Skocz do zawartości
kardiolo.pl

agulinka1975

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agulinka1975

  1. Uleczek1 jesli mogę coś powiedzieć to np afobam jesli stosujesz się do tego co Ci powie lekarz to jest prosto odstawić ale nie mozna go długo brać chodz ja 7 lat temu brałam przez 6 miesięcy 0,25 dwa razy dziennie i zeszłam z tego bez żadnych problemów. Pierw odstawiłam popołudniową dawkę a potem skubałam sobie po troszke tą co brałam rano i 7 lat naprawde lęki mi nie wróciły a bylo już tak bo wtedy głowa mnie nie bolała że nie wychodziłam nawet 100 metrów od domu wszystko mi przeszło. Tym razem jest o tyle gorzej że brałam sobie lek bez kontroli lekarza za długo większą dawke i nie potrzebnie. Bo teraz mam nerwice na innym tle bardziej somatycznym - czyli bóle a nie lęki że wychodze z domu.
  2. Ja np płace 50 zł za wizyte godzinną nawet nieraz dłuzej jestem ale nigdy więcej kobieta kasy nie brała niz 50 zł mi pierwsza wizyta juz pomogła, druga troche mniej bo babka się powtarzała, zobaczymy dzis na trzeciej. ja od jutra będe brała lek o nazwie seroxat boje się z tego wzgledu że ponoć na początku ludzie po nim czują się różnie dopiero po dwóch tygodniach czuje się znaczną poprawe ale nie uzależniają tak jak wczesniejszcze co brałam i jeszcze biore i po malutku będe odstawiać jak mi będzie lepiej.Czy ktoś zna ten lek seroxat brałam podobny z tej grupy i wytrzymałam 4 dni bo mnie mdliło i byłam słaba , nic nie jadłam. Nie wiem jak jest z tym lekiem ma troszke inny skład ale jednak z tej samej grupy i tego się boje :(
  3. do Asie25 ja uważam że powinnaś isć jak najszybciej do lekarza nie zwlekać ani chwile co to za życie w ciągłym strachu idz napewno poczujesz się lepiej
  4. agulinka1975

    Nerwica - czy na pewno?

    Ja bym się udała jednak do psychiatry nie czekałabym ani chwili dłużej kiedyś tak czekałam i tylko pogorszyłam stan bo koło się nakręca i jeśli dasz rade to psychoteriapia jest jednak pomocna ja w to nie wierzyłam ale jak poszłam nawet już na pierwszym spotkaniu było mi lepiej. Są inne leki niż tylko uspakające własnie takie dostałam dziś nie powiem że nie boje się ich brać one nie otumaniają ale na początku pogarszają stan ale nie u kazdego a po 2 tygodniach pomagają to znaczy zaczynają działać ponoć bardzo skutecznie.
  5. asie25 przestań przez kilka dni mierzyć ciesnienie wogole wogóle odstaw gdzie na bok ten aparat albo niech go gdzies twoj mąż schowa zobaczysz poprawe. Ja tak zrobiłam poprostu przestałam mierzyć ciśnienie i przeszło Wiem że łatwo powiedzieć ale może weż coś na uspokojenie bo Cie to w końcu wykończy może hydroksyzyne jak nie chcesz psychotropów bo po afobanie by Ci przeszło ale jak już pisałam nie wolno go długo stosować.
  6. agulinka1975

    Nerwica - czy na pewno?

    Ja byłam u dobrego chirurga szczękowego z jakimś mianowaniem, nie wiem zauwazyłam ze przy chlodzie i wiatrach bardziej mi dokucza ten nos , dziś ruszając okiem czuje ucisk ale mniejsza z tym. Byłam dziś u lekarza ps żeby w końcu zdagnozował mi moją chorobe czy to depresja tak jak twierdził pierwszy czy też nerwica jak mówił drugi, więc w końcu dowiedzałam się ze mam nerwice na tle somatycznym. Lekarka zapisała mi seroxat troche się go obawiam z tego względu ze brałam odpowiednik tego leku i 2 dni wytrzymałam powieważ bylo mnie niedobrze, dodatkowo łapałam doły. Te leki dzialają dopiero po 2 tygodniach czasami i dłużej boje się go brać jak coś. Jeśli by zadziałały mam pomału odstawiać wczesniejsze na bazie benzo czyli te uzalezniające ale dopiero wtedy jak się lepiej poczuje, bo ponoć te leki też znoszą tak dokuczliwe obiawy somatyczne oby. Do tego ide dziś na psychoterapie powiem kobiecie wszystko czego się boje i lękam czyli to co tu napisałam że boje się nowego leku i odstawiania starego uzależniającego.Musze to jakoś przetrwać ale boję się jak coś a to źle z góry mnie nastawia.
  7. Cześć dziewczyny a ja dziś byłam u lekarza 3 zresztą psychiatry bo chciałam znac w koncu diagnoze bo pierwszy powiedział mi ze mam depresje a drugi nerwice wiec poszłam do trzeciego takiego wcześniej sprawdzonego . Wszystko od początku do końca opowiedzałam co mi mowił pierwszy lekarz, drugi jakie miałam leki. Jak trudno zejść mi z tego leku na bazie benzo no i oczywiście co mi dokucza najbardziej zwierzyłam się jak terapeucie długo siedziałam. Więc dostałam lek o nazwie seroxat boje się go bo chodz nie uzależnia i chwalą sobie go ludzie brałam coś podobnego na początku ale mnie strasznie mdliło a poprawia po takim leku jest niestety dopiero po 2 tygodniach nieraz i dłużej ale prawie u każdego jest. Ponoć nie ma tych obsesji na punkcie jakiejś choroby to znaczy inaczej lęku a co za tym stoi i bólu takiego jak miewam. Ja to mam dopiero obiawy pisałam już ze mam bole głowy ale zawsze pierw mnie boli nos potem rozkręca się na głowe. Jak nastąpi poprawa tylko czy nastąpi :( mam odstawiac po woli lek ten uzalezniający co będzie pewnie trudne chyba że lek zadziała i będe miała mniej lękow. Dzisiaj ide tez na psychoterapie powiem jej o swoich obawach i lękach przed nowym lekiem i odstawieniem starego.Mnie też w swoim czasie dodatkowo łapało przyspieszone tętno do tego stopnia że w końcu miałam 160/110 ale olałam to już więcej nie mierzyłam i obiawy ustały. Też zawsze za bardzo byłam nadwrażliwa co do swoich dzieci , umierałam ze strachu jak na coś chorowały już widzałam najgorsze w końcu też na mnie przeszło.
  8. Ojej to długo bolała Cię ta głowa ja czasami mam juz tak dosc że chiałabym zasnąć i spać tylko nie to że myśle o śmierci ale poprostu jak boli to wiesz jak to jest człowiek zrobiłby wszystko żeby przeszło. Ja brałam leki bo moje początki nerwicy zaczęly się w lutym ale wtedy zrobiłam błąd bo wcale nie musiałam ich brać bo miałam wtedy tylko lekkie zawroty głowy i zaczelam łapać się na tym że nie mogę na niczym się skupić. Miałam bardzo złą atmosfere w pracy, poźniej ją straciłam można powiedzieć że starsze pracownice mnie wygryzły na dodatek to był ostani rok na studiach i obrona bardzo źle mi się pisało prace Mgr ale jeszcze jakoś dałam rade. Oczywiście jak pisałam byłam na lekach to znaczy leku zresztą bardzo uzależniającym o którym nie miałam pojęcia afobam i tak sobie brałam, co prawda malą dawke raz dziennie ale zrobiłam błąd. Na wakacjach wyjechałam na morze z mężem i dziecmi i tam chciałam sobie odstawić lek niby pomału ale już wtedy bolala mnie głowa z większym natężeniem wtedy włanie to było od aparatu ale ja myślalam że mam guza a jeszcze odstawiałam lek którego nie powinnam odstawiać sama. I się zaczęlo lawinowo. Wyobraźnia zaczęła działać do tego brak leku do którego organizm się przyzwyczaił spotęgował problem. Teraz biore lek o podobnym składzie ale który będzie mi łatwiej odstawić. Ale on nie działa na nerwice tylko tłumi lęki to jest dobry lek na poczatki nerwicy z lekami włanie takiego typu o jakim pisze asie25 czyli na strach przed wychodzeniem on uspokaja pozwala pokonać lęki przed samodzielnym wychodzeniem z domu on kiedyś 7 lat temu wyciągnął mnie w szybkim tępie z nerwicy lękowej tylko wtedy słuchałam poleceń lekarza i szybko z niego zeszłam bo lęki dość szybko o dziwo mi minęły. Miałam spokoj 7 lat naprawde. Ale wtedy nie miałam boli głowy - obiawów somatycznych tylko lęki, strach przed wychodzeniem z domu,do sklepow i ten lek wtedy uratował mnie i nie uzależnił bo sluchałam zaleceń lekarza. Tym razem jest inaczej za bardzo się nakreciłam i wpadłam w panike, ponoć najgorzej jest wyjść z nerwicy z obiawami somatycznymi . W tym rodzaju nerwicy bardzo ważna jest praca nad sobą, być może leki też coś pomagają ale praca i psychoterapia i bardzo silna wola jest chyba najważniejsza.
  9. agulinka1975

    Nerwica - czy na pewno?

    Wiesz co Gosienka pasuje do mnie duzo obiawów z tym bruksizmie ale poto nosilam aparat zeby mi poprawil zgryz i dostalam szyne retencyjną ale ja się panicznie boje ze bol glowy mam przez ten aparat to znaczy miałam a jak teraz będe nosic retencje to będzie bolec mnie gorzej taki mam lęk. Mozesz mi nie wierzyć ale ja przed tym aparatem nie zdawalam sobie sprawy co to jest ból głowy nigdy mnie nie bolała dopiero jak go zalożyłam a zwłaszcza przez ostanie 2 lata bo nosilam 4 zaczęla mnie boleć głowa myśle ze mam zmiany w stawie ale właśnie przez ten aparat ale nikomu tego nie udowodnie bo to jest nie do udowodnienia. Być może w czasie noszenia tego aparatu w nocy zaciskałam szczęki bo wiem ze ludzie mają z tym problemy i do tej pory mam taki nawyk a lęk i nerwica ktora się do tego dołączyła spotęgowała ten stan. Dlatego budze się z przykurczami. najgorsze jest to ze ja powinnam nosic retencje bo mi wada szybko powróci tylko ja się boje a wydałam tyle kasy na ten aparat, zniosłam tyle bólu.
  10. Tak to prawda co piszesz u mnie się to zaczęło od nieszczęsnego aparatu który w jednym miejscu w gornej szczęce uciskał z jednej strony ciągnął mi zęba z drugiej strony blokował przez co uciaskał na nerw znajdujący się w zatoce bo co się okazało korzeń był aż taki długi i czułam cały czas bol w okolicy nosa który rozchodził się po całej głowie więc brałam leki i to olewałam. Ale moja mądra lekarka ortodontka uparła się żeby mi tego zeba ustawić w koncu przestała ale jak już było za pozno , wyprosiłam ją o pantomograf i wyszło wszystko.Ale ja już byłam w błednym kole to było 2 miesiące temu. Potem jak latałam po lekarzach wszystko się okazało ze to mogło się przyczynić do bólu okolicy nosa co za tym idzie głowy. Ale ja się nauczyłam tego bólu i czekam sobie na niego ,aparatu nie ma a blędne koło zostało. Pisze to dlatego jakimi lekarzami pazernymi na kase są ludzie. teraz ja mam problem , nabawiłam się obsesji , nerwicy i niesamowitego lęku do tego stopnia ze nawet boje się załozyc aparat retencyjny. A ona sobie na mnie nieźle zarobiła 4 lata takiego ucisku przy złym leczeniu kazdego doprowadzi do nerwicy.
  11. karolaaa ale to nie może wiecznie trwać musi być przyczyna takiego stanu albo fizyczna czego ja nie chce brać pod uwagę ponieważ w ciąglu miesiąca bole nagle sie nasiliły przez moją wyobrażnie ze pewnie cos mam w głowie , więc to pewnie nastawienie i brak walki prowadzi do kręcenia się w kółko bo lęk niewątpliwie potęguje obiawy. Fakt mnie juz dość długo boli głowa ale do tej pory bolała mnie tak raz może dwa razy w miesiącu ale ja to olewałam i chociaż ciągnęlo się to nieraz 3 dni mijało. Ale nagle coś się z mną stało i dostałam strasznego lęku przed kazdym atakiem bólu i zaczęly one pojawiać się coraz częsciej aż w końcu występują co dziennie. A jak są mocne to dla mnie jest to wielka tragedia i lęk jeszcze rosnie.zaczyna mnie paraliżować ze strachu. Teraz przez 2 tygodnie starałam się nad tym panować i nie brałam leków przeciwbolowych tłumacząc sobie że to bóle napięciowe ale dziś bolało mnie dużo mocnej i wzięłam i odrazu wzięlam to za wielką porażke i głupie podejrzenia, wątpliwości a to nie prowadzi do niczego dobrego tylko do nakręcania się. Zdrowy człowiek taki ból przyjął by za coś normalnego i jakby minął ból nawet silny to zapomniał by o tym a ja już będe myślec co będzie jutro , jaki ból mi przyniesie następny dzień czy mocniejszy czy może do wytrzymania ja rozumiem mechanizm tej choroby ale za nic nie mogę sobie tym lekiem poradzić no chyba że przeoczyłam coś fizycznego ale tyle miałam badań ze juz nie wiem czy warto szukać i jeszcze bardziej się nakrecać. jesli każda z nas poprostu gorszy dzień przyjęłaby jako coś normalnego to chyba był by to początek normalności ale własnie jak to przeskoczyć.
  12. agulinka1975

    Nerwica - czy na pewno?

    gosienka- dzis się troche poddalam i wzięlam leki przeciwbolowe bo naprawde juz nie wytrzymałam bólu czy napięcia juz nie wiem. Jutro jade jeszcze do jednego lekarza może on mi coś poradzi obiecałam sobie ze to jest ostatni oczywiście psychiatra niech w koncu ktoś określi rodzaj mojej choroby czy to jest nerwica czy depresja. No i może te leki które doś długo brałam na bazie benzo mi szkodzą już sama nie wiem nie wierze ze mi coś jest fizycznego myśle ze poprostu czasami tak jak kazdy boli mnie mocniej głowa ale ja to wyolbrzymiam i ból jest dzien w dzien tyle że ja juz nie wiem kiedy to napięcie a kiedy poprostu ból głowy który kazdemu się zdarza tylko dla mnie kazdy taki większy ból na który trzeba juz jednak brać tabletki jest wielką tragedią tak sobie probuje wytłumaczyć dziś miałam własnie taki atak bólu zaczęlo się rano od nosa skonczyło na tabletkach przeciwbólowych niestety :( a potem to znaczy teraz dostałam doła i strach więc koło się kręci jak sama wiesz
  13. uleczek1 - wiesz tylko ja tez tak mialam ze zaczęla mnie bolec mocno głowa, i potem coraz mocnej zawsze zaczynało się od nosa i rozchodzilo się na głowe - czoło, nad oczami więc tez trwalo to z 2 miesiące wmawialam sobie ze to pewnie guz w koncu mama zaprowadziła mnie do lekarza na siłe który zlecił mi tomograf z kontrastem i zrobiłam go w panice strasznej ale zrobiłam oczywiscie badanie wyszło dobrze wiec byłam pewna że teraz psychika sie uspokoi i juz będzie tylko lepiej. Zaczęlam chodzic do psychoterapeuty który za pierwszym juz razem pomogł mi sie troche pozbierać a że nie lubie swojej pracy w swietlicy bo jest strasznie głośno i wylądowałam tam przypadkowo ponieważ wyleciałam przez brak uprawnień z innej pracy byłam podbudowana. Zaczęlam sobie tłumczyc ze jestem zdrowa , nic mi nie jest i naprawde w to wierze ale ból nie mija, zaczęły się przykurcze szyi. Staram się nie brać leków , tlumaczyc sobie że to moja wyobraźnia ale jak narazie nie mogę wygrać z tym bólem. Dziś musiałam zażyć leki przeciwbólowe bo poprostu nie wytrzymałam. Nie powiem żebym nie była tym zdołowana, bo uwierzyłam że jestem zdrowa a to połowa sukcesu a dziś się podłamałam strasznie bo uwarzałam ze to złudzenie a jednak leki musiałam dziś brać nie wytrzymałabym poprostu. uleczek1 - czy ty brałas jakieś leki jesli mozna wiedzieć, no i jak długo to u Ciebie trwało i czy czasami boli Cię jeszcze głowa.
  14. agulinka1975

    Nerwica - czy na pewno?

    Gosienka dziekuje za odp ja tez się Ciesze że moge tu pogadac z kims kto mnie rozumie , ogolnie to staram się być dzielna i uwierz mi gdyby nie ta cholerna głowa która tak mnie przeraża że boje się nieraz rano poruszyć czy czasami nie zaboli to ja już dawno bym z tego wyszła. Teraz znów mam bole w tej okolicy co ty - nos , prawa strona szczęki koło nosa i to mi potem wędruje nad oko. Biorę leki Divascan to są takie leki zapobiegające migreną i bolą migreno - podobnym ale biore to dopiero 3 dzien, poczytaj sobie o tym leku, mam tez lek bezposrednio działający już na ostry ból migreno - podobny. Takie leki zapisał mi neurolog ale uważam że lekarze troszke czasami idą na ślepo. Jeśli mam bóle głowy takie nad oczami to uwazam je za bóle napięciowe i już wtedy nic nie biore. Denerwuje mnie troche to że olewam te bóle a one cały czas się pojawiają. Nie jestem do końca przekonana że jest to bol typowo zwlaszcza ten jednostronny na tle nerwicowym, dlatego ze mnie atakowalo już wszystko biegunki, blokady szyi, ciśnienie ale ja to olewałam i przechodziło a to jedno cholererstwo nie chce odpuścić być może tak się tego uczepiłam i tak się tego boje ze się mnie tak trzyma. Czuje się przez to nieszczęsliwa , też rycze bo jak można się wyluzować jak ciągle Cię boli. Juz sama niewiem do kogo mam sie udać wszystko zwalić na nerwice czy taki ból może być aż tak realny jesli tak to jest to niesamowite.Wiesz te bóle napięciowe to jak się wyluzuje puszczają, ale te jednostronne to już nie jest takie proste ale może też wmówione. Aha na czym polega ta twoja terapia zapomniałam nazwy która Ci tak pomogła, chodziłaś do psychoterapeuty???
  15. madziatko88 - witaj madziatko niestety nie tylko ty sie tak czujesz ja mam chroniczne bóle głowy i ostatnio dapadły mnie blokady szyi poprostu wstaje i albo nie mogę obrucić się w lewo bo mnie bloku kark albo w prawo. Robiałam juz TK, zdjęcie zatok, pantomograf, nawet tarczyce bo myslałm że to moze przez to i nic. U mnie to się zaczęlo od nieszczęsnego aparatu na moję nieszczęsne zęby. Nosiłam wydaje mi sie za długo zaczęła boleć mnie prawa strona twarzy, mysłałam że po sciągnięciu tego dziadostwa wszystko minie niestety wtedy zaczął się koszmar. Bol głowy teraz pojawia się w róznych miejscach, bole karku z blokadami. Nikt mi nie potrafi pomóc. jeden lekarz twierdzi ze to depresja, drugi ze nerwica i ze to są bóle napieciowe. Chodzę na psychoterapie to znaczy dopiero zaczęła. Przestałam się spotykać ze znajomomymi bo bóle i to napiecie mnie wykańcza. Najgorzej czuje się rano, i ten paniczny lęk przed bólem tej nieszczęsnej głowy. Czasami mam chwile kiedy lepiej się czuje ale częsciej jak narazie jedne wielka męczarnia. Na męza nawet nie licze bo on uważa to za moją histerie. Neurolog dał mi jakieś leki zapobiegające migreną i przy już trwaiących. Natomiast psychiatra dał mi zamiennik leku afobam który ma mi pomóc z niego zejść. Tylko ja dalej nie wiem co mi jest .Jest mi już głupio w domu mówić ze mnie boli ta głowa i na dodatek mam blokady szyi bo tak naprawde nikt tego nie rozumie.Moja mama mi mówi że sobie wmawiam tylko dlaczego to jest takie rzeczywiste. Psychoterapeutka kazała mi się pogodzić z tym bólem ale czlowiek czasami już nie ma sił - jak ja mam to olać staram się to robić, nie wyszukuje sobie chorób ale lęk przed następnym atakiem mi został bo jest to takie realne jak normalny obiaw fizyczny. Staram się jak moge ale nie jest to proste. Też wolałabym znaleść konktetny powod w postaci jakiejś fizycznej choroby i zabrać się do wyleczenia jej ale wydaje mi się że chodzenie po lekarzach non stop jeszcze nakręca koło lęku i bólu. Szkoda ze nikt nie rozumie takich ludzi jak ja. zazdroszcze kazdej zdrowiej osobie jak nieraz ide ulicą to zazdroszcze nawet babką po 80 tce ze cieszą się zycię i ich nie boli.Chodziłam jeszcz na masaze to miałam jeszcze większe blokady i przykurcze szyi. Czy ktoś rozumie mnie troszke bardzo proszę o jakieś nawet małe odpowiedzi.W domu nie mogę na to liczyć. Pozdrawiam
  16. agulinka1975

    Nerwica - czy na pewno?

    Do Gosienki - pewnie juz to pisałaś ale zapytam jeszcze raz jakie ty miałaś obiawy swojej nerwicy i czy to była nerwca, czy też tak ciepiałaś, łapały Cię dni zwatpienia i jak długo trwał ten najgorszy okres bo przecież musie on się kiedyś skonczyć. Aha i czybrałas jakieś leki na począku dziękuje za odpowiedz jesli bedziesz chciala ją napisać
  17. agulinka1975

    Nerwica - czy na pewno?

    Witam dziewczyny wczoraj miałam jeden z normalniejszych dni bo bez bólu ale dziś niestety poszłam do pracy i zaczęło się na nowo, ból już sama nie wiem jak go nazwać i powiem Wam pomimo że ktoś mnie moze skrytykować i może słusznie że czasami łapią mnie wątpliwości jak może kogoś boleć głowa prawie codziennie tak bez przyczyny fizycznej, na dodatek doszły mi te skurcze szyi raz nie mogę przekręcić się w prawo trzyma mnie tak z 3 dni , potem puszcza i przechodzi na drugą strone. Jest to strasznie męczące. czasami niestety mam chwile zwątpienia zwłaszcza przy takich atakach bólu. Zaczynają mnie łapać wątpliwości, potem znów jakoś się biorę w garść. Najgorsze jest to że w zasadzie byłam u dwóch lekarzy jeden stwierdził ze to depresja , drugi że nerwica tylko jaka już nie powiedzał bo nerwic jest dużo i w zasadzie nie dał mi żadnego leczenia oprócz powolnego odstawiania leku który brałam wcześniej.( trudnego do zejścia) Moj ojciec raczej z tych rozsądnych stwierdził że tak naprawde ani nie mam konktetnej diagnozy ani konkretnych leków. No chyba tylko psychoterapia którą sama sobie sponsoruje i to co probuje robić sama jest czyms konkternym ale myśle że nie jestem jakimś lekkim przypadkiem i powinnam wiedzieć co mi jest i może przynajmiej na początku się leczyć lekami żeby zmiejszych takie duże napięcia. Wiem nie każda z Was to popiera ale chciałabym poprostu wiedzieć co mi jest. Nie wiem jak u Was było ale ja np najgorzej czuje się rano , cholernego mam doła, mdli mnie, boje się iść do pracy no i tego bólu fizycznego. A jak już wystąpi to wcześniej wpadałam w panike i ból był coraz gorszy a teraz staram się jakoś opanować. Najgorsze w tej chorobie jest realność tych obiawów niczym się nie różniących o chorób powaznych bądz mniej poważnych ale upierdliwych. Dużo mam przemyśleń na dzisiejszy dzień bo miałam jeden z tych gorszych dni i ocierpiałam się troche, tabletek przeciwbólowych nie biore, jedyne plastry na szyje rozgrzewające co też mi dały w kość bo za mocne kupiłam i podsumowały cały dzień do kitu. Wiem nikt tu nie jest lekarzem ale ciągle zadaje sobie pytanie dlaczego pomimo że nie szukam chorób i uważam ze jestem zdrowa dalej mam bole głowy tak strasznie upierdliwe i tez lęki przed nimi zresztą wiadomo kazdy się boi bólu.Już nieraz wydaje mi sie ze nigdy się to nie skończy i idąc do domu patrze na innych ludzi nawet starszych i myśle sobie ( jak ja Wam zazdroszcze że was nic nie boli , nie macie tych napięc wszystko bym dała za to żebym była dawną sobą). A u mnie jest tak jest ból - powstaje lęk przed nim - co za tym idzie coraz większa złość dlaczego ja - no i na końcu złość
  18. agulinka1975

    Nerwica - czy na pewno?

    nitka509 nie dziwie Ci sie ze wolałabyś żeby to była jakaś choroba fizyczna bo na to są zawsze jakie leki i przechodzi a z psychiką wiadomo nie jest tak łatwo wygrać też tak jak ty czasami myślałam ale każde badanie wychodziło dobrze więc przestałam, wiadomo najlepiej poszukać złoty środek czyli np tabletke która zlikwiduje obiawy ja Cię doskonale rozumiem ale to wszystko nie jest takie proste ja już nie szukam bo to prowadzi do jeszcze większego nakręcania się . też mogłabym teraz sobie przetłumaczyć łapią mnie przykurcze szyi więc może to kręgosłup ale to jest złudzenie bo to wszystko napięcie bo jeszcze miesiąc temu tego nie miałam, więc te bóle naprawde są ale tylko przez napięcia jakie występują w naszym organiźmie.
  19. agulinka1975

    Nerwica - czy na pewno?

    zlepek - ja mam taki ucis głowy prawie cały czas dodatkowo napięciowe bóle głowy, i na przemian raz blokuje mi szyje z jeden raz z drugiej strony ze nie mogę jej przekręcic już nawet nie chce mi się tu o tym pisać bo to mi i tak nic nie da. Wczoraj pierwszy raz pusciło wszystko rozluzniłam się , nawet tabletki które biore wkońcu poczułam. Ale wieczorem niesamowicie wkurzył mnie mąż to długa historia ale nerwy się obudziły we mnie strasznie , i rano było widać tego skutki w postaci bólu napięciowego głowy , tego ucisku nad oczami i doła. Teraz już wiem dlaczego jestem nerwicowcem bo poprostu nie panuje nad emocjami, troche jestem zła bo nie umiem nad tym jeszcze zapanować. pracowałam ciężko cały tydzień żeby napięcie troszke puściło ale to wraca wystarczy jakiś impuls i już się blokuje. ja nie mam problemu z szukaniem sobie choroby , potrafie sobie wyobrazic że to jest na podłozu somatycznym ale nie potrafie jeszcze panować nad tym emocjami , dodatkowo sytuacja w moim domu jest ostatnio napięta ponieważ moj mąz twierdzi że moj stan jest wymyślony że jestem rozpieszczoną królewną. obiecałam sobie że jesli kiedyś z tego stanu wyjdę będe robić wszystko żeby się do niego znowu nie doprowadzić. Takie paskudne samopoczucie niestety jest tworzone przez nas zlepek jestem pewna więc nie szukaj już więcej chorób to nie ma sensu szukaj wyjscia w swojej głowe, wiem powiesz że łatwo powiedzieć ale uwierz mi mi naprawde jest tak cięzko jak Tobie dzis czuje się koszmarnie ale nie dopuszczam myśli ze coś mi jest fizycznego bo to tylko pogorszy moj stan. Boli kark trudno posmarowałam go maścią przeciwzapalną i czekam aż przejdzie bo uważam ze się napinam i nie dopuszczam innej możliwości, fakt szukam wyjścia żeby obiawy minęły ale jestem przekonana ze sama jestem jego sprawczynią napinając ciało i stresując się.
  20. agulinka1975

    Nerwica - czy na pewno?

    Demi a moze ty masz to co moja kochana teściowa rwe kulszową wtedy to tak promieniuje do pośladka i strasznie boli. Nie jest to przyjemne.
  21. agulinka1975

    Nerwica - czy na pewno?

    Mylisz się Gosienka ja własnie ćwicze tzw (trening autogenny Schultza) dostałam pare kserówek od psychoterapeutki, chodzę na masaże bo mam napiete całe ramiona plus szyje.Innym dla mnie dobrym sposobem jest słuchanie muzyki - kłade się na środku dywanu rozluzniam wszystkie mięsnie i sobie słucham bądz tańcze z dziecmi . Dziś głowa zaczynała mi się wyciszać, troszke sie jeszcze napisanałam ale to nie są zawody sportowe i napewno jeszcze to potrwa. leki na początku pomimo że dość mocne zupełnie na mnie nie działały w takim byłam stanie- przeciez nie spałam , nie jadłam , bałam się wyjść. teraz jestem na etapie spania jak niemowle, zaczynam jeść no i leki zaczęły działać wydaje mi się że zaczęły mnie wręcz spowalniać. Musze porozmawiać z lekarzem o mniejszej dawce bo wcale nie mam zamiaru ich ciągle brać. I tak już uciekłam przed tym nieszczęsnym afobanem który jest najgorszy do odstawienia, ten będzie bardziej znośny pomimo że z tej grupy. Ja nie szukam sobie przedewszystkim chorób, przez tydzień nie brałam żadnych leków przeciwbolowych gdyż wiedzałam że to bóle głowy napięciowe, nakręcone dopiero wczoraj załapałam migrene i wzięłam sobie lek który momentalnie ją przerwał ale ten ból jest inny niż napięciowy zawsze go rozpoznaje- nos, oko, pół głowy, łzawienie, i wyciek z nosa pisałam Ci Gosienka Często migreny mam tak zawsze było. Nie chodze i nie mam zamiaru chodzi w poszukiwaniu nowych chorób , chyba że po recepty do mojego psychiatry póki mi będą potrzebne, bądz neurologa który w moim mniemaniu mi pomógł.No i do psychoterapeuty bo lubię się komuś wygadać ponieważ odczuwam taką potrzebe.
  22. agulinka1975

    Nerwica - czy na pewno?

    Witam.Dzisiaj był następny dzień moich zmiagań z bólem i lękiem .Co dziwne Gosienka bolała mnie niestety głowa w tym miejscu co Ciebie - nos, oko i pół głowy wzięłam rano lek o którym Ci pisałam przeciwmigrenowy typowo przeszło , ale bol napięciowy nad oczami został bo jeden ból wywołał lęk i co z tym idzie napięcie . Szyja mnie boli i plecy ratuje się masażami. Najgorzej jest jak ide do pracy tam najbardziej się napinam i bóli głowa najbardziej. Ale dziś po ok godzinie w pracy i ignorowaniu obiawów przeszło . Zawsze jak puszcza czuje się taka zmęczona jakbym przebiegła 10 km . Strasznie mnie to osłabia. Gosienka miałam się pytać byłaś u lekarza z tymi bólami co też miałaś , bo mówiłaś że pojdziesz???
  23. agulinka1975

    Nerwica - czy na pewno?

    Gosienka wybrałaś bardzo dobry przykład nawet dał mi on dużo do myślenia nie jest łatwo wszystko wyciszyć przykład jest super.I nie jest też łatwo oduczyć się złego nawyku wyuczonego bólu ja to tak nazywam .Opowiem wam pewną historyjke. Był sobie król miał piękną córkę, o którą starało się 7 królewiczów. Więc król przeprowadził turniej w którym zwyciężca dostanie jego córke królewne za żone. Niestety tak się stało ze wygrał ten którego najbardziej nie lubiał bo był zarozumiały i pewny siebie, a ze był to mądry król powiedział mu tak- wiesz oddam Ci swoją córkę ale pod warunkiem że wykonasz jeszcze jedno zadania. Królewicz oczywiście był pewny że znow zwycięzy i się zgodził. No więc król poprosił go że odda mu córke jeśli przez pół godziny nie będzie myślał i różowej śwince jak myślicie udało mu się?????
  24. agulinka1975

    Nerwica - czy na pewno?

    Gosienka pamiętam jak kiedyś napisałaś że te obiawy bolów różnego pochodzenia są tak realne że po prostu człowiek zaczyna w nie wierzyć a dlaczego ??? Bo są bardzo realne boli jak prawidziwy ból więc jak nie ma być prawdziwy i dlatego ludzią tak trudno jest z tego wyjść. Ale mózg jest podstępny potrafi nieźle nas oszukać ponieważ wysyła fałszywe impulsy, hormony i po prostu dlatego tak się ludzie czują jak prawdziwie chorzy. Do zdrowego człowieka nawet nie docierają takie impulsy nie zauważa to, a nerwicowiec jest tak wyczulony że po prostu tylko czeka na jakiś lekki niepokojący obiaw - ja nie mówie że ja tak nie mam bo jeszcze nikt w miesiąc się z nerwicy nie wyleczył wczoraj miałam gorszy dzień ale już nie szukam chorób wiem że włączyłam ja to nazywam taki (mały guziczek którego trzeba poszukać i wyłączyć) I wiesz doszłam do tego że czasami sobie sama mówie tyle ludzi naprawde jest chorych poważnie i muszą żyć a ty co sama sobie sztucznie nakręcasz choroby ciągle sobie to powtarzam chodz jak mówie mam gorsze dni bo w miesiąc to tego hehehe guziczka w głowie nie wyłącze pomimo że włączyć było mi go bardzo łatwo.
  25. agulinka1975

    Nerwica - czy na pewno?

    widzisz nita509 mi ogolnie wszystkie lęki przeszły takie tylko ta głowa nie mogę się pozbyć tego upierdliwego bólu, ucisku nie wiem jak to nazwać. Zaczyna mi się to zawsze wtedy jak jestem lekko w gorszym nastroju lub sobie o tym pomyśle i co dziwne w pracy włańcza mi się codzinnie tyle że pracuje w świetlicy szkolnej i praca ta nie należy do spokojnych zwłaszcza jak kogoś boli głowa i ma nerwice ale narazie nie mam innego wyjścia jak tam pracować polskie realia. Pytanie do dziewczyn które już mają jakieś doświadczenie co do tego chorubska czy taki bol głowy w końcu ucichnie jeśli się nad tym pracuje, ignoruje itd czy to będzie ciągło się bez końca. najgorsze jest to że ja po wszystkich badaniach jakie wykonałam uważam że nie mam żadnej choroby fizycznej a dalej głowa boli i myśle sobie jak to jest możliwe skoro wszystko mam przebadane a ból jest, probuje to olewać a dalej jest . Jeszcze tylko tarczce nie przebadałam ale też uważam że tam nic nie wyjdzie.Już sama na siebie jestem zła że nie wiem co jest grane.
×