Dodatkowe skurcze

[awierone]

Dobra koniec cztania b od półtora godziny czytam o skurczach i półtoragodziny bardzo mi dokuczają.;] pozdro

[margolia]

Kejti, odkąd biorę betaloc, czyli od jakichś 3 lat puls mam w normie, ale przedtem, właściwie od wczesnego dzieciństwa zawsze miałam raczej szybki, a potem miałam napadową tachykardię, to znaczy raz na jakiś czas nagle puls skakał mi do 120 -140. W końcu jakiś lekarz wpadł na genialny pomysł, ze nie ma co serca męczyć i zapisał mi betaloc. Przy okazji niby to ma pomagać na arytmię. Jeśli chodzi o puls - lek pomógł, jeśli chodzi o skurcze - jak wiadomo, nie ma idealnego leku.... Awierone, to co czujesz i to, że się boisz, to normalne, szczególnie na początku. Człowiek się zastanawia, co jest, co będzie dalej, jak z tym żyć i czy w ogóle się da... no i to pytanie - czy nie umrę, to wcale nie jest śmieszne, dodatkowe skurcze powodują stany lękowe, człowiek ma autentycznie wrażenie, że coś się zaraz stanie, że zaraz umrze. To normalne przy dodatkowych skurczach, po prostu taka reakcja organizmu. Jak sobie to uświadomisz i wiesz, że to tylko takie odczucie, które mija jak mijają skurcze, jest łatwiej i można sobie z tym poradzić. Tak na prawdę nie umierasz i nie umrzesz. Wiem co mówię, ja miewam na prawdę dużo więcej dodatkowych - w ostatnim holterze wyszło mi ponad 108 tysięcy, a miałam wtedy lepszy dzień ;-). Od tego się nie umiera - dodatkowe skurcze mogą być niebezpieczne dla ludzi, którzy mają chore serce - jakąś wadę lub inną chorobę.Jeśli echo serca wyszło ci o.k., to jest w porządku. Początki są trudne, człowiek nie wie, co się z nim dzieje, doszukuje się różnych chorób, wsłuchuje się w swój organizm i wydaje mu się, że coś z nim nie tak, to strasznie męczące i frustrujące. Po jakimś czasem człowiek zżywa się trochę z chorobą , uspokaja się, przestaje świrować i zaczyna wierzyć, że da się z tym żyć. I zaczyna rozumieć, że te wszystkie wyimaginowane dolegliwości, których się doszukuje, to tylko nerwy, które płatają figle. Ja miałam różne jazdy - wysypki, opuchliznę i takie tam, które występowały naprawdę, ale nie były objawem żadnej innej choroby, tylko nerwów, które płatały takie figle. Trzeba wziąć głęboki oddech. I trzymać pion. To trudne, ale się da

[Sylwia02]

Margolia ja zmagam się ze skurczami już przeszło dwa lata, ale Twój wpis i mnie podniósł na duchu :)

[awierone]

Kilka postow wyżej pisałem e dziś pierwszy raz w życiu mi tak te sqrcze dokuczają......i nie myliłęm się... dla świętego spokoju pojechałem zrobić sobie ekg i po raz pierwszy w życiu na zwykłym ekg spoczynkowym wyszło kilka komorowców.... pani lekarka stwierdziła... * nic wielkiego* ..hehe. ...może dlaniej, ja sie nadal niemoge do tego przwzwyczaic...ale czułem od południa że coś mnie trzęsi w śrdku. post margolii tez mnie podniósł n duchu;) thx

[awierone]

Ato zdjecie EKG powyższego http://www.fotoszok.pl/upload/a6c372d6.jpg

[tunika]

Witam,trafiłam na to forum jak większość przypadkowo. Czuję w klatce piersiowej, nad mostkiem,czasami powyżej, *robaczki*,*motylki*. Mam takie uczucie minimum raz dziennie. Akurat gdy miałam założonego holtera, nie miałam dolegliwości. Te motylko trwają ułamki sekund, ale nieraz jest seria i przykładając rękę do pulsu zauważyłam,ze serce zwalnia podczas tych motylkow. Kardiolog powiedziała,ze gdyby to były dolegliwości związane z sercem,puls by przyspieszał. A tak zasugerowała,ze to przełyk i że nerw błędny powoduje zwolnienie pulsu. Sądzę,ze zeby to rozstrzygnąć powinnam powtórzyc badanie holterowskie. Czy ktoś mógłby mi pwoiedzieć,jaki jest jego puls,rytm serca(zwalnia,przyspiesza) w trakcie pojawienia się skurczów? dziękuję

[awierone]

Tunika- ja np wczoraj mialem je przy tętnie 93 ( tak wysokie z nerwow). w domu czuj nieraz nawet przy tetnie ok 55-60 , raz czy dwa mi jeden sie pojawil na basene prrzy tetnie ok 120-130 ;] nie ma reguły

[margolia]

Cieszę się ,że Was trochę podniosłam na duchu :-). Ja zwyczajnie jakiś czas temu doszłam do wniosku, że szkoda tracić życia na zamartwianie się czymś, czego, przynajmniej w tej chwili, nie mogę zmienić, więc muszę się do tego przyzwyczaić, skoro mi to śmiercią nie grozi. No i od tej pory staram się tak robić i z takim podejściem znacznie lepiej radzę sobie z horobą. Tunika, to prawda, że choroby żołądka mogą też dawać różne sensacje podobne do sercowych, może warto zrobić badania pod tym kątem. Jeśli masz takie krótkotrwałe dolegliwości, to trudno je będzie złapać na ekg, chyba, że holter, ale i z tym różne bywa ( na ogół jak masz holtera założonego to czujesz się świetnie i nic Ci nie dolega:-)). Chyba że jakiś kardiofon, wiem, że niektórzy korzystają, ja nie miałam do czynienie z tym urządzeniem, ale jest i coś takiego. Ale na początek warto sprawdzić, czy to nie żołądek lub coś innego, bo może się okazać, że nie było powodu do zmartwień. pozdrwiam

[margolia]

P.S. oczywiście wiem, że choroba pisze się przez *ch*, jak szybko piszę to mi czasem litery uciekają :-)

[kejthi]

Margolia, gdzie mieszkasz w wawie? do jakiego kardiologa chodzisz? może mieszkamy niedaleko siebie? masz nk?

[Gość takaja]

Margolia. Chyba troszkę się pomyliłaś z liczbą dodatkowych - 108 tys/dobę?. To by znaczyło że twój naturalny rozrusznik serca nie działa a jego funkcję przejęła jakaś inna komórka serca...Słyszałam, że można mieć koło 40.000, ale 108.000?

[tunika]

Awierone, mi chodziło o to,czy w trakcie gdy masz skurcze dodatkowe twoje serducho zmienia rytm bicia-zwalnia lub przyspiesza?bo u mnie jest spowolnienie,jakby na chwile przestawało bić. Lekarz powiedział,ze gdyby to były dodatkowe skurcze serce by w trakcie ich trwania przyspieszało.Martwię się tym i chciałabym wyjaśnić.Tylko jak? Mam tachykardię, biore Betaloc 50 1/2 tabletki rano. Zdarzają mi się kołatania i wysoki puls,ale już nie panikuję,nie lecę do szpitala.Chciałabym tylko wyjaśnić to,co dzieje się w klatce piersiowej. Oczywiście, gdy miałam holtera-nie było *motylków*(jak je nazywam).Dla mojej doktor to dowód na to,ze to na tle nerwowym. Pozdrawiam

[tunika]

Obok problemów kardiologicznych pojawiły się permanentne zawroty głowy-codziennie,cały dzień. I mam je od 3 miesięcy. Pojawiają się lepsze dni, biorę na zawroty Histigen. Mam nadzieję,ze mi to minie. Żeby móc normalnie funkcjonować. Prawdopodobnie mam nerwicę po silnym stresie.

[kejthi]

Tunika - no to sama sobie odpowiedziałaś, masz nerwicę i od tego motylki :) ja mam np cały czas tętno spoczynkowe 50-60/min w dzień i przy tym mam kupe skurczaków... co jest o wiele bardziej odczuwalne niż przy szybkim tętnie. Ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem Twojego lekarza, że wtedy tętno przyspiesza... jakis niewyuczony ten doktor, bo akurat dodatkowe nie mają związku z pulsem, pojawiają się i przy wolnym i przy szybkim, to że nazywaja się dodatkowe to nie znaczy, że jest ich więcej, hihihi :)

[tunika]

Kejthi,wyobraz sobie sytuacje-masz przyłożoną rękę do pulsu,i czujesz jak ci bije serducho-tym,tym.W tym czasie pojawiaja sie motylki.A rytm pulsu sie zmienia-tym,tym,przerwa,tym,przerwa,tym. I wraca do normy: tym,tym. Chodzi mi o rytm serca bezposrednio w trakcie motylkow.

[tunika]

Nie mam pojęcia,dlaczego dwa razy pojawiłsie ten sam post...

[awierone]

Tunika - kilka postów wyżej dalem link do wczorajszego ekg gdzie ten skurcze czulem pierwszy raz tak mocno...... jak zobaczysz te *inne* kreski na ekg to wlasnie sa dodatkowe skurcze...... i gdy one wystepuje ja przynajmnniej mam wrazenie ze serce se potyka/ma przerwe wyrównawczą.;] i mi wcale nie przyspiesza tętno..a wczoraj akurat natym ekg mialmem 90 przez straszną sciże jaką załapałem pzez to badziewie... normalnie 50-60 ;]

[kejthi]

Dokładnie znam to uczucie Tunika, po kilku dodatkowych występuje przerwa wyrównująca... bardzo dokładnie jest to przedstawione na filmiku, który kiedys wstawił tutaj Lukjez - znajdź kilka stronek wstecz... stąd czujesz te pauzy, ja tez tak mam :/

[Sylwia02]

Tunika też czasem czuję to łaskotanie czy motylki. I właśnie się zastanawiam czy następnym razem nie podsunąć lekarzowi myśli o układzie pokarmowym. Leczyłam się już na refluks żołądkowy, miewam bóle, a mój tata całe życie zmaga się z wrzodami.

[kejthi]

Przeczytaj stronka 360 wypowiedź użytkownika Lukjez, tam jest link do filmiku :) a swoją drogą Lukjez, jak to jest u Ciebie z tętnem? pytałam już, bo cisnienie mam tak jak Ty a tętno? też masz takie wolne? czy raczej szybkie?

[kejthi]

Ooo Sylwia, co u Ciebie? jak sie czujesz?

[Gość lukjez]

Heja. Moje tętno tez jest bardziej wolne (50-60) niż szybkie. I wtedy właśnie odczuwam bardziej (przy wolnym) te skurcze. W nocy wydaję mi się nawet że mam brachykardię, ale sądze że w tym wypadku to objawy hipohondrii u mnie :). Również zauważyłem tą zależność, że im większe ciśnienie tym częstotliwość skurczy dodatkowych wzrasta, ale i zauważyłem brak wzrotnej zależności, że im mniejsze ciśnienie tym mniej skurczy. Więc chyba chorujemy na to samo :). Ostatnim czasem mam dobry okres, tzn. nie zwracam uwagi za bardzo na te skurcze, i przez to odczuwam ich sporo mniej. Pzdr.

[kejthi]

:) no tak, ja to mam w nocy tętno 30/40 hehe... mam bradykardię stwierdzoną w holterach, zresztą tetno w dzień 50/60 to tez już bradykardia :) i podobno Ci z wolnym tętnem bardziej odczuwaja skurcze... a nie macie przy tym czasem pulsowania w uszach, takich ścisków jakby ktoś pięść wam zaciskał w srodku ucha i puszczał?

[tunika]

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi. Zerknę na wcześniejsze posty.Chciałabym tylko rozwikłać,czy to są dodatkowe skurcze,czy to przełyk.W tym wypadku chyba tylko holter wchodzi w grę?Poza tym moja kardiolog mowiła,ze gdyby te motylki były od serca,to odczuwałabym je tam,gdzie serce,a nie między piersiami. Nie wiem,dlaczego ona ze mną tak dyskutuje,zamiast zrobić ponownie holtera i by się wyjaśniło wszystko chyba.

[awierone]

Tętno 5/60 w dzien nawet to nei od razu bradukardia. u osob uprawiajacych sport to norma. wracajc do przełyku... to możliwe że takie skurcze mogą być od problemów z nim? mimo ze nie ma zależności że jak przełykam coś to więcej skurczy.? a może żołądek podraniać jakoś serce i powodować komorowce ?