
ofelia11
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ofelia11
-
Hej Wam Zalamana masz racje, nic nie bolalo :) teraz musze czekac na wyniki. To bardzo wazne, ze mozesz liczyc na meza, bo wazne jest wsparcie, ja takiego nie mam. Ale tez musze byc silna, przede wszystkim dla dziecka no i dla siebie troche tez. Franiu mysle, ze jest w tym troche racji. U mnie zaczelo sie akurat jeszcze jakwszysswszystko bylo dobrze. Mysle jednak, ze to by sie nie poglebialo, gdybym mogla liczyc na pomoc meza. Wiele razy jest dla mnie bardzo niemily i mysle, ze podswiadomie moze to u mnie prowadzic do stresu, jest mi tez przykro. Moj maz bardzo chciak zebysmy mieli dziecki, caly czas to powtarzal, a jak juz zaszlam w ciaze i dziecki sie urodzilo to chyba stwierdzil, ze mu przeszkadzamy w spedzaniu wolnego czasu, taki mam wrazenie.
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ha ha :) kiedys sasiedzi mojej ciotki chodzili z kotem na smyczy na spacerki, wiec moze Ci sie udac :D Ale mam jakis slaby nastroj na wieczor, zle sie czuje, praktycznie caly czas czuje sie jakbym byla chora... Jak Wam mija wieczor?
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej Missajgon ale ja chodze na spacery caly czas z dzidzia, jak tylko nie ma jakiejs paskudnej pogody. Tyle ze reszte czasu spedzam w domu, bo na wieksza pomoc meza przy dziecku nie mam co liczyc
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zalamana to mnie troche pocieszylas :) napisz pozniej jak minal Ci dzien. Nadia ja tez siedze calymi dniami w domu, lekarze kazali mi z dzieckiem wychodzic na specery. Maly troche choruje i mial problemy z serduszkiem. Jakies sklepy czy wizyty odpadaja dopoki nie nabierze odpornosci. Wiec wiadomo, ze z nim nie bede lazila tylko na spacerki. Przez to czuje sie tez jak wiezien, bo caly czas jestem w du.
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mialam tez ciaze zagrozona, wiec cala spedzilam w domu, naprawde dlugo juz tak siedze
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Powien Ci jak bylam na poczatku ciazy i byla taka sytuacja, ze strasznie zle sie czulam i wezwalam sama pogotowie. Powiedzialam dyspozytorce co i jaki i pogotowie zaraz przyjechalo. Zadzwonilam tez przerazona do meza, ale powiedzial mi, ze przyjedzie dopiero jak zalatwi sprawe z klientami.. Pogotowie przyjachalo, byli bardzo mili, pomogli mi i trafilam potem do szpitala. Chyba nic wiecej do tej historii nie musze dodawac.. Zastanawiam sie tylko czasem gdzie mialam rozum jak bralam slub
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No wlasnie Nadia u mnie tez tak jest. Maz jest bardzo zapatrzony w siebie. Nigdy sie nigdy niczym nie denerwuje i o nic nie martwi, no chyba ze mu komputer nie dziala, to moze wywolac u niego stres. Zawsze uwazaze przesadzam, ale to jest tak wlasnie jak powiedzialas, ze jak ktos tego nie ma to nie wie co my czujemy. Dlatego ja pisze na forum, bo czuje sie tu bezpiecznie. Ktos inny moZe nas odbierac jak to ujelas jako osoby z zaburzeniami psychicznymi, to straszne, ale prawdziwe. Przeciez nikt nie bedzie dochodzil skad nam sie to wzielo.
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja pierd.. znowu ten lęk przed zasnieciem. Boje sie, ze cos mi sie stanie w trakcie snu itd : zy te
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej Ja tez dzis slabo, caly dzien sie zle czuje, chyba musze pic jakies ziolka, bo nie wiem co sie ze mna dzieje. Jakbym byla caly czas chora, a anemi. nie mam. Jutro caly dzien sama i jeszcze ta biopsja. Strasznie sie boje. Tez mnie teraz cos lapie na wieczor. Piszcie jutro wiecej :) Buziaki
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej Wam Wczoraj dwa razy probowalam napisac post i mi sie skasowal, ale sie wkurzylam. Lena a co Ty masz z tarczyca? Tez jakies guzki? Co Ci lekarze mowili? Zalamana a nie myslalas moze zeby isc do innego lekarza, przeciez na pewno mozna opanowac jakos te migreny, przeciez to musi byc okropne, ze Cie tak meczy. Jak sie dzisiaj czujesz? Nadia Ty mowisz,ze teraz nie lubisz czy boisz sie wychodzic z domu, ja mam odwrotnie o czym juz wczesniej mowilam pozostalym. Ja boje sie zostawac sama w domu, bo boje sie,ze zlapie mnie atak a teraz jak mam malutkie dziecko to dopiero schizuje,ze stanie mi sie cos przy nim. To mnie strasznie meczy. Tak jak Ty nie biore zadnych lekow. Biore tylko takie bez recepty ziolowe, ale jak wiadac nieduzo mi pomagaja. Chcialabym isc na terapie, ale nie mam z kim zostawic dzidziusia, a moj maz nie wie,ze mam takie problemy. Rodzina wie tylko o problemach z sercem i ze biore na to leki. Oczywiscie jak juz sie domyslacie wiem wszystko o chorobach tarczycy u siebie dopatruje sie najgorszej, nie moge sobie znalezc miejsca. Jutro mam ta biopsje, strasznie sie boje. Jak tam u Was? Buziaki
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie Zalamana co sie stalo? Madz az takie migreny? To jakis koszmar. A probowas moze brac nospe w trakcie ataku? Moja tesciowa cierpiala na straszne migreny i jakis lekarz doradzil jej nospe. Teraz jak wezmie to szybko jej mija. Napisz jak sie czujesz. Nadia napisz nam cos o sobie jakie masz objawy itd. Lena u mnie bylo lepiej, ale bo zawwsze jest jakies ale..ciotka namowila mnie na usg tarczycy, ze mam koniecznie zrobic itd. Tak o tym gadala, ze wreszcie poszlam i co mam jakiegos guzka lito-plynnego i musze isc teraz na biopsje. Masakrs. Juz sie tak boje, ze caly czas o tym mysle,ze to najgorsze, hrszcze na dodatek mialam kiedys bioppsje piersi i to tak bolalo, ze wole o tym nie myslec. Jutro sie umowie na ta biopsje i bede czekac a potem jeszcze na wynik. Nie wiem jak dam rade. Musze isc prywatnie, bo panstwowo to termin chyba za rok. Jestem cala w nerwach.. Jak u reszty! Pozdrowionka
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Lena mnie forum pomaga bardzo bardzo, pisalam tutaj tez w ciazy, tylko na innym watku, to mnie bardzo uspokajalo. Tutaj wiem, ze jak cos napisze to jestescie i rozumieci co sie ze mna dzieje. Nie musze sie tego wstydzic. Lena musialas duzo w zyciu przezyc, strata rodzicow jest tak okropna, niezaleznie od wieku a dla dziecka musi sie wydawac koncem swiata. Moj tato zawsze powtarza,ze nikt nie jest nigdy przygotowany na to,ze rodzicow moze nie byc. Mowi, ze on nie byl przygotowany ani jako dziecko ani teraz a ma juz swoje lata jak zmarla babcia. Tate stracil jako dziecko wlasnie. Na pewno bede tu pisala bo to dla mnie ulga :)
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Missajgon ja mam synka, ale malusienkiego :) czytam mu takie ksiazki dla maluchow a spiewam co sama wymysle ha ha Powiedz mi moze jakie ziola czy napary sa na odpornosc, mam z tym problem po ciazy i caly czas cos mnie lapie. Jak u reszty? Ja dzis dalam rade dzieki Wam :)
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Powiem Ci Piotrek, ze przypomniales mi, ze tez mialam takie biegunki wlasnie pod koniec podstawowki a po koniec liceum mialam juz kolatania serca. Na pewno to, ze Twoj tato pil wiecej mialo na Ciebie wplyw. Ojciec mojego kolegi tez pil i on od najmlodszych lat mial stany depresyjne i nadal ma, tyle ze teraz to mu sie bardzo poglebilo a ma juz ponad trzydziesci lat.
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Napiszcie jakie np cwiczenia wykonujecie na terapii, ja nigdy nie bylam i nawet nie wiem jak to wyglada. Dzis bede czytala maluszkowi tak jak radzisz missajgon. Moze to jakos odwroci moja uwage. Ostatnio doszlam do wniosku,ze ja od dziecka bylam bardzo lekliwa, balam sie caly czas o rodzicow, czy sa zdrowi i czy nic sie zlego nie stanie. Ja tez czesto czulam sie niepewnie, potem to przelamalam i niektorzy mowili,ze jestem dusza towarzystwa i na pewno nie mam zadnych problemow. Chociaz pewnie caly czas byla we mnie ta mala dziewczynka, ktora sie boi i jest niepewna. Przed mezem bylam z osoba, ktora bardzo wplynela na moja samoocene, caly czas mi sie wydawalo,ze jestem gorsza. Teraz nie lubie spotykac sie znajomymi, tak jak wczesniej, bo wydaje mi sie zobacza, ze. jestem jakas znerwicowana. A u Wa jak to wyglądało w dziecinstwie? Tez moze mieliscie jakies leki od najmlodszych lat? Pozdrawiam Was i przesylam pozytywne buziaczki
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej Wam Mowilam,ze bede pisala juz od samiutkiego rana. Jakie to jest glupie,ze ja sie boje zostawac sama w domu a inni np wyjsc z dpmu. Pamietam jak kiedys lubilam byc sama w domu, bylam wtedy spokojna i odprezona, a teraz.. Wszystko sie zmienilo po tych atakach, teraz to jakby za plecami czujr czyhajacy na mnie atak, wystarczy chwila nie uwagi i juz mnie ma. Dziekuje Wam za te wszystki slowa wsparcia, bardzo lubie pisac na tym forum, to mnie chyba najbardziej uspokaja.. Missajgon masz racje co do tych badan, ja to bym robila caly czas. Ostatnio czytalam gdzies,ze trzeba wysylac do podswiadomosci i ogolnie w *kosmos* pozytywne mysli, a co jak juz sie wyslalo te negatywne?
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Napiszcie jak u Was? Ja chyba bede do Was jutro pisala juz od bladego switu, bo tylko tu na forum moge sie jakos uspokoic....
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej Wam To co sie dzialo ze mna od piatku to byl jakis koszmar. Tak sobie nawkrecalam,ze jestem chora,ze mam raka, ze nie moglam tego opanowac. Prawie plakalam, a w domu maz i dzidzius ktorym sie trzeba zajac. Serce mi walilo, bylo mi niedobrze, cos strasznego. W tym tygodniu odebralam kolejne wyniki krwi i oczywiscie byly dobre, nawet te jakies dodatkowe. Poszlam z nimi do lekarza i mowie,ze mam stany podgoraczkowe i juz nie wiem jakie jeszcze badania moglabym zrobic a on mi powiedzial,ze wydaje mu sie ze to na tle nerwowym. Pewnie tak jest tylko wlasnie ja nie moge tego zaakceptowac. Witaj Madziu Ja tez mialam takie przygody z sercem i biore teraz beta blokery,jest troche lepiej, ale przeciez jak lapie mnie lęk to nic to nie pomaga. Jutro bede dlugo sama z dzieckiem w domu i oczywiscie juz sie trzese na sama mysl o tym,ze zaraz cos mi sie stanie i co bedzie z malym.
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej Wam :) Zalamana wszystkiego naj, duzo zdrowka :) Wiecie co ja myslalam,ze tylko ja sobie wmawiam te choroby az tak mocno i dlatego tak schizuje. Bylam ostatnio na badaniach krwi i wyniki mam dopiero w przyszlym tygodniu i teraz nie moge usiedziec bo juz mi sie wydaje,ze beda najgorsze a mnie na pewno cos jest. Teraz mnie boli brzuch jakos tak w boku od dluzszego czasu nawet mialam dwa razy usg, ale oczywiscie mysle,ze to sledziona mi sie powiekszyla w wyniku jakiejs choroby, bo byla roznica 20mm pomiedzy tymi usg w jej wymiarze, ale tak to wszystko ok, tylko oczywiscie mysle,ze jest inaczej i juz kombinuje zeby zrobic nastepne usg. To jest jakis koszmar,,,, Bardzo chcialabym isc na terapie, ale nie mam z kim zostawic dziecka. U mnie nikt nie wie,ze mam takie problemy. Znaczy rodzina wie,ze mam problemy z sercem i biore leki i ze czesto robie badania bo choruje itd, ale nie wie, ze mam az takie lęki z tym zwiazane no i te moje napady. Jak tam u Was? Pozdrawiam
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej Wam :) Zalamana wszystkiego naj, duzo zdrowka :) Wiecie co ja myslalam,ze tylko ja sobie wmawiam te choroby az tak mocno i dlatego tak schizuje. Bylam ostatnio na badaniach krwi i wyniki mam dopiero w przyszlym tygodniu i teraz nie moge usiedziec bo juz mi sie wydaje,ze beda najgorsze a mnie na pewno cos jest. Teraz mnie boli brzuch jakos tak w boku od dluzszego czasu nawet mialam dwa razy usg, ale oczywiscie mysle,ze to sledziona mi sie powiekszyla w wyniku jakiejs choroby, bo byla roznica 20mm pomiedzy tymi usg w jej wymiarze, ale tak to wszystko ok, tylko oczywiscie mysle,ze jest inaczej i juz kombinuje zeby zrobic nastepne usg. To jest jakis koszmar,,,, Bardzo chcialabym isc na terapie, ale nie mam z kim zostawic dziecka. U mnie nikt nie wie,ze mam takie problemy. Znaczy rodzina wie,ze mam problemy z sercem i biore leki i ze czesto robie badania bo choruje itd, ale nie wie, ze mam az takie lęki z tym zwiazane no i te moje napady. Jak tam u Was? Pozdrawiam
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zalamana, ja tez zawsze dzwonie :) najczesciej do kolezanki albo pisze na forum, to mi bardzo pomaga. Moja mama pracuje i niestety nie moze w pracy rozmawiac, wiec nie moge jej caly czas zawracac glowy. Nie probowalam mowic do siebie,ze nic mi nie jest, mowie to do siebie ale *w glowie*, mysle,ze jak mowi sie na glos, to chyba bardziej pomaga, na pewno to wyprobuje. Moja historia zaczela sie od problemow z sercem w zeszlym roku, znaczy zawsze cos tam mi dolegalo, a to szybciej bilo a to mialam kolatania itd, ale w zeszlym roku zaczelam miewac ataki w pracy, czyli bardzo przyspieszal mi puls i musialam sie az zwalniac z pacy, jak juz docieralam do domu to bylam taka wyczerpana,ze zasypialam. Oczywiscie odwiedzilam chyba wszystkich kardiologow, mialam robione wszystkie badania po kilka razy i za kazdym razem wychodzila tachykardia, wiec dostalam beta blokery. Od tego chyba zaczely sie problemy emocjonalne, caly czas sie balam,ze cos mi sie przytrafi, ciagle lęki. Pozniej zaszlam w ciaze, musialam zmienic leki te na serce, bo swoich nie moglam brac w ciazy i bylo jeszcze gorzej, wtedy pojawil sie ten strach przed zostawaniem w domu samej. To bylo okropne, kilka razy bylo u mnie pogotowie. Dostawalam ten wysoki puls, jakies dusznosci i lek,ze stanie sie ze mna najgorsze,a nosze w brzuchu dziecko, to byl koszmar, wtedy tez zaczelam pisac z dziewczynami w ciazy na forum i przyznam,ze bardzo bardzo mi to pomoglo. Mialam duzo problemow w ciazy i wiele razy lezalam w szpitalu to dodatkowo potęgowalo moje obawy. Po urodzeniu myslalam,ze juz bedzie ok, ale mylilam sie doszly nowe lęki, ja i dziecko mielismy duzo klopotow ze zdrowiem. Z dzidzia juz jest coraz lepiej, ale ja ,,,, jezeli cos mnie zakluje, zaboli, zakreci to juz mysle,ze mam raka, to jest strasznie meczace. Praktycznie caly czas o tym mysle. Mialam rozne badania, ale kazdy objaw przypisuje do tego i chyba codziennie mam innego. Boje sie,ze zachoruje i co bedzie z dzieckiem. Martwie sie tez caly czas o niego. Doszly oczywiscie problemy ze skaczacym pulsem i wszechogarniacym lękiem. Dodam,ze nigdy nie bylam u psychologa, biore leki na uspokojenie dostepne bez recepty, ale jak widac chyba mi nie pomagaja. Znowu biore te leki na serce i wlasnie boje sie,ze cos zaraz mi sie stanie jak bede sama z maluszkiem. Kardiolog zasugerowal mi,ze problemy moga brac sie z emocji, pisze ze zasugerowal, bo nigdy nie powiedzial mi tego wprost. Najgorsze jest to ,ze caly czas mysle,ze cos mi jest, nie moge sie tego wyzbyc, nawet w badania nie wierze i lekarzom tez nie,,,,, Ufff, ale sie rozpisalam :) Czy ktos z Was mial tez takie jazdy z wamawianiem sobie chorob?
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czesc :) Chcialabym z Wami popisac,jezeli sie zgodzicie? ;) Pisze tez na innym forum, ale Wasze czesto czytam. Przeczylatam Twoj post Zalamana i chcialabym sie z Toba podzielic podobnymi odczuciami. Wiekszosc osob chorych na nerwice boi sie wychodzic z domu, ja troche tez,ale najbardziej to ja sie boje zostawac sama w domu,, Mam teraz malutkie dziecko (wczesniej tez pisalam na forum Nerwica w ciazy) i zanim maly sie urodzil to mialam problemy z sercem, zreszta teraz tez mam, biore beta blokery - mam tachykardie, ale chyba wlasnie na tle nerwowym, bo badania nigdy nic nie wskazaly oprocz tej tachykardii zatokowej. Mialam w domu takie ataki,ze wzywalam pogotowie, w ciazy tez mi sie to zdarzalo. Teraz jakis czas po urodzeniu te ataki ponownie wrocily, bylam oczywiscie u kardiologa,ale nic nowego nie wymyslil. Panicznie boje sie zostawac sama, jak mam dziecko to jeszcze 100x bardziej, bo boje sie,ze cos stanie mi sie przy nim. Zalamana powiedz mi jak sobie z tym radzisz, moze inni maja tez podobne doswiadczenia i jakies rady? Pozdrawiam Was serdecznie
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej jak u Was. Ja nawet nie mam czasu,zeby wlaczyc komputer i do Was napisac, dzidzia zabiera caly czas :) U mnie srednio, co chwila mam ataki, to serce mi wali, w nocy sie wybudzam albo z lekiem albo dziecko mnie budzi, na dodatek codziennie mam inna chorobe. To jest juz tak meczace,ze nie wiem co mam zrobic. No wlasie moze ta wizualizacja cos pomaga? Jak u reszty? Pozdrawiam
-
Ewa, masz racje mnie przede wszystkim brakuje dystansu, jak mi to serce juz przeskoczy to od razu wpadam w panike, a teraz jeszcze 100x wieksza niz wczesniej, bo mam malutkie dziecko i np jestem z nim sama i dodatkowo sie nakrecam,ze cos stanie mi sie przy nim. Bardzo chcialabym isc na terapie, na jakies spotkanie z psychologiem,ale nie mam z kim zostawic maluszka i to krzyżuje plany. Bardzo pomaga mi to forum, jak napisze, to tak jakbym sie pozbyla ciezaru, tego ze zle sie czuje. U mnie jest jeszcze taki problem,ze maz nie wie co mi jest, znaczy wie,ze mam problemy z sercem i biore na to leki, ale nie wie ze mam tez problemy emocjonalne. Czesto jak juz zaczynam panikowac,ze cos mi jest, to mowi,ze ja sobie zawsze cos wymyslalam i zakladam najgorsze, on ma silny charakter i nawet ciezkie sytuacje nie wzbudzaja w nim emocji, nie mam co ukrywac, ze jest zapatrzony na siebie. Nawet jak ktos bliski ma problem albo choruje to dla meza najwazniejsze jest sie wyspac albo cos zobaczyc w tv, naprawde czasem mu tego zazdroszcze, tego braku nerwow i emocji. Kiedys w ciazy dostalam silnych boli i wezwalam sama karetke, zadzwonilam oczywiscie od razu do meza,ale powiedzial,ze przyjedzie dopiero jak zalatwi sprawe z klientem,, bardzo sie balam a dodatkowo nigdy nie bylo u mnie pogotowie, wiec to dodatkowo napedzilo moj strach. Takze nie mam co mowic jemu, bo mnie nie zrozumie. Czasem powiem cos mamie,ale ona uwaza, ze powinnam byc silna i na nic nie narzekac. A ja sama wiem,ze musze byc taka dla dziecka. Dobrze,ze mi podsunelas mi ten pomysl z dzienniczkiem, przeciez jak przeczytam cos, co np wpisalam pod wplywem emocji, to potem jak to przeczytam jak bede spokojna, to moze mi sie to wydac wlasnie glupie, Tak jest chyba w nerwicy,ze sie nie wierzy lekarzom i ja im nie potrafie uwierzyc i jeszcze dochodza mi jakies nowe dolegliwosci. Na pewno wierze w to co mowisz,ze moge z tego wyjsc. Pozdrawiam Cie serdecznie
-
Hej Jak tam u Was? U mnie kiepsko, bylam u tego kardiologa znowu, powtorzyc badania, powiedzial ze nic nowego mi nie jest i naprawde mam sie nie martwic, jak to okresil mam *wrazliwe* serce i dlatego mam te kolatania i skoki pulsu, pewnie mial na mysli nerwice. Ja juz sama nie wiem od takiego czasu mialam tyle badan, ekg holterow echa i wszystko. A jak mi sie tak dzieje, to juz koniec, nie potrafie uwierzyc,ze to moze powodowac psychika. Dla mnie myli sie kazdy lekarz, dla siebie jestem powaznie chora na serce lub inne choroby,,