
Michalinka
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Michalinka
-
Cześć dziewczyny, jestem dziś przerażona, bo moja babcia złamała biodro wczoraj. Na wtorek ma planowaną operację, wiadomo to starsza osoba, nie wiadomo jak ją przejdzie. A potem jeszcze rehabilitacja, do tego moja Nina ma straszny katar, nie mogę pojechać odwiedzić babci, bo a nuż jakieś wirusy przyniosę z domu, eh, zawsze coś dziewczyny, zawsze coś. I znów chodzę cała podenerwowana. Puma myślę,że taka jedna słaba kawa krzywdy nie zrobi. A co do herbaty, to wiecie dziewczyny,że to mit,że ona pobudza. Wręcz przeciwnie, im dłużej będziemy ją parzyć, tym bardziej będzie działała uspokajająco i tonująco na organizm. Michalina bardzo mi przykro z powodu Twojej cioci. Asiu cieszy Twój udany dzień:) Agata super sobie poradziłaś sama bez męża :) Ania pewnie zmiana pogody przyczyną tych bólów głowy, ale też widzę,że Ty teraz śmigasz bez problemu :) pozdrawiam
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Puma jestem na wychowawczym. W tej świetlicy byłabym codziennie, bo ktoś musi tyle,że to to dla mnie żadna atrakcja-wolałabym już być z dziewczynami w domu.Skoro i tak moja pensja w 90 % poszłaby na ich przedszkole. Chciałabym uczyć, ale w okolicy nie ma pracy dla polonistów, jak już to dla chemików czy fizyków. Myślę,że praca pomogłaby mi w 100 % wrócić do formy, bo teraz siedzę w domu,i wiadomo zawsze mogę sobie powiedzieć-siedzę w domu dzisiaj i tyle. Najgorsze,że ja przed ciążą z Ninką byłam zatrudniona nie na cały etat a na połowę, i do tego pracowałam w bibliotece, dlatego nie muszą mi dawać całego etatu. I nie ma obowiązku zatrudniania mnie jako nauczycielki-poprzednia dyrektorka obiecała,że wrócę do zawodu,bo jedna pani miała iść na emeryturę, ale dyrektorka się zmieniła,pani na emeryturę nie wybiera się i zatrudnili kogoś na pół etatu jako polonistę.. Na razie doszłam do wniosku,że będę czekać,i szukać. Jak coś się znajdzie ok. A jak nie, to zostanę dalej w domu. nie widzę sensu pracy tylko na przedszkole dla dzieci,to bez sensu.
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mam dziewczęta komputer, ale jakoś za mądry jak dla mnie, wolałam stary :) Aga też myślę,że ta decyzja może być trochę zbyt odważna. Jak dziewczyny radzą-najpierw pochodź na psychoterapię, popracuj nad sobą itp. Trzeba próbować każdego dnia, ale powoli. Jestem pewna,że jak zaczniesz psychoterapię to spokojnie pojedziesz do męża,ale nie rób tego na siłę-bo przecież nie mogę siedzieć w domu. Z psychiką nie ma żartów, trzeba się nią zająć. I niestety samo łykanie magnezu nie pomoże-chyba każda z nas to tutaj może potwierdzić. Dochodzenie do normalności to proces,który wymaga czasu. Puma cieszę się,że córeczka nie będzie musiała być operowana,i w ogóle cały wyjazd się udał :) Mania idź i baw się dobrze. Mam nadzieję,że tak będzie. Asia kochana mocno trzymam kciuki, i będę trzymać w dniu zabiegu. Agata też spóźnione ale serdeczne życzenia imieninowe:) Aniu u Ciebie pewnie znów pracowicie? A u mnie jako tako. Poniedziałek i wtorek miałam kiepskie, ale to związane z tą krtanią, kaszel mnie męczył i myślałam,że oszaleję. Do tego dostałam okres i chciałam roznieść dom. Cała nerwowa chodziłam. Ale przeszło, wczoraj byłam z Igą i Ninką w dawnej pracy. Od września powinnam wrócić do niej, ale powiem Wam szczerze,że zaczynam w to wątpić. Wiadomo, zatrudnili na moje miejsce fajną dziewczynę, a mi powiedziała pani dyrektor,że da dyżury w świetlicy-w gimnazjum, to nikt nie chodzi do świetlicy niemalże. Więc nie wiem szukać czegoś czy w ogóle nie wracać? Nie chcę siedzieć w świetlicy i jedynie zajmować się klasami na zastępstwie, jak żaden nauczyciel nie będzie mógł prowadzić lekcji w zastępstwie- 2-3 razy w tygodniu. A tak mam siedzieć i gapić się w ścianę? Przecież jak przyjdzie ktoś do świetlicy w wieku 15 lat to sam się sobą zajmie. Ja jestem nauczycielem, i tak miałam długą przerwę, a teraz jeszcze to. Mocno mnie to zdenerwowało i cały czas o tym myślę....
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wybaczcie dziewczyny,że nie odniosę się do Waszych wypowiedzi, ale nie mam internetu, to znaczy córka popsuła laptopa, i przez tydzień nie będę miała do Was dostępu. Piszę z telefonu, ale ciężko się czyta. Zdrówka Wam życzę, i mam nadzieję,że uda się nowy jakoś kupić, bo z tego raczej nic nie będzie.
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Aniu każdy ma prawo zachorować. Mi psycholog mówiła zawsze,że mam prawo gorzej się czuć, być chorą itp. Ale niestety my często sobie wmawiamy,że już zawsze musimy być zdrowe i pełne energii. Albo otoczenie uważa,że symulujemy,bo wróciła nerwica. Także kuruj się Aniu :) Agata też zdrowia życzę. Puma też jestem pod wrażeniem. Musisz być szalenie dzielna, Twoja choroba, choroba córki. A jednak działasz - świetnie:) Joasia ja wszędzie dalej jeżdżę autem, skoro jest to korzystam. Jak jest brzydka pogoda to nawet gdzieś blisko korzystam z auta, żadna przyjemność marznąć na zewnątrz. Maniu gratuluję, jak jesteś osłabiona, i głównie siedzisz w domu to takie wyjście jest na pewno stresujące-czy nie zapomniałam jak to zrobić? Ja teraz też siedzę w domu i myślę,czy dam radę potem wyjść na spokojnie? Ale jak napisałaś, takie myśli się pojawia. Jeżeli to tylko myśli to nic złego. A ja w domu z tą chorą krtanią- niestety. Ale czuję lekką poprawę. Mam nadzieję,że niebawem przejdzie.
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mania gratuluję Ci tego wyjścia :) mimo nie najlepszego samopoczucia poradziłaś sobie świetnie:) Asiu też myślę,że Twoje odczucia mogą mieć , a raczej na pewno mają związek z tym zabiegiem. Na pewno wszystko będzie dobrze, spróbuj myśleć pozytywnie. Aniu takie osłabienie w czasie okresu to zupełnie normalna rzecz. I jak Mania nie zrezygnowałaś z planów, tylko na spokojnie podeszłaś do swoich odczuć. Agata co tam w Turcji słychać? Witaj Puma:) Aga najgorsze co można robić to nadmiernie skupiać się na swoich odczuciach, nie słuchaj non stop swojego organizmu, nie czekaj na panikę. Musisz się pogodzić z tym,że możesz gorzej się czuć. To jest objaw choroby, jak ktoś ma astmę to wie,że kaszel i duszność jest objawem. A u nas są inne objawy, ale to jest coś naturalnego. Pamiętaj,że im mniej skupiasz się panice, tym mniej o niej myślisz. A takie dni w kratkę będą się zdarzać, chyba każda z nas przez to przeszła. Najważniejsza jest akceptacja swoich odczuć i reakcji. Ja mam zapalenie krtani dziewczyny, siedzę w domu. Córki u teściowej, jestem sama, i pierwszy raz spałam do 11. Chyba pierwszy raz od pierwszej ciąży;) pozdrawiam
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Aga dobrze byłoby żebyś poszła do psychologa z mamą, niech ona dowie się od specjalisty co przeżywasz, jak ma Tobie pomóc-to pomogło mojemu mężowi. Dziewczyny dobrze radzą, pamiętam jak Julka mówiła,że nasza choroba to jak złamanie nogi, najpierw nie możesz chodzić,siedzisz, wszyscy są pomocni, ale potem nadchodzi taki moment, że trzeba wstać, i zacząć na nowo chodzić. My mamy tak samo-trzeba któregoś dnia zrzucić ten gips i znów stawiać pierwsze kroki. Chociaż to będzie bolało, ale nie wolno się poddawać.:) Wiesz Aga przed okresem też gorzej się czuje, ale wiem, że to hormony :) Agata też trzymam kciuki by opcja męża wygrała. Wydaje się rozsądniejsza dla Waszej rodziny :) Sernik z dynią? Ciekawy przepis - a dynię mamy mrożoną :) Mania trzymam kciuki za jutrzejsze wyjście, chociaż może lepiej zostań w domu, skoro wciąż jesteś osłabiona? Joasiu mam nadzieję,że lepiej Ci na duszy, i niepokój zniknął. Aniu gratuluję Ci tego spokoju, jesteś na świetnej, prostej drodze do całkowitego zdrowia :) A teraz mnie dziewczyny zaczęło coś brać. Już nie wiem czy to może nerwy przed jutrem? Podświadomie czuję,że nie mam ochoty na spotkanie z rodziną i współczucie. Także siedzę, mam dreszcze, boli mnie gardło i głowa....
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Agata jak dziewczyny piszą musicie rozmawiać i określić czego oczekujecie od życia. Twój mąż chce robić karierę, zwiedzać świat. Czy Tobie to pasuje? Nie musi, ale on musi o tym wiedzieć. Sam wyjazd do Izmiru był dla Ciebie sporym wydarzeniem. Kupiliście mieszkanie, zaczęłaś uczyć się języka, nawiązałaś przyjaźnie, nie minął rok i znów masz to rzucać? Musicie razem podjąć decyzję, i Ty musisz być jej pewna na 100 % wtedy wyjazd nie będzie straszny,tylko czymś ekscytującym. Asiu i jak dzień babci córeczki? Ania widziałam wczoraj w telewizji,że w Poznaniu głównie marznący deszcz Was zamęcza. U mnie śnieg:) A u mnie ok, dziś byłam na cmentarzu, i jakoś tak smutno mi się zrobiło,że tata nie doczekał świętowania Dnia Dziadka... Ale to wiadomo myśli, jakie ma się normalnie w takich chwilach. W niedzielę jest Msza za tatę, i się zastanawiam czy dam radę przez te właśnie emocje... Mania a co tam u Ciebie?
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Maniu też myślę,że to naturalna reakcja organizmu. Jak kogoś znasz i lubisz, wiadomo,że jego problemy i cierpienie stają się Twoim udziałem. Wiem,że możesz wtedy myśleć-a jak ja tak zachoruję to czy ktoś mi pomoże? To normalne, mam nadzieję,że to nic poważnego nie będzie i wróci spokój. Agata jak zwykle jestem pod wielkim wrażeniem Twoich poczynań, to świetnie,że weekend tak Ci się udał :) Asiu też niezbyt lubię te momenty ciszy-właśnie w nocy. Zawsze sobie wtedy myślę,że też dziewczyny muszą spokojnie spać. Ale cóż, też staram się czy włączyć tv czy poczytać książkę. Nie wiem czemu, ale moje nerwicowe noce było w większości bezsenne i wypełnione przerażeniem, cóż, myślę,że nie da się oszukać umysłu i powiedzieć-tego nie było. Ale możemy sobie mówić-teraz jestem inna, i świetnie daję sobie radę. A bezsenna noc to coś normalnego :) Aniu świetnie sobie radzisz, jesteś bardzo samodzielna i naprawdę coraz silniejsza. A u mnie w miarę ok, fryzjerkę musiałam odwołać, bo mąż musiał iść do pracy, a mamy nie było w domu, córek nie mogłam wziąć. Ale dziś już byłam u teściów z nimi, potem podjechałam z siostrą na zakupy, i czułam się w miarę ok. Wiadomo miałam przerwę, ale dałam radę zrobić wszystko to co musiałam :)
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To Mania czekamy na relację z wakacji, jeżeli pojedziesz na pewno dasz sobie radę:) Agata cieszę się,że sprawa w szkole się wyjaśniła. I czekam na relację z pieczenia sernika po turecku :) I miłego weekendu. Asiu co tam u Was? Aniu u Ciebie to już niemal normalnie, wielki postęp zrobiłaś odkąd trafiłaś do dobrego psychologa :) A u mnie troszkę lepiej, dziewczyny dalej lekko chore, ale już nie tak męczą . A wiadomo szczęśliwe dzieci to szczęśliwa mama :) Jutro chciałabym iść do fryzjera, zobaczymy czy się uda? pozdrawiam
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziewczyny jeszcze mi śpią, cuda jakieś, mam wolną chwilę ;) U mnie dalej męcząco chorobowo. Ale widać poprawę, tylko najgorzej-jednej się poprawi,druga przejmie wirusy i tak w kółko. Także głównie siedzę w domu, no i na zakupy pójdę z rana. Dziewczyny mają po antybiotyku,pojutrze kontrola, oby już oskrzela były czyste,bo takie siedzenie męczy jak nigdy. A pomyśleć,że niedawno marzyłam by siedzieć i nie musieć nigdzie wychodzić:) Asiu mam nadzieję,że to jakaś alergia. Tyle osób teraz chorych, moja mama,siostra,u szwagierki już dwa tygodnie nie mogą wyjść z przeziębienia.... Maniu cieszę się z Twojej aktywności :) Aniu tak samo :) Agata Turcja bardzo Tobie służy :) Zmykam, skorzystam z okazji i umyję głowę :)
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Korzystam z wolnej sekundy i napisze parę słów. U nas tak sobie, młodsza ma zapalenie oskrzeli, starsza ciągle zakatarzona, mąż wiecznie obrażony,bo obiad niegotowy, bo w domu bałagan itp. Ale ja śpię po 2-3 godziny-tyle pozwala mi córa, resztę czasu spędzam z nią i jej kaszlem :( Czekam na koniec choroby jak na zbawienie. Na szczęście jutro teściowa przyjdzie do dzieci, a ja na godzinę chcę wyjść -byle na spacer, ale na chwilę wyjść z domu. Dziewczyny zdrówka Wam mnóstwo życzę. Te nasze choroby męczą mocno.... Agata też mam nadzieję,że ta sprawa wyjaśni się tak, że lekcje znów będą samą przyjemnością. I gratuluję spokoju :) Aniu też Ci bardzo gratuluję - ostatnio bardzo się otworzyłaś i robisz super postępy :) pozdrawiam
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam :) Agata też myślałam,ba byłam pewna,że cały pobyt będzie jak najbardziej udany i właśnie tak nam go opiszesz:) Joasia, Mania-zdrówka dziewczyny. Moja Nina ciągle kaszle, dziś idę z nią na wizytę, bo bardzo mi się to już nie podoba. Grzejcie się i zdrowiejcie:) Aniu długi weekend świetnie Ci się udał-bardzo gratuluję odwagi i pewności siebie:) W niedzielę byłam z mamą na cmentarzu, potem po babcię pojechałam i przywiozłam na obiad, także taki rodzinny dzień. A wczoraj mieliśmy iść do znajomych, ale mała tak kasłała, że zamiast na kolacji wpadliśmy tylko na kawę, bo nie chciałam mamy męczyć marudzącą córką. Oczywiście w nocy nie spała, ja z nią, głowa mi pęka, a jeszcze ten lekarz nas czeka.... A z mi się nie chce iść.
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie dziewczęta ;) Aniu na pewno Twój Sylwester był przyjemny, a te przeciwności losu pokonałaś pięknie ;) Asiu dużo zdrówka. I też się cieszę , że Twój Sylwester minął miło. Tak Mania, taka regularność i konieczność wyjścia bardzo dobrze na nas wpływa :) Cieszę się,że dobrze się czujesz w pracy i sprawia Ci przyjemność:) A u mnie w porządku, dziewczynki już zdrowieją, szaleją jeszcze bardziej. Byłam wczoraj z bratową w kawiarni na kawie-musiałam wyjść z domu ;), dziś poszłam do Biedronki na zakupy, a teraz zrobię obiad i posiedzę w domu z córkami. W poniedziałek jedziemy do znajomych, kupili dom i zapraszają na oglądanie. Powiem Wam, że styczeń mnie przeraża, druga rocznica odejścia taty... Ale muszę się jakoś trzymać. Chociaż mama już wpadła w nostalgiczny nastrój... pozdrawiam
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam dziewczyny w Nowym Roku :) Aż wstyd, ale ja przespałam nasz Nowy Rok, za to angielski oglądałam. W zasadzie chore córy w domu to kosmos, padłam po 10, ale za to dziś jestem wyspana, i w dobrej formie :) Córy od 6 już się bawią, nie wiem czemu,ale one chore, czy też nie zawsze mają mnóstwo energii. Także na razie siedzę w domu z nimi i nic ciekawego się nie dzieje. Teściowie wpadną na obiad, a raczej z obiadem, więc odpada gotowanie:) A jak Wam minęła wczorajsza noc? Maniu pracowita dziewczyna z Ciebie, tylko pochwalić można :) Aniu mam nadzieję,że Sylwester był taki jaki sobie wymarzyłaś.Wiesz, ciężko się tak przestawić po lenistwie na ranne wstawanie, tym bardziej jak męczą Ciebie inne objawy. Asiu jak się bawiliście? Pozdrawiam Was serdecznie.
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam Was dziewczynki przed Nowym Rokiem :) Też Wam życzę mnóstwo powodów do radości, i jak najmniej smutnych chwil w naszym życiu. My będziemy w domu, mama z siostrą pojechały do mamy siostry,my mieliśmy gościć szwagra z rodziną., ale ich synek chory, nasze córy też, więc będziemy w domu. Pewnie w piżamach będziemy czekać na północ, a potem szybko spać. Asiu mam nadzieję,że Sylwester będzie udany i będziecie się świetnie bawić w rodzinnym gronie:) Mania jestem pełna podziwu dla Twojego spokoju, a to na pewno mogło wydawać się nawet przerażające-tyle ludzi, z dala od domu, tyle aktywności-poradziłaś sobie świetnie:) Właśnie widać,że jesteś silną babką. Aniu i jak to spotkanie ze znajomymi? Cieszę się, że święta minęły spokojnie i nawet leniwie-to też się czasem przyda:) Magda zakupy trzeba oswoić jak każdą czynność. Zacząć od małych sklepów i blisko, i rozszerzać te próby na coraz większe sklepy i coraz dalej. Jednocześnie pamiętając,że zawsze można wyjść bez wyrzutów sumienia. Madziu cieszę się,że odezwałaś się kochana:) Też nie wiem co Ci doradzić, możesz coś w książkach znajdziesz?
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mam nadzieję,że miło i spokojnie spędziłyście Święta wszystkie :) Bogusiu świetnie, że się odezwałaś:) Julka serdecznie Ci gratuluję-zajrzyj czasem do nas:) Pjenc konieczna jest na początek wizyta u psychologa-pomoc specjalisty może całkowicie odmienić nasze życie i sprawić, że znów będzie normalnie-to tak na początek. A poza tym to pisz z nami i dziel swoimi wątpliwościami. U mnie święta spokojne były. Wigilia tradycyjnie, wczoraj po śniadaniu poszliśmy na spacer, zajrzeliśmy do kościoła obejrzeć szopki i do teściów. A dziś goście byli u nas, i byliśmy u szwagra na kawie i ciachu. Teraz odpoczywam, mąż ma jutro wolne, więc mamy dłuższy weekend poświąteczny, chcę to wykorzystać i pojechać do Radomia kupić coś do domu, chcę coś zmienić w dodatkach :)
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Też dziewczynki chciałam Wam serdecznie życzyć przede wszystkim spokoju i radości z małych codziennych sukcesów. Oby było ich jak najwięcej. Dużo zdrowia i rodzinnych chwil. Agata mam nadzieję,że doleciałaś szczęśliwie? Ja ciągle coś robię, właśnie zaganiają mnie do produkcji keksu :) Pozdrawiam :)
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam:) Rzeczywiście człowiek teraz nieźle zabiegany. Właśnie zabieram się za pranie firanek, i te nieszczęsne okna. Miał myć mąż, ale uznałam,że wolę jak mi łazienkę wyszoruje :) Wczoraj byłam z Igą na tej zabawie z Mikołajem,dzieci masa, ale było świetnie. Dziś już jestem po zakupach, też unikam godzin szczytu, nie mam nerwów na kolejki. Agata udanej podróży, jestem pewna,że te dwa tygodnie będą dla Was wspaniałym czasem :) Mania ja kiedyś nie mogłam usiedzieć na samą myśl o pójściu do fryzjera, ale polubiłam moją fryzjerką, właśnie zaczęłam z nią rozmawiać, i teraz z chęcią chodzę na wizytę, i nie boję się,że dopadnie mnie lęk, bo czuję się pewnie w jej towarzystwie:) Te alergie to teraz koszmar, moja młodsza córka glutenu nie toleruje. Mam nadzieję,że szybko Ci się poprawi. Asia i jak ciasto smakowało dzieciakom? Aniu chyba za dużą wagę przykładasz do takich wydarzeń. Pewnie, nie jest niczym się z kimś pokłócić. Ale być może Twój chłopak miał gorszy dzień, gorszy humor, może liczył na to uznanie? A to, że na ulicy? kochana nie takie rzeczy ludzie widzieli, na pewno nie będą analizować Waszej kłótni. Musisz nabrać więcej dystansu, bo taka codzienność odbija się na Twoim samopoczuciu. Miłych przygotowań Wam życzę:)
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć dziewczyny, ja na moment, jutro u mamy w bibliotece zabawa świąteczna z Mikołajem, idę pomóc dekorować salę, mam też słodycze przywieźć i paczki porobić. Wczoraj miałam szalenie intensywny dzień, 7 godzin poza domem-u szwagierki, byłyśmy na zakupach, w kawiarni i jakoś zeszło. Agata dużo zdrówka. Lekarze mocno się tam Wami zajmują:) Asiu super,że i Zosia zadowolona i Ty masz dobre wspomnienia z tych urodzin:) Maniu u Ciebie jak zwykle bardzo intensywnie:) Też mam taki zestaw, noszę w torebce, ale rzadko kiedy zdaję sobie sprawę,że go mam. Ale przyznaję-przyzwyczaiłam się, że mogę z tego skorzystać, jakbym była daleko od domu. Ale np moja mama czy teściowa non stop tabletki na uspokojenie mają w torebkach, więc to chyba duże dziwactwo nie jest:) Aniu co u Ciebie słychać, jak samopoczucie? pozdrawiam
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam z samego rana :) Córka mnie obudziła o 5 i koniecznie mama pić, a ja korzystam z chwili samotności, to wpadłam to Was. Asiu mam nadzieję,że urodziny się udadzą i impreza będzie wspaniała:) Maniu u mnie czasem też to się pojawia, takie uczucie ucieczki od problemów. Wczoraj byłam w mięsnym, kolejka niesamowita, tylko jedna pani obsługiwała, ludzie niezdecydowani itp. I stałam 15 minut i pojawiła się myśl-zaraz się wkurzę i wyjdę po prostu. I zaraz takie ukłucie-o uciekasz przed lękiem. Ale potem sobie tłumaczę, każdy by się wkurzył i mam prawo wyjść, to żadna ucieczka. Agata jeżeli to za wcześnie to nie trzymam kciuków za dziecko. Ale z doświadczenia Ci powiem-to nie jest tak,że zaplanujesz idealnie ten moment. Zawsze będzie za wcześnie, albo za późno. Na dziecko nigdy nie ma idealnego momentu. Aniu mam nadzieję,że lepiej się czujesz i fizycznie i psychicznie. Niestety teraz taka pogoda, ciągłe jej zmiany i łatwo albo o infekcję, albo o zmiany ciśnienia i nastroju. Moja młodsza córa ma katar i strasznie marudna jest. A ja jakoś tam bez energii chodzę. Pewnie przez aurę i szarość. Nie znoszę takiej pogody, od razu mam zniżkę nastroju. A co do świat to u nas tradycyjnie-Wigilia u mamy piętro mamy, pierwszy dzień u teściów, a drugiego przyjeżdża taty rodzeństwo, więc plany są i trochę pracy będzie. pozdrawiam
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To Maniu rzeczywiście nie warto tracić czas. To znaczy ja rozumiem są osoby, które muszą iść do pracy bo rodzina,opłaty, Ty możesz jeszcze spokojnie czegoś poszukać. Dużo pracodawców teraz wykorzystuje młodych ludzi-staż, a zaraz potem do widzenia, i kolejny pracownik. W zasadzie poświęcasz firmie większość czasu a dostajesz marne grosze. U mojej mamy była teraz dziewczyna z urzędu pracy, 4 miesiące pracowała, i mama chciała kogoś wziąć do pomocy, prosiła w urzędzie miasta o kogoś dodatkowego, to znów ma od stycznia przyjść ktoś na staż- bo pracuje jak każdy, a za darmo. Spokojnie Maniu szukaj i nie miej wyrzutów sumienia. Też Agata słyszałam,że Turcję zaatakowała ostra zimna, za to u nas śnieg stopniał i 7 stopni na termometrze. A kiedy przyjeżdżacie na święta? I jak Asiu tradycja lepienia?:) Aniu cieszę się,że tyle pozytywów się dzieje u Ciebie, nawet małych rzeczy,ale dają nam siłę. A co do rodzeństwa to myślę jak Mania i Asia to tylko kwestia wychowania. Jakbyście zobaczyły moje córy, one takie małe, a tak z sobą związane. Nina wpatrzona w Igę, a Iga non stop pilnuje Ninki i ciągle mi mówi-mamuś pochwal Ninusię bo ładnie je, a dzieci trzeba chwalić. Wiem,że jak dorosną będą się kłócić o ciuchy, chłopaków, miały swoje tajemnice, ale wierzę,że dadzą się za siebie pokroić w krytycznych momentach i nigdy nie będą samotne. A u mnie tak codziennie-spacer,zakupy, chciałam wczoraj iść na swoje ćwiczenia, ale miałam pod opieką jeszcze dziecko szwagierki przedpołudniem, więc sił już mi zabrakło. Ale przed Świętami muszę trochę wziąć się za siebie. A dziewczyny jakie plany macie na te dni? :)
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Agatka zupa się udała, tylko mało syta jak na obiad samodzielny ;) Musiałam robić racuchy na szybko, bo mąż narzekał,że za mało. Miki pisz w gorszych, lepszych chwilach. Wiemy przez co przechodzisz, więc będziemy Twoją grupą wsparcia. Dziewczyny już większość powiedziały-nie wolno się poddawać, tylko dać sobie czas na dojście do zdrowia i walczyć codziennie. Ania coraz intensywniej u Ciebie, i coraz bardziej normalniej-gratuluję :) Pogoda dziewczyny zaskoczyła. Co prawda mówili o tym wietrze od dawna, ale jednak masa śniegu przyszła powiało. Córy zachwycone, wczoraj mąż zabrał je na wycieczkę sankami :) A ja mam zapalenie pęcherza, więc weekend w domu spędzam. Mąż wyruszył do pracy, nie znoszę jak ma niedzielne dyżury, ale cóż tak bywa. Mama robi obiad, a siostra obiecała zabrać dziewczyny i lepić bałwana, więc mam w miarę trochę czasu dla siebie i chcę się zrelaksować -bardzo nam są potrzebne takie chwile:) pozdrawiam
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wróciłam ze spaceru-zakupowego. Ależ zimno, zaraz herbata i zabieram się za krem z porów. Ciekawe czy mi wyjdzie?:) Dziś jakoś tak z rana byłam podenerwowana, ale mimo to normalnie poszłam na zakupy, i na spacer daleki. Już doszłam do tego,że mam prawo mieć gorszy humor, i nie ma to nic wspólnego z lękiem. Agata u Ciebie jak zwykle wiele się dzieje, trochę zazdroszczę-ja tylko dom i dzieci, no i zakupy. Super,że tak dobrze się czujesz:) Mania przykro mi, ale racja, nie ma co robić na siłę tego egzaminu. Trudno, choroba to choroba, wykuruj się i pojedź zapisz się na następny termin. Tylko staraj się podejść do tego na luzie, potraktuj to jako przygodę, a nie jako coś od czego zależy Twoje życie. pozdrawiam
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mania pewnie,że trzymam kciuki. Asia dobrze radzi, pomyśl o tym jak nie o egzaminie a zwykłej fajnej jeździe, będzie dobrze! Asiu Twój mąż docenia w Tobie tysiące innych rzeczy i te myśli wyrzuć z głowy. Wiem,że to problem dla kobiety, może czuć się mniej atrakcyjna, mniej kobieca, niepełna, ale macie wspaniałą rodzinę i uwierz mi mąż nie zostawi tego z powodu Twojej choroby. Wybacz,że tak obcesowo-ale to Ty mu się podobasz, a nie Twoja macica.Głowa do góry. Aniu też widzę poprawę w Twoim zachowaniu. Ta przeprowadzka dużo Tobie dała-oby tak dalej kochana:) A nam wyjazd się udał. W pierwszą stronę ja prowadziłam, na miejscu było bardzo miło, a z powrotem poszłam spać, to nie pamiętam jak znaleźliśmy się w domu ;) Ale jak prowadzę to skupiam się na drodze, i nie myślę o ilości kilometrów, łatwiej pojechać gdzieś dalej jak ma się mózg zajęty-tak jest w moim przypadku ;)
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: