Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Plastyka zastawki mitralnej w Rzeszowie


krzynio

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj 

Poczytaj moje wpisy z roku 2020 (arsen008 ) tam jest wszystko opisane od przyjecia do wypisu . 

Najważniejsze to koszule rozpinane typowe od piżamy ja miałem całe to był problem żeby rany opatrzyć itp . 

Reszta standard jak do szpitala nie wiem czy teraz są odzwiedziny ale wtedy było wyszstko zamkniete miałem za mało swojego prowiantu ale pięlegnarki mi robiły zakupy . 

Odnośnik do komentarza

Krzyniu, wszystko mniej więcej powinieneś mieć napisane na kartce ze szpitala. Ze swojej strony mogę dodać, że na pewno będziesz potrzebował wody najlepiej w małych butelkach z dziubkiem. Piżamy (rozpinane), ręczniki i wygodne ubrania (najlepiej dresy). Zaplanuj sobie ubrania na 7 dni pobytu szczególnie podkoszulki bo po operacji możesz się bardziej pocić. Chusteczki higieniczne suche i mokre w dużych ilościach bardzo się przydają. Poza tym przygotuj sobie coś czym się zajmiesz i co lubisz robić bo czas w szpitalu czas się dłuży. Audiobook'i, książki czy co tam lubisz robić weź koniecznie ze sobą. Dobre słuchawki też mogą się przydać. Dobrze mieć ze sobą coś dobrego i zdrowego do zjedzenia - przyda się po przejściu na oddział dzienny.

Trzymam kciuki, myśl pozytywnie i skupiaj się na tym co dobrego będziesz robił po operacji, jesteś w bardzo dobrych rękach. Ja byłem rok temu na oddziale (naprawa zastawki aortalnej) i dzisiaj wszystko działa jak należy. Tobie też tego życzę.

Odnośnik do komentarza

Witajcie,

moja mama miała operację naprawy zastawki mitralnej bez sternotomii (z dojścia bocznego). Zabieg odbył się w Rzeszowie 14.03. Mama ma 78 lat ale nie ma żadnych chorób towarzyszących i czyściutkie tętnice, jest też szczupła. Mimo to poprzedniej nocy miała migotanie przedsionków co niby należy do normalnych powikłań po takiej operacji, ale teraz ją monitorują i chcą ustawić rytm serca przez kardiowersję. Mama już kiedyś miał kardiowersję i efekt był cudowny, czuła się doskonale przez 2 lata. Ale czytam w publikacjach, że AF po operacji zwiększa śmiertelność prawie dwukrotnie i zaczynam się bardzo bardzo martwić. Czy komuś coś podobnego się przytrafiło?

Pozdrawiam wszystkich czekających na operację i tych, którzy już mają ją już za sobą.

Odnośnik do komentarza

Do wszystkich łóżka tragedia materace maja 16 lat zabierzcie swoje koce albo poduszki pod tylek  Odlezyny gwarantowane w 100%  i to nie sciema 

Wieje przez okna i kratki wentylacyjne 

To co potrzebne to woda z Dziubkiem jak dla dzieci najlepiej ta z gumką zeby nie leciała po przechyeniu

Piżama rozpinana 

Warto zabrać kilka musów  jak dla dzieci wode normalna juz po operacji Paluszki zeby włożyć cos do buzi jak się lezy juz po

Jakies krzyżówki jeśli ktoś lubi Telefon słuchawki Czas ciagnie sie jak flaki w oleju pobudka ok 5:30 i nie mozna sie doczekać 22 a od 22 nie można się doczekać rana Tabletki nasenne które podają działają tylko do 2 w nocy

Termin sie przeciąga nawet jeśli jest juz wyznaczony  Wiec spokojnie

Jesli ktos ma pytania  piszcie Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Hej,

Dziękuje Wszystkim za odpowiedzi !

Jestem dwa tygodnie po operacji plastyki zastawki mitralnej i wszczepienia pierścienia z minidostępu, tydzień już siedzę w domu.
Początkowo, w ciągu dnia było mi cały czas zimno albo się pociłem. Cały czas pocę się jeszcze w nocy, ale to świadczy o dużym osłabieniu organizmu. Generalnie z każdym dniem jest coraz lepiej. Prawa strona klaty jeszcze mnie trochę boli, ale biorę 2 razy (rano i na noc) paracetamol i jest OK. Staram się codziennie wychodzić na spacer (30 min). Ciśnienie w normie (110/70), puls do 90, jedynie nie mogę jeszcze ustabilizować INR, mimo zwiększania dawki warfinu mam poniżej 2.
Dzięki pozytywnej energii, jaką otrzymuję jestem optymistycznie nastawiony, czego życzę Wam wszystkim, dużo zdrówka !

@arsen0008 - cieszę się że Twoje echo jest OK!

Jeśli Ktoś ma jakieś pytania - piszcie śmiało.

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
W dniu 17.03.2023 o 11:09, Rachela napisał:

Witajcie,

moja mama miała operację naprawy zastawki mitralnej bez sternotomii (z dojścia bocznego). Zabieg odbył się w Rzeszowie 14.03. Mama ma 78 lat ale nie ma żadnych chorób towarzyszących i czyściutkie tętnice, jest też szczupła. Mimo to poprzedniej nocy miała migotanie przedsionków co niby należy do normalnych powikłań po takiej operacji, ale teraz ją monitorują i chcą ustawić rytm serca przez kardiowersję. Mama już kiedyś miał kardiowersję i efekt był cudowny, czuła się doskonale przez 2 lata. Ale czytam w publikacjach, że AF po operacji zwiększa śmiertelność prawie dwukrotnie i zaczynam się bardzo bardzo martwić. Czy komuś coś podobnego się przytrafiło?

Pozdrawiam wszystkich czekających na operację i tych, którzy już mają ją już za sobą.

@Rachela - pamiętaj proszę, że Twoja mama ma najlepszą opiekę medyczną, a kardiowersja jest jednym ze sposobów leczenia migotania. Jak leżałem na oddziale, jeden z kolegów miał migotanie przedsionków po operacji i zrobili mu kardiowersję. Wszystko wróciło do normy.
Dużo zdrówka życzę!

Odnośnik do komentarza
42 minuty temu, krzynio napisał:

@Rachela - pamiętaj proszę, że Twoja mama ma najlepszą opiekę medyczną, a kardiowersja jest jednym ze sposobów leczenia migotania. Jak leżałem na oddziale, jeden z kolegów miał migotanie przedsionków po operacji i zrobili mu kardiowersję. Wszystko wróciło do normy.
Dużo zdrówka życzę!

Witaj!

Cieszę się, że możesz już wychodzić na spacery. Moja mama jest w stanie dojść do kuchni i toalety, nie ma mowy o wyjściu z domu. Po powrocie ze szpitala w środę, musiałam ją umyć, nie miała sił kompletnie. 

Teraz, podobnie jak u Ciebie, poci się znacznie i odczuwa bardziej zimno. Niestety mimo kardiowersji ma nadal arytmię/migotanie, ale nie cały czas. Miala takie epizody często przed operacją. Profesor powiedział, że nie ma potrzeby ponownie mamy umiarawiać i że jest to normalny stan po takiej operacji. Mam nadzieję, że z czasem wszystko wróci do normy, ale w przeszłości nie wracało; jak już zaczęło się migotanie to mama nie mogła wyjść z domu, wymagała opieki i kardiowersji, po której wróciła do pełni formy na 2 lata, ale w związku z wadą zastawki operacja była nieunikniona. Teraz, mimo kardiowersji po operacji, jest powtórka z rozrywki, no ale zastawka jest sprawna i to daje nadzieję, że będzie lepiej.

Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia!

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Witam,

Przepraszam, że odpisuję z opóźnieniem.
Byłem operowany przez doktora Arkadiusza Kurowickiego - bardzo fajny i konkretny lekarz.
Generalnie wielki szacun dla całego zespołu począwszy od lekarzy, pielęgniarek i salowych za opiekę i troskę o pacjenta.
No i nie można tutaj zapominać o anastezjologach, którzy czuwają nad życiem w trakcie operacji i podczas przebywania na OIOM.

A mam pytanko odnośnie sanatorium, czy warto i jakie zabiegi tam robią ?

Dużo zdrówka dla wszystkich !

Pozdrawiam !

 

Odnośnik do komentarza

Witam, 

Mam pytanie odnosnie terminow wymiany zastawki. Mama miala miec operacje w marcu, dzis dzwonilismy po raz kolejny i nadal i formacja ze nie ma jej na liscie na najblizsze 2 tyg. Czy tez wasze terminu byly tak przekladane? Mama bardzo denerwuje sie tym czekaniem… wiecie czy mozna to jakos przyspieszyc? Dziekuje i pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
W dniu 9.05.2023 o 12:44, Mia napisał(a):

Witam, 

Mam pytanie odnosnie terminow wymiany zastawki. Mama miala miec operacje w marcu, dzis dzwonilismy po raz kolejny i nadal i formacja ze nie ma jej na liscie na najblizsze 2 tyg. Czy tez wasze terminu byly tak przekladane? Mama bardzo denerwuje sie tym czekaniem… wiecie czy mozna to jakos przyspieszyc? Dziekuje i pozdrawiam 

Rozumiem Twoja mamę. Byłem w tej samej sytuacji. Termin miałem na styczeń a finalnie operacja odbyła się w kwietniu. Po kontrolnych echo wszyscy lekarze komentują, że profesorska robota naprawy zastawki więc warto było czekać.

Pozdrawiam 🙂

Edytowane przez denwer_2005
Odnośnik do komentarza

Miałam plastykę  zastawki mitralnej 25.10.2023r. Po operacji czułam się  fatalnie. Nie byłam w  stanie utrzymać się  na własnych nogach. Do domu wróciłam z chodzikiem. Kompletnienie miałam siły,  wymagałam ciągłej opieki przez ok. miesiąc. No szczęści  po tygodniu pobytu w domu odstawiłam chodzik. Teraz czuję  się dobrze. W lutym 2024 roku wróciłam do pracy.  Operował  mnie dr Stożyna, bardzo sympatyczny i konkretny lekarz. Wielu pacjentów  przechodzi operacje kardiochirurgiczne znacznie łagodniej, ale trzeba  być przygotowanym na różne scenariusze.

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×