Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Plastyka zastawki


Gość Andrzej

Rekomendowane odpowiedzi

Czuje się dobrze wydolność chyba ok , nie wkręcam  się na duże obroty powiem tak . Magnez  ( magnokal ) robi robotę łykam 3 razy dziennie i mam lepszą pracę serca .  Spadł mi trochę puls . Czuję że serce  nie równo bije im wolniejszy puls . Arytmię chyba mam ale  w granicach rozsądku , nasila się  przy mocnym stresie .  Pasowało by zrobić echo serca ale mój stary kardiolog nie przyjmuje a ten  z Rzeszowa ma terminy na maj 2021!!!  prywatnie .  Ogólnie można żyć ale przed operacją moje serce lepiej pracowało , może to ma tak być nie wiem . Czekam na echo i mam nadzieję że będzie dobrze . 

Januszk jak się dowiedziałeś że masz covid ?? miałeś drugi test ?? 

Z tym covidem jest mega dziwnie , dzieją się różne rzeczy z tymi testami . Ja miałem we wrześniu 2 tygodnie katar i osłabienie puls 100 cały czas temperatura poniżej 35.5 stopnia  później szwagier coś podobnego i w robicie wyszedł mu test pozytywny i teraz robili mu 3 test dalej pozytywny !!! 

Ciężkie czasy teraz są oby nie potrzebować pomocy szpitalnej ... 

Odnośnik do komentarza

Arsen takie pytanie, często musiałeś badać ten poziom INR w ciągu tych trzech miesięcy i mieć wizyty u lekarza? Bo jak musiałem teraz załatwić od rodzinnego skierowanie do poradni kardiochirurgicznei, albo w czasie koronawirusa mieć 2 teleporady (wymagane ustawowo na początku i końcu kwarantanny) to musiałem wisieć po 1-2 godziny  dziennie na telefonie żeby najpierw się zarejestrować a potem na teleporade.

Odnośnik do komentarza

Po operacji przez 4 tygodnie robiłem krew raz w tygodniu , później raz na 2 tygodnie wszystko zleży czy będziesz miał dobre parametry miedzy 2-3 ja tak miałem i w sierpniu w Rzeszowie powiedzieli mi że mogę robić 2 razy w miesiącu miałem zawsze 2.5 / 2.8 . 

Teraz dalej łykam warfin 5g ale ostatnio robiłem badanie krwi po 31 i wyszło mi 1,7 więc zwiększyłem sobie dawkę o 3mg i w piątek idę na krew . 

Ja teoretycznie nie muszę brać bo po operacji 3 miesiące ale miałem migotanie przedsionków i  zalecenie jest do 6 miesięcy jeśli nie wystąpi migotanie . 

Lekarz rodzinny nie istnieje praktycznie wiec nawet  o tym nie pisze.... 

Odnośnik do komentarza

Widzę że nattokinaza jest ogólnie korzystna, ale w profilaktyce pooperacyjnej bym tego nie używał. Warfaryna jest o tyle dobra, że mierzy się INR i wiadomo, czy dawkowanie jest poprawne, no i łatwo "odwrócić" efekt w przypadku krwotoku. Nie wiem czy te nowe leki zakrzepowe jak dabigatran są zalecane w takich przypadkach.

Jestem już po teście covid-19 i jutro (9 listopada) jadę na zabieg

Odnośnik do komentarza

tak jak mówisz trzeba by kogoś mądrego kto się na tym zna wtedy można by było stwierdzić czy mozna zastąpić leki tym czy nie czy da się to dawkować jak warfaryne czy też nie i czy podobnie rozrzedza krew  . Trzymamy kciuki ,napisz jak będzie po wszystkim .

Odnośnik do komentarza

JanuszK: Pewnie dzisiaj miałeś operację. Oby wszystko poszło dobrze. Pierwsze doby są trudne, ale najważniejsze, żebyś się obudził i powoli dochodził do siebie. Czekamy tu na Ciebie. Odezwij się, kiedy już będziesz miał siłę utrzymać smartfon w dłoni 🙂

Odnośnik do komentarza

Już jestem po wszystkim. Uśpili mnie tak koło 9:30, operacja zakończyła się o 13. Później ojuż na oiom słyszałem jak się krzątali, kazali pomachać głową i ścisnąć czyjeś ręce, i ktoś powiedział: "za pół godziny go extubujemy". No jak wyciągnęli rurę to była 15:02, już o 15:30 rozmawiałem z żoną.  Na oiom się nie dało spać wcale, bo tam duży ruch panuje. Następnego dnia o 12 byłem na oddziale I od razu się położyłem spać. 

Odnośnik do komentarza

Tylko 3 godziny Cię operowali???? To co to za operacja? Chyba wyrostka 😉 Mnie ostatnio męczyli 8 godzin. No i bardzo szybko doszedłeś do siebie. Jak to możliwe, że zaraz po wyciągnięciu tej okropnej rury z gardła mogłeś mówić? Ja mogłam tylko szeptać, nie pamiętam, jak długo. I czułam się dziwnie, miałam silne zawroty głowy, wymiotowałam. Dlatego jestem pod wrażeniem Twojego stanu.

Odnośnik do komentarza

JanuszK, super, że już jesteś po operacji, a właściwie po zabiegu 😉 Podczas mojej drugiej operacji w MSWIA szykowali mnie do ,,zabiegu". I nie powiem brzmiało to całkiem miło, ciut mniej stresowało. Po operacji pokazywałam że mają mi wyjąć rurkę. Ale usłyszałam, że jak przyjdzie lekarz. A to trwało wieki. Chyba narkoza działała na mnie przez długi czas. Sporo negatywnie. Pamiętam zaś, że po wybudzeniu baaardzo chciało mi się pić, tak żebrałam że pacjent obok wołał ze mną bo mnie nie słyszeli. Janusz, dużo zdrowia i szybkiej regeneracji. 

Odnośnik do komentarza

No ja z oddziału wyszedłem na salę operacyjna po 9, był tylko jeden zabieg 11 listopads. Aż się dziwię sobie, bo stresu żadnego nie czułem, porozmawiałem sobie z panią anestezjolog na tematy niemedyczne. Straszne zamieszanie zrobił covid, na oddziale każdy leży w osobnej sali, a część sprzętu zamiast do operacji służy do leczenia ciężkich przypadków covid. 

Odnośnik do komentarza

Naprawiana była tylko zastawka mitralna, echo będzie robione w poniedziałek. Naprawa polegała na wszyciu pierścienia i 4 nici ścięglistych. Bardzo jestem zmęczony, dużo śpię, dostaje masę leków i ciśnienie mam niskie rzedu 90/60. Jak z ojomu zjechałem to ciśnienie było rzedu 115. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×