
tyta32
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez tyta32
-
Witam was :) Sylwia wmawianie sobie czegos przy nerwicy jest normalne postaraj sie nie myslec wogóle o tym o zadnej chorobie o raku wmawiaj sobie ze jest wszystko ok ze jestes zdrowa ze to tylko twoja psychika swiruje i sie bawi toba Ja tak robiłam ciągle sobie gadała sama do siebie ze jest wszystko ok,ze jestem zdorwa te to nerwica tak świruje we mnie i przeszło uwierz mi tylko trzeba chceic i nastawic sie optymistycznie do tego a zle sie czujesz od nerwicy NAPRAWDĘ Ja nieraz tygodniami zle sie czułam zawsze cos mnie bolało ,mdliło zyc sie nie chiciało jest cięzko wiem ,ale da sie z tego wyjsc dziadostwa Ja w to wierze tak jak Elunia i będe robic wszytsko zeby dac jej kopa bez powrotu Buziaczki dla was.....
-
SamotnaWtymWszystkim-odrealnienia to normalka przy nerwicy ja tak miałam przez pół roku dzien w dzien to jest takie uczucie dziwne tak jak piszesz ze czujesz sie pijana i taka odosobniona co nie???jak by ktos cie obuchem walnoł i nie realna taka wiem wiem co to znaczy takze nie przejmu sie to jest nerwicaaaa ;-(((( niestety!!!!! przeszło samo i juz długo tego nie miałam i mam nadzieje że juz nie wróci ....... buzka
-
Witam Was ;) magda79 da sie radę bez leków ja tak ciagne juz 2 lata i jakos daje radę wiem ze wyjscie z domu jest rzecza normalną dla człowieka który jest zdrowy dla nas to jest wyzwanie i strach ale uwierz mi nie poddawaj sie idz mimo woli ze sie boisz wmawiaj sobie po drodze że jest wszystko w porządku,ze jestes silna i sie nie dasz i idz twardo pokonaj ta francę ja wychodzilam z klatki i juz sie wracałam ale pewniego dnia powiedziałam sobie NIEEEEE....!!!!!!!!!!!! ide i koniec przeciez do tej pory nic mi sie nie stalo to dzisiaj tez sie nic nie stanie i na ta chwile wychodze z domu bez zadnego problemu nawet nie mysle o tym,tylko wychodze tak jak kiedys gdy byłam zdrowa,NIE DAJCIE SIE DZIWECZYNY BO ONA WAS WYKONCZY!!!!!!!!!!!!!!!!uteperujcie ją bo to jest Wasza psychika nie jej a ona tylko sie zywi waszym strachem i lękiem......sa dni ze czuje sie zle i nie poddaje sie bo wiem ze to od nerwicy czasem sie poloze bo przechodzi ale kazdy objaw czy zawroty głowy,czy nudnosci,bóle w klatce piersiowej,mrowienie,zaburzenia wzroku mam i będe miła to w D...EEEE..choc wiem ze to przeszkadza normalnie funkjonowac ale kazdy olanie tego bedzie juz coraz mniej sie objawiało wiem bo jestem tego przykładem i wiem że Gracja tez daje rade bez leków i choruje juz tyle lat jest dzielna kobieta ale na to trzeba wszystko czasu cierpliwosci i optymizmu i przede wszystkim trzeba tego chciec!!!!!!! Ja sie juz oswoiłam z dolegliwosciami i uspiłam nerwice trochę,psychiatra cie wyciszy troche choc niewiedomo na jakiego trafisz sa cudowni a sa tacy którzy wypisza tylko leki i maja w dupie wszystko.....zycze wszystkim wam zdrówka i dobrego samopoczucia......... :) bądzcie dobrej mysli pamietajcie żę na nerwice sie nie umiera !!!!!!!!!!!!!! :))))
-
Jejkuuu az sie miło robi jak sie czyta takie wpisy dziekuje za słowa otuchy :-))))
-
Magdzik Ciebie tez kochana pozdrawiam nie widziałam ze piszesz :)))) a co do tej Kasiiii to faktycznie ja tez sie lepiej poczułam jak przeczytałam jej wpisy dziewczyna jest silna i wie czego chce suuuuper i GRATULUJE !!!!!!!!!!!
-
Witam Was serdecznie Ja choruje od ponad dwóch lat na nerwicę lękową mam dwojke dzieci,na poczatku brałam leki przez 3 miesiące i chodziłam do psychiatry,na poczatku choroby czulam sie jak wrak na nic sił nie miałam,nie wychodzilam z domu,objawy takie jak kazdy z was,zawroty głowy,mdłosci,szybkie bicie serca,uczucie stanu jak by zaraz cos mi sie miało stac, słabo mi było,zaburzenia wzroku,zaburzenia pamieci itd itd..... czulam sie jak bym zawariowała po lekach czułam sie troche lepiej odstawilam i wyjechalam za granice do męża i do tej pory daje sobie rade sama muszę,sa dni dobre i sa złe ale musze jakos dac radę znam objawy i staram sie je olac i przechodzi choc sa takie chwile ze sie ich boję za zaraz zemdleje lub umrę hahahahah wiem ze to jest smieszne ale nasza psychika wtedy figluje i robi znami co chcę, poczytałam pare wpisów i tak Ja wy chiałabym sie całkiem wyleczyć i byc normalna mamą a nie wiecznie narzekającą ze cos mnie boli lub żle sie czuję.WITAJCIE DZIEWCZYNY znam tu tylko Grację ktora serdecznie pozdrawiam :-))))i Was też ;)))))))
-
Witam pisałam juz kiedys na tym forum ale od pół roku nie piszę,więc sobie zaglądnełam do Was :) widze że jest bardzo duzo osób nowych jejku zamiast nas mniej to jest nas coraz więcej same nerwicowce... mnie zaineresowa artykul kaaasi napisała ze wyszła z nerwicy i jest ok,jestem w szoku i ciesze się ze jej się udało dlatego chciałbym zeby kasia napisała jak może jak to zwalczyła dziadostwoja w skrócie napisze ze choruje na to od 2 lat na poczatku brałam leki pozniej juz nie i do tej pory radze sobie sama i ra zjest git raz nie powiem żle mieszkam za granica i nie bardzo mam kontakt z moim psychiatrą i jakos daje rade mam mdłosci zaroty głowy i ble w klatece piersiowej itd jak kazdy z nas i staram sie to olac ale nieraz mi to daje duzo strachu i leku a nieraz zaraz to zbagatelizuje o jest ok,takze jestem bardzo zadowoolna ze ktos pisz eze mozna z tego wyjsc!!!!!!!!!!!!!!! Gratuluje... pozdrawiam Was wszystkich
-
Gracja pozdrowiłam juho i także macie gorace pozdrowienia i buziaczki ......
-
Nerwuska-Witaj :-) Ja tez choruje na nerwice lekową i opisze Ci w skrócie mój poczatek moze Ci to pomoże :) zaczeło sie 2 lata temu wiadomo nagłe i szybkie bicie sreca,oblewanie potem,dusznosci w klatce piersiowej,nudnosci, nagła zmiana temperatury ciała,napady gorąca,kłucie i pieczenie w klatce piersiwej itd itd miałam chyba juz wszystko no i oczywiscie ja kazdy znas bardzo ale to bardzo sie przestraszyłam i od razu obsesja na punkcie zawału,lekarz mój stwierdział na dzien dobry nerwica lękowa i że tzreba mnie wyciszyc u psychiatry od razu dodał ze nie dlatego ze jestem chora psychicznie tylko żeby mi pomógł nie myslec negatywnie i dokładnie mi wytłumaczyc co mi jest i od czego sie to wzieło oczywiscie byłam u psychiatry 3 razy i przestałam chcodzic wyciszyła mnie mi na poczatku i nauczyła co mam robic ja nadchodzi lek i zapisała leki które brałam tylko 3 miesiące i sama przerwałam i tak do tej pory radze sobie sama a i w miedzy czasie leczenia i brania leków o czywiscie miałam schizy ze zwariowałam chodziłam obłakana tak mi sie wydawało że ze świrowałam,ze ludzie patrza na mnie jak na wariatkę lezałam non stop ale to tylko było moja wyobraznia nerwica rzadziła moim ciałem i moim umysłem,trwało to sporo czasu az zaczełam sie przyzwyczajać do niej i w miare lepiej czuć nauczylam sie zyc z nia i jej objawami na ta chwiole olewam wszystkie ból mdłosci..... najgorzej jest zamknąc sie w domu myslec o tym jescz ebardziej pogłebia rób cos kochana non stop wymyslaj cos z tego co czytałam masz dziecko wychodz z nim jak najczesciej na dwór spacery bardzo duzo pomagają :-) chorujesz poł roku to jest dopiero poczatek zobaczysz dasz rade sobie z tym, mysl o dziecku a będzie dobrze :-))))przy nerwicy sa zaburzenia świadomosci i pamieci dlatego tak Ci sie wydaje ze zwarjujesz ale Ci gwarantuje ze nie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1idz do lekarza i zacznij terapie bedzie o wiele lepiej :-))))
-
Tak Justyna,Wiolu wesz że na zdjęciach nie widac co w człowieku siedzi nie daje po sobie poznac i tyle tu mam tylko jedna kolezankę,ktora wie ,a tak mam mnóstwo znajpmych którzy nie wiedza i nawet sie nie spodziewaja ze mecze sie z ta francą juz ponad 2 lata hehe.............
-
U juho tak samo jak i u wszystkich raz dobrze raz zle mam z nia kontakt na gg, za dwa miesiące rodzi dziewczynkę :-)))))i tak samo ja Ja przestała pisac bo wszystko sie w głowie kumulowało:-))))czytałam Wasz wpisy jestes jak taka nasza matka Polka heheh z najwiekszym stażem doradzasz, podtrzymujesz na duchu każdego :-)))) wlasnie te forum po to jest zeby sie nawzajem wspierac ;-)))) buziaki dla Was wszystkich .....
-
Witam wszystkich po ponad pół rocznej przerwie :-) nie myślcie że o Was zapomniałam po prostu przestałam pisać bo za dużo juz tego było w głowie miałam tylko myśli o nerwicy i jej objawach po nocach mi sie sniło że siedze pisze i coraz bardziej sie nakręcałam więc zrobiłam sobie przerwę,choc nie powiem ze forum mi bardzo pomogło i Wy jestescie wszyscy tacy zyczliwi i pomocni....u mnie jakos do przodu sa dni gorsze i lepsze jak gorsze to wiem ze to nerwica juz sie tak nie boje nauczyłam sie z nią zyć nadal nie biore zadnych leków i nie chodze do lekarzy więc radze sobie sama...męcza mnie nudnosci i kłucie w klatce,zawroty głowy ale coz zrobic po kłuje i przestanie kiedys miałam obsesje na punkcie zawału teraz jest juz to przeszłość więc wiem że mozna wyjsc z tych leków i strachu przed smiercią :-) wiedz że sa nowi i tak samo przechodza poczatki choroby jak Ja,wiem że łatwo jest pisac ale naprawde wiem z własnego doswiadczenia ze chorobe ta mozna oswoić i zyc z nią.....tak samo jak nie którzy mieszkam za granicą i nie ma pomocy ze strony psychologów wiadomo bariera językowa,ale dumna jestem z siebie ze sama daje rade i widze postepy .... Ja mam cały czas w pamieci słowa mojego lekarza że na NERWICE SIE NIE UMIERA.......... co u Was Magdzik.Gracja jejku nie pamietam kto jeszcze był :-)przepraszam jak kogos ominełam pozdrawiam Was .....
-
Witam wszystkich :))) u mnie jakos leci nie wchodze za bardzo na forum bo sie ostanio tylko nakręcam ale weszłam bo brakuje mi was :))) Magdzik-jestem z CIEBIE DUMNA ABY TAK DALEJ ZOBACZYSZ DASZ RADE KOCHANA :)))Gracja Ty to zawsze cos mądrego napiszesz że lżej na duszy sie robi umiesz do radzic i pocieszyć, kochana z Ciebie kobitka zycie cie juz nauczyło przez tyle lat walki jak sie trzymać :))) u mnie raz tak raz tak ale wybieram sie dzisiaj z kolezankami na siłownie musze cos robic zeby z domu wyjsc mam dosc siedzenie i tej nudy aaaa i męza na x boxa namawiam zeby kupil mi i synkowi suuuuper zabijacz czasu mozna po ćwiczyc na fitness, po tanczyc i wogóle sie odstresowac a pierwszy zagrałam w piatek u kolezanki i tak sie swietnie bawilismy ze zapomnialam co to nerwica az mąz mi powiedział ze byłam taka inna rozpromieniona nie widział mnie takiej dawno :)):))) ZYCZE WSZYSTKIM MIŁEJ NIEDZIELI I KOCHANI TRZYMAJCIE SIĘ :)))))
-
Przekaże Wam moi drodzy pewnie mądre słowa które wezcie sobie do serca a przede wszystkim go głowy:)))) Życie zainstalowało nam nerwice w głowie...... tylko my sami możemy ja od instalować !!!!!!!
-
Dostałam napad głupawki słucham Qwote feat. Pitbull Lucenzo -- Throw Your Hands Up na cała pare i tancze jak wariatka ojjjejjjjjj jak mi dobrze :)))))
-
Hejka Ja po leniuchowałam do 11 w łóżeczku ale jak juz wstałam zjadłam śniadanko i zabrałam sie do ćwiczeń joga dla początkujących fakt ze tylko 20 min ale dla mnie to dzis wyczyn zmęczona byłam jak bym maraton przebiegła ale co sie dziwić tyle czasu lenistwa.....obiecałam sobie ćwiczyć codziennie zobaczymy co z tego wyjdzie.....u nas dzis znów wiosna po odsłaniałam wszystkie okna jakie mozliwe niech słonce mnie dzis rozpromieni na spacer trzeba jakis wyjsc no i wieczorem w gości uffffffffff mysle że bedzie dobrze......Juho a Ty póki możesz to nogi do góry i odpoczywaj masz wytłumaczenie bo jak dzidzia sie urodzi uwierz mi za tęsknisz za podusią hihiihihhi.....Buziaczki wszystkie dziewuszki i nasze rodzynki 2 chyba :)))))
-
Mmagdzik z miła chęcia bym tu poszła ale wiesz ze Ja mieszkam za granicą i języka prawie wcale nie znam a nikt mi tu po Polsku nie po prowadzi :(((( postaram sie sama sobie cos z organizowac bo zwarjuje o kijkach tez pomysle moze sama bede chodzic tylko wiecie jak to samemu :((((( dziekuje Madziu :))))
-
Gracja ja mam te kijki i nie mam z kim tu chodzić :(((( wiecie co mnie dobija i Ja o tym wiem siedzenie w domu brak pracy,ruchu,komunikacji z ludzmi tylke co mnie odwiedza kolezanki na kawie albo ja do nich godzinka i juz,jak pracowałam to było calkiem inaczej wracałam zmęczona i nie miałam czasu myslec o lekach, tylko zeby wypacząć ,a teraz jest na odwrót wstaje po sprzatam,obiad, i coooo dalej komputer który tez juz mnie przytłacza i nuda mnie zabija :(((( codziennie wychodze do sklepu po zakupy ale ile to pół godzinki i jestem spowrotem to musi byc aktywność fizyczna i kontakt z ludzmi wiem wiem ..........
-
Magdzik a Ty znasz jakąs stronkę ćwiczeń jogi tak na razie dla poczatkujących bo moja kondycha jest mizerna.....
-
Aaaa własnie szukam ćwiczen jogi na necie heheheh
-
Gracja wiem że mozna bo mialam taki moment ze było suuuper a jak jakis mały lek przychodził to go zaraz sprowadziłam do parteru i cieszyłam sie tym ze to juz koniec!!!!ale......... dlaczego ona nie odpuszcza???? dlaczego to wlasnie nasza głowa robi nam taka krzywde????jestem swiadoma ze to moja psychika ze to nerwica ze nie umre a jednak taki podświadomy strach cały czas jest, w domu sie nie boje byc sama ,z domu tez wychodze :)))))) takze do roboty i koniec :))))dziękuje kochana podniosłas mnie na duchu :))))
-
Wiesz czytasz w moich myslach bo wlasnie od jutra sobie zaplanowałam ze zaczne ćwiczyc w domu bo w domu ale bede ćwiczyc cos zaczne z sobą robic i zaraz wezmę kartke i napisze sobie grubymi literami czarnym mazakiem żę na nerwice sie nie umiera i wszystkie jej objawy które musze lekceważyć i uswiadomić ze to są tylko skutki nerwicowe i powiesze ją tam zebym ją zawsze widziała może pomoże heheh ...... Gracjo dziekuje Tobie tez za rady ty jestes juz doświadoczona w tym tyle lat ja sobie nie wyobrazam dajesz rade i zyjesz silna kobitka z Ciebie :)))))dobra ruszam tyłek z łózka i cos porobie :))))buzioleeeeeeeeeeeeee.....
-
Ojejku ale mi dałes do myslenia :))))wyobaz sobie że walcze juz było tak dobrze że dziewczyny tu na forum podziwiały mnie jak ja to robie i coooo lipa kikla dni złego samopoczucia te mdłosci powaliły mnie z nóg i leże dzisiaj prawie cały dzien choc wiem ze nie powinnam ale tak jak piszesz bede robic musze sie znów wziąc w garść wydawało mi sie ze przez pewnie czas nauczyłam sie z nia zyć i a jednak nieeee.....:))) dziekuje krecik......
-
Dzięki Gracja spróbuje z tymi ziółkami może pomoże :))))))
-
Umysł jest jak mięsień: bez ćwiczeń jest słaby. Każde ćwiczenie ma sens i tylko pozornie nic nie daje. Cierpliwości. Trzeba walczyć!