samotnaWtymWszystkim

Magdzik mi sie czerwieni glownie w stresie oraz po naslonecznieniu, dzis wystarczy ze posiedziałam 10 min na sloncu i juz buraczek, no i jak mam uderzenia goraca to burak na twarzy i dekolcie. Jak Twoja mama o nia dba?

Aa jesli chodzi o czerwienienie sie twarzy i dekoltu to rzekla ze tego nie zmienie bo taka juz jestem i tak mam

Dzis jestem po wizycie u rodzinnej i powiedziała, że to bankowo nie tężyczka. Ochrzaniła mnie, że rzuciłam lekarstwa, że powinnam kontynuowac leczenie. dała mi skierowanie na potas bo niby magnez nie jest refundowany. Poza tym jak mnie osłuchiwała to akurat w tym momencie mialam skurcze dodatkowe ale ona o dziwo nicv na to nie rzekła i nie zleciła zadnego ekg ...kurcze peirwszy raz mi sie takie cos zdarzylo u lekarza a ona nie zareagowala natomiast gdy bylam w ciazy i miałam podczas mierzenia cisnienia taki epizod to rzekla ze mam arytmie no i bądź tu kurczę mądrym:( Poza tym miałam cisnienie 145/80 i kazała mierzyc co jakis czas...kurde a ja przeciez zestresowana i mówie ze tak mam w strresie no ale nic ....ja juz nie wiem co mam robić czy dać sobie spokoj czy co..teraz zas mnie to cisnienie martwi kurde!

Dzieki Tyta doczytałam teraz sovbie Twoj post. Ja bylam u dermatologa a nie psychiatry.swoja droga nie wybieram sie tam, walcze sama bo nie chce tego swinstwa łykać bo i tak wróci .. dla mnie to bez sensu brać by potem znowu łykać a wiem, ze u mnie tak bedzie bom słabe dziewcze:) Tyta nadal sie pocę jak się zestresuję, jak w ogole mam gdzies isc to poca mi się ale tylko pachy bo z cialem problemow nie mam no i te uderzenia goraca oczywiscie miewam ale najbardziej to w okresie przedmiesiaczkowym czyli tzw napieciem. Dzisiaj mialam isc po skierowanie do innego lekarza oraz pogadac o tym ale znajac zycie ze stresu wyleci mi to z glowy. Czytałyscie to co wam przeslalam? pisalo w nim o tężyczce ktora daje bardzo podobne objawy co nerwica

Skurcze te pojedyncze nie przeszkadzają ale własnie ten stres powoduje iż taki incydent trwa po kilka minut i to on mnie tylko przeraza. Kiedys bralam betaloc ale w zasadzie nie pamietam czy to cos zmienialo bo bylo to dawno temu. Ja po porstu muszę się chyba nie stresować. A powiedzcie mi czy migotanie wystepuje tylko w stresie czy tez zwyczajnie gdybym siedziała spokojnie? Próby wysiłkowej nie miałam, widocznie lekarz uznał ze nie jest mi potrzebna. Dodam iż ten który mi powiedział ze albo zdrowam albo nie znaja tej choroby , badał mnie w ciąży więc myślę, że chyba dokładnie mi sie przyjrzał... Zreszta jesli chodzi o wysilek to tez zdarzaja sie skurcze dodatkowe ale tak jakby po tym wysilku i tez czesto w nerwach

Dziewczyny ja się teraz zastanawiam nad tym http://www.nerwica.com/t-yczka-a-nerwica-l-kowa-t15370.html

Oby było lepiej ale na wszelki wypadek po prostu się mam zamiar do tego wszystkiego rpzyzwyczaić ..pewnie za niedlugo z tego stresu serce mi wysiądzie wiec chyba ulatwi mi to wszystko, mam na mysli ta katorgę na tej ziemi

Omega rozmawialam z lekarzem az 3 razy, 3 x holter, usg i 3 ekg i wszystko ok. lekarz mi powiedzial ze albo jestem zdrowa albo mam chorobe o ktorej jeszcze medycyna nie wie:/

Kasiula no nwłaśnie dziś sobie idąc powtarzałam tak jak on napisał i o dziwo jakos zaszłam z mniejszym lekiem, najgorsze było w gabinecie , tam to juz starchu nie pokonałam

Omega ja jak sie nie stresuj to tych najgorszych nie mam , te pojedyncze da sie przezyc.... teraz to naprawde zaczynam sie bac tych migotan bo moze to jest to. Wiem, ze wizyta nic nie da poniewaz na zlosc nie wylapie tych ciagow ....po prostu musze zyc bezstresowo ale przy nerwicy sie nie da

Ja sobie dzis tak mowilam ze co ma byc to bedzie, jak mam zemdlec to zemdleje i ktos mnie uratuje badz nie..trudno no i jakos przeszlam ten kawal do lekarza, jutro ide znowu

Kasiula bylam dzis u lekarza, poszlam z lekkim starchem ale jakos dalam rade.. jestem teraz wykonczona , bli glowa itp itd np i lek jakis mnie zlapal, jutro znowu do lekarza ide... Co u Ciebie Kasiu

Oo dziala , nic nie moglam dodac hehe, potem was doczytam i jak sie uwine to napisze

Oo dziala , nic nie moglam dodac hehe, potem was doczytam i jak sie uwine to napisze

Zan ja tez mam strach przed uduszeniem ale glownie tyczy sie lekarstw dlatego tez staram sie nie lykac niczego ewentualnie gryze

Wystraszyles mnie z tymi migotaniami......chyba pojde znowu do lekarza tym razem prywatnie..... Omega zwykle kopniaki odczuwam codzeinnie natomiast kilkuminutowe zaburzenia tylko w stresie. Roznie to odczuwam czasem jest to tak jakby serce bardzo wolno bilo z przerwami czasem rwanie, szarpanie. Ostatnio wlasnie czulam tak jakby serce bilo mi raz na ok 3 sek , odbijalo sie wtedy mocniej

Ale ja to mam ten ciag zazwyczaj w stresie , jak mi sie to dzieje to ja nawet nie potrafie sobie mierzyc tetna a juz na pewno o tym nie mysle...

Witam! Potrzebuję pomocy w pewnej kwestii. otóż oprócz tego, że jestem nerwicowcem i wszelkie problemy z tego tytułu mnie przytłaczają to mam jeszcze problem ze skurczami serca (o ile to są właśnie te skurcze bo już sama nie wiem). Wygląda to mniej więcej tak, że codziennie odczuwam jakieś 2 czy 3 przewroty, kopniaki, szarpnięcia serca. Podczas nich mam uczucie osłabienia, czasem uderzenia do głowy, gorąca a gdy się stresuję czymś (co jest przy nerwicy bardzo częstym problemem) to mam zanik normalnej pracy serca i występuje ciąg szarpań, kopań, czuję się wtedy strasznie:( U kardiologa byłam już jakiś czas temu i to 3 razy, 3 x holter ekg i ukg i wszystko ok ale nadmienię iż w tym czasie nie miałam epizodów takich dłuższych szarpań itp lekarz tylko złapał pojedyncze skurcze na co powiedział, że to nic takiego, że ma się nie stresować. Nie wiem teraz czy mam jednak dalej się diagnozować czy dać temu spokój...bo jednak ten ciąg szarpań nigdzie się nie zarejestrował. Dziękuję z góry za pomoc

Kasiula u mnie różnie, dziś piękna pogoda, byłam na zakupach ale zrobiło mi się słabo po wyjściu ze sklepu. Dziwne bo nie myślisz o nerwicy, idziesz jakby nigdy nic a tu nagle osłabienie i z powrotem złe samopoczucie ech....życie trudno co ma być to będzie i tak jest lepiej niż kiedyś gdy to nawet bałam się sama w domu zostać...no ale o pełny komforcie pomarzyć można. Co tam u Ciebie Kasiu? Jak Ty się czujesz?

Hmm czytałam 1 wpis na blogu, będę śledziła dalej:)

Tyta to ja Ci zazdroszczę, że masz chęć do pracy. Ja jak mam do niej iść to okroonie się czuję ech, teraz dycham bo mam l4 ... nie wyobrazam sobie szukac znowu pracy, ba nie wyobrazam sobie nadal pracowac bo ja się dosłownie wykonczę:(

Magdzik dasz rade, początek pewnie będzie troszkę stresujący ale za chwilkę Ci przejdzie i spokojnie wysiedzisz....daj znać jak Ci poszło

Witajcie dziewczyny ! Tyta bedę wdzięczna za nazwę tego specyfiku:) U mnie dziś paskudna pogoda no ale i tak w domu siedzimy więc mi to za bardzo nie przeszkadza ale w porównaniu do wczorajszego samopoczucia dziś jest klęska bo znowu czuję kołowanie, pijaństwo:( Muszę iśc na krótkie zakupy i już zaczynam się obawiac

Ja dziewczyny tak nie moglam sie doczekac gorszej pogody a raczje chlodniejszych dni a tu i tak dalej mam uderzenia goraca, normalnie poce sie jak szczur, jeny az sie zle z tym czuje. Musze ubierac ciemne rzeczy tak by mi sie za bardzo pod pachami nie zaznaczalo:( normanie moje przeklenstwo

I Gratuluje Ci Andziuniu!! Mowilam , że dasz rade:D teraz moja kochana nie mozna spoczac na laurach, musisz codziennie wychodzić:)