Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gosia27

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gosia27

  1. Drodzy moi, troche tu nie zagladałam bo było nawet dobrze, nowy terapeuta i terapia , ale od niedzieli czuje sie gorzej psychicznie, znowu sie boje (nie wiem czego- ze mi sie cos stanie) ze umre itd i znow jestem bezilna i bezradna co w takich sytuacjach robić? jutro mam 4 wizyte u terapeuty i powiem mu to co sie dzieje ostatnio, kazda stresujaca bardziej sytuacja wywołuje u mnie napady lękowe :( poradzicie coś?
  2. Dziewczyny ja zaczęłam terapię i mam nadzieje ze dam rade :)
  3. Bede sie starała tutaj pisac , mowic o swoich problemach zawsze to jakas forma terapii, mam nadzieje ze i Tobie Hexe to pomoże :) domyslam sie że synek jest całym Twoim światem i jest to piekne , mam nadzieje ze nie bedzie ci chorował za często! tego życzę. Na dziś sie pożegnam i Tobie i sobie życze sennej nocki.
  4. Dziekuję Hexe ! wiem i to rozumiem i godze sie z niektorymi rzeczami, powiem Ci ze nie rozmawiam o moim problemie z zajsciem w ciaze.. bo jest to ciezkie dla Nas meza i mnie. Może w sobote bede miała kolejna inseminacje, juz sie nie ekscytuje tak jak wczesniej bo co ma byc to bedzie tak sobie tłumaczę.. chciałabym ale nic na siłe. Wiem ze jestem wartosciowym człowiekiem ktory już coś w życiu osiagnął ale wiesz kazdy dazy do perfekcji a przynajmniej ja bo jestem uparta i daze do swoich celów w życiu.
  5. Hexe dziękuje za szybką odpowiedz, czytajac to mam wrażenie ze cierpisz bardziej niż ja.. przykro mi i nam współczuję bo to nam niszczy życie! powiem Ci ze ja nie jestem zwolennikiem leków- antydepresantów i uciekam sie do terapii, tez zmieniłam terapeutę , teraz chodze do faceta , byłam u 3 psychiatrow ale nie stwierdzili potrzeby brania leków, bo kiedys je żarłam i nie wyzdrowiałam.. mi to wraca jak mam duzoo stresu lub np. ostatnio 3tyg, temu smierc cioci, niby nie bliskiej ale lek wrocił ze umrze mi np. mama, babcia i ze mi sie cos stanie itp. Piszesz ze masz synka, widzisz to moj kolejny problem.. nie moge zajsc w ciaze staramy sie z mezem 2 lata leczymy sie w klinice niepłodnosci w Lublinie i to mnie tez dobija czuje sie nispełniona, niewartościowa bo nie moge miec dziecka na dzień dzisiejszy.. jest ciezko rownież musimy liczy sie z kasą bo to kosztuje wszystko a jeszcze nie mamy swojego wymarzonego domu.. jest mi bardzo ciezko z gory Wam dziekuje za pomoc , każda...
  6. Witam wszystkich! jestem tutaj pierwszy raz ponieważ szukam pomocy, rady i wsparcia jak życ i funkcjonowac normalnie z nerwicą lękową i jak sobie pomóc. Odwiedziłam kilku specjalistów- psychiatrów którzy nie widzą potrzeby brania leków a ja czuję się źle, w sytuacjach stresowych nie radze sobie, jest mi słabo, serce wali, mam mysli ze zaraz zemdleję i odrazu jest mi słabo i chowam sie w domu na kilka dni, leże, bo nie mam siły wstac i pracowac czy rozmawiac z bliskimi. Nie wiem co robic, jestem załamana, zapisałam sie na psychoterapię , po 1 wizycie i opowiedzeniu o sobie i swoim życiu- po przejsciach, znów wylądowałam w łózku z ktorego do Was piszę . Czy to normalne że czuję się słabiej po wizycie? dziś już z bezsilności płakałam w samotności bo mąż w pracy i nawet nie wie że płaczę.. nie mam smaku do jedzenia, wymiotuję . Chce sobie pomóc ale nie wiem jak? mam nadzieję że ktoś z Was podobnie reaguje na stres lub reagował kiedyś. Proszę o pomoc i chętnie też pomogę jeśli będę w stanie. pozdrawiam.
×