Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dziwne skurcze w klatce piersiowej


Gość atom1212

Rekomendowane odpowiedzi

Mam to samo.Nawet w tym momencie .Ja te skurcze porównuje do "uczucia niepokoju"takie nagle szarpnięcie i ściśnięcie w gardle ,mostku ,albo nadbrzuszu.Towarzyszy mi przy tym ucisk , ból i uczucie ciężkości,nacisku na  klatkę piersiową.Czesto trudno jest złapać oddech,objawy wręcz wypisz wymaluj jakiś zawał ,ale jak do tej pory nic mi się nie stało poważnego .Nie zemdlałam,nie udusiłam się ,nie umarłam ,choć przy każdym ataku ogarnia mnie taki strach ,że zaraz coś mi się stanie ,że myślę tylko o wezwaniu pogotowia ,ale tego nie robię -wkrotce przechodzi .Choć mecze się przy tym strasznie .Od lat choruje i leczę się na nadciśnienie tętnicze .Wizyta u kardiologa na świeżo można powiedzieć -3 tyg temu-EKG,USG serca -wszytsko dobrze .HOlter wczoraj ściągany ,ale odczytu jeszcze brak ,bo dr ma problemy rodzinne i nie przyjmuje .Ale jak na złość w trakcie noszenia holtera nie miałam żadnych dolegliwości niestety...Natomiast dziś jest tragedia .

Jestem po gastroskopii wskazującej na zapalenie żołądka i refluks i bardzo prawdopodobne jest ,że to,co nam tu zebranym dolega ,faktycznie leży po stronie układu pokarmowego .Jednak trudno w to uwierzyć i ciągle doszukuje się chorób serca .

Pomijając te skurcze ,bardzo często mam opasający ból pod piersiami(ból oplatający plecy i brzuch na wysokości łopatek) w nadbrzuszu ,w trakcie tego bólu rozchodzi się po mnie nieprzyjemne wręcz palaco-rozgrzewajace ciepło ,czuje kłucia ,szarpania w nadbrzuszu ,jednocześnie serce wali mi jak młotem ,puls przyspiesza natychmiast ,kręci mi się w głowie ,język mrowieje ,ciężko mi złapać oddech ,nogi jak z waty,ręce się trzęsą,jakbym miała zemdleć .Taki atak trwa kilka minut ,czasami zaraz nadchodzi następny a czasami mam tylko jeden ,nie wiem co to jest,ale wydaje mi się ,że to atak paniki ,przychodzi nagle i nagle znika .

Chodzę po lekarzach ,szukam pomocy i jakiejś sensownej diagnozy ,ale niestety jestem traktowana jak znerwicowana hipochondryczka ,która z nudów sobie chorób szuka .

Może i trochę tej racji lekarze mają ,bo poza opisanymi objawami mam sporo innych ,ale to nie na ten wpis ,ale prawda niestety jest taka ,że lekarze nie chcą nas kierować na konkretne badania ,żeby powykluczac choroby i uspokoić pacjenta.

Co do tej tężyczki ,zalecono mi próbę tezyczkowa,za tydzień będę robić i jeszcze coś podobnego a mianowicie badanie EMG,podobne do próby tezyczkowej ,ale ma  inne elektrody i inne miesnie bada.

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 15.04.2023 o 11:23, Łukasz H napisał:

DamianW i  jak tam twoje dolegliwości, pytam o te skurcza w przełyku, jakaś poprawa, czy dalej to samo ?

I mnie na razie bez zmian. Jak się pilnuje i biorę leki, to praktycznie zanikają. Jak się poczuję lepiej i zacznę jeść „zakazane” produkty lub alkohol, to powracają.

Ostatnio jeszcze niestety złapałem COVIDa i czuje, ze trochę mi się pogorszyło.

W tej chwili szykuje się na gastroskopię. Dopóki nie zajrzą mi do układu pokarmowego i nie zobaczą co dokładnie sie dzieje, to ciężko coś więcej powiedzieć. Może to żołądek, może przełyk - na to stawiam.

Dam znać jak będę po Gastro.

Odnośnik do komentarza
W dniu 6.04.2023 o 00:09, AgaAla napisał:

Pomijając te skurcze ,bardzo często mam opasający ból pod piersiami(ból oplatający plecy i brzuch na wysokości łopatek) w nadbrzuszu ,w trakcie tego bólu rozchodzi się po mnie nieprzyjemne wręcz palaco-rozgrzewajace ciepło ,czuje kłucia ,szarpania w nadbrzuszu ,jednocześnie serce wali mi jak młotem ,puls przyspiesza natychmiast ,kręci mi się w głowie ,język mrowieje ,ciężko mi złapać oddech ,nogi jak z waty,ręce się trzęsą,jakbym miała zemdleć .Taki atak trwa kilka minut ,czasami zaraz nadchodzi następny a czasami mam tylko jeden ,nie wiem co to jest,ale wydaje mi się ,że to atak paniki ,przychodzi nagle i nagle znika .

Byłem u dwóch gastrologów i mówili, że opasający ból (taki jak opisujesz), to charakterystyczna cecha bólu żołądka.

Gastroskopia wskazała u Ciebie zapalenie żołądka, to może być to.

Na Twoim miejscu skupiłby się na wyleczeniu zapalenia żołądka.

Jak z układem pokarmowym jest coś nie tak, to człowiek potrafi czuć się słabo, także nie zdziwiłbym się, jakbyś miała te problemy od żołądka. Panika może pojawiać się dodatkowo, jako element strachu od objawów od strony układu pokarmowego.

Odnośnik do komentarza

Witam, poczytałam wątek i chyba jestem jedną z podobnymi objawami. Zwłaszcza co do pierwszego postu z 2009 roku. Też mam dziwne, chyba skurcze, tak jakby w dolnym odcinku szyjnym lub w klatce piersiowej. Nie boli. Też obstawiałam serce ale wszystkie badania to wykluczyły. Chodzę też na zajęcia sportowe i nic mi nie dolega w związku z wysiłkiem, natomiast uczucie tego skurczu czy jak to nazwać jest bardzo nieprzyjemne. Jak by serce stawało albo zaraz miało nastąpić jakieś niedotlenienie. Stresuje mnie to. Najpierw zdarzało się rzadko, ale od ok 3 tyg praktycznie codziennie. Czytałam o układzie pokarmowym ale ja nawet zgagi nie miałam. Nie wiem czy ma to związek... Odczuwam lekki odruch kaszlu przy wydechu i zwykle przy wydechu są te objawy. Występują bardzo przypadkowo, z niczym innym nie mogę ich powiązać. Nie mam problemów z przełykaniem. Już się zastanawiałam czy to może na tle nerwowym.. ale jakoś nie wierzę. Próbuje diagnozować się dalej. Czekam na wasze relacje z dalszych badań. Może wspólnie do czegoś dojdziemy.

Odnośnik do komentarza
46 minut temu, maurela napisał:

Najpierw zdarzało się rzadko, ale od ok 3 tyg praktycznie codziennie. Czytałam o układzie pokarmowym ale ja nawet zgagi nie miałam. Nie wiem czy ma to związek...

(..)

Odczuwam lekki odruch kaszlu przy wydechu

(..)

Nie mam problemów z przełykaniem. Już się zastanawiałam czy to może na tle nerwowym...

Możesz mieć bezobjawowy refluks. Nie musisz mieć zgagi ani problemów z przełykaniem. Ja też ich nie mam.

Obserwuj kiedy te skurcze występują - w jakiej pozycji, po jakim jedzeniu. 
obserwuj, czy masz poranny kaszel - to jest oznaka, że odkasłujesz soki żołądkowe, które w nocy spływają do przełyku i go podrażniają.

Jest jeszcze opcja bakterii HP (Helikobacteri Pyroli), na forum jedna osoba pisała, ze takie objawy miała od tej bakterii - ja muszę odstawić jeden lek na 2 tygodnie, aby zrobić ten test (leki IPP przekłamują wynik).

Życzę powodzenia w walce, osobiście będę zdawał relacje co jakiś czas.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza

Witam, za Waszymi radami zrobiłam test na helikobakter i negatywny. Testuję jeszcze tabsy na zgagę choć jej nie mam. Ale narazie za wcześnie na rezultaty. Nie wiem nawet do jakiego lekarza z tym teraz. Narazie wykluczylam podłoże kardiologiczne. Przestałam też jeść czekoladę, może na coś w końcu wpadnę. Ponad rok temu miałam pocovidowe RTG płuc, było ok. Rok temu USG tarczycy. Miałam zapalenie ale teraz hormony w normie. Badania krwi, potasu, cukier, lipidogram, próby wątrobowe, Wit D, chlorki, sód, wapń, wszystko w normie. Magnez w erytrocytach w dolnych granicach, ale też w normie. Narazie brak punktu zaczepienia. Czy ktoś z tu obecnych z podobnymi objawami robił np USG szyi lub gastroskopię? Bo jeszcze o tym myślę. 

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 21.04.2023 o 13:09, maurela napisał:

No nie wiem:(

U mnie też sytuacja jest trochę dziwna, bo nie mam typowo refluksowych objawów. Nie mam zgagi, nie mam bólów żołądka typowych dla reflukserów (dłuższych, opasających bóli), jedyne co się pojawia, to te cholerne skurcze/kłucia (czasem lekkie, czasem kłujące) trwające pół sekundy.

Jeden gastrolog mówił mi, że to może być też inny ciekawy objaw, tj. w połączeniu żołądka i przełyku, możliwe, że żołądek może być z różnych powodów lekko "wpychany" za głęboko do przełyku i powodować takie kłucia/bóle. Nie jestem w stanie tego tutaj słowami zobrazować, ale lekarz mówił, że od żołądka coś wystaje (jednym palcem zrobił koło, drugi przez niego przełożył) i że to podobnież może być czasem za mocno dociśnięte (np. jak się schylasz lub siedzisz, to narządy mogą się różnie układać i naciskać na siebie) i powodować bóle.

Opcji są całe masy, trzeba znaleźć co jest grane.

USG gardła Ci raczej nic nie da.

Gastroskopia da najwięcej.
Jest jeszcze opcja RTG klatki (z kontrastem), ale najdokładniejsza jest gastroskopia.

Ewentualnie jeszcze możesz zrobić USG brzucha, lekarz może wstępnie ocenić jak wyglądają jelita, wątroba, dwunastnica, trzustka itd.
Zapalenie trzustki też daje różne nieprzyjemne objawy, w tym może odbijać się na sercu z tego co pamiętam.

Fajnie byłoby znaleźć lekarza, który rozwiązałby nasze problemy po pierwszej wizycie.

Mój kardiolog robił mi całe masy badań na serce, a dopiero podczas ostatniej wizyty (próba wysiłkowa) powiedział mi, że objawy które mam to typowe objawy od układu pokarmowego lub czegoś innego (już nie pamiętam).
Cwaniaczek powiedział mi to dopiero przy ostatniej wizycie, wcześniej siedział cicho - no ale wiadomo, z każdego pacjenta lepiej pociągnąć ile się da.

W maju będę miał gastroskopię, także tutaj się odezwę. Terminu jeszcze nie znam, na pewno będzie to w drugiej połowie maja.
Jak gastroskopia nic nie pokaże, to będzie śmiesznie.

Odnośnik do komentarza

DamianW twój kardio, nawet jak podejrzewał układ pokarmowy i tak musiał wszystko sprawdzić najpierw w swoim zakresie. Co by było jak by ci doradził zmianę lekarza wcześniej a to jednak byłoby coś z sercem? Chyba lepiej dmuchać na zimne 😉 Wczoraj czytałam artykuł i wypisz wymaluj Twoje objawy tam były. Chodziło o nietolerancję histaminy. Jeszcze celiakia daje podobne objawy. Jak nie sprawdzałeś to może warto iść tym tropem. U mnie jest trochę inaczej pod względem pokarmowym bo narazie nie widzę związku z niczym a po winku (ostatnio dwie imprezy rodzinne) objawy trochę ustępują ale raczej tym nie będę się leczyć;) Wiem że mam napewno niezdiagnozowana alergię, przewlekłą wysypkę od lat na szyi i dekolcie oraz okresowo wodnisty katar i kichanie. Nie wiem tylko czy ma to jakiś związek z tym przytykaniem/skurczem, jak się on dzieje to odruchowo łapię szybko powietrze, czuję odruch kaszlu. Po badaniach kardio chyba też pójdę do gastro i alergologa. Jak mi nic nie znajdą to zostaje jeszcze układ oddechowy. USG brzucha robiłam rok temu. Wszystko w normie.

AgaAla u Ciebie też może być jakaś nietolerancja pokarmowa która dała takie efekty. Tak naprawdę lekarz leczy objawy a przyczyny, jeśli nie jest to łatwo diagnozowalna choroba, szukamy często sami.

Odnośnik do komentarza

Maurela mam dokładnie takie same objawy jak Ty czyli przytykanie/skurcz w dolnym odcinku szyi lub gdzieś w przełyku , trudno to tak dokładnie ustalić. Jak trzymam lekko strawną dietę i łykam ipp to podobnie jak u DamianW te skurcza/przytykanie (u mnie to w ogóle nie boli i trwa dosłownie sekunde) praktycznie zanikają do zera. 

Miesiąc temu założyłem holter EKG aż na 5 dni i przestałem łykać ipp i jadłem czekoladę oraz tłuste, mączne i słodkie żeczy żeby wyłapac te skurcza na holterze. Miałem je podczas noszenia holtera codziennie a dwa razy to mnie tak mocno tam scisneło że byłem pewien że holter zarejestruje jakąś nieprawidłowość w pracy serca, ale wyniki holtera pokazały że ❤️  zdrowe jak dzwon bo w ciągu całego badania nie miałem ani jednego dodatkowego skurczu ani żadnej innej arytmii.

Nie wiem co sprawia że mam te dolegliwości ale najbardziej obstawiam sprawy zołądkowo-przełykowo-refluksowe(tu zaznaczę ze tez nie miałem zgagi ani typowych objawów bólowych związanych z refluksem), drugą przyczyną mogą być u mnie sprawy nerwicowe lub obie te rzeczy naraz albo może coś jeszcze innego jest tego przyczyną. 

Na chwilę obecną jem od 2 tygodni przez cały dzień tylko brązowy ryż z chudym gotowanym mięsem z kurczaka lub indyka plus warzywa głownie marchewka  gotowana lub brokuły i owoce głównie banany i jabłka, z suplementów tylko magnez z witaminą B6 i lek ipp 20mg raz dziennie rano i jak na razie od tych 2 tygodni ani jednego skurczu. 

Znowu się rozpisałem 

Pozdrawiam😀

 

 

Odnośnik do komentarza

ŁukaszH właśnie ja też miałam te skurcze przy holterze i nic nie wyszło a byłam pewna że coś będzie. 0 jakichkolwiek arytmii. Uczucie jest na środku klatki piersiowej czy dołu przełyku a tam oprócz serca i właśnie przełyku, za bardzo nic nie ma. Ja diety żadnej nie stosuję. A czujesz że np po jedzeniu to miałeś? I czy leki IPP są na receptę? Jestem zielona w temacie bo do czasu tego forum w ogóle nie podejrzewałam układu pokarmowego... Może faktycznie trzeba by było spróbować z tymi nietolerancjami? (Histamina, celiakia itp). Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Ipp w dawce 20mg są bez recepty, na receptę są dawki 40mg. Ja biorę 20mg raz dziennie i czuję poprawę, od 2 tygodni nie miałem ani jednego skurczu w przełyku. Trzymam też dietę lekkostrawną no i mniej się stresuję i to póki co działa. 

Ipp nie powinno się brać dłuzej niż 2 tygodnie i najlepiej jest poradzić się gastrologa odnośnie brania tych leków.

 

 

Odnośnik do komentarza

A co do tego kiedy łapią mnie te skurcze to jest to zupełna loteria, po jedzeniu miałem ale też jak byłem głodny i nic nie jadłem to też były. Jak leże jak siedzę jak stoję w każdej sytuacji już je miałem. Mam je od trzech lat. Na początku raz w miesiącu pózniej pojawiały się coraz częsciej, przeważnie raz dziennie czasem kilka razy na dzień a czasem kilka dni były bez skurczy.

Czytając opisy tych dziwnych skurczy w przełyku u innych ludzi to często powtarza się taki schemat że na początku jest ich bardzo mało np. raz w miesiącu a z czasem coraz częściej.

Wydaje mi się że przyczyną nie jest serce, chociaż każdy kto ma te skurcze pierwsze co to podejrzewa własnie że to serce powoduje. 

Wydaje mi się że przyczyna leży głownie w stresie i zaburzeniach lękowych oraz w chorobach żołądka takich jak np. stan zapalny i refluks. Oczywiście mogę nie mieć racji i przyczyną może być coś innego. 

Odnośnik do komentarza

U mnie echo wyszło ok. Poza tachykardią ale akurat byłam zdenerwowana. Nie ma żadnych wad, serce bije miarowo (akurat skurczu przy tym badaniu nie miałam) aorta też ok. Dziś kupiłam te IPP, od jutra zacznę testować czy coś pomagają i dam znać. Wczoraj znalazłam w domu nospe. Wzięłam i czuję że trochę pomaga, skurcze są dużo łagodniejsze, co znaczy że to faktycznie jakaś czynność skurczowa. Po majówce zainteresuję się wizytą u gastro. Widzę że nasze opisy objawów są bardzo podobne.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze dodam że chodzę na zajęcia kardio, konkretnie zumbę, wymaga to dobrej kondycji którą mam, czuję się po zajęciach bardzo dobrze, nie mam duszność ani innych objawów sercowych a skaczę tam naprawdę sporo. Wczoraj byłam na zajęciach na tej nospie i było super. To też mi raczej wyklucza serce plus badania które nic nie wykazały. Ale uczucie jest nadal nieprzyjemne 

Odnośnik do komentarza

ŁukaszH 3 lata to bardzo długo już je masz. Robiłeś w tym czasie jeszcze jakiekolwiek badania? Ja mam je często od ok miesiąca i nie wyobrażam sobie aby tak miało zostać. Będę szukać do skutku bo zbyt mnie one stresują. Dopiero jeśli nic nie znajdę to spojrzę w kierunku nerwicy ( teoretycznie też u mnie jest to możliwe) Też biorę magnez zgodnie z zaleceniem lekarza, porobilam badania na niedobory (jonogram i witaminą D), następnie chyba skusze się na badania nietolerancji. Wiem że mam na coś alergię ale nic mi w badaniach podstawowych nie wyszło. Muszę to też w końcu pogłębić. 

DamianW czekam na info jak już będziesz po gastro, mam nadzieję że to coś wyjaśni 

Odnośnik do komentarza

U mnie te skurcze zaczeły się w trakcie bardzo trudnego i długiego (ponad rok czasu) okresu w moim życiu podczas którego byłem w ciągłym stresie i lęku i zamiast udać się do psychiatry po leki to próbowałem dać sobie radę samemu. Teraz oczywiście jest już dużo lepiej z psychiką chodz nie jest tak dobrze jak było kiedyś i dlatego myślę że te skurcze to objaw nieleczonej nerwicy. 

Co do badań to oprócz badań kardiologicznych to robiłem bardzo dużo różnych badań krwi i tu było wszystko w normie.

Maurela daj znać czy masz poprawę po lekach ipp.

Odnośnik do komentarza
W dniu 27.04.2023 o 10:16, Łukasz H napisał(a):

maurela i DamianW a jak wygląda u was sprawa echo serca(USG) czy w tym badaniu mieliście jakieś nieprawidłowości czy wszystko było ok. ?

Wszystkie badania serca miałem dobre, echo też. Lekarz nawet robił mi USG tętnic szyjnych - czyste, bez zakrzepów i tłuszczu.

U mnie kiedyś skurcze pojawiały się sporadycznie, dopiero jak rok temu sporo chorowałem (dziecko poszło do przedszkola i zaczęło znosić do domu choroby), to nagle zaczęły się codziennie te skurcze. Myśle, że wykończyłem się antybiotykami podczas chorób. Pamietam, ze gdy wziąłem jeden antybiotyk, to w nocy od razu miałem cała serie skurczy - tylko wtedy myślałem, ze to serce. I od tamtego czasu ciagle mnie to meczy. Wcześniej to były sporadyczne epizody.

Co śmieszne, miałem podobna sytuacje do Łukasza, tj. bardzo duży i ciągnący się miesiącami stres w pracy.

Zastanawiam się, czy to tez nie miało wpływu na pogorszenie się mojego stanu. Kardiolog mówił mi, ze od stresu bardzo wypłukuje się z organizmu magnez i potas (z komórek).

Moze dojść do sytuacji, gdy poziom elektrolitów (magnez, potas) we krwi będzie w normie, ale ich poziom w komórkach będzie mały. Krew reprezentuje tylko 5% elektrolitów. Ile masz w komórkach to niestety zagadka.

Gastroskopię będę miał gdzieś pod koniec maja - mam nadzieje, ze dostanę jakaś konkretna diagnozę i się pozbędę w końcu tego problemu.

Odnośnik do komentarza

U mnie też pierwsze sporadyczne epizody zaczęły się w trudnym momencie, choroby i ostatecznie śmierci dwóch bliskich mi osób. To było jakoś październik/listopad, ale dopiero teraz się nasiliło. Może jest w tym coś na rzeczy.  Dziś mój pierwszy dzień z IPP i narazie ostrożny optymizm. Jutro wyjeżdżam, dam znać po kilku dniach czy poprawa jest stała. Odstawiłam nospe żeby nie zaburzać odczuć. Życzę nam wszystkim wesołej majówki bez tych przykrych dolegliwości. W kontakcie 

 

Odnośnik do komentarza

No i własnie rozwiązalismy zagadkę naszych skurczowych dolegliwości 😁.

Przewlekły stres i problemy zołądkowe to dwa czynniki jak występują jednocześnie wtedy wywołują ten objaw.

Pewnie nie u wszystkich się tak dzieje ale u nas niestety tak. 

Myślę że jeśli chcemy się pozbyć problemu to trzeba zająć się żołądkiem czyli przede wszystkim odpowiednia lekkostrawna dieta i jedzenie małych porcji za to częściej plus leki które zaleci lekarz. 

 Drugą sprawą chyba trudniejszą jest kontrola stresu i negatywnych emocji i myśli. 

Takie moje przemyślenia przed majówką.

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×