Witam wszystkich! jestem tutaj pierwszy raz ponieważ szukam pomocy, rady i wsparcia jak życ i funkcjonowac normalnie z nerwicą lękową i jak sobie pomóc. Odwiedziłam kilku specjalistów- psychiatrów którzy nie widzą potrzeby brania leków a ja czuję się źle, w sytuacjach stresowych nie radze sobie, jest mi słabo, serce wali, mam mysli ze zaraz zemdleję i odrazu jest mi słabo i chowam sie w domu na kilka dni, leże, bo nie mam siły wstac i pracowac czy rozmawiac z bliskimi. Nie wiem co robic, jestem załamana, zapisałam sie na psychoterapię , po 1 wizycie i opowiedzeniu o sobie i swoim życiu- po przejsciach, znów wylądowałam w łózku z ktorego do Was piszę . Czy to normalne że czuję się słabiej po wizycie? dziś już z bezsilności płakałam w samotności bo mąż w pracy i nawet nie wie że płaczę.. nie mam smaku do jedzenia, wymiotuję . Chce sobie pomóc ale nie wiem jak? mam nadzieję że ktoś z Was podobnie reaguje na stres lub reagował kiedyś. Proszę o pomoc i chętnie też pomogę jeśli będę w stanie. pozdrawiam.