Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze


Gość elżbieta

Rekomendowane odpowiedzi

Gość marsipat1

Witam wszystkich cieplo w swiateczny dzien!!! zycze nam zebysmy pozbyli sie problemu raz na zawsze....;) mnie niestety dzisiaj w nocy obudzily skurcze :(, pierwszy raz mi sie tak zdarzylo, zeby miec je w nocy. tetno mialam ze 160 plus te skurcze. jestem zalamana. juz tak dobrze czulam sie psychicznie, wierzylam , ze dam rade i wszystko peklo jak banka mydlana..... znowu chodze cala w starchu mimo, ze narazie nic mi od rana nie dolega. znowu sie zstanawiam, wertuje internet, a przeciez obiecalam sobie , ze juz nie pojde do zadnego kardiologa bo jestem zdrowa...... nie mam juz sily :((((((

Odnośnik do komentarza
Gość jakubpiotr

Witam, i prawie po świętach.jak co roku wyczekiwanych z utęsknieniem. i niestety jak co roku spierdol....nych przez serducho. schemat ten sam: na kilka dni czy tygodni przed poprawa samopoczucia,mniejsza ilość dolegliwości, która czasami pozwalala zapomnieć o dodatkowych....ale to jak zwykle cisza przed burzą. w wigilię się zaczęło.. a, nawet chyba za bardzo pisać mi się nie chcę....

Odnośnik do komentarza

Marsipat1, nie załamuj się, trzeba się trzymać tego dobrego myślenia za wszelką cenę. Jasne, że przychodzą takie chwile załamania, mnie też to dopada i wiem, jakie to przykre, jak parę dni jest już dobrze i człowiek myśli, że będzie miał trochę spokoju, a tu nagle zaczyna się od nowa cała kołomyja.... tylko, że kółko się zamyka, im bardziej się tym denerwujesz, tym więcej masz dodatkowych...trzymam kciuki, żebyś poczuła się lepiej, tak jak i za ciebie - jakubpiotr, idzie nowy rok, wiem, że to głupie, ale trzymam się tej naiwnej wiary, że może będzie lepszy, czego i Wam życzę.

Odnośnik do komentarza
Gość Rui Miguel

Margolia, miałem zrobić zrobić aktualne *dokładne* echo serca i holtera - zrobiłem. Wynik echa był dobry (serce jest prawidłowo zbudowane i nie ma żadnych wad). Wynik holtera dostanę w czwartek ale już teraz wiem że nie będzie na nim tak dużo skurczy jak ostatnim razem. Dopiero z tymi wynikami mam zgłosić się do kardiooga i wtedy on zdecyduje co dalej. Ja zrobię to co on uzna za stosowne. Zaleci ablację to jej się poddam. Już teraz okładam sobie życia w taki sposób aby w przypadku nieudanego zabiegu odszedłbym z czystym sumieniem. Póki co biorę lek o nazwie Betalok Zok który owszem znacznie mi zredukował liczbę skurczy dodatkowych ale też zredukował liczbę skurczy normalnych. Przed braniem leku puls spoczynkowy oscylował w granicy 63 teraz ~55 Pozdrawiam Was i zdrowia życzę :)

Odnośnik do komentarza

Cześć kochani:))))) widzenia że w Święta nietylko mnie skurczaki meczyly. W Wigilię przy kolacji musiałam wstać od stołu bo miałam wrażenie, że zaraz conajmniej zemdleje, że tak dawały popalic. Staram się, nawet postanowienia noworoczne spisalam sobie i oczywiście temat skurczaki w przyszłym roku chce zminimalizować maksymalnie. Zacznę od zmiany sposobu myślenia, a bo długi proces ale cel tzk ważny że warto spróbować.muszę uporządkować moje życie bo zgadzam się z wami., że duży wpływ na nasze życie,ma to jak funkcjonujemy i jakie relacje z innymi mamy. zmiany zawsze powodują niepokój ale ponoć najtrudniejszy pierwszy krok...

Odnośnik do komentarza

Świąteczny stres minął, przyszedł czas tym razem na dwie wizyty u stomatologa i leczenie zębów. Czuję jak mi teraz stres odchodzi. Taka senność mnie ogarnia, że ledwo powieki trzymam. No i serce też już się rozluźnia, bo daję znać o sobie dodatkowymi. A to jest chyba najgorsze, jak się człowiek błogo rozluźnia i nagle bach! Nie ma spania! Eh.... KajtKa trzymam kciuki za Twoje noworoczne postanowienia. Ja sobie nigdy żadnych nie robię, bo potem mam tylko wyrzuty sumienia, że ich nie spełniłam. Pozdrawiam Wam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Gość Rui Miguel

Hej co tam u was ? Ja odebralem najnowszego holtera.na ktorym wyszlo40 didatkowych skurczy komorowych(wczesniej bylo200) i 365 nadkomorowych (wczesniej 12). Tetaz bez bigemini.trigemini i par. Po sylwestrze znowu do kardiologa. Ciekawe co tym razem powie..

Odnośnik do komentarza

Trzymam kciuki za wszelakie noworoczne postanowienia. Ja tam nie mam na razie żadnych nowych przemyśleń w związku z tym, trzymam się tego, co do tej pory i zobaczę, co mi powie kardiolog w styczniu. Rui, ja też biorę betaloc, bez niego to już bym zdechła chyba. Fajnie, że Ci holter lepiej wyszedł, oby tak zostało. A tak apropos holtera, czy ktoś mi powie, co to jest monomorficzne Vex? Sylwia, oby Ci przeszło i Sylwester się udał, a zamiast piwka może koniaczek, ponoć kardiolodzy bardzo go *lubią* :-) KajtKa, uporządkowanie życia to dobry pomysł, ja też bym chciała. Nawet zastanawiam się, czy nie zacząć od wizyty u psychologa, bo to zawsze inaczej, jak ktoś z boku spojrzy na problem, w dodatku fachowym okiem.... tylko jakoś zdecydować się trudno..... już raz kiedyś się wybrałam i taka wizyta mi pomogła, gdybym pociągnęła to dalej, to może dziś miałabym się lepiej, ale wydawało mi się, że dam sobie radę sama i to chyba był mój błąd... więc jednak chyba mam jedno postanowienie noworoczne - nie upierać się , że ze wszystkim dam sobie radę sama. pozdrawiam Was noworocznie

Odnośnik do komentarza

Tylko, że ja za koniaczkiem niekoniecznie ;) Na Sylwestra też mamy zaplanowane kolorowe drinki. No trudno, co ma być to będzie. Powoli się pakuję, może uda mi się dziś dotrzeć do przyjaciółki. Póki co upajam się miętą, bo coś mi niedobrze na dokładkę :/ Pewnie już nie uda mi się tutaj zajrzeć, więc chcę Wam wszystkim życzyć naprawdę szampańskiej zabawy i beztroski, bo przecież też nam się coś od życia należy. No a Nowym Roku życzę Wam coraz mniej skurczaków z każdym dniem i w ogóle zdrowia. Mam nadzieję, że spełnią się Wasze życzenia i postanowienia, a tym, którzy nic nie postanowili życzę jak najwięcej miłych niespodzianek :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani ;) Jak minął Sylwester?? No i oczywiście jak Wasze samopoczucie w Nowym Roku? Mi serduch troszkę mniej dokucza w ostatnich dniach. Natomiast to co mnie niepokoi, to fakt, że w ostatnich dniach boli mnie w klatce piersiowej i czasem w plecach. Po prostu w ciągu dnia przez kilka sekund czuje ból.Nie jest to wyjątkowo dokuczliwe ale w plecach kluje jakby jakiś nerwoból. Nie wiem czy powinno mnie to zaniepokoić?? Dziś już lepiej jest, natomiast podczas wysiłku, znów poczułam w klatce dziwny dyskomfort. Myślę sobie, że na zawał to chyba za wcześnie jeszcze. A może za dużo magnezu? Co myślicie? Odezwijcie się słonka ;)

Odnośnik do komentarza
Gość jakubpiotr

I co na pogotowiu magnez i elektrolity w kroplówce?i zapewnienie ze to nic groznego,głowa do góry, wiele osób tak ma i takie tam....trele morele... tez tak miałem i pewnie gdybym nie miał pod ręką czegoś na uspokojenie to dalej by tak było. do szpitali już nie jeżdzę ale wielokrotnie czuję się tak jakby to właśnie tam było najwłaściwsze miejsce dla mnie a nie np.z rodziną przy świątecznym stole.... nie ma na to chyba rady.zazdroszczę każdemu który uporał się z tymi dolegliwościami i nauczył się z tym żyć. ludzie wokół i lekarze powtarzają:od tego się nie umiera,z tym da się żyć można się przyzwyczaić a ja im odpowiadam że ta,k człowiek może się przyzwyczaić do wszystkiego ale nie do tego cholerstwa.bynajmniej ja nie mogę od 10 pozdr

Odnośnik do komentarza

Najpierw zrobili ekg, byłam zdenerwowana, cała się trzęsłam. Na ekg wyszły jakby migotania, ale jakieś dziwne, jak to określił lekarz. Dali mi relanium domięśniowo, za pół godziny powtórzyli ekg i wszystko wzorowo. Okazało się, że wynik był przekłamany przez drżenia mięśni. Lekarz zrezygnował z odesłania mnie do szpitala. Popatrzył na mnie i powiedział, że widzi rozbudowaną nerwicę. Kazał zgłosić się do lekarza poz i leczyć na to. To był mój pierwszy i chyba ostatni raz na pogotowiu. Strata nerwów i czasu. Następnym razem (chociaż mam nadzieję, że go nie będzie) wezmę podwójną hydroxinkę i pójdę spać. A tak dostałam strzał w pośladek pierwszy raz od zastrzyków w dzieciństwie :/

Odnośnik do komentarza

TY MUSZE SIE Z TOBĄ ZGODZIC wizyty na pogotowiu ........śmiech na sali człowiek umiera ze strachu a oni łaske robia i fochy bo ktos o 2 w nocy przyszedł i zakłuca drzemke. w wakacje gdy naprawde miałem dużo dodatkowych to 3 dni tłukłem sie po ostrych dyżurach w 3 różnych szpitalach i wszedzie czułem ich niecheć do pomocy i bezradność.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem miron czy nie rozumiem pytania, czy nie widzę różnicy między kołataniami a dodatkowymi. Ogólnie rozumiem przez to podrywanie się nagłe serca, jakieś przewracanie, nawet bulgotanie. To strasznie smutne... Wyobrażam sobie, jak mogą przestraszyć się osoby, które nas czytają. Człowiek myśli, że pogotowie to ostateczna pomoc i w dodatku pewna. A tu takie rozczarowanie. Sama się przestraszyłam. Na szczęście spotkałam dobrych ludzi w opiece medycznej, również pracujących w pogotowiu i to mi jakoś pozwala wierzyć, że jakieś dobro dla nas zawsze się znajdzie w trudnych chwilach.

Odnośnik do komentarza

A gdy miałas robionego holtera to wykazało ci skurcze dodatkowe czy raczej cierpisz na kołatania?? ja tez mysle ze nie wszyscy w służbie zdrowia nie okazują współczucia. sylwia ja mam do ciebie dwa pytania nie na temat. może odpowiesz ;-) .w jakim charakterze twoja mama jest na tej misji to znaczy tam gdzie pisałas ze jest i martwisz sie o nia .

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×