Dodatkowe skurcze

[EwaS]

Na razie kardiolog,który się mną opiekuje, nie proponował mi ablacji. Szczerze mówiąc biorę pod uwagę, że prof. mi to zaproponuje. Z jednej strony bym chciała, z drugiej boję się, wiele rzeczy czytałam na temat ablacji. Zresztą zacznę się bac i zastanawiać jak zostanie mi to zaproponowane. Moje skurcze są z reguły pojedyncze,chociaż na, którymś z holterów, pojawił się jakiś epizod złożych. :)

[Gość Gabi33]

Moje skurcze są powodowane NICZYM, heheh, nie ustalono przyczyny. dziś usłysząłam, że moze hormony, emocje, przeżycia, może, może, może.... ale wiem, że niewielkie nawet problemy z zastawkami powodują skurczaki Elwirka. Czyli Ea, funkcjonujesz normalnie i nawet taka ilośc nie wyklucza Cię jakos z życia?a może chociaż Ty znasz powód swojej arytmii?

[Gość elwirka]

ok Gabi , jak to zastawki to co mam brac cały czas leki??? wkurza mnie ten lekarz z NFZ nic nie powiedział tylko Holter i dopiero cos powie....no ale ja z niewiedzy chyba umre do tego czasu :( a jak zastawki to czemu leki niezbyt działają....czy bede je brała cały czas???

[EwaS]

Niestety też nie znam przyczyny. Wszystko zaczeło się z początkiem tego roku. Dwa razy leżałam w szpitalu. Przebadali mnie w dłuż i w szerz (tak mi się przynajmniej wydaje) i nie znaleziono przyczyny. Stawiano na zapalenie mięśnia sercowego. Wyniki na to nie wskazują, ale mój lekarz twierdzi, że możliwe, że minimalne zapalenie przeszłam po grypie, anginie lub czymś takim. Funkcjonuję w miare normalnie.Tzn. pracuję zawodowo bez większej liczby zwolnień lekarskich. Choć mówiąc szczerze takie życie mnie nie bawi. Mam 26 lat a czuję sie na 62 :/ Przekłada się to na moją aktywność towarzyską i nastrój :(

[Gość Gabi33]

Ewli, no bez Holtera ANI RUSZ. a na mnie czemu leki nie działają???i czy mam je łykac na zawsze?mam dokładnie takie same pytania jak Ty i jestem wciaż zdezorientowana mimo, że odwiedziłam już 3 lekarzy. może te skurcze Ci się wyciszą Elwirka...życzę Ci tego z całego serca, jesli będa nadkomorowe, nie będzie ich dużo, to będzie oki.

[Gość Gabi33]

ano własnie Ewa, mnie na tę chwile skurcze wykluczyły z życia, wpędziły wraz z utratą Mamy w depresje i to widzę coraz większą, a życia towarzyskiego mi się odechciewa, już mi zarzucają znajomi i przyjaciele, że się izoluję. ale to serce tak mnie absorbuję, no na tę chwilę nie umiem się odprężyć, rozpreżyc i nie wiem co jeszcze:(

[EwaS]

Rozumiem Cię Gabi. Może terapia psychologiczna byłaby jakimś rozwiązaniem. Pozdrawiam

[Gość elwirka]

Widzisz Gabi...tamten lekarz prywatny powiedział patrząc tylko na echo serca i na EKG ze szpitala ze mam zdecydowanie za duzo tych skurczy dlatego trzeba leczyc....a ten na NFZ to chyba nawet na to nie spojzał bo ja sie o pytam czy mam brac betaloc codziennie bo codziennie czuje te skurcze a ten zebym brała doraznie ale jak doraznie jak codziennie mam ?? :( bardzo bym chciała wrócic do normalnego zycia, ciągle czuje to serce, nawet jak bije równo a kłade sie spac to jakby ciezko chodziło, gdzies w gardle pulsuje:( czy połówce betalocu troszke odzyłam bo i gdzies wychodze itp a wczesniej to masakra takie cos jakby w zołądu czułam niemiłego strasznie:( mam nadzieje, ze mi ten lekarz cos wiecej powie po Holterze a niby taki dobry miał byc... jak dostałam te skurcze na poczatku czerwca to biegałam po lekarzach w przychodni i na pogotowie...poznałam takiego fajnego chłopaka...pare spotkan a ja a to nie moge bo sle sie czułam, czasami szłam juz z tymi skórczami i taka niegadatliwa byłam, a jak spytał co mi jest to powiedziałam, poszukał cos w ncie, stwierdził ze wygląda niegroznie i tyle go widziałam:( nie odzywa sie, milczy jak ja zagadam nic:( przykre....teraz nikomu juz nie powiem.

[Gość Gabi33]

Och Elwirko....taki facet nie zasługuje na uwagę, tacy sa ludzie...nie lubia sobie generalnie komplikować życia....wierz mi, doświadczam podobnych sytuacji, myslę , że nawet bardziej przykrych. ale wciąż nie wiadomo ile masz tych skurczy. HOLTER wykaże, tam wyjdzie wszystko, wychwyci Ci wszelkie zaburzenia rytmu, nie tylko skurcze, po prostu pokaże jak pracuje TWoje serce, jaki jest układ wegetatywny, jak zachowuje się podczas snu, a jak podczas wysiłku, wszystko to jest wazne dla oceny Twojego stanu klinicznego. ja tez jestem zdezorientowana, w szpitalu kazali mi iśc na imprezę, ta dziś postrzelona baba nawaliła leków, które na mnie nie działają, nawymachiwała się rękami, że to jest nic, że mam miec codziennie intensywny wysiłek itd. tak naprawdę nie ma za wiele mozlwosci w tym względzie, leki, leki, leki...jesli jeszcze działają to pół biedy. kurcze chciałam Cię pocieszyc a zaczynam dołowac:) jeszcze nie załamuj rąk, plissssss....jeszcze nic nie wiesz, nawet ja-totalna histeryczka czekałam z tym wszystkim do HOLTERA, więc i Ty musisz wytrwac:)

[Gość bezinteresowny]

Witaj EwaS, tak mialem po betaloku,tylko mnie od razu zaproponowano 100 mg co rano, nie mialem sily,na klacie ciezar,tetno idac 60,siedzac 40-45,brak tego co facetowi w lozku sie przydaje,ogolne zmeczenie i jak to nazwalas odplywanie. Po przejsciu na 50 mg jest ok. Ale jesli Ty masz to nawet przy 25mg mozesz zle tolerowac ten lek,nie jest dla Ciebie. Ale betablokerow jest duzo zamiennych.

[Gość elwirka]

ja jestem chyba jeszcze gorsza histeryczka Gabi ;) czy to jakas kara za cos??? nauczka??? mam doła :( wszystko widze w czarnych barwach :( pewnie jeszcze tych pieprzonych studiów nie skoncze i bedzie super. I na co mi one??? i tak bede zarabiac tyle ile teraz czyli mało, i tak mnie nikt nie pokocha bo jestem do niczego.....przepraszam ale siedzi we mnie cos jeszcze...zaczynam marudzic, moze lepiej sie zamkne...

[EwaS]

Dzięki Bezinteresowny ;) Brałam też inny betabloker - bisocard, juz teraz nie pamiętam w jakiej dawce, ale też nie tryskałam energią przy nim ;) Pozdrawiam

[EwaS]

Elwira spokojnie, nie nakręcaj się. Jeszcze wszysko się ułoży, zobaczysz. Pozdrawiam.

[Gość bezinteresowny]

Gabryś, mialem ze 20 holterow g...o eychwycily,to nie takie proste. Jesli arytmia codziennie przybiera te same formy,no to ekstra jestesmy w domu,i leczymy sie blyskawicznie. A jak nie? Dzis pojedyncze,jutro zlozone,sam holter rzadko co daje. Rejestrator petlowy 2-4 tygodniowy jest o wiele lepszy. Najlepszy zas bylby wszczepiany poskornie holterek 2 i wiecej miesieczny. Czasem na prawdziwie grozna arytmie trzeba jak mysliwy polowac dlugo. Wiec tak jak EwaS mozna sie badac i badac i nic. Elwirka,czas sie wybrac do biblioteki narodowej albo z google sie zapoznac,nieladnie tak straszyc niewiedzą;) Minia nie pisz,ze Ty czy ktos na tym czy na tamtym jakos funkjonuje albo daje rade. Kazdy przypadek jest inny. Ktos moze miec dodatkowe jak kopniecie konia z dluga przerwa wyrownawcza,lekkim omdleniem,a nawet ostro tachykardia napadową indukowaną.I 5 takich dziennie go *zabija*. Ktos moze miec 5 tysiecy czuc je jako takie bulgotki i sobie gwizdac na nie. Jeden ma wielki mostek,drugi przedsionki serca napierajace na przepone strasznie,itd wiec jakubpiotr plakal choc chlop po 10-ciu a inny sie chwali ze ma 10000 a te 10 jakubapiotra dopiero by nim wstrzasnelo. Mialem,miewam,b.silne,i nie wierze ze mozna sobie na to gwizdac.Brednie.

[Gość elwirka]

nic sie nie ułozy

[Gość bezinteresowny]

Elwirka wez przestan,wyslac Ci prozac?;)

[EwaS]

Bezinteresowny moja artymia się nie ukrywa. Na każdym holterze wyszchodziły mi skurcze dodatkowe, w miarę podobnej liczbie. Zresztą gdy wsłuchuję sie w sercę, lub badam puls za każdym razem wyczuwam dodatkowe. Dlatego właśnie staram się robić to jak najrzadziej ;) Badali mnie i badali, by ustalić przyczynę, ale nic nie ustalili.

[Gość elwirka]

cos mi sie przypomniało, nie zwracajcie na mnie uwagi przejdzie mi

[Gość bezinteresowny]

EwaS, jak to sie u Ciebie zaczelo-pytam bo mnie tez w kierunku po anginowego zapalenia serca robią? Od 5 lat mam spadek wydolnosci,caly czas na tym samym poziomie-dlugie wysilki spoko,gwaltowne nietolerancja. Dodatkowe skurcze 4 lata spoko,ostatni rok ostrzej. Od wiosny czestsokurcze. Mialem echa,proby wysilkowe,proby wysilkowe z praca pluc polaczone,rezonans magn serca,stym przezprzylokwa,potezna morfologie,holtery zwykle,12-stki, rejestratory,rentgeny,i wciaz lipa. Teraz w srode test pionizacyjny w aninie mnie czeka z prowokacja adenozyna(musze cyrograf podpisac bo mozna odfruuuuunac;) potem byc moze elektrofizjologiczne chyba. Jak to jest u Ciebie?

[Gość Gabi33]

dobra to ja tez- mnie tez sie nic nie ułozy. leki nie działają, innych boje sie brac. kopie cały czas, matka mi umarła na rękach, jak ona mogła mi to zrobić????na dzieci mam marne sznase, bo macicę mam jaka mam, aha no i kandydata nie będzie, co dzis zawyrokowała pani kardiolog, mimo, że ją o radę w tej kwestii nie prosiłam:D i co Ty na to Elwirka? ja tez polowałam na swoje skurczaki, pierwszy Holter 6 nadkomorowych, śmieszna sprawa, dopiero drugi. ale to juz miałam utrwalone zaburzenia. Elwi, to ja sobie tu uzurpuje prawo do NAJwiekszej histeryczki:P ale mozesz być po mojej prawicy;)

[Gość Gabi33]

a gdzie jest JACUŚ???jacuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu...odezwij się:)

[Gość Gabi33]

tez miałam plany, plany i wszystko wzięło w łeb. i jakos przyszłośc mnie nie nastraja optymistycznie zważywszy z czym mam doczynienia. uparte, nienażarte, hehe, oporne:/

[EwaS]

Bezinteresowny, trudno mi powiedzieć jak się to wszystko u mnie zaczęło. Do lekarza z tym poszłam na początku tego roku, ale nienajlepiej czułam się już wcześniej, może nawet już od 1,5-2lat, ale nie tak często i nie z taką intensywnością. Nie byłam i nie jestem raczej chorowitą osobą, nie licząc tego serca oczywiście ;), grypy jakieś tam przechodziłam, anginy też. Nie kojarzę jednak jakiegoś wyjątkowo ciężkiego przeziębienia, po którym miałabym odczuwać problemy z sercem. Badano mi pod kątem zapalenia mięśnia sercowego tylko przeciwciała sercowe. Wynik był ok. Widzę Bezinteresowny, że jesteś bardzo zaawansowany w badaniach. Trzymam kciuki za trafną diagnozę i skuteczne leczenie. Piszesz, że pojawiły Ci się niedawno częstoskurcze.Szczerze mówiąc najbardziej boję się, że z czasem i u mnie może być gorzej :(

[jacek84]

Jestem. Ide za droga wskazana przez bezinteresownego. Wyczytalem gdzies o dobowej zbiurce moczu, w ktorej moze wyjsc ile potasu wydalamy, zadzwonilem do kliniki i jutro ide zebrac o skierowanie na to badanie :) zmartwil mnie niski poziom potasu u mnie. Chcialbym zrobic sobie badanie krwi wieczorem kiedy najczescie odczuwam skurcze, ale nie wiem gdzie wtedy moge, nic wtedy juz nie pracuje tylko szpitale a to bym musial pogotowie, i prosic do szpitala tam znowu prosic o badanie a jak znam zycie to mi nie zrobia, a boje sie ze jak im nasciemniam ze cos mi jest to nadza mi cos do polkniecia albo jakis zastrzyk i moze byc gorzej, wiadomo jestem z Lodzi :)

[EwaS]

Jacek, nie strasz, ja też z Łodzi :/