierdzącą) tabletke, po której zazwyczaj zasypiałam, dzisiaj niestety to trwało i trwało...ale w końcu usnęłam. Obudziłam się po 6.00 z walącym pulsem ( ciśnienie 116/65 puls 61 wiec wszystko w normie) teraz sparzyłam meliske i chyba samo napisanie tutaj mnie wyciszyło. Czy ktoś z Was miał albo ma podobne objawy? Pozdrawiam
-
Wysokie ciśnienie skurczowe i niskie ciśnienie rozkurczowe
Jaania odpowiedział(a) na zenekhg temat w Kardiologia
Wiem,ze temat odległy i pewnie zapomniany ale ciśnienie (mniej więcej) 126/54 puls 61 mam od zawsze i nigdy nie zastanawiałam się dlaczego, skoro nie raz leżałam w szpitalu i nikt nic nie powiedział,że powinno być inaczej :)- 8 odpowiedzi
-
- niskie ciśnienie
- (i 4 więcej)
-
Do MEGI88- miałam identycznie jak Ty, w chwili ataki paniki, kiedy *to coś* siedziało wmojej glowie nie miałam myśli jak niektórzy,ze to choroba,ze umrę a właśnie sama do siebie wręcz krzyczałam,że jak to nie minie to dostane na glowę, to było straszne. Jakis czas temu minęło ale teraz kiedy jestem zajęta jednak nie ma nikogo obok z kim mogłabym porozmawiać (szykuje obiad, jade rowerem,wieszam pranie...) nie potrafie myśleć o innych rzeczach jak o nerwicy - a co jak atak wróci, - a jeśli sobie nie poradzę następnym razem, - a może to nie nerwica? no ale jak nie nerwica to co? i tak w kółko...diabelsko męczące, jednak bez porównania z chwila kiedy myślałam,że pada mi na głowę. MEGI88 jak sobie z tym radzisz?
-
IGNAC- bardzo fajnie napisałeś, doskonałe porównanie pryszcza i pudru, sama bardzo często tego używam, mając własną firmę, kiedy klient mówi że możeby dało się cos zatuszować, dobrze i tanio wówczas, oczywiście jeśli mogę sobą na to pozwolić ( nie każdy ma poczucie humoru) mówię po prostu ze to* leczenie syfa pudrem* i za jakiś czas i tak będzie trzeba to zrobić porządnie a zapłaci za to samo dwa razy. tak tez jest z leczeniem, jak opisałeś. CZY DAM RADĘ- pewnie z nerwów jak napisałaś *przeskakuje* Ci serce ale zawsze możesz zrobić holtera, ekg nic nie da, skoro to zdarza się co jakiś czas. MEGI88 jak po terapii? lepiej? Pozdrawiam was i lecę popracować trochę, kolejny powód aby oderwać od *francy* myśli.
-
Wiecie co jest najbardziej przerażające? że człowiek ma lęki, dołki, na klatce jakby słoń usiwadł, i inne objawy nerwicowo depresyjne a na ulotce każdego z lektów jest wyrażnie napisane,ze podczas przyswajania w ciągu pierwszych dwóch tyg.moga pojawić się myśli samobójcze. A co jeśli ktoś takie myśli ma bez leków? az strach pomyśleć... KAROLA2233 co do kawy miałam takie samo pytanie jak Ty i założyłam nawet nowy watek ale bez odpowiedzi, lubie kawe i bardzo od 3 tyg.mi jej brakuje ale boję się jej wypić bo rozpuszczalna pobudza ciało, sypka umysł i jak pomyśle,ze mam się zacząć trząś to parze inkę ;/ ale kupiłam kilka dni temu rozpuszczalna bezkofeinową i nic się po niej nie dzieje. AGULINA1975- fajnie napisałaś,że to my musimy żadzić strachem a nie on nami. Wczoraj tak mnie korciło aby iść pobiegać, ale pierwsza myśl- a co jak mnie zacznie dusić w klatce? jak będę miała zawroty? az w końcu wstałam, wskoczyłam w adidasy i na glos sama do siebie powiedziałam- jaka różnica czy zacznie dusić mnie w domu czy poza nim, a co pobiegam i rozbudzę endorfinki to moje no i poszłam,wróciłam i czułam się super.Także trzeba stawiać czoła, próbować i przede wszystkim pozytywnie myśleć, chociaż to wcale nie jest takie proste jakby się wydawało.
-
KAROLA2233 niestety nie opowiem na Twoje pytanie dot. reakcji po lekach bo swój Pramolan wcisnęłam głęboko do szafy i nie brałam go (póki co) ale z przeczytanych wcześniej informacji wynika ze takie objawy są przez pierwsze 2 tyg brania tabletek, później ponoc się wszystko uspokaja, ale to tylko wniosek z tego co tutaj na forach wyczytałam. Dziwi mnie jednak trochę to,że psychiatra zaserwował Ci od razu trzy rodzaje tabletek, mimo,że Pramolan jest ponoć najsłabszy z psychotropów to łykając po trzy różne chemia nieźle wowjuje po organizmie i stąd pewnie masz takie objawy ( przy odstawianiu ponoć jest bardzo podobnie). Nie jestem lekarzem ale tak na logike biorąc to po biegunkach i wymiotach moglas być oslabiona, mieć zawroty i bóle głowy, nie wiem czy nie lepiej skonsultować to jeszcze z innym lekarzem, choćby rodzinnym. Na jakiej podstawie psychiatra stwierdził u Ciebie nerwice lekową?
-
Mam trochę może nietypowe pytanie ale a nóź mi ktoś odpowie, otóż uwielbiam biegać i jeździć rowerem, ale nie używałam do tej pory pulsometru. Dzisiaj wskoczyłam na pół godziny na rower stacjonary, zakładając na ręke ciśnieniomierz. Wiem,że po 20 min kręcenia (średnia prędkość 37km/h) mierzone w ruchu ciśnienie nie jest prawidłowe, jednak zaskoczyła mnie różnica w pomiarze 181/56 puls 134 czy taka różniaca jest czymś normalnym? po tym pomiarze zwolniłam, później już zarówno ciśnienie jak i puls leciały w dół.
-
AGULINA1975- u mnie to wygladalo mniej więcej tak, że sam atak nerwicy i depresji, bo w sumie ciężko określić co to było, miałam 2 tygodnie, teraz z perspektywy czasu widże,ze działo się już cos wcześniej,jednak nie dzawałam sobie z tego sprawy. Stałe osłabienie, brak chęci do czego kolwiek, bez sens wykonywania podstawowych czynności, wszystko jak maszyna zaprogramowana robiłam i zupełnie nic od jakiegoś pół roku nie sprawialo mi radości. Kiedy zaczęło mna trząś,kiedy w głowie huczało od niedorzecznych myśli, kiedy mogłam beczeć na zawołanie i bałam się zostać sama bo nie wiedziałam co się dzieje. Jeśli chodzi o prace zawodową to mam własna działalność więc odpuściłam( wiązało się to ze spędzniem za kółkiem kilku godzin w ciągu dnia a w głowie wirowało jak na karuzeli) w domu musiałam bo mam co prawda już duże ale jednak dzieci wiec i zakupy i gotowanie czy pranie, ale jak wspomniałam było to raczej mechaniczne. Uciekłam w sport a konkretnie rower, biegac odważyłam się po tygodniu wczoraj i musze Ci powiedzieć,ze dobrze mi to zrobiło. Jak do niedawna mogłam po prostu wyjść i przebiec 10km, (chociaż odpuściłam i skończyłam na niecałych 7km)ale czułam się świetnie. Zarówno praca, sport jak i inne zajęcia odganiają myśli. Nie możesz czekac aż objawy się pogłębią, az *franca* zaatakuje bo w ten sposób sama sobie szkodzisz. Głowa do góry i popsrzątaj piwnicę, posegreguj zdjęcia w albumach,co kolwiek aby odgonić myśli
-
Dzięki za odpowiedź AGULINA 1975, w sumie bezsensowne pytanie zadałam bo kiedy mną trzęsło to nawet o kawie nie myślałam, teraz po prostu już mi się jej bardzo chce a obawiam się efektu, dlatego zapytałam. Kupiłam ostatnio rozpuszczalke bezkofeinową i może się skusze. Straszne jest to co piszesz, że od rana masz leki i brak sił ( może to jest tez związane z tym że nie jesz, skądś sily przecież trzeba brać, a magnez,potas i wit B łykasz?) Skoro brałas leki,ktore kiedyś pomogły to wydaje mi się ze byłby to strzał w dziesiątkę abyś je ponownie brała mimo,że objawy nie są identyczne. Daj znać co powiedział lekarz. Pozdrawiam
-
TEMES mam identyczne objawy jak Ty, przez cały dzień delikatnie uciska właśnie tył głowy, tak jakbym chodziła w czepku albo za małej czapce, dziwne i nieprzyjemne uczucie i tak jak piszą poprzednicy wyczytałam, ze może być to od kręgosłupa szyjnego tyle,że nie było tam porady jak tutaj, aby rozciągać i ćwiczyć, więc dziękuję za informację.
-
MARTAKA- co u Ciebie? AGULINA1975- próbowałaś innych srodków uspokajających? najważniejsze to mieć wszystko w d... sory ze tak dosłownie, ale i mój facet wie, że staram się wyciszyć i ogarnąć wszystko bez psychotropów a nie jest taki jakbym oczekiwała, ale może mnie po prostu nie rozumie,a wtedy ide na rower jak Ty, biegam,( i pogodami nie straszna, chyba ze by gluty z nieba leciały, w najgorszym przypadku wróce na bieżnie na siłownię) słucham muzyki, czytam, no ale wracając do Ciebie i problemu, meliska pewnie nie pomorze, ale warto spróbować od rana sparz podwójną meliske, po południu Neopersen Forte. Osobiście nie brałam, ale mam zawsze przy sobie, poleciła mi babka w aptece mówiąc ze po jednym czy dwóch dniach cuda nie czyni ale po trzeci na pewno wyciszy i uspokoi a nie otumania, na czym mi zależy, spędzając czasami 3/4 dnia za kółkiem. Dużo daja rozmowy tutaj, przynajmniej mnie pomogły. Trzymaj się! ps. może pytanie nie na miejscu ale załazyłam wątek i zostaje bez odpowiedzi a chodzi mi o kawę. Pijesz może kawę? mnie jej tak brakuje a boje się,że po szklance przyjemności rozlece się na kawałki ;/ IWA81 o akupunkturze na nerwicę szczerze powiem,że nie słyszałam, a z ziół łykam od 11 dni SEDATIF PC i teraz jak mnie ktoś wkurzy to nawet beczec mi się nie chce, tak mnie wyciszył a zaczyna na dobre działac po 2-3 tyg. wiec wszystko przede mną, do tego jak napisałam wyżej mam zawsze Neopersen pod ręką, melisa, zależy o jaka terapie ziołową Tobie chodzi.Może n/t akupunktury załóz nowy wątek, może ktoś ma właśnie takie doświadczenia. Trzymajcie się nerwuski
-
MARTAKA jak minęła nocka? pierwsze co przyszło mi do głowy to to, że powinnaś to z siebie wyrzucić i porozmawiać z kimś bliskim, powiedzieć co się dzieje, bo samemu można faktycznie zwariować,napewno będziesz miała wsparcie i rozmowa wiele pomorze, poza tym osobście chcąc uniknąć psychotropów weszłam do apteki i młoda babka,która tam pracuje więcej doradziła mi i powiedziała niż rodzinna,wiec może warto wejść do apteki i kupić sobie jakieś uspokajające na noc, weźmiesz wieczorem, wyciszysz się a później na noc i może uda się Tobie przespać bez lęków. Chciałabym Tobie jakoś pomóc, doradzić tylko że sama atak lęku miałam zaledwie a może aż dwa razy,bo było to straszne, więc doskonale Cię rozumiem. Osobiście staram się walczyć z nerwami i nie dac się *lokatorce-nerwicy* zamieszkac w mojej glowie. 2* biorę Sedafit PC(pomimo,ze tydzień to wyciszły mnie skutecznie), do tego sporadycznie melisa (też na noc Cie wyciszy, zaparz sobie 2 torebki od razu ) no a do tego ruch, zmęczenie w ciągu dnia ( rower, spacer) jeśli nie minie chyba będziesz musiała pójść do specjalisty bo nie można tak zyć. Trzymaj się, głowa do góry!
-
Martaka - ciężko mi coś Tobie doradzić, sama Pramolan schowałam głęboko w szafie i póki co łykam Sedafit PC i Mg+B6, chce dzisiaj zapytać w aptece czy w razie silnego *rozdygotania* można sobie wziąć dodatkowo Persen czy Nervomix ale pewnie tak bo Sedafit to homeopatyczne. Objawy o jakich piszesz, same na pewno nie przejdą, wiec może zacznij od melisy ( ja parzę po dwie torebki od razu) może jakies uspokajające właśnie jak Persen. Ty jesteś nerwowa to i na dziecku się odbija,jest zestresowane co Ciebie nakręca i kółko się zamyka, a dzieci tak szybko rosną i wychodzą z domu,że szkoda czasu na nerwy. Trzymaj się!