
magda79
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez magda79
-
Hej!Bullka a o co chodzi.?pozdrawiam wszystkich zagladajacych jeszcze tutaj:-)
-
A u mnie tak sobie:)Dzis jestem nerwowa,ale to pewnie przez nie przespana noc,budzilam się co 10 min jak mloda kaszlała.Kurcze w zeszly wtorek bylam z nia u lekarza,dostala antybiotyk,teraz w pon bylam w kontroli,lekarka mowi,ze wszystko ok,a ona mi od wczoraj tak kaszle,suchy ten kaszel,meczy się strasznie,syropy nie pomagają.Ja ide dziś do internisty to wezme mala i może pediatra ja zbada,bo u nas nigdy nie wiadomo kiedy przyjmują dzieci zdrowe,kiedy chore,kiedy szczepienia,co tydzień inaczej.A ja się stresuje wizyta,bo nie wiem czemu ale czuje się jak hipochondryk jak ide do lekarza,ale nie mogę zwalac wszystkiego na nerwice,bo przecież chorzy na nerwice tez chorują.Musze cos z tym pulsem zrobić i zapytam o mój kaszel,bo ja już kaszel mam jakies 5 lat z małymi przerwami.no i cos mnie boli w boku i nie wiem czy to od wątroby czy zwykly nerwoból.No jak babcia:) Ale teraz i tak bardziej martwię się o mloda. Milego dnia!
-
Witajcie! Andziunia,Gracja,jak tam?lepiej? Bezeluszku,fajnie,ze odkrylas co było powodem nerwicy:)wyrzucilas chlopa i lepsze samopoczucie:)Zycze Ci bys znalazła milosc swego zycia i sobie je poukladala tak jak chcesz.Przykro tylko jak mówisz,ze w roli taty się tez maz nie sprawdza.Dziewczynki z tego co pisalas bardzo sa za nim.Ale jak tak będzie robil,one mu się kiedyś odwdziecza. Puma!Tak to z tymi dziecmi bywa ciagle cos:)Ja już nauczyłam się przez moja nic nie planować,bo cos zaplanowałam,musialam potem plany zmienić i chodziłam wtedy wsciekla,a tak to trochę zaoszczędzam sobie nerwow.
-
Hej dziewczynki!Jak tam? Dora,pamietam jak mi pisalas o tych migdałkach,my czekamy na wizyte u laryngologa bo jeden mowi wycinac,inny nie trzeba i człowiek nie wie co będzie lepsze,no i czekamy na marzec co z tymi oczkami. Ja dziś mam luzny dzień,uziemiona nadal w domu bo córa nadal chora,zrobilisy tylko wczoraj wyjątek i puscilismy ja na ten bal.Byla zachwycona,ja mniej bo jak tylko ona poszla do swojej grupy to się dowiedziałam,ze w przedszkolu panuje jelitowka,no i ze dzieci które dzień wcześniej wymiotywaly i miały biegunke to rodzice je przyprowadzili do przedszkola,mam nadzieje,ze nie zlapala tego. No i już miałam po dniu,tzn nerwowa bylam,ale zrobiliśmy zakupy z mezem,nawet sama się od niego oddalałam,on zostawal w aucie a ja wchodziłam do sklepu,taka mala rzecz a mnie cieszy.Choc nie cieszy mnie fakt,ze te objawy ciagle sa.W srode ide do rodzinnego z wynikiem rezonansu i zapytam o ten puls,wiem,ze net nie zawsze jest dobry do szukania info,ale pisalo,ze taki ciagle podwyższony puls nie jest dobry,skonsultuje to i zobaczymy. Zycze Wam miłego dnia!
-
Hejka! Andziuniu wyrazy współczucia z powodu śmierci wujka,nie dziwie się ze jesteś rozbita.Bede trzymać jutro kciuki za Ciebie,ale wiem,ze dasz rade,w takich chwilach jesteśmy dzielne,a w razie co zawsze możesz na chwile wrocic do auta i się uspokoić,a idziesz i na msze i na cmentarz?W razie co możesz z jednego miejsca zrezygnować.Kochana tak zle,ze lykasz pigułki? Choc może czasem lepiej cos lyknac niż się meczyc.Bedzie dobrze! Jeśli nie będzie goraczkowac to ja puścimy na 4 godz,oczywiscie ciagle gadam,ze ma nie szalec tam,no i warunek,ze M dostanie urlop i ja zawiezie i przywiezie.U mnie dziś pada snieg,no ta pogoda nas wykończy dosłownie. Gdyby mloda nie kaszlała i nie miała tej chrypy to pomyslalabym,ze nie jest chora,troche się martwię,ze znow ma antybiotyk,no i na dodatek ten sam co miała w październiku,mowilam lekarce,ze ona go nie dawno miała,ale ta powiedziała,ze nic nie szkodzi,a ja nie wiem czy to dobrze.Niby ma cos na oskrzelach.Musze znaleźć nowego pediatrę,ale jedyna która ma dobre opinie to przyjmuje prywatnie,no zobaczymy. A u mnie byle jak,byle do wieczora:) A jak Wy dziewczynki? Dora,Puma?Jak ferie u Was? Gracja!Dzis lepiej? Pozdrawiam!
-
Witajcie wieczorowa pora:) Gracjo u mnie tez nadal paskudnie i pogoda i samopoczucie:) Ale dzień zaliczony,nogi mi dziś wykrecalo i w lebie się krecilo i wogole jakies telepawki,a ja wzielam się za pieczene bulek,pierwszy raz upiekłam kajzerki,nawet wyszly,szkoda tylko,ze niektórzy mowia,ze jak się na czyms skupiają to im nerwica daje spokoj,u mnie tak nie ma. A potem pojechałam z mezem do lekarza z mloda i znow antybiotyk,cos tam lekarka slyszala w oskrzelach i teraz mam dylemat,ona tak bardzo chce na ten bal do przedszkola,a ja nie wiem czy ja puscic,lekarka się zgodzila na godzinke,mam czas do piątku. A jak Wam minal dzień?
-
No to ja musze mówic do Was per pani,bo ja będę mieć dopiero 35:)Moje drogie starsze panie:) Nie wiem jak Wy,ale ja ostatnio wspominałam z mezem,ze jak się było dzieckiem i ktoś miał powyżej 30 to był już dla nas stary,a ja teraz wcale nie czuje się staro,choc dolegliwości i marudzenie to u mnie jak u staruszki:) Dora jak zdrówko? Andziuniu!Buty na urodziny?jakies brylanty,mercedes a Ty tak skromnie:) Gracjo a Ty trochę lepiej? U mnie popołudniu zaczely się jazdy,ale maz w domu to nie panikuje,az tak bardzo.Ale jutro do południa same z mloda to zobaczymy co będzie.Czy Wasze dzieciaki miały kiedyś chrype,ze nie umiały mowic?Moja dopadlo i już nie wiem jak jej pomoc,jak tak będzie to trzeba będzie do lekarza. Milej nocy!
-
No i jak mam tu cwiczyc wychodzenie?Jak ta moja bakteria mi plany psuje:)A jak maz wraca,zanim zjemy obiad,ogarne gary to potem mi się już nie chce,ugrzezne w tym domu na stale> Milego dnia! Puma!Jak techniki relaksacyjne,?ja jestem strasznie niesystematyczna i na dodatek niecierpliwa wiec nie wiem czy to dla mnie. Milego dnia!
-
Witajcie! Ha ha ha,Andziuniu!No napisałam tak,ale czy my wszystkie tak nie robimy?Wlacznie ze mna? Jak dobrze to normalnie staramy się zyc,jak zle to trzeba się pozalic,a gdzie lepiej tego nie zrobić jak tu:)Ci nasi mezowie naszego biadolenia pewnie już maja dość,choc mój się nauczyl biadolenia ode mnie,ha ha ha,tu go boli,tam go boli,kurde ja go tez tak drecze?ha ha ha. Dostalam od tej ginekolog albothyl na ta nadzerke,poczytalam,ze tak może być przy nadżerce,no i dziś zaaplikuje sobie pigule i zobaczymy co dalej. Andziuniu!Slonce,w tym wyjątkowym dniu to Ci wszystko wolno,nawet stać na glowie jeśli chcesz:)Wszystkiego najlepszego,a szczególnie zdrowka i żeby te gorsze dni już od Ciebie poszly i nie wracaly. Możliwe,ze nawarstwily Ci się problemy i stad to gorsze samopoczucie,ale jak będzie tak dalej to myknij do lekarza.Pogoda tez robi swoje,u mnie wiosna,a w domu znow bakterie,mloda mi kaszle,tydzien w przedszkolu i choróbka,a w piątek ma bal i chciała strasznie isc,to ja przytrzymam kilka dni w domu.
-
Hej mamuśki! Jak Wam minąl weekend? Mnie szybko,wczoraj poszlam z mezem i córcia na spacer,a potem pojechaliśmy do m siostry,dzieciaki się pobawily,a my trochę pogadaliśmy. Dzis tez spacer we 3,a potem galeria handlowa bo musieliśmy kupic tusze do drukarki. Jedyne co mi psulo nastroj to dziś znow mam plamienia,jakbym dostala okres,a miałam 14 dni temu.Ta moja lekarka przyjmuje dopiero w srode,sprobuje do niej zadzwonić,bo wiecie jak to na nfz,nie bylas umowiona to Cie nie przyjmie. Dora!A Ty długo plamilas po tej cytologii?No i jak to twoje gardlo? Puma!To duza już dziewczynka z tej Twojej córci:) Pozdrawiam serdecznie!
-
Puma,podziwiam,naprawde,to była odwazna decyzja,mlodziutka bylas,ja urodziłam dziecko jak miałam 30 lat. Ile coreczka ma lat?
-
Bylam w srode u gina,kurcze i po badaniu plamiłam,wczoraj nic a dziś znowu,jak myślicie może tak być?Wczesniej tak nie miałam,no i już się stresuje. A tak ogolnie to dziś jako tako,bylismy z mezem na zakupach,ale stanie w kolejkach to dla mnie koszmar,ale nie uciekałam ze sklepu i to już cos:)
-
Witajcie! Mnie Gracjo nie przeszkadza jak ktoś dużo mowi:)A wiesz,tak myslalam,ze Ty zapraszasz do siebie,a ja nie wpadłam na pomysl,zeby Ciebie z rodzinka zaprosić do nas:)To samo tyczy się Andziuni:)Wiec zapraszam:)A wlasnie gdzie Ty się podziewasz? Zreszta dziewczyn tez chętnie się spotkam:) Puma,domyslam się,ze bieganie po szpitalach to żadna frajda,a do tego z dwojka dzieci,wiec bardzo podziwiam.Ja się nabiegałam z mezem jak Jula była mala,rechabilitacje,szpital bo podejrzewano bezdechy,mowiono mi,ze nie słyszy na jedno uszko,na szczęście się pomylili,koszmar,ciagle jakiś specjalista,a teraz okulista i laryngolog.Ale co się nie robi dla dzieci:) Ale po tym co przeszłam z mala o drugim dziecku nie mysle.Zreszta ja się nie nadaje do tego,uwazam,ze sa mamy,ktore maja instynkt macierzyński i takie które go nie maja i ja naleze do tych drugich.Mnie dziecko kojarzy się najpierw ze stresem,a potem dopiero z radoscia.Trzeslam się nad nia odkad dowiedziałam się,ze jestem w ciąży,ciaza zagrozona,potem porod,mowiono mi,ze jej tętno zanika,potem,ze nie słyszy,ten szpital i bezdechy,ona mi nie oddychala na raczkach,normalnie jakbym miała lalke nie dziecko,potem ten naglyv zez,znow szpital,zabieg.Ja tego nie ogarniam.
-
Puma,6 godz?podziwiam,ja to jestem strasznie niecierpliwa u lekarzy,tzn jak jestem sama,ha ha ha,sama z mezem to jeszcze spoko,ale jak jestem z moja 5 latka to godz to maksimum,a potem się denerwuje bo mloda już marudzi jak to dziecko,a ja się stresuje.wiec omijam lekarzy jak się da,ale nie zawsze się da,szczegolnie jeśli chodzi o dzieci:) Dora,jesli nie przejdzie,warto się przejść do lekarza,moze niekoniecznie da antybiotyk,ale zobaczy i może jakies leki przepisze. A co do syna,to on i tak jest dzielny,wiem z doświadczenia z moja,ze w leczeniu oczek systematyczność jest wazna,ale moja ciężko zagonić do cwiczen,wiec tych pryzmatów nie wyobrażam sobie u niej.zobaczymy co powie lekarka za 5 tygodni. A tak wogole to moglybysmy kiedyś zrobić zjazd nerwuskow:) Spokojnej nocy:)
-
Ja to mowie,ze zolza,bo wmawiam sobie,ze ze mna chyba cos nie tak,strasze ludzi czy co?Jak mloda była mala,chodzilam do nas nazwijmy to parku,kiedys spotkałam tam mame z corka w wieku mojej,raz.drugi rozmawialysmy,za trzecim razem się przedstawiłam,czwarty raz się nie pojawila.:)Kumpela tez,odezwala się po 20 latach,wpadla raz do mnie i jakos już się nie kumplujemy,sporadycznie cos na fb napisze.No ale co ja chce jak moja wlasna matka do nas nie dzwoni,no chyba,ze cos potrzebuje,a tak ja nic nie interesuje,ona nawet nie zadzwonila jak moja miała zabieg na te oczka.Ja jestem typem niesmialej osoby i nie lubie się narzucać,jak ktoś do mnie nie zagada to ja tak ciężko,a jeszcze po kilku takich sytuacjach jak wyżej chowam się bardziej w sobie.Sasiadka tez zaprosila moja mala na urodziny do swojej corki,potem obiecala mojej ze w ferie się zobaczą,ale jakos ferie minely,a tu nic i ja znow analizuje czy może zrobiliśmy nie tak,moze nie taki prezent,moze moja cos tam powiedziała no nie wiem,ja tak wszystko analizuje,sama nie wiem po co.
-
Gracjo,kochana no cos Ty,ja się nie obrazam:)ja nawet tak lubie pozartowac:) Jak tylko wygram w totka to szukasz mi domku obok Ciebie:)Mlodej marzy się plac zabaw,mezowi kawalek ogrodka,a mnie fajna kolezanka:) No i pomyslec,ze w sumie tak nie daleko mam do Ciebie:) Czekam na taka ciepla wiosne,zeby wpaść do Ciebie,no i zamowie sobie w końcu u Ciebie szampony,bo uwielbiam te z avonu,a tu nikt tego nie zalatwia.Maz ciagle dopytuje kiedy ma mnie zawieźć do ktorejs z Was. Do Andziuni tez powiedział,ze zawiezie,ale tam się trochę boi,bo opowiadałam mu jak to nasze slonce tlucze talerze:)
-
Hej! Dzieki za wsparcie:) Wszystkim chorującym zdrowia zycze:) Gracjo!Ty ciagle robisz postępy,ja bardzo zaluje,ze nie mam z kim wychodzić pewnie byłoby mi latwiej pokonać to wszystko. A tak dreczy mnie samotność,maz musi pracować,a inni jakos nie maja ochoty na spotkania ze mna,moze jestem faktycznie zołzą? Dora!A jak syn w tych okularkach?radzi sobie? Puma!Dzielna jesteś,podziwiam,dwoje dzieci to kupa roboty wokół nich. Andziunia!A Ty gdzie?Znów gotujesz?:) Samotna,moglabys cos skrobnąć. A ja dziś bylam z mezem w tesco,troche nieswojo się czułam,moze dlatego,ze tam miałam kiedyś taki atak,ze musiałam wyjść ze sklepu,wtedy to tlumaczylam ciaza,no ale dziś w ciąży nie bylam,ale dalam rade,mnie w marketach denerwuje swiatlo,zreszta meza tez,wiec jeździmy jak musimy.A potem jeszcze saturn,bo przecież ja nie mogłabym kupic sprzętu,ktorego nie trzeba reklamować,stare forumowiczki wiedza o czym mowie:)No i tam już było lepiej. Musze isc do rodzinnego po skierowanie do kardiologa,denerwuje mnie wysoki puls,moge nic nie robic a puls mi skacze i potem zauwazylam zaraz objawy osłabienie,zawroty itp.Pamietam ze kiedyś lekarka mi przepisala metocard,ale nie brałam,bo te problemy z watroba itp.,ale czas się wziasc za to. Uciekam pobawić się z mloda.pozdrawiam.
-
Witajcie! U mnie kryzys:(Wiosna za oknem a ja kiepskie samopoczucie,jak ja mam tego dość.Jak się trochę podniosę to potem dostaje taki szlag,ze wszystko wraca.Kurcze,ja nie wierze,ze z tego można wyjść,jak się ma ciagle te cholerne objawy,moze jakby mi ktoś to powiedział te kilka lat temu co to jest to może byłoby latwiej wtedy zareagować,a tak?z dnia na dzień jest coraz gorzej,nie pomaga przełamywanie się,dobry nastroj itp.Objawy jak były tak sa. Mam nadzieje,ze u Was dobrze,pozdrawiam!
-
Hej! Mnie rozlozylo przeziębienie. U nas wlasnie koncza się ferie. Wlasnie dziś sobie myslalam o Tobie Dora i o Twoim synu jak dajecie rade,my dziś byliśmy u okulistki,na razie decyzja o pryzmatach wstrzymana,zaklejamy oczko na 4 godz dziennie i za 6 tygodni do kontroli i potem zobaczymy co dalej,zabieg czy cos innego. Pozdrawiam serdecznie Was wszystkie,choc ostatnio tu cicho.
-
Dora!Jest za co przeprosić:)Bylam zbyt zdesperowana,zeby pomyslec,ze inni tez maja swoje sprawy.Powiem Ci,ze szukałam o tych pryzmatach info na necie ale nie wiele tego jest. Wiem,ze się martwisz jak sobie syn poradzi w szkole,jak go przyjmą dzieci,ja mysle nad tym samym.Ja przechodziłam problemy z akceptacja wiec tak panicznie boje się o mloda.Ja nosze okulary od 3 roku zycia i zeza miałam dość potężnego,wiec na swojej skorze odczulam co nie co,pewnie przez to brakuje mi pewności siebie i jestem zakompleksiona.U mnie zeza usunięto dość pozno bo dopiero jak miałam 14 lat,wtedy nie było tyle prywatnych przychodni i dostep do lekarzy był jaki był.O dostaniu się do szpitala nie wspomnę,tak mi przekładali terminy,ze minelo tyle lat.A z tego co wiem to zeza leczyc jest im szybciej tym lepiej.Czasem mojej malej mowie jak się buntuje,ze ja nagram i za pare lat jej to puszcze jak będzie miała do mnie pretensje,ze ma zeza.Ale tez rozumie ja,ze ona zmeczona tym jest.Szpital przeszla ciężko,potem ponad 3 tygodnie zakazu skakania,kapieli w basenie i masa innych a to lato było i ciagle ćwiczenia i bez efektu.Kiedys mi wieczorem zaczela plakac,ze ona chce żeby było jak dawniej bez okularow i co tu dziecku odpowiedzieć?Dobrze,juz o okulistyce cisza,do piątku bo wtedy mamy wizyte i zobaczymy co dalej:) Spokojnej nocy Wam wszystkim!
-
Dora!Ja Ci z całego serca dziekuje za informacje.Przpraszam jeśli Cie uraziłam,normalnie nie jestem taka nachalna,ale tym razem jeśli chodzi o te pryzmaty to jestem zdesperowana.Bo my zeza przerabiamy jakies niecale poltora roku,najpierw ćwiczenia u ortoptystki i zakrywanie oczu,potem zakrywanie oczu,znow ćwiczenia,zabieg,cwiczenia i ćwiczenia w domu i zakrywanie oczka i znow ćwiczenia u ortoptystki i ćwiczenia w domu,powiem Ci,ze boje się bo moja ma niecale 5 lat i zmuszam ja do zasłaniania oka na 4 godz dziennie a co dopierocaly dzień,plus ma takie ćwiczenia przez specjalne okulary i to tez jest gehenna bo trzeba ja ciagle pilnować,zeby dobrze patrzyla.Z tego co mi mowila lekarka to metoda na kilka miesięcy jak nie więcej i nie wiem czy damy rade.no i czy to pomoze. Mam nadzieje,ze u Twojego syna to zda egzamin,z tego co piszesz to on ma niewielka wade wiec szanse sa.U mojej jest na tyle problem,ze ona raz ma pięknie te oczka równo,a za chwile jej to ucieka. Jeszcze raz przepraszam za natręctwo,pozdrawiam.
-
Hej! Gracjo trzymalam kciuki i ciesze sie,ze dzien Ci sie udal:-) Wczoraj tez bylas dzielna:-) Widze,ze coraz czesciej wypuszczasz sie coraz dalej,super:-) Ja zagladam codziennie,ale nie zawsze chce mi sie pisac,ale nic sie nie martw dziewczyny beda mialy gorszy dzien to beda pisac:-) tak to juz jest z tym naszym forum.Ja tu czekam az napisze Dora w sprawie tych okularow,ale chyba sie nie doczekam,no coz jak to w zyciu bywa chcesz liczyc licz na siebie:-) A ja wczoraj bylam z rodzinka na urodzinach babci meza,super,spotkaly sie 3 pokolenia razem,wlasciwie 4.Babcia,jej dzieci,wnuki i juz 5 prawnukow a i tak nie wszyscy byli.Dzis tez jako tako,wyszlismy na spacer,bylo tak normalnie,w domu cos tam,ale to pewnie wina,ze dostalam okres i nerwy zwiazane z zakrapianiem mlodej oczu.Bo za pierwszym razem wymiotowala,byla cala czerwona i wogole masakra.A ta atropina trzeba 5 dni zakraplac i dziecko ma swiatlowstret i nienajlepiej widzi,wiec trudne dni przede mna. Pozdrawiam Was serdecznie
-
Czy Ty Wilandro wyslalas mi może zaproszenie na fb?Bo jakies dostałam,mysle sobie nie znam i skasowałam,a potem pomyslalam o Tobie Gracjo,Ty to dzielna kobietka jesteś to w piątek dasz rade,a z kuzynka to zawsze pewniej,wiec ciasto w dlon i w piątek do szkoły:) Milej nocy!
-
Witajcie! Andziuniu,tak zla wentylacja,walcze z kzgm bo to mieszkania podlegle miastu,a oni ciagle wmawiają mi ze nie wietrze,a gdybym nie otwierala okien to dziś już nas nie ma.Ja jak rozpalam w piecach to do momentu az się w nich nie zagasi mam uchylone okna,zima pizdzi w domu,ale wole to niż się otruc,niestety sasdiedzi z dolu tak nie robia i to wypycha do nas,tak było w pokoju z tymi kominami,teraz jest w łazience.A jeszcze ta ich sciema,ze to nie oni.wogole w łazience mamy piec gazowy i jak mam okna zamknięte a odkręcam ciepla wode to mam smrod spalin,wiec jak mam nie otwierac okna,ale oczywiście specjaliści z kzgmu twierdza,ze wszystko oki i jak tu z nimi walczyc bo już pomyslow brak:( A ja przez to wpędzam się w nerwy i mna telepie,bo dziś rano znow smrod,musialam otworzyć okna żeby wywietrzyć,boje się,ze kiedyś nie wstaniemy. Ja dziś odwiedziłam tesciow z mezem i mloda,nie miałam ochoty po ostatnich starciach,ale o dziwo byli wyjątkowo mili:)Może dlatego,ze tylko jedna wnuczka przybyla z zyczeniami.Poszlam tam z bojowym nastawieniem,ze się wyzyje w dyskusji a tu taka mila niespodzianka.
-
Przepraszam za brzydkie slowo,myslalam o zjechać,a napisałam cos innego.