Zespół Barlowa a operacja serca

[Natka72]

Witam.Zespół Barlowa wykryto u mnie 3,5 roku temu.Zaczęło się od arytmii,dość nietypowej,bo opisywanej przeze mnie jako *silne drżenie serca* plus niepokój.Od ponad dwóch lat biorę Rytmonorm i Atenolol,wszystko było ok,ale od kilku dni jest coraz gorzej.Nie mogę już normalnie funkcjonować,nie ma mowy praktycznie o spaniu.Dziś nawet byłam na ostrym dyżurze,ale pani doktor wypisała mi tylko dodatkowo Aspargin i kazała iść do swojego kardiologa...Śpię po kilka godzin,kiedy serce na moment się uspokaja.Arytmii towarzyszy lęk,który dodatkowo mnie *nakręca* i tak kółko się zamyka...Niestety do swojego lekarza będę mogła wybrać się dopiero po Nowym Roku,dlatego postanowiłam napisać tutaj,może ktoś ma lub miał podobnie. Otóż mam stwierdzony III stopień tej wady,podobno przy IV konieczna jest operacja.Strasznie się tego boję.Nie wiem czemu te leki (są jednymi z najsilniejszych podobno) przestały działać,boję się,że wada się pogłębiła...Czy komuś z Was wada się pogłębia?Bo w sumie mój kardiolog nie umiał stwierdzić czy urodziłam się z III stopniem czy po prostu z czasem się ona pogłębił...A może ktoś jest po operacji i mógłby coś o niej powiedzieć?

[Gość stracatella]

Niedomykalność może się pogłębiać. Nie martw się teraz są przezskórne techniki naprawcze dla zastawek. W przypadku zmian degeneracyjnych płatków dobrze się go leczy (koryguje). Wedle statystyk rzadko kwalifikuje się do reoperacji, a to oznacza ze po naprawieniu mozna napowrót czuć się dobrze i nie jest najczęściej konieczna wymiana zastawki :)))) Idź do lekarza, napewno Ci to wszystko blizej wyjaśni. pozdrawiam

[Gość Natka72]

Dzięki Stracatella za odpowiedź,ale mój lekarz jedynie mnie nastraszył operacją z otwieraniem klatki piersiowej...Po Nowym Roku planuję pójść do innego,zobaczę co on powie...Mam nadzieję,ze są tu osoby po takiej przezskórnej operacji,które mogłyby naświetlić problem z punktu widzenia pacjenta.Chodzi o gojenie,ból,długość pobytu w szpitalu i ewentualne powikłania...

[Gość stracatella]

... skonsultuj możliwość operacji naprawczej z innym lekarzem, http://www.frk.pl/biotechmed/2009/junior/referat_21.pdf jeśli jednak okażde się dla Ciebie lepszy zabieg też nie martw się specjalnie. Przeczytaj trochę o tym i zobaczysz że rokowanie jest pomyślne. *Ostatnio przedstawiono wyniki długoletniej obserwacji chorych leczonych operacyjnie z powodu wypadania płatka zastawki dwudzielnej. Na podstawie 12-letniej obserwacji 702 chorych stwierdzono, że po tym okresie u znakomitej większści pacjentów (73,3%) nie dochodzi do powstania nawet umiarkowanej niedomykalnooeci*. cytat z Termedia http://www.kardiologiawpraktyce.pl/2_4_2007.htm pozdrawiam i życzę udanego 2010Roku

[Natka72]

Dzięki i wzajemnie:) Mam nadzieję,że operacja w moim przypadku nie okaże się konieczna...Wiesz,nie tyle boję się samej operacji,tylko boję się i martwię się o dziecko...jestem jego jedynym opiekunem...

[Gość stracatella]

Rozumiem, ale jestem przekonana że będzie wszystko w porządku. pozdrawiam