Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Podejrzenie zespołu WPW


Gość Maciek

Rekomendowane odpowiedzi

Zapomnij o tym ma to klkanaście procent ludzi. Jeśli bedzie Ciebie bolało serce to po prostu zaczniesz łykać magnez i Ci przejdzie. To wogule nie ogranicza twojej aktywności fizycznej możesz uporawiać sport i sex. Ta wada sama w sobie nie jest groźna. No chyba że się rozwinie ale to mało rawdopodobne możesz spać spokojnie. może powodować takie przyśpieszone akcje serca najczęściej w nocy nad ranem dlatego powinno się stosować b-blokery ale to Cibie chyba niedotyczy. Pozdrawim :)
Odnośnik do komentarza
Gość DARECKI
U mnie wykryli zespół wpw w wieku około 12 lat. Kilka ładnych lat bylo to bardzo uciążliwe i towarzyszyły temu częstoskurcze. 2 lata temu w wieku 26 lat miałem wykonywaną ablację. Właściwie dwukrotnie. Za pierwszym razem zabieg się nie udał, ale za drugim wszystko poszło w porządku. Teraz już zązyłem zapomnieć o tym małym defekcie choc lekarze zawsze ostrzegają, że w jakis czas po zabiegu mogą ale nie musza wrócić objawy. Zabieg jest w znieczuleniu miejscowym, może troszkę meczący bo zależnie od przypadku różnie długo moze trwać. Po zabiegu ponieważ podawane sa leki na rozrzedzenie krwi trzeba leżeć plackiem przez jakieś 12-18 godzin i to też może człowieka męczyć. Zabiegu nie ma się co obawiać.
Odnośnik do komentarza
Odpisuje troszke pozno, wiec nie wiem czy to jeszcze przeczytasz :) A trafilem tutaj, poniewaz we wtorek, czyli za 3 dni bede mial ablacje. Wlasciwie jakos nie boeje sie bardzo powiklan ile samego zabiegu. Nie wiem jak ja tam wyleze;) Choc w moim przypadku droga dodatkowa jest zlokalizowana bardzo blisko drogi prawidlowej wiec jest ryzyko, ze wypalajac dodatkowa uszkodza prawidlowa. Jednak rozmawialemz lekarzami, i mowia, ze jezeli w trakcie zabiegu okaze sie, ze ryzyko jest duze, to nic nie beda robic. Zabieg beidze robil mi prof. Walczak z kliniki w Aninie. To podobno najlepszy specjalista od ablacji w polsce - wykonuje je od wielu lat, wiec mam nadizeje, ze niczego nie schrzani;) Jak bede po zabiegu to opisze tu swoje wrazenia. Pozdr
Odnośnik do komentarza
przeczytaj moją wypowiedż na temat inwazyjnego wejścia w tętenice. /30.04 br/ Wyszłam na tym strasznie.W sekundach nastąpił udar mózgu,powiadają,że przypadek. Zabiegu i tak nie przeprowadzono,bo nastąpił niedowład prawej strony ciała.Nikt w życiu więcej nie namówi mnie na jakąkolwiek ingerencję i takie rozwiązanie .Zastanów się.Kaleką można zostać w sekundę !Nie straszę jestem po zabiegu w poł.kwietnia.
Odnośnik do komentarza
Witam was Cztery miesiace temu wykryto u mnie wpw przez przypadek od tego czasu troche sie tym przejmuje,czy czesty nacisk na mostek towarzyszy tej chorobie serca??czy ja poprostu sie zabardzo tym głowie??Mam 23 lata i jeszcze troche chcialbym przezyc na tym swiecie.prosze o odpowiedz z waszej strony
Odnośnik do komentarza
Hej. Ja miałam zespół WPW .Ujawnił mi się w wieku 6 lat.Ale nie wiem dokładnie o jakim bólu piszesz?Podczas czestoskurczu ma się wrażenie ,że serce bije tak jakby miało się zaraz wyrwać a nie mogło i takie tam dziwne uczucia. I chyba towarzyszył temu tez ból klatce - dawno nie miałam długiego czestoskurczu więc nie pamietam:)Mnie czasem - w późniejszym etapie strasznie bolały plecy - jakby ktoś mnie walił młotem po nich...
Odnośnik do komentarza
Nie.Bije normalnie.wiec co to moze byc??Nerwica??chociaż ja jestem spokojnym i wyluzowanym człowiekiem.Raz jest tak ze cisnie mnie w klatce piersiowej i trzyma jakis czas potem nagle nie troche mnie serce nachwile zakuje i znowu cisnie.co to kurde są za objawy??kogo najlepiej sie poradzić??
Odnośnik do komentarza
Witam. Także miałem WPW, 3 dni temu jednak miałem robioną ablację i wszystko okazało się w porządku. Zabieg wykonywał profesor Kułakowski ze szpitala Grochowskiego w Warszawie. Jeśli chodzi o sam zabieg to nie jest on bolesny, jedynie męczący jest okres gojenia się miejsc wkłucia. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
U mnie WPW odkryto 15 lat temu. Czasem mam częstoskurcze i brałam przez 10 lat propranolol. Ale w kwietniu 2005 mój atak trwał nieprzerwanie przez tydzień, dopiero neo - gilurytmal wyrównał mi pracę serca. Tylko, że ten lek jest wycofany, a metocard nie działa. Dostałam teraz concor 5 i polfenon. Troche sie boje brać bo serce od tego kwietnia nie jest juz takie dobrze działające. Jakich leków używacie?
Odnośnik do komentarza
Gość Małgorzata
TOMEK; jestem przed podjęciem decyzji wykonania ablacji w szpitalu Grochowskim. Rozpoznanie arytmi komorowej, jak mozesz to napisz czy jestes zadowolony z zabiegu w tym szpitalu? i czy sie dobrze czujesz oraz czy mogłeś odrazu isc do pracy.
Odnośnik do komentarza
U mnie wykryto WPW jak miałam 5 lat. nie biore leków, nie bede miala opercaji. poprostu z tym żyje. co jakiś czas mam czestoskorcze najczesciej w szkole wiec zgłaszam sie do pielegniarki, nie ćwicze na WF bo raz dostałam czestoskurcze jak skakałam w dal i pani stwierdziła ze nie mam cwiczyc bo sie boi.. heh.. jak mnie to dopadnie gdziekolwiek to siadam uspakajam sie i głeboko oddycham. na to człowiek nie umiera, wiec nie narazam sie na operacje. Nie wiem jak wy.. nie mysle o tym na codzień. juz sie przyzwyczaiłam jezeli z tego powodu mi nic nie grozi to po co mam sie martwić. pozdrowienia..
Odnośnik do komentarza
U mnie zespół WPW typu A wykryto 2 lata temu. Skurcze mam raz na tydzień. Początkowo doraźnie brałam propranolol teraz biorę Concor. Ponieważ skurcze mam stosunkowo rzadko (zdaniem lekarza) nie proponuje mi ablacji, po prostu mam z tym żyć. Chyba że skurcze się nasilą lub pojawią się inne objawy typu omdlenia. Chciałabym aby ktoś mi odpowiedział kiedy lekarz zalecił wam ablację. Bo nie wiem czy mój lekarz sprawę lekceważy czy rzeczywiście jest mi ten zabieg niepotrzebny.
Odnośnik do komentarza
Niestety obawiam się, że na to można umrzeć. Nie chcę nikogo straszyć, ale jest to największy dramat związany z tą chorobą. Na szczęście taki przebieg choroby jest stosunkowo rzadki. Poza tym napadowe częstoskurcze ograniczają jakość życia etc. etc. Zabieg generalnie jest bezpieczny jeżeli wykonywany jest w dobrym ośrodku.
Odnośnik do komentarza
Zapomniałem dodać, że nagłe zatrzymanie krążenia w przebiegu WPW(czyli zgon, jeżeli nie uzyska się pomocy) mogą wystąpić jako pierwszy objaw choroby. Generalnie ryzyko związane z zabiegiem ablacji (w dobrym ośrodku) jest mniejsze niż ryzyko życia z tym zespołem.
Odnośnik do komentarza
No dobra.. mozna na to umrzeć to czemu jak jeżdziłam do akademi do gdańska to nie powiedzieli ze to jest poważne.. pewnie ludzie z rzadkimi czestoskórczami nie musza miec operacji. ta sama choroba lecz u kazdego przebiega inaczej. mam ok 10 razy w roku czestoskórcze i krótko wiec nie mysle narazie o operacji. i mam do was pytanie jakie są u Was objawy tej choroby i jak czesto macie czestoskórcze?
Odnośnik do komentarza
wystarczy badanie ekg żeby stwierdzić że to wpw, jednak mój przypadek potwierdza, że nie wszyscy lekarze rodzinni są douczeni. Moja lekarka jak zrobiła mi ekg to włos jej się zjeżył i wysłała mnie do szpitala. W szpitalu od razu potwierdzili że to WPW.
Odnośnik do komentarza
u mnie też rozpoznano zespół WPW właśnie w Gdańsku. niby nie mam ostrej formy ale odrazu zaproponowano mi ablację.wiem że będę musiała się zdecydować bo jeszcze nie mam dzieci.... właśnie wróciłam z AM w Gdańsku. leżałam na endokrynologii i przypadkiem podczas EKG wykryto u mnie ten zespół. to dopiero początek.... strasznie się boje ablacji
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×