tyta32
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez tyta32
-
Magdzik-super że zaczynasz naukę :)bedziesz miała sie czym zajmować i szybciutko zapomnisz o francy :-)a na jakie studia sie wybrałas ??jeśli mozna wiedziec???Ja za to dzis musze napisac swój życiorys po norwesku na nastepne zajęcia i pewnie będe musiała je na głos przeczytac jejkuuuuu masakra bo tak smiesznie czytamy te wyrazy że wszyscy sie śmieja hahahaha ale jest wesoło najwazniejsze.....cos mi sie dzisiaj w głowie kręci a w d...e mam niech sie kreci w koncu przestanie :-)))) Buziaczki nerwuski :))))
-
Ojej dla mnie kościół to dramat wlasnie w nim miała pierwszy swój atak i tak juz od 2 lat tam nie chodze choć moj psychiatra mówiła mi zebym poszła usiadła w innym miejscu i wyszła nawet po kilku minutch mszy jak bym zle sie poczuła i tak krok po kroku coraz dłużej ,ale niestety nie odwazyłam sie i nie poszłam tzn raz byłam bo mój mąz był chrzesnym i to było w innej miejscowosci moze dlatego odwazyłam sie pójsc......Gracjo wracaj do zdrowia szybciutko :))))
-
Milenko -teraz tylko pytanie czy on tak warjuje i jest zazrosny z miłości do Ciebie czy on nie ma czegoś za skóra i kombinuje żeby zawalic wszystko na Ciebie....ale z tego co opisujesz to wydaje mi sie że miłośc to chyba juz nie jest, bo jak by Cie kochał to by nie pozwolił ci na to zebys szla pracowac choc macie mała córeczke i wogóle by tak do Cibie nie gadał także cos tu jest nie tak, nie bierz sobie tego kochana do serca ja tylko pisze co mi sie wydaje :)a to ze masz wspaniałego tate ze mozesz mu sie zwierzyc to suuuper najwazniejsze ze mozesz wyrzucic z siebie żale do kogos bliskiego,Trzymaj sie kochana i mysl o sobie i córeczce.......
-
Magdzik witam Cie optymistka Ty nasza :))) mam pytanko do Ciebie czemu masz taki login że nie można w niego wejsc chciałam podglądnąć z kąd jestes ile masz lat a tu lipa :)))Gratuluje zwyciestwa z dwona lękami jestes wielka!!!!! Pozdrowionka .....aaaa i poczestowała bys nas truflą heheh......
-
Nooo dokładnie Ja siedze z synkiem w domu on sie soba zajmuje zabawą ale dobrze że chociaz on jest ,od sierpnia pójdzie do szkoły to niewiem jak sie odnajde sama w domu pożyjemy zobaczymy :)no to sie na podróżowaliscie zreszta my tez,jakis 4 lata temu bylam z męzem w Anglii ok roku ale tylko pracowalismy pozniej w Pl i teraz tu w Norwegii jakos trzeba sobie zycie ułozyc na obczyznie bo na obczyznie ale najważniejsze ze razem, nie wyobrażam sobie zycia teraz bez męza w domu ,on tu Ja tam teraz z ta nerwica w zyciu nie dała bym rady :((((
-
A co do twojego męża to masz kawał chłopa chociaz jest do czego sie tulic :)))) mój ma 176 i tule go non stop, wtedy mi jakby mi na chwilke przechodziło niewiem czemu to tak na mnie działa hihihih.....a siedzenie w domu samemu jest najgorsze bo sie człowiek nakreca i mysli o tym badziewie hehehe......czy nie mieszkacie sami??? buzioleeeeee......
-
Ja tez tak mam ze czuje sie taka otępiała nie zawsze ale mam szczególnie jak sie nakręcam ale do wszystkiego chyba idzie sie przyzwyczaić i nie mamy innego wyjsca jak zyc z tymi dolegliwościami choc nieraz sama mam dośc naprawdę :(((( Dzidzia cie wzmocni zobaczysz będzie dobrze :-).......
-
Hahaha mam 168cm pomyliłam sie .......
-
Hej Juho przeczytałam że też wczoraj wybralas sie do miasta :))i jak było ok??? pisałyscie o samokołykach i wadze ja mam 268 i waże 58kg i mysle ze dobrze waże a co do obżarstwa to tez lubie sobie pojesc hehehe tylko jak mam nerwy i leki wtedy mam blokade i w buzi mi wszystko rosnie ale jest juz tak coraz mniej,nie pisalam wczoraj popołudniu bo jak mąz wraca z pracy staram sie jzu nie zagladac na forum chce z nim czas spędzic same rozumiecie heheh....a co Milenki do fakt zazdrosc jest straszna rujnuje zwiazki zaufanie Milenko musisz podjąć mądra decyzje kieruj sie dobrem dziecka i swoim bo sie wykończysz,jeżeli masz kogos kto ci pomoże pakuj sie i zostaw go takie jest moje zdanie dla mnie facet który nie potrafi utrzymac rodziny to nie facet,mój np ciszy sie ze siedze w domu i zajmuje sie synkiem gotuje i sprzatam jak wspomne o pracy to sie krzywi hhehe....także Milenko przemysl to a Juho Magdzik i Gracja jak sie dzisiaj czujecie ????
-
MAGDZIK hahaha dobre poczucie humoru tez jest ważne, ja wróciłam z miasta tez nie było zle raz zrobilo mi sie goraco ale mineło raz dwa bo pomyslałam przeciez nic mi nie jest jaka ja głupia,nastawienie to pół sukcesu do wyzdrowienia..... Freesoul ja jade juz dwa lata bez zadnych leków i zobacz zyje i jakos daje rade mam tez dni gorsze sa lęki nawet jeden po drugim ale wiem ze to tylko nerwica i nic mi sie nie stanie takze nie mysl o tym przestan sie zadręczać bo jeszcze bardziej pogarszasz swój stan kiedys tez myslałam ze bez leków nie dam rady a jednak daje, moja głowa i moja psychika to mój lek na wydrowienie .......
-
Powiem ci szczerze że dziecko duzo pamaga w walce z nerwicą Ja jak byłam w cięzkim stanie lezałam tylko, nic nie jadłam bałam sie kazdego ruchu ,mowy nie było o wyjsciu z domu myslałam ze to juz koniec nie żadnych nadzieji o wyzdrowieniu to synek jak sie przytulał do mnie to wtedy mialam takie olsnienia ze mam dla kogo zyc,że musze synka wychowac patrzec jak dorasta doczekac sie wnuków i jakos sie podniosłam z tego własnie dla niego dla męza tez, bo mam wspaniałego męza czułego i kochanego i tak to wlasnie jest mam wspaniała rodzinke zadnych zmartwien tylko ta nerwica mnie dołuje.....ale trzeba zyc dalej i walczyć.....Głowa do góry!!!!
-
Witam Was :) jak tam dzisiejszy poranek???u mnie w miare, ogarne sie troche wezme sanki i pojde z synkiem do sklepu musze sie czyms zając bo przez te siedzenie w domu tylko sie nakręcam jak bym miala prace napewno bym szybciej wyszla z tego bo sama po sobie juz wiem ze jak jestem czyms zajeta to czuje sie normalnie i nie mysle a tylko usiade i wejdzie nuda to zaczyna mi sie....... Juho gratuluje ciązy jak urodzisz wszystko Ci przejdzie zobaczysz macierzyństwo to cudowna rzecz a ile jeszcze do porodu???dziewczynka czy chłopczyk???hehehe.....
-
Juho i Magdzik- tak norweski jest bardzo cięzki, jezyk mozna połamać ale musze sie nauczyc moj synek idzie w sierpniu tu do szkoły więc musze sie jakos dogadywac,a co do tego jak daje rade to musze Wam powiedziec ze jest dobrze jak jadę to sie troche denerwuje ale na zajęciach jest dobrze jestem tylko skupiona na lekcji i o nerwicy nawet nie mysle jak by jej nie było wogóle sama jestem w szoku ze tak jest bo naprawde sie balam ze nie bede mogla sie skoncentrowac i bede myslec o lękach ale tak nie jest, te dwie godziny w szkole czuje sie normalnie także wiem ze mozna zapomniec o francy i funkcjonowac jak kazdy inny,ale jak wracam do domu znow czuje sie zle jak by mnie puszczało i jest jak jest :(((( ale warto walczyc chociaz by dla tych 2 godzin cudownego ozdrowienia i normalnego życia wsród ludzi :))))także dziewczyny nie bójcie się pojsc do szkoły bedzie dobrze a nerwice zostawcie za bramką szkoły i dobrze zatrzaśnijcie zeby więcej nie wlazła noi najlepiej już nigdy nie wróciła....DOBREJ NOCKI WAM ZYCZE I DO JUTRA.....
-
Juho29-dzieki tak walsnie musimy robic pamietaj !!!!!zmykam do szkoly mysle ze bedzie ok :)))))Buziole .....
-
Juho29-wiem ze sama je wywołuje a jednak nie umiem o nich zapomniec i przestac myslec a to jest wlasnie jedyne wyjscie z tego gówna(sorry) ale pocieszylas mnie tym ze to krótka droga do sukcesu :)))) jedno co mnie cieszy wlasnie to to ze nie mam np raka czy innej smiertelnej choroby wiem że na nerwice sie nie umiera tylko trzeba z nia walczyć.......Buziole i trzymaj sie juho Tobie tez sie uda zobaczysz uwierz w siebie i walcz!!!!! A co to nie ma dzisiaj ani Gracji ani Magdzika ani freeusola chyba dobrze napisałam nazwe heheh.....
-
Tak zgadzam sie z Toba jak najbardziej że pojawia sie ona wtedy kiedy chce ale moi zdaniem trzeba nie mysleć o tym wogóle to bedzie sie pojawiała coraz mniej a jak juz sie pojawi to ja olać,wyrzucic z siebie,i wmawiac sobie że to tylko strach.....ale łatwo jest pisac o tym a gorzej zrealizować, Ja np wiem że dzisiaj u sąsiadki sama sobie ją wywołałam bo rozmawiając z nia myslałam o lęku czy nadejdzie i tak jak bym czekała na niego i w końcu przyszło dziadostwo....OGÓŁEM TO MAM DOŚĆ!!!
-
Witam wszystkich i juz po mojej wlace z nerwicą :-(((( byłam u sąsiadki na górze na kawie i wszystkie moje starania poszły w łeb juz idąć do niej myslałam czy wszystko będzie ok czy nie bedzie leku i sama sobie go wywołałam rozmawiałam z nia a myslami bylam gdzie indziej czy zaraz nie nadejdzie lęk i nadszedl uderzenie gorąca i słabo mi sie zrobiło musiałam wyjsc do toalety sie uspkoić bo koleżanka do mnie gadała a ja czułam ten atak jejkuuuuuuuuuuuuuu jestem znów załamana wróciła franca i mnie pokonała az ryczec mi sie chce!!!!!!!!!!!!!dlaczego to tak jest????kiedy wkoncu to przejdzie mam juz dość!!!!!!!!!!!!! i od nowa trzeba starań i walki!!!!!a juz myslałam ze jestem na pół metku do pokonania jej...........wiecie co jak patrzałam na koleżanke wogóle na ludzi którzy nie zmagaja sie tym gównem zazdrosze im normalnego funkcjonowania tej spokojnej psychiki, dlaczego to tak jest że innych ludzi to nie dopada tylko nas ludzi wrazliwych i słabych psychicznie....
-
Gracja w domu nie masz takich mysli dlatego pewnie że czujesz sie bezpieczniejsza u siebie w domu ja tez tak mam :)u mnie od rana ok teraz jakos mi sie robi tak dziwnie jakos pustke w srodku czuje i nagle takie odbicie rzucanie od środka dziwne tooo!!!!! no ale jakos dam rade i prze zwyciężę to w mawiam sobie ze nic mi nie jest i żeby sie ode mnie odwaliła i dała mi spokój hehehe.....
-
Halooooooooooooooooo a gdzie sie wszyscy podziewają ????
-
Freesoul-ciesze sie bardzo z Twojego sukcesu i siły do wali oby tak dalej to napewno będziesz górą suuuuper bravo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Milenka89-Ja jestem zainteresowana terapia przez skypa jak możesz jak to sie odbywa i czy wogóle pomaga była bym wdzieczna życze miłego Dnia..... Magdzik23,-cześć J mam do Ciebie tez pytanko napisalas wczesniej że idziesz na imprezke suuuper fajnie ale powiedz mi czy wlasnie jak jestes w towarzystwie nie masz leków nie boisz sie ze zaraz cie złapie atak???Ja tak nie raz mam wlasnie jak jestem wsród swoich znajomych zaraz sie boje ze siedze z nimi i mnie zaatakuje a nieraz jest tez tak ze nic sie nie dzieje i jest ok :)poprostu staram sie nie myslec o tym ale nie zawsze mi to wychodzi masz jakąs rade???Pozdrawiam cieplutko :) Gracja suuper że czujesz sie dobrzę , Ty to taka chyba dobra kuchara jestes coooo???piszesz ze pichcisz gotujesz,w sumie to dobrze trzeba sie czyms zając i nie myslec o tej francy :)Miłego dnia bez lęków życze :)
-
Dzieki Andrea jestes suuuper osobą silna i pełna optymizmu bede robic jak radzisz i kazdego dnia walczyc o lepsze jutro :) muzyka tez mi pomaga i taniec.... BEDZIE DOBRZE :)a Ty pisz pisz pisz i jeszcze raz pisz ...............
-
Witam wszystkich nie było mnie trzy dni bo mialam problem z internetem,przeczytałam wszystkie wasze posty pozytywne i te nie pozytywne.... Andrea po twoim wpisie nabrałam jeszcze wiekszej siły do walki bo chyba jestes pierwsza osobą która napisała że wyszła z tej choroby i teraz sie z tego smieje, powiem tak nauczyłam sie walczyc z lekami i jest ich mniej ale moze nie do konca jak bym chciała meczą mnie nadal zawroty głowy i ta dziwna pustka w srodku :( mam nadzieje że bedzie coraz lepiej chciała bym tak jak ty brnąc po szczebelkach i dojśc do zwyciestwa.... jak masz jeszcze jakies przykłady na lęki to pisz :-) Pozdrawiam wszystkich Was :-)
-
Bidok-Szczera prawda to co napisales w swoim poscie Ja tez tak zrobilam ostatnio w lazience byłam i zaczeło mnie brać gorąco walenie serca i dusznosc i sama do siebie powiedzialam uspokoj sie wszystko jest ok nic ci nie jest i odeszło, a wczoraj w kuchni tez mnie brało to zaczelam sie z synkiem bawic i nie myslec o tym i tez przeszlo i do końca dnia miałam bardzo fajny dzień bez lęków takze to jest naprawde tylko nasza mysli i strach ktorego mozna pokonać.......
-
Witam wszystkich Ja tez jakos dziwnie dzisiaj sie czuje cos mnie telepie od srodka,weekend minął nawet dobrze oczywiscie brało mnie ale zajmowalam sie czyms innym i pomagało przechodziło......PAMIETAJCIE ZE LĘK TO TYLKO STRACH...... Pozdrowiena Gracja co u Ciebie ???
-
Witam a z rana jakies obowiązki pozniej zakupy które na koncu juz mi sie robiło zle byłam jakas taka otepiała i jak by nie świadoma co za głupie uczucie brrrrrr.... wrocilismy i zaczełam kibicowac Polakom w meczu piłki ręcznej i jakos przeszło zajełam sie ogladanie i narazie ok.....a u was jak tam weekend w porzadkuuu???